Zawsze się mówiło, że w nocnych autobusach jest średnio bezpiecznie a kierowców nie obchodzi co się dzieje w pojeździe... Byłem świadkiem pewnego zdarzenia jadąc 151 Na przystanku KOŚCIUSZKI/STRUGA wsiadła grupka aleksandrowskich drechów... Byli nawet spokojni dopóki nie dojechaliśmy do przystanku LUTOMIERSKA/ZACHODNIA. Ci kolesie zaczeli z lekka demolować 151, w tym momencie kierowca dał znałc dyspozytorowi... i wszystko było OK gdyby kierowca nie musiał jeszcze tego robić 5 razy przy czym 3 razy musial włączać przycisk "RATUNEK" dzięki , któremu przesylany jest dźwięk do stanowiska nadzoru ruchu... Za każdym razem dyspozytor mówił: "Spokojnie policja już jedzie..." Jak zaczynało się już robić naprawdę gorąco kierowca skontaktował się 6 raz z centralą po czym na przystanku ROJNA/RYDZOWA podjechał radiowóz i wysadził krewkich delikfentów... Po całej kacji dowiedzialem się ze wcześniej niż kierowca policje zawiadomił ktoś z pasażerów 151 Heh tylko po jakiego grzyba kierowcy maja te radia jeśli centrala od momentu otrzymania zgłoszenia zwleka 15minut z wezwaniem policji
Mam jeden wielki apel do Was wszystkich... REAGUJCIE NA TAKIE SYTUACJE GDZIE LUDZIE DEMOLUJĄ POJAZDY, PRZYSTANKI, SA PIJANI CZY AGRESYWNI! NIE MOŻEMY CIĄGLE ŻYĆ W ZASTRASZENIU, WKOŃCY WIĘKSZOŚĆ Z NAS PODRÓŻUJE MPK...
Bezpieczeństwo w nocnych MPK...
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Nie zgodzę się z tym, że centrala zwlekała. Kierowca zawiadamia, że jacyś pasażerowie źle się zachowują. Centrala MPK zgłasza to policji. To może potrwać z 5 minut. Następnie policja wzywa najbliższy radiowóz. I wszystko zależy gdzie on jest i czy nie jest na jakiejś interwencji. Dlatego to może potrwać z 15-20 minut. Szybkość dziłania załeży od policji.
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ