Niegospodarność ZDiT
Niegospodarność ZDiT
Jak wszyscy wiemy (a Aleksej to podkreśla) rozkłady ustala ZDiT. ZDiT płaci też za wykonanie kursów MPK. To po co są dublujące się kursy 71 i 92 ? Przed chwilą (o 14:54) z ulicy Tatrzańskiej w Felińskiego skręcało 71 a tuż za nim jechało 92, którym jechał tylko kierowca ... szkoda, że ZDiT wyrzuca pieniądze pasażerów w błoto, przecież synchronizacja rozkładu nie jest niemożliwa, ponieważ obie linie mają podobny czas przejazdu.
-
- Sympatyk forum
- Posty: 510
- Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
- Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
- Kontakt:
Jednak 71 i 92 nie mają takiej samej trasy znam te linie bardzo dobrze bo kilka lat temu jak jezdzilem do szkoły to korzystalem z tych owych linii. Ze stróży jechałem 92 a póżniej przesiadałem się w 71 ma pętli na Tomaszowskiej (ze mną przesiadało się kilka osób) aby dojechać na chojny do szkoły. Rozklad jest tak ułożony aby w godzinach szczytu nie czekać długo. Jednak o innych godzinach jest było niezbyt miło a czekanie na mrozie do dziś pomiętam. A propos linii 71 to nigdy nie będzie ona pełna autobusy rzadko są napełnione zdarza się to wtedy kiedy szwaczki z jednego zakładu na kolumny wsiadają razem na jednym przystanku
EI pisze:Kolejne utrudnienie w ruchu - tym razem na ul. Kopcińskiego
dziś
Kierowcy MPK interweniowali w zarządzie dróg, by drogowcy wygładzili wjazd do zatoki na przystanku
Drogowcy znów utrudnią ruch kierowcom. Pojutrze zajmą jeden pas jezdni na ul. Kopcińskiego, by o 6 metrów wydłużyć i o metr poszerzyć zatokę autobusową tuż za wiaduktem na zachodniej nitce tej ulicy.
- Robimy to na prośbę kierowców MPK, według których zatoka jest za mała - mówi Alina Giedryś, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu. - Prace rozpoczną się 8 kwietnia i potrwają 10 dni. Koszt - 40 tys. zł.
Z powodu robót przystanek autobusowy zostanie przeniesiony kilkanaście metrów w kierunku al. Piłsudskiego - za stojący nieopodal budynek.
Niedawno zarząd dróg radził kierowcom, jak ominąć korki w centrum i sugerował objazd alejami Włókniarzy, Mickiewicza, Piłsudskiego oraz ulicami Kopcińskiego, Strykowską, Inflancką, Łagiewnicką oraz Sikorskiego. Teraz na fragmencie tego objazdu drogowcy zajmą jeden pas ruchu, by przebudować zatokę.
- Zdajemy sobie sprawę, że będzie trudniej przejechać Kopcińskiego, ale musimy rozpocząć prace - mówi Aleksandra Mioduszewska, rzecznik ZDiT. - Wcześniej, ze względów pogodowych, nie było to możliwe. Nie chcemy również przekładać tej modernizacji na późniejszy termin, ponieważ remont Narutowicza skończy się dopiero w październiku i wówczas pogoda też może już nam nie sprzyjać.
"Jak wszyscy wiemy (a Aleksej to podkreśla) rozkłady ustala ZDiT."
Ponieważ kłamstwo powtarzane 100 razy staje się prawdą, więc pragnę Was poinformować, iż opracowywaniem rozkładów jazdy zajmuje się Dział Przewozów MPK - Łódź. Tenże dział otrzymuje od ZDiT dobową liczbę kursów do wykonania i ma za zadanie przygotowanie i przedstawienie do zatwierdzenia w ZDiT gotowego rozkładu jazdy. Wszelkimi narzędziami do tworzenia i korelowania rozkładów dysponuje MPK!!
Nie wiem jaki Aleksiej ma cel w rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji...
Ponieważ kłamstwo powtarzane 100 razy staje się prawdą, więc pragnę Was poinformować, iż opracowywaniem rozkładów jazdy zajmuje się Dział Przewozów MPK - Łódź. Tenże dział otrzymuje od ZDiT dobową liczbę kursów do wykonania i ma za zadanie przygotowanie i przedstawienie do zatwierdzenia w ZDiT gotowego rozkładu jazdy. Wszelkimi narzędziami do tworzenia i korelowania rozkładów dysponuje MPK!!
Nie wiem jaki Aleksiej ma cel w rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji...
"No ale kolega ze ZDiTu poczuł się lepiej zdradzając nam tę objawioną prawdę. Teraz może wrócić do tradycyjnego udawania organizatora KM w Łodzi."
Gdyby nie ten organizator (wiem, że nie w pełni władny), to MPK funkcjonowałoby tylko i wyłącznie dla siebie i swoich pracowników, a pasażer w hierarchii spadłby na odległe miejsca. Cóż. Skoro do tej pory mieliście informacje tylko i wyłącznie z jednej strony, często w dodatku mocno różniące się od stanu faktycznego, to życzę powodzenia. No ale może o to chodzi...
Gdyby nie ten organizator (wiem, że nie w pełni władny), to MPK funkcjonowałoby tylko i wyłącznie dla siebie i swoich pracowników, a pasażer w hierarchii spadłby na odległe miejsca. Cóż. Skoro do tej pory mieliście informacje tylko i wyłącznie z jednej strony, często w dodatku mocno różniące się od stanu faktycznego, to życzę powodzenia. No ale może o to chodzi...
Tak, oczywiście. Zwłaszcza jakby musiał sam zarabiać, to zapewne nie liczyłby się z klientem. Teraz tym klientem jest ZDiT. Jeśli się z wami nie liczy, no to nie wiem czym się chwalisz.
A jako organizator to ostatnio same sukcesy... likwidacja Czerwonej, brak koordynacji remontów, rozwalanie częstotliwości. Na początek starczy.
A jako organizator to ostatnio same sukcesy... likwidacja Czerwonej, brak koordynacji remontów, rozwalanie częstotliwości. Na początek starczy.
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
Nie znam kolegi Tomasa, jeśli rzeczywiście jest ze ZDiT to pewnie nieraz będzie służył świeżymi informacjami, ale może też czytając nasze sugestie, plany i wytykanie błędów nabierze trochę dystansu do swojego miejsca pracy.
Oddzielenie organizatora i przewoźnika to proces pożądany. Szkoda tylko, że ZDiT sobie zwyczajnie nie radzi.
Zresztą wyraźnie, Tomasie, piszesz, że MPK przedstawia do zatwierdzenia rozkłady ZDiTowi, czemu zatem przepuszczacie takie... sobie rozkłady?:>
Oddzielenie organizatora i przewoźnika to proces pożądany. Szkoda tylko, że ZDiT sobie zwyczajnie nie radzi.
Zresztą wyraźnie, Tomasie, piszesz, że MPK przedstawia do zatwierdzenia rozkłady ZDiTowi, czemu zatem przepuszczacie takie... sobie rozkłady?:>
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez rkplodz, łącznie zmieniany 2 razy.
Przepraszam, ale ja nigdy nie napisalem ze to ZDiT robi fizycznie rozklady jazdy, tylko ze ZDiT zamawia odpowiednie ilosci kursow danej linii. Rozklady jazdy kilku linii sa ze soba skorelowane, tzn. sa gwarantowane przesiadki, niestety obecnie nie pamietam jak to jest z 71 i 92.
A co do dbalosci ZDiT o pasazerow, to idealnym przykladem sa linie 1, 7 i Z8. Najpierw ZDiT zawiesil linie 1 i 7 a Z8 skierowal na rondo Insurekcji, dopiero po wielu skargach zdecydowal sie wznowic kursowanie linii 1 (oczywiscie w miedzy czasie ograniczono ilosc kursow), a po kolejnych skargach wydluzono Z8 na Kurczaki. Obie kwestie byly poruszane przez MPK (lacznie z walka o utrzymanie linii 7), niestety zarzad zdecydowal inaczej za co obecnie MPK musi sie tlumaczyc.
Inny przyklad dbalosci o pasazera to nadal nierozwiazana sprawa Kilinskiego, od wielu lat wiadomo ze ta ulica nie nadaje sie na utrzymanie zarowno komunikacji tramwajowej jak i samochodowej, zamiast ograniczyc ruch kolowy (np. poprzez ustawienie nakazow skretu w prawo przy waznejszych przecznicach) co wielokrotnie poruszalo MPK zostawiono status quo i z roku na rok jest coraz gorzej.
Jesli ZDiT chce naprawde dbac o pasazerow to wlasnie ZDiT powinien tworzyc rozklady jazdy dla WSZYSTKICH przewoznikow w LTZ, zajac sie reforma autobusowych linii dziennych (ktore juz dawno przestaly funkcjonowac nalezycie) i przestac grzebac przy liniach tramwajowych, ktore kiedy jezdzily swoja stala trasa to spisywaly sie naprawde dobrze (obecnie w zwiazku z remontami jest z tym znacznie gorzej). Proponuje rowniez lepiej przemyslec projekty przyszlych inwestycji, aby sprawa sknoconej zatoki przystankowej na Kopcinskiego sie nie powtorzyla (zreszta przebudowa Pomorskiej przy rondzie Solidarnosci jest nie lepsza)
Aleksej
A co do dbalosci ZDiT o pasazerow, to idealnym przykladem sa linie 1, 7 i Z8. Najpierw ZDiT zawiesil linie 1 i 7 a Z8 skierowal na rondo Insurekcji, dopiero po wielu skargach zdecydowal sie wznowic kursowanie linii 1 (oczywiscie w miedzy czasie ograniczono ilosc kursow), a po kolejnych skargach wydluzono Z8 na Kurczaki. Obie kwestie byly poruszane przez MPK (lacznie z walka o utrzymanie linii 7), niestety zarzad zdecydowal inaczej za co obecnie MPK musi sie tlumaczyc.
Inny przyklad dbalosci o pasazera to nadal nierozwiazana sprawa Kilinskiego, od wielu lat wiadomo ze ta ulica nie nadaje sie na utrzymanie zarowno komunikacji tramwajowej jak i samochodowej, zamiast ograniczyc ruch kolowy (np. poprzez ustawienie nakazow skretu w prawo przy waznejszych przecznicach) co wielokrotnie poruszalo MPK zostawiono status quo i z roku na rok jest coraz gorzej.
Jesli ZDiT chce naprawde dbac o pasazerow to wlasnie ZDiT powinien tworzyc rozklady jazdy dla WSZYSTKICH przewoznikow w LTZ, zajac sie reforma autobusowych linii dziennych (ktore juz dawno przestaly funkcjonowac nalezycie) i przestac grzebac przy liniach tramwajowych, ktore kiedy jezdzily swoja stala trasa to spisywaly sie naprawde dobrze (obecnie w zwiazku z remontami jest z tym znacznie gorzej). Proponuje rowniez lepiej przemyslec projekty przyszlych inwestycji, aby sprawa sknoconej zatoki przystankowej na Kopcinskiego sie nie powtorzyla (zreszta przebudowa Pomorskiej przy rondzie Solidarnosci jest nie lepsza)
Aleksej
Równy takt
Synchronizować bez problemu można linie na których jest taka sama częstotliwość.
Najprościej wyjaśnić to na przykładzie linii 4 i 11 (i 46) na Zgierskiej.
Linia 11 takt 10 minutowy. Linia 4 takt 15 minutowy
przykład 1:
4: 12:05 12:20 12:35 12:50 13:05
11: 12:00 12:10 12:20 12:30 12:40 12:50 13:00
przykład 2:
4: 12:00 12:15 12:30 12:45 13:00
11: 12:00 12:10 12:20 12:30 12:40 12:50 13:00
Dlatego co by nie robić to zawsze w pewnych okresach będą jechać razem.
Teraz można zrobić równy takt poprzez obcięcie 11-ki do taktu 4-ki (15 minut) co z oczywistych względów odpada.
Albo zrobić 4-ce takt jak 11-ki - co wiąże się z zwiększeniem o połowę brygad (wagonów i motorniczych) i przeznaczeniem przez ZDiT o połowę większych środków na linię 4 - a na to w przypadku ZDiT nie ma co liczyć
Doliczyć jeszcze 16 minutowy takt 46 - niby prawie to samo co 4 i niby też można wyrównać takt ale ta 1 minuta powoduje że co 3-4 godziny znowu zjeżdżały by się razem.
Doliczyć opóźnienia w wyniku korków i nawet przy równym takcie zjeżdżają się razem. W każdym bądź razie widok 4,11,46 razem na Zgierskiej to bardzo częsty widok.
Przy liniach o różnych częstotliwościach można na siłę próbować zrobić jakiś równy takt tyle że wydłużanie postojów aby wbić się w równy taktu nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem a i tak prędzej czy później przy nierównym takcie zjadą się razem.
Jeśli chodzi o linie 71 i 92 to na 71 mamy 3 brygady w szczycie 2 poza a na 92 2 i 1. Aby myśleć o wyrównaniu taktu trzeba by albo gdzieś zabrać brygadę (co raczej wykluczone na tych liniach) albo dodać 1 szczytową brygadę na 71 albo całodzienną na 92.
1) Brakuje wozów i kierowców
2) ZdiT nie chce płacić za dodatkowe autobusy i zwiększanie częstotliwości w imię równego taktu - Z jednej strony większe oszczędności a z drugiej ukryte koszty w postaci jeżdżenia stadami.
3) Można powiedzieć że problem nie istnieje bo autobusy rozjeżdżają się w różnych kierunkach a pasażera jadącego 92 do końca mało obchodzi 71
Widać prosto z tego że nie zawsze jeżdżenie stadem wynika z jakieś niegospodarności. Po prostu bez dodatkowych kosztów nie da się tego zrobić.
Podobnie wygląda sprawa z przesiadkami. 50 linii i tysiące przystanków a każdy chciałby się szybko przesiąść i to najlepiej z pierwszego w drugi i z drugiego w pierwszy na wszystkich liniach i przystankach - układanka niemożliwa do ułożenia, co najwyżej do zrealizowania tak jak to ma miejsce w punkcie przesiadkowym nocnych, które wszystkie mają taką samą częstotliwość i zjeżdżają się w tym samym momencie.
Z drugiej strony można podać przykłady na to że nawet tam gdzie się da to nie jest robiony równy takt. Gdyby dodać 1 brygadę na 87/81 można by zrobić równy takt od Pojezierskiej do M1 a to w przypadku obydwu linii już nie tak dużo.
Absurdalny rozkład 83 i 74. 74 cały dzień częstotliwość ok 15 minut a 83 w szczycie ok 7-8 minut a po 20 minut. Przesunąć 2 brygady 83 na między szczyt aby zrobić co 15 minut i mamy równy takt.
Wiele innych przykładów można podać z tramwajami.
Problem jest taki że ZdiT kombinuje aby jak najmniej zapłacić za komunikację - nierówny takt powodujący jeżdżenie stadami.
A z drugiej strony kompletnie nie panuje nad rozkładami jazdy - zamawia określoną ilość kursów u MPK a to czy te kursy będą jeździły w stadzie to już ich raczej mało obchodzi.
Natomiast co do tych zatoczek. 40000 zł na zatokę ? Nie macie na co pieniędzy wydawać ? Rozumiem zatoka na ulicy jednopasmowej gdzie występuje problem z wyprzedzeniem autobusu ale na 3 pasmowej ulicy ?
Zatoki to tylko problemy z wyjazdem przez autobusy w coraz bardziej wzmożonym ruchu samochodów.
Teoretycznie jest art 18 KD który nakazuje umożliwić autobusowi miejskiemu wyjazd z zatoki ale mało kto się do niego stosuje.
Straty czasu związane z wyjazdem z zatoki przy wzmożonym ruchu mogą sięgać do kilkunastu procent czasu przejazdu.
Autobus wjeżdża w przystanek na zatoce nikt nie wysiada/wsiada
1) Czeka kilkadziesiąt sekund aż włączy się do ruchu
2) Wpycha się na chama powodując zagrożenie bezpieczeństwa.
W Niemczech eksperymentuje się z anty zatokami i są teorie które mówią że przy wzmożonym ruchu nie powinno być zatok przystankowych
Najprościej wyjaśnić to na przykładzie linii 4 i 11 (i 46) na Zgierskiej.
Linia 11 takt 10 minutowy. Linia 4 takt 15 minutowy
przykład 1:
4: 12:05 12:20 12:35 12:50 13:05
11: 12:00 12:10 12:20 12:30 12:40 12:50 13:00
przykład 2:
4: 12:00 12:15 12:30 12:45 13:00
11: 12:00 12:10 12:20 12:30 12:40 12:50 13:00
Dlatego co by nie robić to zawsze w pewnych okresach będą jechać razem.
Teraz można zrobić równy takt poprzez obcięcie 11-ki do taktu 4-ki (15 minut) co z oczywistych względów odpada.
Albo zrobić 4-ce takt jak 11-ki - co wiąże się z zwiększeniem o połowę brygad (wagonów i motorniczych) i przeznaczeniem przez ZDiT o połowę większych środków na linię 4 - a na to w przypadku ZDiT nie ma co liczyć
Doliczyć jeszcze 16 minutowy takt 46 - niby prawie to samo co 4 i niby też można wyrównać takt ale ta 1 minuta powoduje że co 3-4 godziny znowu zjeżdżały by się razem.
Doliczyć opóźnienia w wyniku korków i nawet przy równym takcie zjeżdżają się razem. W każdym bądź razie widok 4,11,46 razem na Zgierskiej to bardzo częsty widok.
Przy liniach o różnych częstotliwościach można na siłę próbować zrobić jakiś równy takt tyle że wydłużanie postojów aby wbić się w równy taktu nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem a i tak prędzej czy później przy nierównym takcie zjadą się razem.
Jeśli chodzi o linie 71 i 92 to na 71 mamy 3 brygady w szczycie 2 poza a na 92 2 i 1. Aby myśleć o wyrównaniu taktu trzeba by albo gdzieś zabrać brygadę (co raczej wykluczone na tych liniach) albo dodać 1 szczytową brygadę na 71 albo całodzienną na 92.
1) Brakuje wozów i kierowców
2) ZdiT nie chce płacić za dodatkowe autobusy i zwiększanie częstotliwości w imię równego taktu - Z jednej strony większe oszczędności a z drugiej ukryte koszty w postaci jeżdżenia stadami.
3) Można powiedzieć że problem nie istnieje bo autobusy rozjeżdżają się w różnych kierunkach a pasażera jadącego 92 do końca mało obchodzi 71
Widać prosto z tego że nie zawsze jeżdżenie stadem wynika z jakieś niegospodarności. Po prostu bez dodatkowych kosztów nie da się tego zrobić.
Podobnie wygląda sprawa z przesiadkami. 50 linii i tysiące przystanków a każdy chciałby się szybko przesiąść i to najlepiej z pierwszego w drugi i z drugiego w pierwszy na wszystkich liniach i przystankach - układanka niemożliwa do ułożenia, co najwyżej do zrealizowania tak jak to ma miejsce w punkcie przesiadkowym nocnych, które wszystkie mają taką samą częstotliwość i zjeżdżają się w tym samym momencie.
Z drugiej strony można podać przykłady na to że nawet tam gdzie się da to nie jest robiony równy takt. Gdyby dodać 1 brygadę na 87/81 można by zrobić równy takt od Pojezierskiej do M1 a to w przypadku obydwu linii już nie tak dużo.
Absurdalny rozkład 83 i 74. 74 cały dzień częstotliwość ok 15 minut a 83 w szczycie ok 7-8 minut a po 20 minut. Przesunąć 2 brygady 83 na między szczyt aby zrobić co 15 minut i mamy równy takt.
Wiele innych przykładów można podać z tramwajami.
Problem jest taki że ZdiT kombinuje aby jak najmniej zapłacić za komunikację - nierówny takt powodujący jeżdżenie stadami.
A z drugiej strony kompletnie nie panuje nad rozkładami jazdy - zamawia określoną ilość kursów u MPK a to czy te kursy będą jeździły w stadzie to już ich raczej mało obchodzi.
Natomiast co do tych zatoczek. 40000 zł na zatokę ? Nie macie na co pieniędzy wydawać ? Rozumiem zatoka na ulicy jednopasmowej gdzie występuje problem z wyprzedzeniem autobusu ale na 3 pasmowej ulicy ?
Zatoki to tylko problemy z wyjazdem przez autobusy w coraz bardziej wzmożonym ruchu samochodów.
Teoretycznie jest art 18 KD który nakazuje umożliwić autobusowi miejskiemu wyjazd z zatoki ale mało kto się do niego stosuje.
Straty czasu związane z wyjazdem z zatoki przy wzmożonym ruchu mogą sięgać do kilkunastu procent czasu przejazdu.
Autobus wjeżdża w przystanek na zatoce nikt nie wysiada/wsiada
1) Czeka kilkadziesiąt sekund aż włączy się do ruchu
2) Wpycha się na chama powodując zagrożenie bezpieczeństwa.
W Niemczech eksperymentuje się z anty zatokami i są teorie które mówią że przy wzmożonym ruchu nie powinno być zatok przystankowych