tomass94 pisze:To czemu nie można płacić za przejechane kilometry (monopol na linie tramwajowe dla MPK, przetargi na obsługę linii autobusowych - kto zaproponuje zadowalającą jakość za najniższą cenę - wygrywa), a rozkłady nie mogą być narzucone przez ZDiT?
Mylisz pojęcia. ZDiT płaci właśnie za przejechane kilometry, tylko. A to ile składów na daną linię wyjdzie, ile etatów trzeba utrzymywać - to zależy od MPK. To, że pan motorniczy je kanapke, a nie szybciutko zmienia zwrotnice to sprawa MPK, ale - czasy przejazdów ustala ZDiT. Dlatego jedzie się wolno. Częstotliwość również ustala ZDiT. Dlatego tramwaje kursują rzadko. Nikt na tym nie traci poza chyba MPK (nie wiem - może tak nie jest, szczegółów nie znam). Postoje mogłyby być i po 4 min., ale kursów byłoby tyle samo i tyle samo dostałoby MPK. Teraz przynajmniej jest szansa cokolwiek wyrównać na pętli.
tomass94 pisze:Chodzą słuchy, że stawiamy na tramwaj już od zamknięcia DŁF.
Już za czasów tworzenia ŁTR tak się mówiło. DFŁ zamknięto raptem pół roku temu.