Strona 1 z 6

Strajk w MPK

: pt 09:04, 12 cze 2009
autor: Ventlan
[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika/nnm_ExIllustr_logo.gif[/img] pisze:Będzie strajk w MPK?

W piątek zaczyna się akcja protestacyjna w łódzkim MPK, ponieważ fiaskiem zakończyły się rozmowy związkowców z Solidarności z prezesem Krzysztofem Wąsowiczem.


Pracownicy walczą o 197 zł podwyżki - 100 zł to pieniądze wynegocjowane w porozumieniu z lipca 2008 roku, a 97 zł to kwota wynikająca ze wskaźnika inflacji (3,1 proc.), według którego wynagrodzenia są podwyższane. Zarząd spółki zaproponował natomiast wypłacenie 83,55 zł.

Na razie oflagowane zostają zajezdnie i budynki. Z przeprowadzonego wśród załogi MPK referendum wynika, że ponad 80 procent pracowników opowiada się za ewentualnym strajkiem.

- To oczywiście ostateczność, ale takiego scenariusza wykluczyć nie możemy - mówi Krzysztof Frątczak, przewodniczący Solidarności w MPK.

: pt 09:17, 12 cze 2009
autor: M. Kaźmierczak
Niech chłopaki walczą. Należy im się.

: pt 09:25, 12 cze 2009
autor: msq
związkowców z Solidarności
Nie mam pytań.

: pt 10:00, 12 cze 2009
autor: szymon5444
W czym masz tutaj problem ?

: sob 13:14, 13 cze 2009
autor: Ventlan
[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika/nnm_DLodz_logo.gif[/img] pisze:Protest pracowników MPK

Biało-czerwone flagi Solidarności i prześcieradła z hasłami "Akcja protestacyjna" pojawiły się wczoraj na siedzibie MPK i wszystkich krańcówkach. Członkowie Solidarności domagają się zwiększenia wynegocjowanych rok temu podwyżek, na razie nie planują jednak strajku.


Spór między Solidarnością a zarządem MPK ciągnie się od wielu miesięcy. W lipcu zeszłego roku związki zawodowe wynegocjowały po 100 zł podwyżki. Ostatecznie pensje wzrosły o 83,55 zł dla pracowników biurowych i 38 gr na godzinę dla motorniczych i kierowców. Pracownicy mieli dostać podwyżki do końca maja, z wyrównaniem od stycznia tego roku. Wypłaty zablokowała jednak Solidarność, która domaga się przyznania 197 zł podwyżki.

- Oprócz tego, co wynegocjowaliśmy, w układzie zbiorowym mamy zagwarantowany wzrost płac o wskaźnik inflacji. Miesięcznie jest to właśnie 97 zł. Jeśli zarząd wypłaci po 100 zł, to realnie żadnej podwyżki nie będzie - tłumaczy Krzysztof Frątczak, przewodniczący zakładowej Solidarności.

Zdaniem zarządu MPK, zaproponowana podwyżka jest wyższa niż kwota wynikająca z inflacji. - Solidarność blokuje wypłatę pieniędzy, nie respektując umów, które rok temu sama podpisała - mówi Bogumił Makowski, rzecznik MPK.

We wtorek związkowcy mają się spotkać z zarządem spółki, ale szanse na spełnienie ich żądań są niewielkie. - Trudno spełnić żądania protestujących w sytuacji, gdy w zeszłym roku spółka MPK miała 14 mln zł straty - tłumaczy Bogumił Makowski.

Na razie protest polega na oflagowaniu budynków firmy. Protestujący pracują normalnie. Łodzianie nie powinni się bać, że nagle nie będą mieli czym dojechać do pracy.

- Zgodnie z prawem, możemy prowadzić działania, które nie powodują zagrożenia życia i zdrowia oraz nie paraliżują pracy firmy - mówi Krzysztof Frątczak. - Dlatego strajk to dla nas ostateczność - dodaje.

- Nawet jeśli doszłoby do strajku, pamiętajmy, że popiera go tylko jeden związek zawodowy, a my zrobimy wszystko, by pasażerowie jak mniej na tym ucierpieli - tłumaczy Marcin Małek z MPK.

W MPK pracuje 2.800 osób. Do Solidarności należy 530 pracowników. Wśród niezrzeszonych w związku, zdania na temat akcji protestacyjnej są podzielone. Część załogi chciałaby wziąć oferowaną przez prezesa "stówę", część popiera protestujących i gotowa jest nawet na strajk.
Zobacz także:
Będzie strajk w MPK?

- Motorniczy chodzi spać o pierwszej w nocy, wstaje o trzeciej nad ranem i ponosi ogromną odpowiedzialność za pasażerów - mówi motorniczy z zajezdni przy ulicy Dąbrowskiego. - Jeśli zarabia 300 złotych więcej niż zwykły pracownik, to coś tu jest nie tak - dodaje.
Że pismaki potrafią nazywać krańcówkę zajedznią, to już się przyzwyczaiłem, ale żeby na odwrót też...

: sob 14:15, 13 cze 2009
autor: o3r
Dziennik Łódzki pisze:- Motorniczy chodzi spać o pierwszej w nocy, wstaje o trzeciej nad ranem i ponosi ogromną odpowiedzialność za pasażerów

Czyli co, śpi dwie godziny na dobę? No coś się komuś pomyliło Obrazek

: sob 14:26, 13 cze 2009
autor: mch
To zalezy czy pracuje również w spółdzielni. Czas pracy dotyczy w praktyce pojedynczego pracodawcy. Pomiędzy sobą nie mają obowiązku wymiany informacji.

: ndz 17:22, 14 cze 2009
autor: ZKA-2
Ale nikt nie wystawi ci pracy że masz przerwy 2h chyba że grafikarz lubi ryzyko ale wątpie aby ktoś to praktykował.Chodziło pewnie jak jest zmiana popołudnie na rano po wolym.

: ndz 18:21, 14 cze 2009
autor: Kazik
Nie no, oczywiście że chodzi o pracę na zmiany, ale pismaki lubią podkręcać emocje

: pn 14:29, 15 cze 2009
autor: ZKA-2
Strajku nie będzie bo ten niby protest to akcja "S" a inne związki nie wchodzą w to więc po temacie.

: pn 21:50, 15 cze 2009
autor: szymon5444
Co tylko świadczy o tym jak związki o pracowników dbają.

: wt 14:59, 16 cze 2009
autor: ZKA-2
"Związki" pojęcie względne.

: wt 15:10, 16 cze 2009
autor: berkowaty
Czy w łódzkim MPK naprawdę jeszcze stosuje się ten chory system zmianowy?

W Danii pracowałem w systemie D, a potem zlazłem na C... czyli: D zaczynasz zaqwsze po 16, kończysz od niedzieli do czwartku w okolicach 1:00 (ściągasz maszyne do zajezdnii), w piątek, sobotę masz do tego jeszcze kółko lub półtora na nocnym, który jest powiązany z linią na jakiej jeździsz (dokładniej na [url=http://www.myldretid.dk,]www.myldretid.dk,[/url] ponieważ po duńsku służę pomocą w wyjasnieniu... gg chyba znacie: 11785449)
System C, czy blok kierowcow C: zawsze praca po 10:00, max. do 20:00... żadnych nocnych.

Zapytacie, kto w takim razie chce jeździć w nocy, a to proste: po 17.00 w Danii dostajesz dodatek za prace, jak pamietam, to około 25-30% stawki godzinowej. Za pracę powyżej 7h 24 min. dziennie (w Danii tydzień pracy ma 37h stąd taki czas dzienny) dostajesz stawkę godzinową 150% normalnej... Wielu chce sobie dorobić, sam często przestawialem się na pracę w nocy lub bralem dłuższe zmiany...

Myślicie, że kto to Duńczykom wywalczył... odpowiem: związki zawodowe...

Strajki też były, ale forma zawsze taka sama. jak już sie nie udało nic załatwić, to był strajk... zwykle jednodniowy.

Polecałbym kierowcom pojechać na wyspę Zelandię i popracować z pół roku, popatrzeć, wyciągnąć wnioski i spokojnie to potem wdrażać w Łodzi...

pozdr. Bart

: wt 18:37, 16 cze 2009
autor: o3r
Kiedy nikt nie twierdzi, że związki same w sobie są złe. Problem w tym, że niejednokrotnie - i często w przypadku Solidarności - organizacja stara się umilić życie działaczom, a nie pracownikom. Strajk to broń obosieczna. Zmusza pracodawcę do działań, ale też naraża go na straty, które gdzieś musi wyrównać. Niektórzy zdają się o tym nie pamiętać. Przypomnę, że strajk w kieleckim MPK niemal zakończył się upadłością spółki.

: czw 14:51, 18 cze 2009
autor: ZKA-2
berkowaty pisze:Czy w łódzkim MPK naprawdę jeszcze stosuje się ten chory system zmianowy?

W Danii pracowałem w systemie D, a potem zlazłem na C... czyli: D zaczynasz zaqwsze po 16, kończysz od niedzieli do czwartku w okolicach 1:00 (ściągasz maszyne do zajezdnii), w piątek, sobotę masz do tego jeszcze kółko lub półtora na nocnym, który jest powiązany z linią na jakiej jeździsz (dokładniej na [url=http://www.myldretid.dk,]www.myldretid.dk,[/url] ponieważ po duńsku służę pomocą w wyjasnieniu... gg chyba znacie: 11785449)
System C, czy blok kierowcow C: zawsze praca po 10:00, max. do 20:00... żadnych nocnych.

Zapytacie, kto w takim razie chce jeździć w nocy, a to proste: po 17.00 w Danii dostajesz dodatek za prace, jak pamietam, to około 25-30% stawki godzinowej. Za pracę powyżej 7h 24 min. dziennie (w Danii tydzień pracy ma 37h stąd taki czas dzienny) dostajesz stawkę godzinową 150% normalnej... Wielu chce sobie dorobić, sam często przestawialem się na pracę w nocy lub bralem dłuższe zmiany...

Myślicie, że kto to Duńczykom wywalczył... odpowiem: związki zawodowe...

Strajki też były, ale forma zawsze taka sama. jak już sie nie udało nic załatwić, to był strajk... zwykle jednodniowy.

Polecałbym kierowcom pojechać na wyspę Zelandię i popracować z pół roku, popatrzeć, wyciągnąć wnioski i spokojnie to potem wdrażać w Łodzi...

pozdr. Bart

Wszystko pięknie ładnie ale tam ZZ były pewnie poza firmą a tutaj ZZ są w firmie i nie które "boją" się prezesa.

Zazdroszczę ci bo Dania to wyjątkowy kraj i wiele dobrego słyszałem o ich pracy socjalu i ogólnie podejsciu do życia ale tutaj jest inny kraj.
W Szkocji był strajk o 1% jednodniowy i poskutkował ale tam nikt nie brał overów tylko co swoje czyli 7h35min

: wt 14:31, 30 cze 2009
autor: Karol
Express Ilustrowany pisze:W czwartek w MPK strajk ostrzegawczy
Obrazek
W czwartek od godz. 4 do godz. 6 z zajezdni łódzkiego MPK nie wyjadą ani tramwaje, ani autobusy - to efekt strajku ostrzegawczego.

W czwartek w godz. 4-6 na ulice Łodzi nie wyjadą tramwaje ani autobusy MPK! Pracownicy, którzy od miesięcy są w sporze zbiorowym z pracodawcą, wyczerpali, jak twierdzą, wszystkie sposoby negocjacji. Dlatego zdecydowali się na strajk ostrzegawczy.

Celowo organizujemy go w tak wczesnych godzinach, ponieważ chcemy, by mieszkańcy jak najmniej na tym ucierpieli - mówi Krzysztof Frątczak, przewodniczący komisji międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w łódzkim MPK. - Niestety mediator nie pomógł. Kierownictwo próbuje rozsiewać plotkę, że strajk jest nielegalny i każdy, kto do niego przystąpi, może zostać dyscyplinarnie zwolniony. To bzdura. Strajk jest całkowicie legalny, a osoby biorące w nim udział nie mogą ponieść żadnych konsekwencji. We wtorek w zajezdniach pojawią się ulotki informujące o akcji.

Pracownicy domagają się podwyżek wynagrodzeń: 100 zł brutto na pracownika jako realizację porozumienia z 7 lipca 2008 roku (w ubiegłym roku zarząd MPK przystał na taką podwyżkę, ale od stycznia jej nie wypłaca) oraz 40 zł brutto jako wyrównanie wynagrodzeń w stosunku do planowanej inflacji (wynika z układu zbiorowego pracy).
::: Reklama :::

Związkowcy skierowali również zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd MPK.

- Prezes Wąsowicz nakazał zerwać nasze transparenty informujące o akcji protestacyjnej - dodaje Krzysztof Frątczak. - Jest to oczywiście działanie niezgodne z prawem, dlatego skierowaliśmy sprawę do prokuratury.
Zobacz także:
Solidarność w MPK: podwyżki albo strajk

Tymczasem prezes Krzysztof Wąsowicz, jak wynika z pisma, które skierował do związkowców, domaga się od związku... pieniędzy za wywieszenie transparentów na budynkach MPK, jak za wykorzystanie powierzchni reklamowej. Na jednym z transparentów, wywieszonych na bramie zajezdni na rogu Kilińskiego i Dąbrowskiego, pracownicy napisali "Na to czeka cała Łódź, do Krakowa wróć" (prezes jest krakowianinem).

: wt 14:45, 30 cze 2009
autor: Marcin
Chyba żart? Obrazek

: wt 15:33, 30 cze 2009
autor: ZKA-2
Marcin pisze:Chyba żart? :shock:

Co cię tak zdziwiło?

: wt 15:34, 30 cze 2009
autor: Marcin
No... sam strajk.

: wt 15:46, 30 cze 2009
autor: o3r
Chcą, to niech strajkują. Bardziej mi się podoba ta kłótnia o pieniądze za wywieszenie transparentów Obrazek