Wsiądzie wsiądzie. Zakładając, że wszyscy mają migawki i nie obchodzi ich strata paru minut ważności biletu, wejście w pierwszy możliwy autobus gwarantuje im dojazd przynajmniej do Kurczaków, a 70 może wcale nie przyjechać. Ostatnio niby jest lepiej, ale przezorny zawsze ubezpieczony, zawsze może się okazać, że 70 utknęła w centrum i spóźni się kwadrans albo kierowca postanowi szybciej zjechać do zajezdni na czarno.Wiadomo, że nikt w 93 nie wsiądzie, bo 3 minuty później ma 70, która jest pojemniejsza i dojeżdża dalej...