Komunikacja podczas remontu Dworca Łódź-Fabryczna

[Zgierzanin]

Czy znany jest jakiś ogólny zarys zasięgu 'planu budowy' podczas remontu Dworca? Czy planuje się zamknąć pobliskie ulice? Czytałem wypowiedź, że rejon dworca będzie 'wielkim zakorkowanym placem budowy'. Pytam o to w kontekście funkjonowania komunikacji w tym rejonie - czy jest sens pchać w okolice Placu Dąbrowskiego linie wyjeżdżające za miasto typu 51 czy 60 - czy może korki będą tak wielkie, że bardziej opłaca się wysłać je gdzie indziej?

[Kpc21]

Urobek z wielkiej dziury planuje się wywozić w inny sposób niż drogami publicznymi.

[Adamix]

Obawiam się, że trzeba czekać na oficjalne komunikaty. O tych mega korkach w centrum mówił wiceprezydent Banaszek. Podobnie wypowiadała się prezydent Zdanowska, zapowiedziała nawet w piątek, że w nadchodzącym tygodniu łodzianie poznają szczegółowe plany funkcjonowania komunikacji w związku z tą wielką operacją na otwartym mieście. Jednak ZDiT podczas konsultacji nic nie wspominał o innych zmianach z powodu zamknięcia dworca niż przeniesienie krańcówki autobusowej i skrócenie 70.
Zatem my tu na forum jako szare myszki nic nie uradzimy dopóki ktoś mądrzejszy "z góry" nam tego nie ogłosi.

[msq]

To straszenie nie wiadomo jakimi korkami robi się już żałosne. Modernizowany obszar i torów już teraz jest wyłączony komunikacyjnie. Podczas kopania zamkną kilka przejazdów przez tory oraz uliczki (z małym ruchem) biegnące przy torach, a tak specjalnie nic się nie zmieni...

Śmieszą mnie też te kombinacje z 70 i 75 - czy oni wychodzą z założenia, że każdy kto wsiada na krańcówce przy CZMP jedzie na dworzec? Nie, z tej linii korzystają także m.in. studenci z Chojen, bo 70 (w przeciwieństwie do 5) "zahacza" o kilka wydziałów. Zresztą w ogóle nie rozumiem tej potencjalnej zamiany - 70 chce się skierować na Widzew, choć 75 ma bliźniaczą trasę. Nie lepiej po prostu przesunąć parę kursów z 70 na 75 i zostawić resztę w spokoju, by nie zmieniać przyzwyczajeń i tworzyć niepotrzebnie ogromnego bałaganu? Bo coraz częściej mam wrażenie, że oni chcą coś zrobić dla samego "robienia". Poza tym takie zmiany powinny być konsultowane grubo przed zamknięciem, a nie na miesiąc przed. Żałosne - dwa lata opóźnienia, a wciąż nie zdążono porządnie się przygotować.

[SEC]

Dlatego trzeba słać pisma póki jest na to czas.

[Kpc21]

Śmieszą mnie też te kombinacje z 70 i 75 - czy oni wychodzą z założenia, że każdy kto wsiada na krańcówce przy CZMP jedzie na dworzec? Nie, z tej linii korzystają także m.in. studenci z Chojen, bo 70 (w przeciwieństwie do 5) "zahacza" o kilka wydziałów. Zresztą w ogóle nie rozumiem tej potencjalnej zamiany - 70 chce się skierować na Widzew, choć 75 ma bliźniaczą trasę.

Tu chodzi o to zastąpienie autobusów tramwajami. A w rzeczywistości - cięcie kursów autobusów. Z 75 chcą zrobić dowozówkę. Między Kurczakami a Marszałkami przestanie być dublowana przez 70 (bo zostanie tylko 70), a na odcinku Marszałki-stacja Widzew 70 ją zastąpi. Kto będzie chciał jechać dotychczasową trasą 70, będzie musiał przesiąść się na tramwaj na Rydza, ew. na Marszałkach lub Piłsudskiego.

[pawelczyk]

Zastąpienie autobusów tramwajami? Tyle, że 7 i 13 nie dostaną lepszej częstotliwości, zatem jest to tylko przesuwanie pasażerów to innego pojazdu. Już pełnego w szczycie. 75 jeżeli faktycznie pojedzie po takiej trasie to pewnie tylko przez kilka miesięcy. Potem ze względu na słabe zainteresowanie pójdzie zapewne do likwidacji. Z resztą póki co te zmiany i tak nic z Fabrycznym związku nie mają. Pasażerowie z Chojen skorzystają z dworca na Chojnach, pasażerowie z Dąbrowy na Widzew mogą jechać też 69 lub 77. Robi się zatem zmianę dla samej zmiany. Czy też zmianę dla samych oszczędności bo przy okazji trochę się utnie. Natomiast wciąż nie wiemy co z komunikacją wokół zamykanego dworca, co z przeniesieniem krańcówki autobusowej, co ze skomunikowaniem dworca ze Śródmieściem ("9" co 20 minut z dojściem od Rokicinskiej?)

[SEC]

Zastąpienie autobusów tramwajami? Tyle, że 7 i 13 nie dostaną lepszej częstotliwości, zatem jest to tylko przesuwanie pasażerów to innego pojazdu. Już pełnego w szczycie. 75 jeżeli faktycznie pojedzie po takiej trasie to pewnie tylko przez kilka miesięcy. Potem ze względu na słabe zainteresowanie pójdzie zapewne do likwidacji. Z resztą póki co te zmiany i tak nic z Fabrycznym związku nie mają. Pasażerowie z Chojen skorzystają z dworca na Chojnach, pasażerowie z Dąbrowy na Widzew mogą jechać też 69 lub 77. Robi się zatem zmianę dla samej zmiany.

Dlatego polecam wysłać pismo .

[gothmucha]

Tylko, że te tramwaje na Śmigłego-Rydza wiele nie oferują. Krzywe tory, stare wagony, marna częstotliwość siódemki, linie ogólnie podatne na opóźnienia (Kilińskiego, Zielona, Legionów) i zatrzymania.

Ja bym je w cholerę zlikwidował i puścił stare 97 w to miejsce.

A na serio:
- krzywe tory to na Kopcińskiego głównie i skrzyżowanie marszałków, to pierwsze idzie do przebudowy jeszcze w tym roku, to drugie - w 2013
- stare wagony - szczególnie na 14, a na pozostałych wcale nie jeżdżą zmodernizowane konstale, w ogóle.

Co nie zmienia faktu, że:
- przesunięcie 70 na Widzew to głupota, bo różne wydziały UŁ, a Chojny i tak skorzystają z dworca Chojny, który ma być ponoć czynny od października
- ciekawe co dowiezie ludzi z Chojen i Dąbrowy do UŁ gdy rozgrzebią Kopcińskiego

[px33]

Krzywe tory

Przy odpowiednim planowaniu podróży (przesiadka na przystanku Zbiorcza) po grudniu (jeśli wykonawcy uda się przypadkiem zdążyć, nie będzie protestów itd.) torowisko na całym odcinku do Dw. Fabrycznego będzie w dobrym stanie. Ale reszta zarzutów niestety niezmiennie prawdziwa. Ale problem Zielonej należy rozwiązać zakazem ruchu przynajmniej na odcinku Wólczańska-Piotrkowska, przynajmniej w szczycie

[SEC]

- krzywe tory to na Kopcińskiego głównie i skrzyżowanie marszałków, to pierwsze idzie do przebudowy jeszcze w tym roku, to drugie - w 2013

Zmiany tras planowane są na październik tego roku, a nie może na 2013 r. A tak w ogóle to jaki sens ma zmiana trasy 70 skoro niebawem trzeba będzie uruchamiać zetki po Kopcińskiego?

- stare wagony - szczególnie na 14, a na pozostałych wcale nie jeżdżą zmodernizowane konstale, w ogóle.

Co nie zmienia faktu, że to jest ten sam tramwaj, nieniskopodłogowy, nienowoczesny i mało wygodny (deski zamiast siedzień), zimny.

[Kpc21]

jaki sens ma zmiana trasy 70 skoro niebawem trzeba będzie uruchamiać zetki po Kopcińskiego?

Tak trudno się domyślić? Oszczędnościowy. To jest cięcie kursów pod przykrywką zmian podyktowanych zamknięciem Fabrycznego.

A co do stacji na Chojnach, to ponoć całe te zmiany były układane pod kątem wykorzystania Widzewa jako jedynego dworca zastępującego Fabryczny. Wygląda to tak, jakby miasto w ogóle nie wiedziało o możliwości skierowania pociągów na Chojny i Kaliski.

[px33]

- przesunięcie 70 na Widzew to głupota, bo różne wydziały UŁ, a Chojny i tak skorzystają z dworca Chojny, który ma być ponoć czynny od października

Ile pociągów będzie jechać tą trasą? Bo może warto by było włączyć kolej do ŁLTZ, najpierw na czas budowy Fabrycznego, a potem ludzie się przyzwyczają i będą chcieli przedłużenia tej opcji.
Koszty nie powinny być zaporowe (nawet dla pociągów obu spółek bo dopiero to ma szanse spiąć system komunikacyjny), biorąc pod uwagę, że pociągów po Łodzi jeździ mało, a i tak normalnie nikt by za bilet nie płacił (za drogo itp.)

[rover1423]

Chcą zastąpić autobusy tramwajami oraz nie chcą dublować 70 z 75. Wszystko pięknie. Tylko po skróceniu tego 75 nic nie dostajemy. Bo nawet nim nie dojedziemy do 7 i 13. Teraz trzeba będzie się przesiąść 2 razy, żeby dojechać na UŁ: 75 > 70 > 7/13.
Jeżeli już chcą skrócić to przynajmniej do Dąbrowy.

[pawelczyk]

Może jeżeli już ZDiT upiera się przy tej śmiesznej trasie 75, to przynajmniej skierować na nią Vero i od Kurczaków wytrasować Sternfelda, Rolniczą, Zapolskiej i Śląską do tramwajów, zatykając tym samym komunikacyjną dziurę w tym rejonie?

[MKM2010]

A ciekawe czy po skróceniu 75 i wydłużeniu 70A na Widzew, będzię ten wjazd kieszeniowy do Tesco. Wolałbym żeby zamiast 70A pojazdy robiło tam wtedy coś innego np. 64 czy 85

[roch_k]

Cały problem w 70/75 tkwi w przesiadkach. O ile rozumiem sens dowożenia do tramwaju, o tyle nikt nie wspomniał o tym, że nie ma punktu przesiadkowego z 70 na 7/13. O Rondzie Broniewskiego można zapomnieć. Odległość od autobusu do tramwaju jest zbyt daleka. Tu nie chodzi o wygodę - czy ktoś ma przejść 10, 50 czy 200 metrów. Dla młodych to nie problem, ale dla osób starszych i niepełnosprawnych już tak. Poza tym, światła na rondzie są ustawione fatalnie. Kolejna możliwa przesiadka to dopiero wiadukt na Śmigłego - Rydza, ale to chyba najbardziej niebezpieczna przesiadka w mieście. Można nawet być na czas na przystanku, ale nikt nie gwarantuje, że ktoś z wspaniałych kierowców przepuści pasażera. Nad przesiadką na wiadukcie można myśleć albo po jego zburzeniu, albo po zamontowaniu chociaż prowizorycznej sygnalizacji uruchamianej przez nadjeżdżający tramwaj. Ale na to na pewno nie ma pieniędzy.

Odnośnie opinii dot. zmian mam pytanie formalne. Czy ten mejl musi być skonstruowany tak jak list, tzn. w sposób oficjalny - adresat, nadawca, czy wystarczy normalna treść?

[Kpc21]

Jest jeszcze Śmigłego-Rydza/Milionowa. Tutaj przesiadka wymaga pokonania dwóch przejść dla pieszych, ale jest bezpieczniejsza niż na wiadukcie.

[SEC]

A ciekawe czy po skróceniu 75 i wydłużeniu 70A na Widzew, będzię ten wjazd kieszeniowy do Tesco. Wolałbym żeby zamiast 70A pojazdy robiło tam wtedy coś innego np. 64 czy 85

Zdecydowanie 64 i najlepiej w obu kierunkach. Na Stoki nie dojeżdzają autobusy bezpłatne spod Tesco, a jest to najbliższy hipermarket w okolicy.

Cały problem w 70/75 tkwi w przesiadkach. O ile rozumiem sens dowożenia do tramwaju, o tyle nikt nie wspomniał o tym, że nie ma punktu przesiadkowego z 70 na 7/13. O Rondzie Broniewskiego można zapomnieć. Odległość od autobusu do tramwaju jest zbyt daleka. Tu nie chodzi o wygodę - czy ktoś ma przejść 10, 50 czy 200 metrów. Dla młodych to nie problem, ale dla osób starszych i niepełnosprawnych już tak. Poza tym, światła na rondzie są ustawione fatalnie.

Przesiadka na rondzie Broniewskiego jest bez sensu również dlatego, że ludzie mają i podjerzewam nadal będą mieć migawki trasowane, a jak wiadomo tramwaj po Tatrzańskiej nie jeździ i nie będzie jeździł.

Kolejna możliwa przesiadka to dopiero wiadukt na Śmigłego - Rydza, ale to chyba najbardziej niebezpieczna przesiadka w mieście. Można nawet być na czas na przystanku, ale nikt nie gwarantuje, że ktoś z wspaniałych kierowców przepuści pasażera. Nad przesiadką na wiadukcie można myśleć albo po jego zburzeniu, albo po zamontowaniu chociaż prowizorycznej sygnalizacji uruchamianej przez nadjeżdżający tramwaj. Ale na to na pewno nie ma pieniędzy.

Tam mimo wszystko przesiadka jest dosyć wygodna, ale dla tych jadących z Chojen najbliższa łatwa, czyli tak czy siak musielibt objechać Tatrzańską. Wariant przebudowy wiaduktu nie jest do końca znany dlatego też nie wiadomo, czy nie będzie gorzej (dla pasażera, bo nie mówię o nowych chodniczkach i większej wygodzie dla kierowców, którzy nie będą musieli zwalniać (mimo, że i tak nie zwalaniają) w tym miejscu).

Odnośnie opinii dot. zmian mam pytanie formalne. Czy ten mejl musi być skonstruowany tak jak list, tzn. w sposób oficjalny - adresat, nadawca, czy wystarczy normalna treść?

Oficjalny, taki jak do urzędu.

[Kpc21]

Na Stoki nie dojeżdzają autobusy bezpłatne spod Tesco, a jest to najbliższy hipermarket w okolicy.

A Real na Brzezińskiej? On leży praktycznie na samych Stokach. I 64 koło niego przejeżdża, choć dojście z przystanku do centrum handlowego komfortowym trudno nazwać, wymaga nadkładania drogi albo łamania przepisów. Na szczęście w tym gorszym kierunku, tzn. z zakupami, jest już dużo lepiej.

Przesiadka na rondzie Broniewskiego jest bez sensu również dlatego, że ludzie mają i podjerzewam nadal będą mieć migawki trasowane, a jak wiadomo tramwaj po Tatrzańskiej nie jeździ i nie będzie jeździł.

A w jaki sposób w ogóle podana jest trasa na migawce trasowanej? Pytam, bo po prostu takiej nie miałem, więcej jeżdżę PKS-em niż MPK.

Tam mimo wszystko przesiadka jest dosyć wygodna, ale dla tych jadących z Chojen najbliższa łatwa, czyli tak czy siak musielibt objechać Tatrzańską. Wariant przebudowy wiaduktu nie jest do końca znany dlatego też nie wiadomo, czy nie będzie gorzej (dla pasażera, bo nie mówię o nowych chodniczkach i większej wygodzie dla kierowców, którzy nie będą musieli zwalniać (mimo, że i tak nie zwalaniają) w tym miejscu).

Dodatkowy argument, żeby zrobić tam przystanek A+T.