Zajezdnia Dąbrowskiego
Podsumowując. Centrum handlowe ,,Vis a Vis" znajduje się obok terenu willi i nawet na starych zdjęciach z satelity w mapach Google to widać. Tutaj jest artykuł o planach budowy, adresie i wzmianka o tym, że jest ono obok terenu zburzonej willi. Castorama jest bliżej Sikorskiego i nie ma z tym za dużo wspólnego.
Co do samej willi, to nie wiem jak sytuacja wygląda obecnie, ale w mediach od jakiegoś czasu jest na ten temat cisza. Ten artykuł, chyba z 2011, mówi o tym, że willa nie będzię odbudowana, ze względu na brak materiałów, potrzebnych do odtworzenia budynku. A ten, sprzed roku, opisuje wystawienie działki na sprzedaż i stwierdza, że zamiary właściciela były tylko obietnicami bez pokrycia, a wyrok sądu skazujący go, nie uwzględniał odbudowy. Od tego czasu tak jak napisałem, cisza, więc chyba gdyby willa była odbudowana, to by było coś słychać, chyba, że ktoś ma inne info
Po drugie, przypominam, że to temat o zajezdni Dąbrowskiego, a nie o willi przy Zgierskiej, o tym co się w sąsiedztwie tam znajduje itd. Te sprawy, z pozoru podobne, trochę się różnią, choćby ze względu na sposób ,,pozbycia się" zabytku, zachowanie właściciela, reakcji sądu i władz itd. Najlepszym tego przykładem jest sytuacja właściciela i budynku, teraz, jak i przez cały okres sprawy. Dlatego wydaję mi się, że lepiej skupić się na zajezdni, bo czy willa została, zostanie, czy nie zostanie odbudowana, to dla zajezdni (a właściwie budynku biurowego, który został) mało istotne, gdyż w jej przypadku (nawet ze względu na właściciela), sytuacja może potoczyć się inaczej.
Co do samej willi, to nie wiem jak sytuacja wygląda obecnie, ale w mediach od jakiegoś czasu jest na ten temat cisza. Ten artykuł, chyba z 2011, mówi o tym, że willa nie będzię odbudowana, ze względu na brak materiałów, potrzebnych do odtworzenia budynku. A ten, sprzed roku, opisuje wystawienie działki na sprzedaż i stwierdza, że zamiary właściciela były tylko obietnicami bez pokrycia, a wyrok sądu skazujący go, nie uwzględniał odbudowy. Od tego czasu tak jak napisałem, cisza, więc chyba gdyby willa była odbudowana, to by było coś słychać, chyba, że ktoś ma inne info
Po drugie, przypominam, że to temat o zajezdni Dąbrowskiego, a nie o willi przy Zgierskiej, o tym co się w sąsiedztwie tam znajduje itd. Te sprawy, z pozoru podobne, trochę się różnią, choćby ze względu na sposób ,,pozbycia się" zabytku, zachowanie właściciela, reakcji sądu i władz itd. Najlepszym tego przykładem jest sytuacja właściciela i budynku, teraz, jak i przez cały okres sprawy. Dlatego wydaję mi się, że lepiej skupić się na zajezdni, bo czy willa została, zostanie, czy nie zostanie odbudowana, to dla zajezdni (a właściwie budynku biurowego, który został) mało istotne, gdyż w jej przypadku (nawet ze względu na właściciela), sytuacja może potoczyć się inaczej.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Mat, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz
EA-1
EA-1
Prawdopodobnie tak będzie, choć nie jestem pewien co do tego supermarketu, bo naprzeciwko zajezdni stoją już dwa, a trochę dalej, w miejscu Kraszki jeszcze jeden chyba hipermarket. To już by była przesada, więc pewnie powstanie coś innego, coś co sobie już pewnie dawno zaplanował właściciel.
Zapowiada się na to, gdyż właściciel zachowuje się sprytnie i niestety, jego oficjalne decyzje są zgodne z prawem, więc nie wiem, czy miasto/odpowiednie organy, mogą coś z tym zrobić, bo wygląda jakby nie mogli. Z tego co się dowiedziałem (może ktoś doprecyzuje/poprawi ), wpisać budynek do rejestru zabytków można nie tylko z inicjatywy właściciela, ale również z urzędu (chyba przez wojewódzkiego konserwatora zabytków) i to on gromadzi dokumentację. Tylko że polskie prawo i tak potem wymaga zgody właściciela obiektu i tu pojawia się problem, bo ten się ciągle odwołuje .
Nie jestem prawnikiem, ale w tej sytuacji faktycznie jedynym wyjściem i ratunkiem dla budynku biurowego zajezdni, jest chyba tylko skierowanie sprawy do sądu, co (jak napisał już Kpc21) wymaga czasu, którego nie ma.
Zapowiada się na to, gdyż właściciel zachowuje się sprytnie i niestety, jego oficjalne decyzje są zgodne z prawem, więc nie wiem, czy miasto/odpowiednie organy, mogą coś z tym zrobić, bo wygląda jakby nie mogli. Z tego co się dowiedziałem (może ktoś doprecyzuje/poprawi ), wpisać budynek do rejestru zabytków można nie tylko z inicjatywy właściciela, ale również z urzędu (chyba przez wojewódzkiego konserwatora zabytków) i to on gromadzi dokumentację. Tylko że polskie prawo i tak potem wymaga zgody właściciela obiektu i tu pojawia się problem, bo ten się ciągle odwołuje .
Nie jestem prawnikiem, ale w tej sytuacji faktycznie jedynym wyjściem i ratunkiem dla budynku biurowego zajezdni, jest chyba tylko skierowanie sprawy do sądu, co (jak napisał już Kpc21) wymaga czasu, którego nie ma.
Mateusz
EA-1
EA-1
A to nie właściciel Metalpolu? Jak tak to też handel. Tyle że inna branża. Ma dwie ciasne klitki na Przybyszewskiego przy Łęczyckiej bez przyzwoitego parkingu i na pewno che mieć lepszą lokalizację dla handlu.Mat pisze:więc pewnie powstanie coś innego, coś co sobie już pewnie dawno zaplanował właściciel.
Jego prawo. Trzeba było myśleć przed sprzedażą a nie po.Mat pisze: Tylko że polskie prawo i tak potem wymaga zgody właściciela obiektu i tu pojawia się problem, bo ten się ciągle odwołuje .
I tak będzie. Nie pierwszy raz i nie ostatni.Mat pisze: wymaga czasu, którego nie ma.
P.S.
Działka na której stała willa jest zabudowane kompleksem handlowo-usługowym, który rozciąga się w głąb osiedla aż do ul. Helińskiego.
Odbudowa nawet na siłę na ternie tej działka to OK, willa będzie otoczona i całkowicie zasłonięta budynkami tego galerii handlowej.
W państwie prawa nie pozwolono by na budowę na działce co do której toczy się postępowanie sądowe o odtworzenie pierwotnego stanu.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 1 raz.
Pogorszenie stanu technicznego ostatniego budynku, chyba postępuje. ZDiT dla bezpieczeństwa przeniósł przystanki i zamknął część chodnika.
Komunikat
Komunikat
Mateusz
EA-1
EA-1
No raczej nie robi się primaaprilisowych żartów tak żeby komuś dać na coś nadzieję i potem ją zburzyć. To byłoby niefajne, a przecież nie o to w 1 kwietnia chodzi. Chyba że coś jest bez cienia wątpliwości nierealne, typu np. parę lat temu tramwaj do Brzezin w ŁWD, czy dzisiaj gaz łupkowy na budowie Fabrycznego.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Czyli jest jeszcze nadzieja i realna szansa na odbudowę zajezdni. W tej kwestii brawo dla sądu. Oczywiście, że to nie to samo, co stara zajezdnia przed podpaleniem, ale to się już stało i teraz trzeba walczyć chociaż o to, by została odbudowana.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Mat, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz
EA-1
EA-1