Letnie rozkłady jazdy

[Patryk2635]

Co do szóstki to zgodzę się z przedmówcą jednak przez objazd Zieloną - Telefoniczna zabrała dla siebie wszystkie brygady linii 6.

[Kpc21]

Przez tę zmianę trasy, dojazd z Dołów w wiele miejsc jest utrudniony, wymaga w zasadzie skorzystania z rzadziej kursującej linii 5 i przejścia pieszego od pl. Kościelnego do Zachodniej.

A mimo że na Legionów jest obecnie duży ruch, i tak przejeżdża się tamtędy szybciej niż Zieloną.

[SEC]

Jak z pętli autobusowej Chojny chcesz wyjechać prosto na Kilińskiego? Tam przez tory jest tylko przejście dla pieszych.

Chojny w sensie przystanek tymczasowy Kilińskiego/Chojny (Śląska) pod pomocą doraźną (?). Zawsze tak zetki jeździły.

[STUDI]

wymaga w zasadzie skorzystania z rzadziej kursującej linii 5

W szczycie 5tke tak kuruje tak samo często jak 6tka.

i przejścia pieszego od pl. Kościelnego do Zachodniej.

Dwa przystanki dalej i masz Zachodnią.... Nie ma potrzeby spaceru.

Mimo wszystko niby peryferyjna 5tka stała się bardziej atrakcyjnym dojazdem. Solówki to za mało nie tylko w szczycie.
Dojazd do Zachodniej, dwa targowiska...

A mimo że na Legionów jest obecnie duży ruch, i tak przejeżdża się tamtędy szybciej niż Zieloną.

Niby jak. mimo zakazu ruchu dla samochodów, którego nikt z kierowców nie honoruje jest jeden wielki korek na Legionów. Przejazd jednego przystanku na tej ulicy to kilka minut trwa.
Przed skrętem w Legionów mamy poczekalnię tramwajów by wjechać na typowe ŁTR'owskie mikroprzystanki.

[STUDI]

omija sporo miejsc docelowych, włączając w to Manufakturę.

To już staje się nudne z tym hipermarketem Manufaktura.

[Kpc21]

Niby jak. mimo zakazu ruchu dla samochodów, którego nikt z kierowców nie honoruje jest jeden wielki korek na Legionów. Przejazd jednego przystanku na tej ulicy to kilka minut trwa.
Przed skrętem w Legionów mamy poczekalnię tramwajów by wjechać na typowe ŁTR'owskie mikroprzystanki.

Ja niczego takiego tam nie zaobserwowałem. Kolejki sięgają najwyżej dwóch składów.

W szczycie 5tke tak kuruje tak samo często jak 6tka.

A co poza szczytem?

5 na obecnej trasie rzeczywiście jest atrakcyjna, ale 6 też powinna jeździć.

Ostatnio potrzebowałem się dostać z Manufaktury na Północny. Normalnie poszedłbym na 6 na przystanek Ogrodowa/Nowomiejska. Teraz jednak z wiadomych przyczyn takiej możliwości nie ma. Najpierw idę na przystanek Zachodnia/Manufaktura. Ale na horyzoncie nic nie widać, dochodzę do wniosku że nie ma sensu czekać na tramwaj by przejechać nim jeden krótki przystanek, idę pieszo na pl. Kościelny. Tam 5 odjeżdża mi sprzed nosa. Na 6 bym zaczekał, ale że było poza szczytem, na 5 czekałbym 20 minut. Idę pieszo do Franciszkańskiej, żadna 5 oczywiście mnie nie wyprzedziła. I dopiero tam udało mi się wsiąść w jadące akurat Z5. Czyli skończyło się na dniu pieszego pasażera.

[STUDI]

Przepraszam, ale dla kogo jest komunikacja miejska? Jeśli mieszkańców interesuje dojazd do hipermarketów i jest tam spory ruch, to komunikacja powinna tam dojeżdżać i je porządnie obsługiwać.

I jest aż nadto obsłużona komunikacja miejską plus darmobusy.

Ja niczego takiego tam nie zaobserwowałem. Kolejki sięgają najwyżej dwóch składów.

To znaczy że tam w ogóle nie bywasz.
Korek na całej długości od Zachodniej do Gdańskiej. Nawet nie w porze największego ruchu - np. 11-ta. Każdego dnia.

A co poza szczytem?

Tak samo, co 20 minut.
Jedynie co rożni to długość trwania szczytu linii 6 i 5.

5 na obecnej trasie rzeczywiście jest atrakcyjna, ale 6 też powinna jeździć.

Przecież jeździ. Tyle ze zdecydowano się na idiotyczny układ linii i na sporym odcinku razem te linie na objazdach kursują zdecydowanie za często.

przystanek, idę pieszo na pl. Kościelny.

Wsiadasz, w 2, 11, 16, 16A i dojeżdżasz do Limanowskiego. Masz tam 5tkę kursującą w szczycie tak samo często jak 6 tka.

[Kpc21]

To znaczy że tam w ogóle nie bywasz.
Korek na całej długości od Zachodniej do Gdańskiej. Nawet nie w porze największego ruchu - np. 11-ta. Każdego dnia.

Bywałem tam prawie codziennie przez ubiegły tydzień, często też korzystałem z przystanku Legionów/Zachodnia w kierunku wschodnim.

Tak samo, co 20 minut.
Jedynie co rożni to długość trwania szczytu linii 6 i 5.

Ja jakoś w rozkładzie 6 widzę odjazdy przez cały dzień co 12 minut. 20 minut jest dopiero wieczorem.

Przecież jeździ. Tyle ze zdecydowano się na idiotyczny układ linii i na sporym odcinku razem te linie na objazdach kursują zdecydowanie za często.

Chyba za rzadko.

Wsiadasz, w 2, 11, 16, 16A i dojeżdżasz do Limanowskiego. Masz tam 5tkę kursującą w szczycie tak samo często jak 6 tka.

Akurat 2, 11, 16 i 16A też wcale często nie jeżdżą. 11 czy 16 jadąca z Radogoszcza potrafi w porannym szczycie być wypchana po brzegi już na Zgierskiej. 2 podobnie. A jeśli od Lutomierskiej mam jechać tramwajem do Limanowskiego i wracać potem 5 od Zachodniej do pl. Kościelnego, to dużo szybciej wyjdzie mnie dojść na ww. plac pieszo. I mam szansę zdążyć na wcześniejszą 5. Tej co mi uciekła bym wcale nie zobaczył.

[STUDI]

Bywałem tam prawie codziennie przez ubiegły tydzień, często też korzystałem z przystanku Legionów/Zachodnia w kierunku wschodnim.

W kierunku wschodnim jest względnie luźno (podkreślam - względnie). Zaś w druga stronę już nie.

Ja jakoś w rozkładzie 6 widzę odjazdy przez cały dzień co 12 minut. 20 minut jest dopiero wieczorem.

no tak jest miedzyszczyt. W porze kiedy to tramwaje praktycznie pustawe kursują .....
I nie przez cały dzień tylko do jakiejś 17 zaledwie.

Chyba za rzadko.

Za rzadko na dojeździe do centrum za często na al Politechniki która nie generuje ruchu no bo to nie centrum.

Zamiast linii przez centrum trzeba było odważnego i zaproponować inny układ linii. No ale w Łodzi jest niedasizm.

Kilka razy korzystałem pomiędzy 10 a 12 w dni powszednie oraz około 15 z linii 6 - Narutowicza, Kilińskiego. Miejsca siedzące do wyboru. Nawet jedna linia 6 jak widać to za dużo na tym odcinku przez centrum.

Akurat 2, 11, 16 i 16A też wcale często nie jeżdżą. 11 czy 16 jadąca z Radogoszcza potrafi w porannym szczycie być wypchana po brzegi już na Zgierskiej. 2 podobnie.

Podziękuj za kretyński ŁTR który od samego początku wymusił rzadkie kursowanie, podziękuj za pomysł ZDiT/MPK że trzeba koniecznie linie pchać przez boczne ulice gdzie sens dużej częstotliwości kursowania co najmniej jest dyskusyjny a jednocześnie rzutuje na rozrzedzenie kursów na osiedlach. No jeszcze podziękuj za szemrane kombinacje z zakupem dwukierunków z Bielefield.

to dużo szybciej wyjdzie mnie dojść na ww. plac pieszo.

Tyle samo czasu do wsiać tramwaj przy Manu i dojechać do Limanowskiego. Przecież wsiadając w te samą 5tkę na Zgierskiej szybciej nie będziesz na Dołach.
Szanse na Te spekulacje że jadąc do Limanowskiego ucieknie tobie 5tka którą możesz dogonić na pieszo na Zgierskiej to naprawdę niewielkie są. Wydumana bajka.

A jak na Doły z manu to się idzie Gdańską do Legionów i tam 15, do Kilińskiego albo do Ronda Solidarności.
Praktycznie tyle samo musisz iść od okropnego blaszaka do tramwaju na Legionów czy na Zachodniej.

[Kpc21]

Za rzadko na dojeździe do centrum za często na al Politechniki która nie generuje ruchu no bo to nie centrum.

Zdziwiłbyś się, jaki ruch potrafi generować al. Politechniki. Ale akurat nie w wakacje.

Kilka razy korzystałem pomiędzy 10 a 12 w dni powszednie oraz około 15 z linii 6 - Narutowicza, Kilińskiego. Miejsca siedzące do wyboru. Nawet jedna linia 6 jak widać to za dużo na tym odcinku przez centrum.

Bo tam wystarcza Z5, a oni wepchnęli jeszcze na dodatek zupełnie niepotrzebnie 6.

Podziękuj za kretyński ŁTR który od samego początku wymusił rzadkie kursowanie, podziękuj za pomysł ZDiT/MPK że trzeba koniecznie linie pchać przez boczne ulice gdzie sens dużej częstotliwości kursowania co najmniej jest dyskusyjny a jednocześnie rzutuje na rozrzedzenie kursów na osiedlach. No jeszcze podziękuj za szemrane kombinacje z zakupem dwukierunków z Bielefield.

Akurat od Kościuszki i Zachodniej do Gdańskiej jest blisko i tam czy tramwaj jedzie Zachodnią/Kościuszki czy Gdańską wielkiej różnicy nie robi. Gorzej jest z południowym odcinkiem, gdzie ŁTR odbija w jedną stronę, a trasa 15 w drugą i są już dość znacznie oddalone.

Tyle samo czasu do wsiać tramwaj przy Manu i dojechać do Limanowskiego. Przecież wsiadając w te samą 5tkę na Zgierskiej szybciej nie będziesz na Dołach.

Ale dużo mniejsza jest szansa, że na nią zdążę.

A jak na Doły z manu to się idzie Gdańską do Legionów i tam 15, do Kilińskiego albo do Ronda Solidarności.

Od 15 na PKS mam nieco dłuższy spacer (a przypominam, że to nie tylko sam dworzec, punkt przesiadkowy na komunikację podmiejską, ale i spore osiedle tuż obok). Sterlinga od Pomorskiej do Północnej (a pokonanie skrzyżowania Sterlinga/Pomorska przy obecnych remontach wcale nie jest proste), a potem cały park Helenów w poprzek. Już lepsza jest kombinacja z tym 5.

[STUDI]

Zdziwiłbyś się, jaki ruch potrafi generować al. Politechniki. Ale akurat nie w wakacje.

No właśnie a co mamy teraz? Chyba wakacje. A objazdy tylko na okres wakacji.

Bo tam wystarcza Z5, a oni wepchnęli jeszcze na dodatek zupełnie niepotrzebnie 6.

Raczej problemem jest to że nagle trzeba ludzi przyzwyczaić do nowej trasy. Przecież rok temu z hakiem skutecznie "odspawali" pasażerów od jazdy przez ul. Kilińskiego.

Akurat od Kościuszki i Zachodniej do Gdańskiej jest blisko i tam czy tramwaj jedzie Zachodnią/Kościuszki czy Gdańską wielkiej różnicy nie robi.

Jakoś zapełnienie linii Z2 świadczy o czymś innym. To jest jeden dodatkowy przystanek dalej od centrum.

Gorzej jest z południowym odcinkiem, gdzie ŁTR odbija w jedną stronę, a trasa 15 w drugą i są już dość znacznie oddalone.

Poza Górniakiem to południowy odcinek Piotkrowskiej to już nie generuje tyle ruchu co okolice Cntralu i centrum.

Ale dużo mniejsza jest szansa, że na nią zdążę.

Tiaaa o zawsze trafisz dokładnie tak w kurs 5tki. Nie wydziwiaj.

Od 15 na PKS mam nieco dłuższy spacer (a przypominam, że to nie tylko sam dworzec, punkt przesiadkowy na komunikację podmiejską, ale i spore osiedle tuż obok).

Dworzec szumne określenie na przystanek, a osiedle - tak sam narożnik zabudowy a samo osiedle bez obsługi komunikacją miejsca jest tak "nieco" na północ. Co do przesiadki to lepszy miejscem przesiadkowym to są np. Doły.

Sterlinga od Pomorskiej do Północnej (a pokonanie skrzyżowania Sterlinga/Pomorska przy obecnych remontach wcale nie jest proste), a potem cały park Helenów w poprzek. Już lepsza jest kombinacja z tym 5.

Ale ulicę Sterlinga to zdaje się że od wielu lat tramwaje nie jeżdżą.

[Kpc21]

Dworzec szumne określenie na przystanek, a osiedle - tak sam narożnik zabudowy a samo osiedle bez obsługi komunikacją miejsca jest tak "nieco" na północ. Co do przesiadki to lepszy miejscem przesiadkowym to są np. Doły.

Dworzec Północny to obecnie wcale nie taki przystanek, teraz jest tam nawet poczekalnia. No i jest to dworzec zastępujący zamknięty Fabryczny. A co do przesiadki na linie podmiejskie - na Północnym dużo łatwiej o miejsce siedzące.

Ale ulicę Sterlinga to zdaje się że od wielu lat tramwaje nie jeżdżą.

I dlatego oznaczałoby to przejście piesze. Zresztą akurat ten odcinek Sterlinga służył chyba tylko tramwajom zawracającym pod Helenowem na jednej z dwóch pierwszych linii tramwajowych w Łodzi. Czyli historia nawet nie dawna, a bardzo dawna.

[hax]

do 1960 roku linia 22 jeździła ...Kilińskiego, Narutowicza, Plac Dąbrowskiego, Sterlinga, Nowotki... STOKI.
Na odcinku Pomorska-Północna faktycznie trasa służyła jeszcze w czasach 20 lecia międzywojennego (dla linii 4)

[STUDI]

Dworzec Północny to obecnie wcale nie taki przystanek, teraz jest tam nawet poczekalnia. No i jest to dworzec zastępujący zamknięty Fabryczny. A co do przesiadki na linie podmiejskie - na Północnym dużo łatwiej o miejsce siedzące.

Niestety ale kiedy by tam nie zajrzeć to jest to wymarłe puste miejsce.
Nawet już nie ma tłumów wysiadających z tramwaju przy Marynarskiej i idących w stronę dworca. dobrze jak jest to jest jedna, dwie czasem trzy osoby.
Poczekalnia..... poczekalnia to była tam kiedyś. Teraz są tylko jakieś zwykle wiaty.
Busiki się zatrzymują na pobliskich ulicach a nie na tym "dworcu". Każda linia gdzie indziej ma "swoje" miejsce.

[Kpc21]

Może powiedz, kiedy tam ostatnio byłeś. Do dawnej świetności temu dworcowi bardzo daleko, ale żadna linia nie zatrzymuje się na żadnej z pobliskich ulic (poza MPK, które ma krańcówkę na uliczce tuż za dworcem - i tam zatrzymują się też pojedyncze kursy jednej linii, która generalnie rzecz biorąc odjeżdża z dworca), a poczekalnia, mała bo mała, ale jest i zimą jest ogrzewana.

[STUDI]

Może powiedz, kiedy tam ostatnio byłeś.

Powiedzmy że przejeżdżam taksówką przez te okolice dość regularnie.
Na Chłodnej to nawet busiarz postawił słupek przystankowy z rozkładem ...
Wracając tramwajem też nie raz widać stojące busy na ul. Widok. Nie ma kolejki wsiadających, w środku widać było pasażerów wiec nie jest chwilowe zatrzymanie się na przystanku po drodze....

[Kpc21]

Na Chłodnej to nawet busiarz postawił słupek przystankowy z rozkładem ...

Nie busiarz tylko ZDiT (MPK?) dawno temu i żadnego rozkładu tam nie ma. Żadna linia też się tam nie zatrzymuje.

Wracając tramwajem też nie raz widać stojące busy na ul. Widok.

Nie będące na linii.

[STUDI]

Nie busiarz tylko ZDiT (MPK?) dawno temu i żadnego rozkładu tam nie ma. Żadna linia też się tam nie zatrzymuje.

Jekiś Poddębice lub Uniejów.....
Autobusy MPK nie jeżdziły ul. Chodną + Oblęgorska/Widok

Nie będące na linii.

Z pasażerami i otwartymi drzwiami wejściowymi.
Niekiedy trafia się na grupkę osób wsiadającą do busa.
Nie wszyscy buiarze mają/mieli możliwosć korzystania z przystanków na byłym dworcu północnym.

W pewnym okresie pojawił sie trend aby z kierunków Łowicz, Rawa dojeżdżać na Doły a dalej nie kierować sie na wymarłe resztki podworcowe na Źródłowej ale jechać np. do Galerii, Dw. kaliskiego, Radwańskie.

Przebudowa WZ trochę namieszała ale obawiam się że d. Dworzec Północny przestał byc już punktem docelowym busiarzy - bo w sumie jest gdzieś na peryferiach z kiepskim połączeniem z centrum.

Ilość osób wysiadających z tramwaju i kierujących się w stronę dworca też dobitnie pokazuje że tn "pseudo-dworzec" straciła i to znacznie na komunikacyjnym znaczeniu,

[Kpc21]

Jeśli chodzi o kierunek Głowno/Łowicz, to wygląda to tak. Poza niedobitkami PKS-ów łódzkiego i skierniewickiego (na linii Łódź-Głowno-Skierniewice), które odjeżdżają z Północnego (a gdy działał Fabryczny, łódzki odjeżdżał z Północnego, skierniewicki jechał z Fabrycznego przez Północny) w postaci bodajże 6 czy 7 kursów dziennnie, wliczając w to nie zatrzymujące się na niektórych przystankach na trasie przelotowe autobusy PKS-u Płock (teraz to Mobilis) do Płocka i Sierpca (zaleta jest taka, że na to wszystko, łącznie z tymi autobusami do Płocka można kupić jeden bilet miesięczny, no i jedzie się w jakichś ludzkich warunkach, a nie stłoczonym na minimalnej powierzchni, choć stan techniczny taboru często pozostawia wiele do życzenia) - tę trasę obsługują cztery spółki. I tak:

Łoś-Bus - jeździ tylko z Głowna, z Łowicza nie. Trasa - tak do ok. 15:00 jeździ z/do Galerii Łódzkiej przez Północny (i dalej Rondo Solidarności, Jaracza/POW, Sienkiewicza/TVP3, w przeciwnym kierunku teoretycznie jest przystanek na Traugutta, ale przez utrudnienia w centrum tam nie zajeżdżają - może w kursach porannych z Łodzi, ale po zamknięciu skrzyżowania Sienkiewicza/Piłsudskiego raczej nie, jak jest dokładnie - nie mam pojęcia), później odjazdy są tylko z Północnego. Więc Północny tu jak najbardziej funkcjonuje. Na trasie do Łodzi prawie zawsze ktoś na tym Północnym wysiada.

Kasz-Bus - jeździ na trasach Głowno-Łódź, Łowicz-Łódź. Do rozpoczęcia prac na WZ były to trasy Głowno-Galeria Łódzka (Sienkiewicza/Piłsudskiego, tak jak odjeżdża teraz Łoś-Bus) i Łowicz-Łódź Kaliska PKS (nie zatrzymywał się pod Galerią, tylko przy Centralu), teraz przez prace na WZ Łowicz też dojeżdża tylko do Galerii, na Kaliski nie jedzie (poza bodajże jednym kursem rano). Są też (i były zawsze) kursy do Głowna z Północnego i z Głowna na Północny, dodatkowo część kursów do Łowicza i chyba wszystkie do Głowna spod Galerii na Północnym się zatrzymuje. Natomiast na trasie do Łodzi - to czy kurs do Galerii/na Kaliski wjeżdża na Północny zależało w zasadzie od kierowcy, różnie z tym bywało (z reguły te na Kaliski na Północny nie wjeżdżały, tylko jechały prosto Palki), ale najpierw po uruchomieniu buspasa na Palki, a potem po pojawieniu się tych wszystkich utrudnień w Łodzi, na trasie do Łodzi oni już praktycznie na Północny nie wjeżdżają. A od jakiegoś czasu często pomijają też przystanki w centrum, jadąc przez Kopcińskiego i Piłsudskiego. Ale mimo wszystko ten Północny funkcjonuje, szczególnie jako przystanek dla wsiadających, i wsiada tam bardzo dużo osób - szczególnie w godzinach wieczornych po 20:00 (paradoksalnie, bo wtedy wszystkie kursy odbywają się spod Galerii - i konkurencja już wtedy nie kursuje, Kasz-Bus jeździ aż do 22:30 - ale bus spod Galerii jedzie zwykle praktycznie pusty i zapełnia się dopiero na Północnym).

I zostaje jeszcze dwóch przewoźników: Trans-Bus (Łowicz-Głowno-Łódź Kaliska PKP, cały czas jeździ na Kaliski) i Express-Bus (Łowicz-Głowno-Łódź Kaliska PKS, gdzie dojeżdża nadal, i Głowno-Central, czy obecnie Głowno-Galeria Łódzka), którzy Północnego w ogóle nie obsługują. Trans-Bus miał epizody z podjeżdżaniem na Północny (a dokładniej na przystanek Źródłowa/Wojska Polskiego) na trasie do Łodzi, i ludzie tam wysiadali, ale jakoś się to nie przyjęło.

W praktyce wygląda to tak, że po podsumowaniu wszystkich kursów wszystkich firm, z Północnego odjeżdża ich mniej więcej tyle samo, co z Galerii Łódzkiej (część z nich jedzie z Galerii przez Północny, więc są policzone podwójnie). Dodatkowo w ciągu dnia, gdy są kursy zaczynające się na Północnym, najłatwiej tam o miejsce siedzące. A na Północny często paradoksalnie łatwiej dojechać niż pod Galerię Łódzką. Przykładowo, o ile z północnego kampusu PŁ pod Galerię można dojść pieszo, to z południowego trzeba się przesiadać na niezbyt wygodnym węźle Mickiewicza/Żeromskiego i pod Galerią nie raz czekać na bus pod chmurką, czy też pod klasyczną wiatą MPK (to i tak coś w porównaniu z przystankiem na ul. Traugutta, gdzie nie ma żadnego zadaszenia, a nadal odjeżdża stamtąd wiele linii), podczas gdy na Północny jest dużo wygodniejsza przesiadka na skrzyżowaniu Zachodnia/Legionów, czy teraz nawet połączenie bezpośrednie, a na Północnym można skorzystać z poczekalni. W dodatku czasem uda się trafić na PKS.

Jeszcze jest przystanek na Dołach, gdzie stają wszystkie busy jadące do Głowna/Łowicza. Problem jest taki, że często ciężko tam już o miejsce siedzące.

Jeśli chodzi o podsumowanie kursów z Galerii i z Północnego do Głowna/Łowicza, polecam moją stronę: http://glowno.ugu.pl/

Co do ilości osób wysiadających z tramwaju - zawsze przynajmniej ta jedna czy dwie osoby na dworzec idzie. Poza tym Północny obsługiwany jest nie tylko przez tramwaj. Jeśli jadę na dworzec 85 (można wysiąść na Dołach, ale tak jak piszę - jest spore ryzyko, że będę stać, a bus to nie tramwaj czy autobus MPK, gdzie jazda na stojąco jest jeszcze w miarę znośna, a w autobusie często można w ogóle oprzeć się o ścianę w "rzeźni" i prawie że siedzieć), praktycznie zawsze do samego końca, na sam dworzec, jedzie poza mną przynajmniej jedna osoba. Poza 85 są jeszcze takie linie jak 64 czy 88. 88 nie jest może najpopularniejszą linią i niekoniecznie ktokolwiek jadący nią może mieć interes w przesiadaniu się na autobus podmiejski, ale już w przypadku jadącego z Widzewa 64 - jak najbardziej. Na jeden bus zbierają się ludzie z powiedzmy dwóch kursów 6, dwóch kursów 1, czy teraz Z5, jednego kursu 5 (gdy nie było obecnych zmian tras, chodziło się pieszo od Franciszkańskiej - daleko, ale sensowniejszej opcji nie było, chyba że akurat jechało 1 czy 6), dwóch kursów 85 i jednego 64. Razem to jest wcale nie tak mało osób.

Co do przystanku na Chłodnej - NIGDY nie widziałem, by jakikolwiek autobus/bus/cokolwiek autobusopodobnego lub dostawczakopodobnego z niego korzystał. Przypuszczam, że może był on wykorzystywany przez MPK podczas przebudowy Dworca Północnego (wtedy gdy z porządnego dworca zrobiono z niego to coś). Ale wtedy w Łodzi pojawiałem się może kilka razy na rok, i to raczej nie komunikacją publiczną.

[STUDI]

Co do przystanku na Chłodnej - NIGDY nie widziałem,
by jakikolwiek autobus/bus/cokolwiek autobusopodobnego lub dostawczakopodobnego z niego korzystał. Przypuszczam, że może był on wykorzystywany przez MPK podczas przebudowy Dworca Północnego (wtedy gdy z porządnego dworca zrobiono z niego to coś).

Jest dość daleko od dworca, od głównych tras. specjalnie jadą tramwajem nie wysiadałem aby patreć czy coś tam stoi.
Sam znak przystanku inny niż typowy dla MPK czy tpowy dla tych stawanych przy rogach krajowych, słupek OIDK pomalowany nie na czerwono. Prosta tabliczka zamiast kasety. Żadnego elementu typowego dla MPK.
Przebudowa dworca nie oznaczała zamknięcia ulicy Źrodłowej, wiec nie było potrzeby kierowania przez ul.Chłodną autobusów.
Nie było też zamknięcia drogi przy samym dworcu. Nawet chodnik wzdłuż przystanków MPK był wolny. Przystanków końcowych nie było potrzeby przenosić na inne ulice.


Co do wyliczeń kursów - sam napisałeś że dla busiarzy dworzec przestał byc przystankiem końcowym. Dla PKS tez, jeśli linie jadące w kierunku północnym maja tez swój końcowy przystanek np na Pl. Dąbrowskiego.
Trudno mi uwierzyć że podjeżdżają na d. dw. północny jaki przystanek przelotowy podjeżdżają puste. Inne linie przekierowano na Dw. Kaliski.

Ilość osób która kiedyś wysiadała i szła na dworzec Północny w porównaniu z tym co jest obecnie to już tylko znikoma ilość. Te linie które kiedyś tam kończyły swoją trasę przedłużono je do centrum (na długo przed zamknięcięm dw. przy Fabrycznym). Okolice d. Dworca to nie jest miejsce docelowe dla dojeżdzających do szkół pracy. Dojazd niejnajlepszy - Doły np. sa lepiej skomunikowane.

Sam tzw. "Dw. Północny" świeci pustkami. Sami przewoźnicy już dawno go olali (słusznie zresztą). Gdy linie tylko przejeżdża przez ten dworzec i jedzie dalej wgłąb centrum Łodzi to oczywistym w sumie jest że mało kto wysiądzie na nim - po co jeszcze iść do tramwaju i czekać na rzadko kursująca [dzięki ŁTR-owi] 6tkę...) kiedy dojedzie się busem do centrum

Kiedyś to owszem był to dworzec z dużą liczbą przewijających się tam pasażerów. Dziś już to "se ne vrati"
Dojazd pod sam dworzec no akurat lina Z5 jedynie jest dowozówka jadąca w pobliżu centrum (Kilińskiego trudno nazwać centrum miasta....). 85 i 64 jadą na peryferia. 88 pomijam...

Mając na względzie to co napisałem to sam ten przystanek przy Źródłowej nie gwarantuje miejsca bowiem do niego podjeżdża bus/autobus z przystanku końcowego zlokalizowanego bliżej centrum albo przejedżającego przez centrum. Nie sadzisz że ktoś mający tam w centrum ten bus będzie jechać na Żródłową by do niego wsiąść. Z chwilą przedłużenia linii PKS/bus wgłąb centrum Łodzi z automatu przestała ona generować ruch na tymże dworcu.

Nawet tych busów które się zatrzymywały np. na przystanku autobusowym 57,64, 85, 88 w kierunku zachodnim zdecydowanie mniej.

Jeśli powstanie jeden dworzec przy nowobudowanym dworcu kolejowym to ten przystanek przy Źródłowej w zasadzie przejdzie do historii.