W autobusie nie było kierowcy

A co do drzwi - ja też byłem na miejscu na tyle późno, że nie wiem czy wypadły przy zderzeniu, czy zostały wyrwane przez ratowników przy udzielaniu dostępu do poszkodowanych.

Byłeś na miejscu czy gdybasz?
(EDIT: swoją drogą to tramwaj ma dopiero "małe zniszczenia jak na małą prędkość")

Też piszę, że nic się nie zmieniło. Bzdury jak można było pisać, tak można.

Wiadomo, Solaris pojechałby dalej i nawet nie zauważył że konstal w niego wjechał. Widzę że pod moją nieobecność wiele się tu nie zmieniło...

Ja widziałem tramwaj na awaryjnych przy Ikei I co z tego? To nie było zatrzymanie, podałeś złą, niesprawdzoną informację. przecież o żadnej imprezie m.in. mnie nie było wiadomo. Załóżmy, że tak było. I co z tego? Jest jakiś obowiązek informowania o prywatnych, zamkniętych wynajmach? Jak ŁKMK zrobi ...

Żałuje tylko że nie widziałem, jaka fajna dyskusja musiała byc wczoraj rano, zanim to wszystko wyleciało. Zmartwię cię - nie było żadnej dyskusji. Jedynie podtrzymałem moje zdanie, że mylisz się. Usunięcie linków do forum nie było spowodowane wycięciem jednego posta. I nawet usunięcie ciebie z funk...

Wiesz, niektórzy kiedyś pisali...

Tak, brak czasu zapewne też. Ale przy ograniczonych zasobach czasu można znaleźć chwilę, by pisać o rzeczach ważnych. Tyle, że takie tu się rzadko porusza. Zdecydowanie częściej pisze się o wyimaginowanych problemach i nie całkiem potwierdzonych obserwacjach liniowych.

Oczywiście, dbajmy o dobre samopoczucie dzieciaczków.

Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tak niewiele ludzi którzy naprawdę mają pojęcie o komunikacji pojawia się tu częściej niż od przypadku do przypadku?

Ale formalnie jest to zwykły dzień.

To jak już piszemy co mogłoby być a nie jest, to zacznijmy od tego że w Wigilię i Sylwestra spokojnie mogły by być rozkłady sobotnie. Myślę, że zapotrzebowanie na komunikację nie jest większe niż 2 maja czy piątek po Bożym Ciele.

wojtek_kowalski pisze:Sylwester to nie jest dzień jak co dzień.

Ależ jest.

Tu mógłby lipton się podzielić jak to w stolicy rozwiązano (organizacyjnie, bo radiowo to wiem, że "każdy sobie rzepkę skrobie")

<t>No tak, ale podział kompetencji między przewoźników i organizatora w żaden sposób nie wpływa na możliwość korzystania z jednej sieci łączności.<br/> <br/> A centrala ruchu jeśli nie cała, to w jak największej części powinna być zależna od organizatora, nie przewoźników. Inna kwestia, że nie jeste...

<t>Ale znasz zasadę działania sieci trankingowych? To nie jest tak, że jak ktoś woła zajezdnię, to go w zarządzie usłyszą...<br/> <br/> Są grupy rozmowne, wywołania indywidualne. Ta sieć wręcz jest stworzona do pracy przez różne podmioty - w tym całkowicie niezależne.<br/> Przykładem może być komerc...

Nie, czemu? Właśnie chodzi o to, by był jeden.

Tego chyba nikt nie postulował.

A tego nie wiem (ale się dowiem). Z punktu widzenia systemu raczej nie ma ograniczenia, ale w radiach już może być.

Po co wszystko w klawiatury?

Ten system istnieje dłużej w MPK niż ZDiT się tym zajmuje. Pytanie czemu to (jak i parę innych rzeczy) nie zostało przekazanych w gestię ZDiT? Pewnie dlatego że to taki "nibyorganizator"...

<t>Problem polega na tym, że sieć dyspozytorska należy do MPK, a nie do miasta - więc pozostałe firmy z niej nie korzystają. Swego czasu jeszcze TP korzystały z komercyjnej sieci dyspozytorskiej, ale zrezygnowali i przeszli na GSM - co w takiej sytuacji jest dość niewygodne - trzeba każdego z osobna...