Tak, ale sytuacja jest niebezpieczna, mimo że auta jadą tam wolniej niż na Śmigłego-Rydza. Może jest tak ze względu na stan dróg . Mimo że jadą wolniej, to właśnie od strony Franciszkańskiej jest tam ograniczona widoczność, zarówno dla kierowców, jak i pieszych. No i jest tam za mało miejsca, na przystanek. Szczególnie trudno mają osoby z wózkiem dziecięcym albo na wózku inwalidzkim. Ruch, szczególnie w godzinach szczytu, jest tam spory i czasami trudno jest przejść w ostatniej chwili, a stanie na tym chodniku o szerokości ok. 1 m. przy nadjeżdżającym tramwaju też nie jest bezpieczne. Chyba nawet motorniczowie boją się nie raz, żeby kogoś nie potrącić i dzwonią tam czasami.Kpc21 pisze:Na Wojska Polskiego nie jest wcale źle. Kierowcy tam zwalniają gdy tramwaj się zatrzymuje, w zasadzie nawet widząc nadjeżdżające auto od strony Franciszkańskiej można bez problemu przechodzić, bo nie jedzie ono tak szybko, by się nie zatrzymało.
Pod względem miejsca na wysiadanie/wsiadanie, podobnie jeszcze jest na Północnej, przy Nowomiejskiej oraz na Srebrzyńskiej, przy Kasprzaka, w kierunku Kozin.
Oczywiście nie ma na tych przystankach zazwyczaj tłumów i chyba dlatego jeszcze funkcjonują, ale jeśli remontujemy inne przystanki, to wypadałoby również te dostosować do potrzeb pasażerów.
Ale teraz tam chyba nic nie przystaje, czyli będą stawiać wiatę dla autobusu osobno i na zaś? No chyba, że mają już coś w planach. Określenie przystanku jako autobusowo-tramwajowy w kierunku południowym też trochę wprowadza w błąd. To będzie przystanek dla autobusu w kierunku północnym, w kierunku południowym znajduje się po drugiej stronie jezdni.SEC pisze:Na tym peronie może zatrzymywać się autobus w kier. północnym. Kiedyś zetka się tam zatrzymywała. Wygląda to podobnie jak np. Warszawska-Irysowa (linia N6).