Remonty torowisk

Rozmowy na temat łódzkiej komunikacji.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

STUDI pisze: Popękane płyty, dzury pod pod miejscami gszie kiedyś były łączenia szyn. Przerwy po kilka centymetrów pomiędzy końcami szyn.
Przerwy pomiędzy końcami szyn to raczej efekt zapobiegana wyskakującym szynom w upały. Dla mnie wygląda to tak, jakby cała technologia torowiska węgierskiego była w pewnym sensie wadliwa. Powszechnie wiadomym jest, że każdy materiał pod wpływem zmieniających się temperatur zmienia objętość (w przypadku szyn, jak i innych "liniowych" elementów, jest to przede wszystkim długość, zmiany pozostałych wymiarów są pomijalne), przez co torowisko wymaga czegoś takiego jak dylatacje.

Natomiast na Gdańskiej tramwaj cały czas jedzie równo, nie rzuca nim na wszystkie strony, co jest objawem wyeksploatowanego torowiska. I torowisk w dużo gorszym stanie niż to na Gdańskiej jeszcze w Łodzi trochę jest.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

Ale CR-y walą tam (i na Pomorskiej) niemiłosiernie, prawdopodobnie właśnie przez te "dylatacje".
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Kpc21 pisze: Przerwy pomiędzy końcami szyn to raczej efekt zapobiegana wyskakującym szynom w upały.
Schrzaniono coś akurat na Gdańskiej.
Szyny głównie tam wyskakiwały latem.
Latem, upał wybrzuszoną szynę cięto, skracano i wpychano w kanał w płycie. Efekt - chłodniej i szyna się kurczy, rozrywa spawy. Powstały kilkucentymetrowe przerwy pomiędzy szynami.
Luźne końce szyn, uszkodzenia gum, uderzanie kół, wibracje, płyta pęka, robi się dziura po płytą, woda potem robi swoje.
Zamiast naprawić usterkę "pudrowano bubla". A teraz płacz i aj waj bo za chwilę może być poważny problem z torowiskiem na Gdańskiej.
Kpc21 pisze: Dla mnie wygląda to tak, jakby cała technologia torowiska węgierskiego była w pewnym sensie wadliwa.
Gdzie indziej takich jaj z wyskakiwaniem szyn nie było. Albo szyna miała inny profil, albo źle wykonano płyty lub kiepską gumę zastosowano do wyłożenie kanału. Niestotne co - nie było wyskoków szyn.
Kpc21 pisze:przez co torowisko wymaga czegoś takiego jak dylatacje.
Jak kiedyś o tym wspominałem x lat temu już na innym forum to był frontalny atak że nowoczesne technologie tego nie wymagają, ze tak się nie robi.... (bo co zniknęła rozszerzalność termiczna?). Nie stosuje się bo są bez sensu ale jednak MPK wstawiło je na ŁTR przy łączeniu z odcinkiem zrobionym wcześniej przy Al. Sikorskiego. Wtedy zniknął problem wykrzywiania się szyn w tamtym miejscu. .
Kpc21 pisze: Natomiast na Gdańskiej tramwaj cały czas jedzie równo, nie rzuca nim na wszystkie strony, co jest objawem wyeksploatowanego torowiska.
Jak porównujesz np. do Wojska Polskiego to "gladko" .... no to tak. względnie gładko jest.

Gładko na Gdańskiej nie jest tam gdzie są przerwy szyn i pozapadane kawałki płyt gdzie podbudowę woda podmyła.
Torowisko to jeszcze coś więcej niż sama szyna. A dziury w płytach powoli robią swoje. Uderzenie kół w przerwach pomiędzy synami przenoszą silne drgania na budynki. Wibracje też nie pozostają bez wpływu na instalacje pod jezdnią. Dziury przy płycie powoduje tez powstawianie uszkodzeń przyległym asfalcie- nawet nie ma czego "smołą" doraźnie zalać.

Przy 6 sierpnia to są już całkiem spore dziury - powiększające się bo płyta kruszy się od uderzeń kół. To co pod płyta woda wypłukuje i dziura rośnie.
Kpc21 pisze: I torowisk w dużo gorszym stanie niż to na Gdańskiej jeszcze w Łodzi trochę jest.
Ale jak ktoś wygra sprawę w sądzie za zniszczenia budynków od wibracji pomijając hałas to nie będzie tak wesoło - Na Kilińskiego na Szlezyngu ktoś jednak wymusił na MPK szybki remont torowiska. Równie ciekawie będzie jak sie zapadnie większy fragment płyt torowiska.
To nie jest dobra metoda- równać się do gorszego.


Tak się "dba" o infrastrukturę w Łodzi. Nie dba się bo wstęgi się nie da przeciąć przy udziale telewizji.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

STUDI pisze: Gdzie indziej takich jaj z wyskakiwaniem szyn nie było. Albo szyna miała inny profil, albo źle wykonano płyty lub kiepską gumę zastosowano do wyłożenie kanału. Niestotne co - nie było wyskoków szyn.
W Krakowie takie problemy mają ponoć cały czas, co lato. I to nie w jednym miejscu.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
hax
Bywalec
Posty: 205
Rejestracja: sob 15:55, 06 sie 2011
Lokalizacja: Łódź-Stare Polesie

Post autor: hax »

W Krakowie to już zakłady obstawiali, który odcinek torowiska węgierskiego wyskoczy danego dnia.

Ale odkąd zaczęli chłodzić szyny wodą, problem jakby się zmarginalizował.
Podpis.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Czyli w lato podlewają szyny? Ciekawe. Ale to nie jest rozwiązanie tylko obejście problemu.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
hax
Bywalec
Posty: 205
Rejestracja: sob 15:55, 06 sie 2011
Lokalizacja: Łódź-Stare Polesie

Post autor: hax »

Tak. W gorące dni ulicami Krakowa jeżdżą polewaczki i chłodzą szyny na torowiskach wbudowanych w jezdnię (nie tylko na płycie węgierskiej, normalne w asfalcie też).
Wiadomo, że nie jest to rozwiązanie problemu, ale zawsze lepsze takie działanie, niż codzienny paraliż miasta.
Podpis.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Kpc21 pisze: W Krakowie takie problemy mają ponoć cały czas, co lato. I to nie w jednym miejscu.

Na Franciszkańskiej jakoś szyny nie chciały wyskakiwać (przynajmneij jak dotąd).
Jak będzie odpowiednio spasowana szyna w kanale płyty to problem daje się opanować.

Problem w tym że metalowe wyłożenie kanałów w płytach węgieskich w wielu miejscach przestaje istnieć. Brzegi płyt poobtłukiwane. Wygląda to delikatnie mówiąć nieestetycznie, zaś kierowcy nt temar wypowiedzą swój słowotok przekleństw na dziury w jezdniach (na dodatek opłacony przez nich w cenie paliwa). Szczeliny, szpary to tylko miejsca ataku wody która w końcu zrobi swoje.
To już ten krytykowany "remont" na Zielonej przynajmniej wygląda jakoś i po za drobnymi wpadkami jazda dla samochodów jest gładka.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Kpc21 pisze:Ale to nie jest rozwiązanie tylko obejście problemu.

Jak projektant torowiska nie zna fizyki to tak się niestety to kończy. Odpowiednia ilość urządzeń kompensujących wydłużenia termiczne i problem znika. dodatkowy koszt polewanie tez znika. Natura i tak wygra, z głupota ludzką na pewnoi to tak z marszu i bez wysiłku.
Zresztą z takimi kompensatorami się MPK przeprosiło na Zgierskiej pomiędzy Bema a al. Sikorskiego.
Kpc21 pisze: W Krakowie takie problemy mają ponoć cały czas, co lato. I to nie w jednym miejscu.

Na Franciszkańskiej jakoś szyny nie chciały wyskakiwać (przynajmneij jak dotąd).
Jak będzie odpowiednio spasowana szyna w kanale płyty to problem daje się opanować.

Problem w tym że metalowe wyłożenie kanałów w płytach węgieskich w wielu miejscach przestaje istnieć. Brzegi płyt poobtłukiwane. Przerwy w nawierzchni w miejscach gdzie były np. odwodnienia. Wygląda to delikatnie mówiąć nieestetycznie, zaś kierowcy nt temat wypowiedzą swój słowotok przekleństw na dziury w jezdniach (na dodatek opłacony przez nich w cenie paliwa). Szczeliny, szpary to tylko miejsca ataku wody która w końcu zrobi swoje.
To już ten krytykowany "remont" na Zielonej przynajmniej wygląda jakoś i po za drobnymi wpadkami jazda dla samochodów jest gładka.
Josek101
Stały bywalec
Posty: 312
Rejestracja: wt 05:45, 30 lip 2013
Lokalizacja: Łódź

Przystanki

Post autor: Josek101 »

Czy torowisko na Aleksandrowskiej bedzie remontowane ? Pytam bo robią-zrobili nowe przystanki podwyższone
Olu$
Czasem wpada
Posty: 71
Rejestracja: ndz 10:17, 11 paź 2009
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: Olu$ »

Przystanki zostały zrobione w ramach budżetu obywatelskiego.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Olu$ pisze:Przystanki zostały zrobione w ramach budżetu obywatelskiego.

Bo to było realne przed wyborami. Reszta...... niestety jak zwykle na święty nigdy. Nie potrzeba bo autka mają ładne przejazdy przez tory. To wystarczy. .

Za to przez kilka nocy robiono prowizoryczne łatanie wyeksploatowanych torów na Wojska Polskiego przy Strykowskiej.

Rozebrano istniejące przystanki przy ul Warszawskiej. Ale jakoś nie widać chęci budowy nowych platform przystankowych.
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Post autor: Jordi »

Wczoraj pół dnia na Aleksandrowskiej nic nie jeździło, bo 3-metrowy kawał szyny się rozpadł... Ludzie wrzucali strasznie, a na Zetki dali.... dwa SU12, że ludzie się nie mieścili do nich...

A same przystanki nie powalają. Miałem okazję z nich właśnie wczoraj skorzystać. Tak szczerze to "na odwal się" są zrobione. Nierówno położone płyty i te specjalne dla niewidomych też się "falowały" na długości przystanków...
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Jordi pisze:Tak szczerze to "na odwal się" są zrobione. Nierówno położone płyty i te specjalne dla niewidomych też się "falowały" na długości przystanków...

Bo to tylko to?
Fuszerki:
Płyty na Piotrkowskiej - zapomniano o ich impregnacji.....
Prace brukarskie na Narutowicza przy parku Moniuszki - ślepy odebrał te "wykonawstwo"
Nietrafione z torami na Natrutowicza..... mamy XXI wiek, GP, lasery, komputery z oprogramowaniem CAD. GIS i tylko te drobne 30cm na odcinku 150m....
Buble z remontami spod szyldu Mia100 Kamienic.....
Z wcześniejszych ul. Łągiewnicka....

Można by jeszcze wyliczać. Sukcesy budowlane obecnych władz.
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Post autor: Jordi »

Fakt Łagiewnicka to porażka na całej linii. Szczęście, że to na gwarancji jeszcze jest...
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Jordi pisze:Fakt Łagiewnicka to porażka na całej linii. Szczęście, że to na gwarancji jeszcze jest...

I co? Myślisz że wykonawca tego bubla zrobi te poprawki (za darmo przecież) porządnie? Wiesz co wyłazi spod wyciętego asfaltu przy torach - popękany beton niektórych miejscach ....

Ten co odebrał tę inwestycje to premie pewnie otrzymał, może i 15tą pensję...
Josek101
Stały bywalec
Posty: 312
Rejestracja: wt 05:45, 30 lip 2013
Lokalizacja: Łódź

Remonty

Post autor: Josek101 »

Praca wre na peli Szczecinska.Kilkanascioro osób w kamizelkach , auta techniczne MPK i koparka
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Może nie tory ale inny element infrastruktury tramwajowej. Trakcja.

Przetarg ogłoszony przez ZDiT:

Kod: Zaznacz cały

Przebudowa sieci trakcyjnej i układu zasilania sieci trakcyjnej w ul. Zielonej i ul. Narutowicza na odcinku od ul. Zachodniej do ul. Sienkiewicza w Łodzi.

Kod: Zaznacz cały

Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: 1. Zamówienie obejmuje przebudowę: a) konstrukcji nośnych b) wymiana drutów jezdnych c) punktów zasilających i punktu powrotnego 
Termin wykonania robót: 15.12.2014
Otwarcie ofert: 28.11.2014


Czyli w najlepszym wypadku tydzień na wykonanie prac.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 1 raz.
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

Zaraz potencjalny wykonawca poprosi o przesunięcie terminu i go dostanie. Ciekawią mnie nowe słupy na Narutowicza, o ile dobrze spojrzałem przedwczoraj w dokumentację projektową... Obrazek
BULL
Bywalec
Posty: 184
Rejestracja: pn 17:09, 13 paź 2014

Post autor: BULL »

Po Łodzi kursują wodne tramwaje. Mowa o linii 2, 5 oraz 6.

Przejechanie ulicy Dąbrowskiego od Śmigłego-Rydza do Rzgowskiej szczególnie gdy pada, to droga przez mękę. Niby dwa przystanki, a jedzie się jak cztery. Jak nie pada to przejazd jest ciut szybszy...żart.
Dawno nie jechałem na Doły, ale obstawiam w ciemno, że jazda po Wojska Polskiego od Franciszkańskiej do Inflanckiej jest podobna.

Ciekawe na co się tam czeka ? na jakiś poważniejszy wypadek czy inne nieszczęście?
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez BULL, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ