Remont ul. Kilińskiego - 2009/2010
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35134,8024049,Na_Kilinskiego_gorzej_niz_przed_remontem__Beda_poprawki.htmlGW Łódź pisze:Na Kilińskiego gorzej niż przed remontem. Będą poprawki
Piotr Wasiak
2010-06-16, ostatnia aktualizacja 2010-06-16 19:51
Barierki na ulicy Kilińskiego postoją dłużej niż planowali urzędnicy. Wczoraj okazało się, że odcinek między ulicami Nawrot a Tuwima, który miał być otwarty w tym tygodniu, jest źle wykonany i musi zostać poprawiony
Roboty na ul. Kilińskiego
Ekipy wodociągowe, które wymieniają rury w centrum miasta, zakończyły część prac na ulicy Kilińskiego. W ubiegłym tygodniu otworzono odcinek od al. Piłsudskiego do ul. Nawrot, a w tym tygodniu ulica miała być przejezdna aż do ul. Tuwima. - Niestety, nie możemy puścić ruchu na tym odcinku - poinformował wczoraj Dariusz Joński, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za drogi. - Nawierzchnia jest w fatalnym stanie.
Firma, która wymieniała rury, po zakończeniu prac miała odtworzyć nawierzchnię. Według urzędników jest ona jednak w gorszym stanie niż przed pracami. - Na skrzyżowaniu Kilińskiego i Nawrot wystaje kawałek rury. Poza tym krawężniki są niżej niż jezdnia. Gdy przyjdą deszcze zaleje chodniki - mówi Joński.
Wykonawca do końca przyszłego tygodnia ma czas na poprawienie nawierzchni. Nie czekają go żadne kary. Zgodnie z umową prace mają zakończyć się do 30 czerwca.
Oprócz wyrównania krawężników mają zostać załatane dziury oraz poprawione torowisko. - Niestety, w ubiegłych latach podpisano umowę na remont wodociągu bez naprawy drogi i torowiska. Wszystkie te elementy powinny zostać wykonane jednocześnie, żeby co roku nie zamykać tego samego odcinka drogi - stwierdza Joński.
Dziś po południu częściowo otwarte zostanie skrzyżowanie ul. Kilińskiego z ul. Tuwima. Możliwy będzie przejazd ze wschodu na wprost ul. Tuwima w stronę ul. Sienkiewicza. Zniknęły także barierki z ul. Wschodniej (od ul. Pomorskiej do ul. Północnej) oraz ul. Andrzeja Struga (od ul. Wólczańskiej do ul. Gdańskiej).
Prace te miały zakończyć się już w poniedziałek, ale kilkudniowe upały spowodowały opóźnienie prac.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Świetnie, odtrąbiono sukces, że zdążyli przed terminem, po czym okazuje się, ze zrobili jak zrobili i trzeba poprawiać. A im dłuższe terminy tym wyższe koszty. Ale co tam, firma nie płaci kar, ZDiT jest łaskawy i... ciągle popełniamy te same błędy.