Przegląd prasy
Stawki podniesiono i mają być wyższe, ale w ogólnym rocznym rozrachunku w porównaniu z latami poprzednimi, miasto wyda na komunikację chyba podobne pieniądze. Po coś wyleciało ok. 50 brygad autobusowych w ciągu 5 lat. Tramwaje to już w ogóle dno. Jak linia jeżdząca w szczycie co 20 minut i stojąca w korkach ma być atrakcyjna? To jest po prostu chore podejście władz do zbiorkomu. Problem w tym, że na pierwszy rzut oka jest lepiej. Propaganda sukcesu trwa w najlepsze. Pojawiają się nowe autobusy ze świecidełkami, a Cieślik(?) w związku z wydłużeniem 53 do Brzezin walnął tekst roku o tym, jak rozwijają komunikację. Za darmo nie rozwijają. To nie linia miejska, której zdecydowano podnieść częstotliwość tylko pieniądze pochodzące od gmin sąsiednich.
Czy tramwaje i autobusy MPK staną na Gwiazdkę?
2011-12-12, Aktualizacja: dzisiaj 09:03
Polska Dziennik Łódzki Agnieszka Magnuszewska
Czy w święta na ulice Łodzi nie wyjadą autobusy i tramwaje MPK? Według związkowców z łódzkiego MPK jest to bardzo prawdopodobne. Do 23 grudnia 2011 r. MPK wyjeździ limit kilometrów narzucony mu przez Zarząd Dróg i Transportu. Co dalej? Na razie nie wiadomo.
- Jeśli nie będzie aneksu do umowy, to powinniśmy przestać jeździć. Przecież musimy działać zgodnie z prawem - podkreśla Krzysztof Frątczak, przewodniczący NSZZ Solidarność w MPK. - ZDiT zamówił na ten rok o 2,5 miliona wozokilometrów mniej niż w roku ubiegłym. Miejscy urzędnicy liczyli, że wyrobimy się w mniejszym limicie, bo po wakacjach na większości linii miał obowiązywać letni rozkład jazdy. Jednak po protestach łodzian, miasto przywróciło normalny rozkład.
W MPK zapewniają, że tramwaje i autobusy 23 grudnia wyjadą na ulice Łodzi. Jednak obecna sytuacja może zwiastować poważne kłopoty komunikacyjne. W ubiegłym roku miasto zamówiło w MPK 54 mln wozokilometrów, w tym 51,5 mln, a w przyszłym ma być zaledwie 48 mln. A to oznacza, że tramwaje i autobusy będą jeździły coraz rzadziej...
No super. Czas kupić samochód, opcjonalnie rower.
Wbrew temu co twierdzą spekulanci, dywersanci i wrogowie ojczyzny (miejskiej), komunikacja w Łodzi się rozwija a nie zwija!w tym 51,5 mln, a w przyszłym ma być zaledwie 48 mln.
(PS. W Warszawie po prostu podpisuje się umowę z widełkami +/- 20%, dzięki czemu można oszacować potrzebną liczbę wzkm i ewentualnie dodać/odjąć wedle potrzeb)
MPK dostanie 30 mln zł więcej? Łódzcy radni apelują
pw
13.12.2011 aktualizacja: 2011-12-12 20:24
A A A Drukuj
Zarząd Dróg i Transportu oszczędza na wożeniu łodzian komunikacją zbiorową. Podległa magistratowi jednostka łamie w ten sposób uchwałę Rady Miejskiej.
Prawie 400 milionów złotych - właśnie tyle ZDiT powinien zapłacić w przyszłym roku MPK za to, że spółka wozi łodzian autobusami i tramwajami. Jednak w przyszłorocznym budżecie pieniędzy jest dużo mniej. Miasto chce zapłacić 364,5 milionów. - Ta kwota niczym się nie różni od tegorocznej. Jak państwo ją obliczyliście? - pytał Jan Mędrzak, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej.
Jan Zbroński, zastępca dyrektora ZDiT ds. transportu zbiorowego: - Jej wysokość wynika z Wieloletniej Prognozy Finansowej. To zadanie po stronie MPK, żeby tak zarządzać spółką, aby zmieścić się w warunkach umowy z miastem.
Mędrzak: To skrajna nieodpowiedzialność, szkodzenie mieszkańcom. W przyszłym roku koszt paliwa wzrośnie o 12 milionów złotych, akcyza o 50 groszy na litrze. 2,5 miliona złotych to koszt podniesienia składki rentowej. Powoływanie się na WPF to manipulacja, należy policzyć rzeczywiste koszty usługi.
Podstawę obliczenia zapłaty dla MPK wskazał radnym Krzysztof Frątczak, przewodniczący "S" przy MPK. - Ta kwota wynika z uchwały z listopada zeszłego roku. Jest w niej zapisane, że zapłata powinna zostać obliczona na podstawie audytu. Przeprowadziła go wrocławska firma Refunda i wyceniła usługę za wożenie komunikacją zbiorową na 394 miliony złotych - mówił Frątczak.
ZDiT nie wziął audytu pod uwagę, przedstawiając propozycje do przyszłorocznego budżetu. Radni przegłosowali apel do Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi. Domagają się w nim takiego podwyższenia zapłaty dla MPK w przyszłym roku, które będzie zgodne z uchwałą rady miejskiej.
No tak. W końcu trzeba mieć kasę na mega - autostradę Maratońską, więc po co będziemy dawać na zbiorkom? Dziwię się, że ZDiT w ogóle jeszcze nie został rozwiązany, bądź rozdzielony.
Trasa Górna to jedyna inwestycja na którą 50% kasy daje Unia. Warto to wykorzystać. Z resztą nie o to chodzi. Obwodnica w postaci A1 (nie wiadomo, czy nie płatna) będzie najwcześniej w 2014 r., a o S14 nawet nie ma co wspominać, bo to może około 2030 r. TG ma za zadanie oprócz wywalenia tirów z Paderewskieo (aby wywalić je w zupełności trzeba by wybudować jeszcze krótki odcinek Śląskiej między TG, a Rzgowską i wciągnąć go w DK14) również udrożnienie ruchu lokalnego. Rano korki sięgają okolic wiaduktu na Rzgowskiej i ciągną się do ronda Lotników. Dominują osobówki na rejestracjach EL. Równocześnie stoją wszystkie przejazdy kolejowe w okolicy (Tuszyńska, Frycza, Zapolskiej). Niemniejsze korki są na Kosynierów, czy w okolicy Pryncypalnej.px33 pisze:A trasa Górna, na czymkolwiek by nie polegała? Wystarczyłaby darmowa obwodnica Łodzi i ruch w tych okolicach znacznie by zmalał, a przecież obwodnica powstanie tak czy siak (i to na dodatek z budżetu centralnego, a nie miejskiego)
W międzyczasie czeka nas dwuletni paraliż miasta kiedy to otworzą A1 od Strykowa w kier. Gdańska, a łódzkiego odcinka nadal nie będzie. Cały ruch północ-południe przejdzie po Rzgowskiej i Kopcińskiego.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Misiu, na zbiorkom wydajemy właśnie coraz więcej.
Tak, zwłaszcza, że ZDiT chciał TAKĄ SAMĄ kwotę na usługi przeznaczyć w 2012 r., co w 2011 r. Do tego obciąć wzkm o kolejne 3,5 mln. Dołóżmy do tego, że MPK po 9 miesiącach tego roku ma 3,5 mln zł straty.
@SEC: i co z tego, że S14 może będzie za naście lat? kasa na projekt idzie DZIŚ. Tym bardziej, że ten projekt pewnie za te paręnaście lat trzeba będzie poprawić.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez przemeqq, łącznie zmieniany 2 razy.
przemeqq pisze:Tak, zwłaszcza, że ZDiT chciał TAKĄ SAMĄ kwotę na usługi przeznaczyć w 2012 r., co w 2011 r. Do tego obciąć wzkm o kolejne 2,5 mln. Dołóżmy do tego, że MPK po 9 miesiącach tego roku ma 3,5 mln zł straty.
Jedna mała, ale istotna prośba. Jesteś pewien, że to właśnie ZDiT tak chciał i taki miał kaprys? Nie? To zamilcz.
Piszę to w formie najdelikatniejszej, bo nosi mnie, żeby odpisać dosadniej. Ale wtedy mógłbym dostać bana za nadmierną wiązankę.
Z treści artykułu powyżej wynika, że kwota na przyszły rok ma być taka sama i tym się sugerowałem.
EDIT: już wiem, że problem leży "wyżej". Z przeprosinami. P.
EDIT: już wiem, że problem leży "wyżej". Z przeprosinami. P.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez przemeqq, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko że artykuł nie opisuje wszystkich niuansów. Jest napisany w bardzo modnym tonie "ZDiT znowu niszczy miasto". Powtarzałem to wielokrotnie i powtórzę raz jeszcze - ZDiT jest tylko wykonawcą budżetu. Choćby nie wiem jakie dokumenty i audyty przedstawiał, nie wiem jak prosił, błagał, groził i szantażował, to nie ma realnego wpływu na to, ile dostanie na komunikację. Jest zdany na decyzje organów miejskich nadzorujących realizację budżetu.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mch, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest nadzieja, że "afera" będzie miała pozytywny skutek. No chyba, że wniosek po raz kolejny odbije się od ściany.
Ja też przepraszam za ostry ton, ale naprawdę wkur...za mnie, że po raz setny któryś trzeba udowadniać, iż jakaś instytucja nie jest wielbłądem. Tam też są ludzie, którym zależy na poprawie funkcjonowania komunikacji. To nie jest firma, która trudni się celowym niszczeniem oferty. Niestety, z wielu niezależnych od niej powodów, a także w wyniku połączenia pod jednym szyldem frakcji drogowców-modernistów od "śmiałych arterii" z niewielką i mało znaczącą frakcją "komunikacyjnych", ma taki a nie inny wizerunek.
Ja też przepraszam za ostry ton, ale naprawdę wkur...za mnie, że po raz setny któryś trzeba udowadniać, iż jakaś instytucja nie jest wielbłądem. Tam też są ludzie, którym zależy na poprawie funkcjonowania komunikacji. To nie jest firma, która trudni się celowym niszczeniem oferty. Niestety, z wielu niezależnych od niej powodów, a także w wyniku połączenia pod jednym szyldem frakcji drogowców-modernistów od "śmiałych arterii" z niewielką i mało znaczącą frakcją "komunikacyjnych", ma taki a nie inny wizerunek.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mch, łącznie zmieniany 1 raz.