Przegląd prasy

[BarthezzLodz]

Przez Narutowicza jest bliżej.

Co jest bliżej przez Narutowicza? 96 jadąc przez Kilińskiego - Narutowicza - Zachodnią ma dużo dłuższą trasę niż Kilińskiego - Pomorska - plac Wolności - Legionów - Zachodnia.

[Kpc21]

Przez Narutowicza: http://goo.gl/maps/PhhfI - 1,6 km (na mapie przez POW zamiast Kilińskiego, bo skrzyżowanie Kilińskiego/Narutowicza jest popsute, ale to nie powinno nic zmieniać)
Przez Pomorską: http://goo.gl/maps/QsjAJ - 2 km

400 metrów różnicy. Na korzyść Narutowicza.

Choć jeśli chodzi konkretnie o 96, faktycznie przez pl. Wolności byłoby bliżej.

[eDragon55]

96 ma niewiele wydłużoną trasę ale opóźnienia ma sporo większe niż jak jechało przez Jaracza, a przejazd autobusów i tramwajów od Kilińskiego do Zachodniej/Kościuszki po godzinie 18 zajmował niecałe 10 minut zamiast 3 minut. W dodatku czemu autobusy nie zatrzymują się na przystanku Narutowicza/Piotrkowska? Jak tramwaj musi się zatrzymać to autobus i tak musi czekać.

[Kpc21]

Dobre pytanie. Jak najbardziej powinno się tam zatrzymywać, brak tego przystanku to błąd. Szczególnie że w zasadzie jest to przystanek podwójny (dwa słupki stoją), choć raczej nie było to zamierzone.

[eDragon55]

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3380255,komunikacja-miejska-stoi-w-korkach-mpk-apeluje-ustap-tramwajowi-i-autobusowi,id,t.html

Tramwaje, autobusy i inni kierowcy nadal stoją w korku a MPK prosi kierowców o przepuszczanie komunikacji miejskiej. Raczej to nie poskutkuje bo zdenerwowani kierowcy stojący w korkach będą robić wszystko, żeby przejechać przed KM.
ZDiT powinno sięgnąć po skuteczne środki czyli wznowić nakaz skrętu z Narutowicza we Wschodnią oraz ustawić zakaz skrętu w prawo ze Wschodniej w Narutowicza (w kierunku Piotrkowskiej).

[eDragon55]

http://www.expressilustrowany.pl/artykul/3381945,mpk-wytyka-bledy-zmotoryzowanym-kierowcy-aut-blokuja-autobusy-i-tramwaje,1,2,id,t,sm,sg.html#galeria-material

MPK kończy na wytykaniu błędów i na tym, że kierowcy mogliby ustępować pierwszeństwa lub przesiąść się do KM. Najgorsze jest to, że przez te korki niektóre linie będą rzadziej kursować a czas przejazdu może się wydłużyć w rozkładzie o 20 minut.

ZDiT ma możliwość zablokowania wjazdów przez kierowców aut część ulic ale chyba nie chcą tego robić. A dla usprawnienia ruchu nie mogą otworzyć fragmentu Piotrkowskiej dla kierowców?

Nie tylko KM na Narutowicza ma problem z przejazdem ale to też dotyczy Pomorskiej a tramwaje 4, 15, 15A i 43 też stoją w korkach ich czas przejazdu jest ok. 10 minut dłuższy niż zwykle.

Obecnie przez te remonty są korki na ulicach: Narutowicza, Pomorska, Północna, Śmigłego-Rydza, Kopcińskiego, Strykowska i Wojska Polskiego.
Co za tym idzie, że linie 4, 9/9A, 12, 13, 14, 15/15A, 43, 81, 86, 87, 96 i Z5 mają grube opóźnienia. Problem jest duży i zamiast wytykać błędy powinni działać.

[Kpc21]

Sam praktycznie żadnych utrudnień przy pl. Wolności nie zaobserwowałem, choć jeżdżę tamtędy kilka razy w tygodniu, również w godzinach szczytu.

Z5 po zmianie trasy jechałem raz - dociera do celu o jakieś 2 minuty szybciej. Tyle że... z Narutowicza w Kilińskiego linia ta skręca nielegalnie. Zdjęto wprawdzie zakaz skrętu w lewo w formie znaku pionowego, ale znaki poziome nadal nakazują tam jazdę prosto.

Otwieranie fragmentu Piotrkowskiej po remoncie dla ruchu nie jest najlepszym pomysłem. Już teraz przez wjeżdżające i co gorsza parkujące tam samochody są problemy z czystością nawierzchni. A przede wszystkim akurat w tym przypadku dwa sąsiednie skrzyżowania Piotrkowskiej z przecznicami (względem Narutowicza) są nieprzejezdne.

Szczególnie duże korki na Strykowskiej tworzą się na lewoskręcie w Wojska Polskiego (do Brzezińskiej). Na samej Strykowskiej, szczególnie przed Inflancką, tak wielkich korków jak w poniedziałek już nie ma - sytuacja się nieco unormowała. Nadal jednak ruch jest wzmożony, a korki są dłuższe niż zwykle (szczególnie między Inflancką a Dołami).

Dzisiaj zaobserwowałem za to spore odstępstwa od rozkładu jazdy na trasie ŁTR. Na przystanku przy Legionów w stronę Manufaktury w momencie gdy powinno być 16 na Helenówek (ok. 16:40), przyjechało 16 do Zgierza. Dość ciekawie wyglądało to na tablicach, które pokazywały zarówno kurs rozkładowy (z godziną zamiast liczby minut do odjazdu), zakładając że tramwaj jedzie, tylko ma niesprawny GPS, jak i ten opóźniony, podając czas do odjazdu na podstawie GPS-u. Czyli opóźnienie musiało się równać odstępowi między kolejnymi kursami. Tablica zapowiadała też... dwie 3 jadące jedna za drugą (obie w postaci minut do odjazdu, czyli one musiały rzeczywiście tak jechać). Z rozkładem nie miało to raczej nic wspólnego.

[domino]

Ranking: najlepsza komunikacja miejska w Polsce
http://biznes.pl/magazyny/transport/,5611440,16283535,foto-detal.html

[Piotrek]

Takie cuda na ŁTRze to akurat chelb powszedni
Codziennie praktycznie tak jest.

[eDragon55]

Na opóźnienie też ma wpływ przejazd przez Żwirki zawsze szło szybciej bo nie było aut teraz jest kilka minut dłużej ale to jeszcze ujdzie. Jak są jakieś dwie linie pod rząd to musiałobyć zatrzymanie na trasie tej linii oddzielnej od ŁTR a linii jest sporo więc to się czasem powtarza.

[Kpc21]

Na Żwirki aż tak źle jak było na początku już od dłuższego czasu nie jest. Zatory tworzą się przy Mickiewicza. Co jest absurdem, bo ruchu poprzecznego nie ma tam prawie wcale.

[Sotul]

Zatory przy Mickiewicza tworzą się właśnie przez Żwirki.

[Josek101]

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/ktos-ukradl-tramwaj-z-zajezdni-w-lodzi-policja-poszukuje,2218484,t,id.html#d48a809470b3412a,1,3,5

[domino]

Grupa łodzian chce przywrócenie rozkładów jazdy autobusów i tramwajów z 2001 roku.

Ich zdaniem komunikacja miejska w Łodzi nie była jeszcze w tak złym stanie jak teraz, kursy co 20 minut, spóźnienia i ciągłe cięcia linii to rzeczywistość, z którą spotykają się pasażerowie na co dzień. Dlatego, jak tłumaczy Tomasz Bużałek z inicjatywy „Oddajcie nam tramwaje”, czas to zmienić. - Z roku na rok likwidowane są kolejne kursy, a czas jazdy wydłuża się. To ogromny dramat. W tej chwili podróżowanie komunikacją miejską po Łodzi to najwolniejsza metoda. Czas powiedzieć dość - uważa Bużałek.

Dlatego działacze z inicjatywy „Oddajcie nam tramwaje” rozpoczęli zbiórkę pod obywatelskim projektem uchwały Rady Miejskiej, dzięki któremu zostaną przywrócone rozkłady jazdy z 2001 roku. Jak wyjaśnia jeden z inicjatorów zbierania podpisów, Wojciech Makowski, potrzebnych jest 6 tysięcy. - Poparcie jest duże. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy zbierzemy podpisy, a naszą uchwałą zajmie się Rada Miejska - dodaje.

Podpisy będą zbierane między innymi na łódzkich przystankach. Inicjatorzy akcji nie są w stanie oszacować ile będzie kosztować budżet miasta zwiększenie liczby kursów, ale ich zdaniem nie jest to tak prosta kalkulacja, bo polepszenia jakości komunikacji miejskiej oznacza również większe wpływy z biletów.

Z kolei prezes MPK Łódź, Zbigniew Papierski uważa, że przywrócenie częstotliwości kursowania tramwajów i autobusów z 2001 roku nie ma sensu. - Zmieniła się zupełnie struktura ludności i miasta. Inaczej są rozmieszczone zakłady pracy oraz powstały nowe osiedla. Miasto się zmienia i nie może komunikacja funkcjonować tak samo jak kilkanaście lat temu - wyjaśnia prezes.

http://tvtoya.pl/news/show/6731,1

[eDragon55]

Z kolei prezes MPK Łódź, Zbigniew Papierski uważa, że przywrócenie częstotliwości kursowania tramwajów i autobusów z 2001 roku nie ma sensu.

Zmieni się władza, zmieni się prezes i zmienią się poglądy nt temat.

Wtedy co do częstotliwości było o wiele lepiej niż teraz i ma to sens przy systemie przesiadkowym a tak naprawdę powinny być linie tramwajowe jeżdżące co 5 i co 10 minut ale to nie realne i wątpię nawet jakby wróciły kursy z 2001 roku na pewno nie od razu.

Dobrym krokiem byłoby już przywrócenie kursów z pierwszej połowy 2011 roku czyli:
- brak solówek na 1, 4, 5, 7, 14
- 1, 4 i 7 co 15 minut przez cały dzień
- 2, 3, 6, 11 i 16/16A co 10 minut przez cały dzień
- 9/9A, 13 i 14 co 10 minut przez cały dzień
- 15/15A częściej lub powrót 46/46A na Politechniki
- 8, 10 i 12 co 7,5 minuty w godzinach szczytu a potem co 10 minut.

Jak te rozkłady przywrócą to już będzie coś, bo w ciągu ostatnich 3 lat było tyle cięć.

[Kpc21]

W przypadku 15/15A problemem jest nie tyle częstotliwość (mogłoby być lepiej, ale nie ma na co narzekać, i tak to najczęściej kursująca linia w mieście), co to że one jeżdżą parami.

[eDragon55]

W przypadku 15/15A problemem jest nie tyle częstotliwość (mogłoby być lepiej, ale nie ma na co narzekać, i tak to najczęściej kursująca linia w mieście), co to że one jeżdżą parami.

Od Telefonicznej do RLL rzeczywiście nie ma co narzekać bo linia co 6 minut to często, ale na pozostałych odcinkach tramwaj co 12 minut to mało, nie mówiąc już o nieregularnych odjazdach w weekendy.

[szymon5444]

Priorytetem powinno być przywrócenie nocnych autobusów co 30 minut w dni robocze. Taką zmianę można wprowadzić już teraz. Z tramwajami będzie problem ze względu na remonty.

[Josek101]

A Zbigniew Papierski ma pojęcie o zarzadzaniu ? Czy tylko jego władza polega na kupowaniu alkomatów i wymądrzaniu się w tv ?

[STUDI]

wprowadziłbym bardziej elastyczny podział na szczyt i po za szczytem. Nie jest dobrze gdy tylko tniemy co drugi kurs po szczycie, Za duży skok w częstotliwości kursowania. .

Podstawowe linie tramwajowe - 7,5/10/12/15/20

10 minut to pomiędzy szczytem porannym a popołudniowym. Wystarczy wtedy co 10 minut ew co 9 minut).
Po tym drugim szczycie powolne przejście do 15 minut, najpierw co 12 minut.
z tym że uwaga aby nie robić tak jak MPK że zmieniając takty robi przerwy np. po 25 a nawet blisko 40 minut...

Natomiast już po 21 /.21:30 kursowanie co 15 niema sensu i śmiało może być co 20 minut.

Ponadto kursowanie rano w niedziele. Do godziny 10 to kursowanie co 30 minut to często.

Druga grupa linii to pomocnicze i tu bym proponował większą ich liczbę.
może niejako łączyć pewne kursy np. linię rozbić na dwie linie mające kursy na przemian ale obydwie do centrum (umownie) mają wspólną trasę.

Również można spróbować wydłużyć kursowanie linii tramwajowych z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę (częstotliwość nie musi być znaczna nawet co 40 minut OK) . Oczywiście nie na Zdrowie jak to jest z linia 9A ale na duże osiedla plus tam gdzie dobrego dojazdu nocnymi nie ma. Ta opcja tez dla niektórych linii autobusowych.

I na koniec jedno - wyprostować jeden idiotyzm - długie weekendy i gdzie jest info rozkład jak w soboty z wcześniejszymi odjazdami (brak ich na rozkładach). Przecież z góry wiadomo o jakie dni chodzi, tak trudno je nanieść na istniejące "papierowe" rozkłady i dodać wzmiankę kursuje w dni:.... Pomijam już to że jak ktoś pracuje na ranna zmianę w soboty to dojazd MPK to horror - godzina wcześniej z domu i tylko nocne.