Co dalej z buspasami w Łodzi?
Co dalej z buspasami w Łodzi?
Pasażerowie autobusów nie mogą doczekać się buspasów. Wiceprezydent Stępień tłumaczy ich brak mentalną barierą w Zarządzie Dróg i Transportu.
W kwietniu ubiegłego roku urzędnicy zapewniali nas, że wydzielenie tzw. buspasów, czyli specjalnie wydzielonych pasów ruchu dla autobusów, nastąpi nie później niż do końca 2012 r. Na próbę miały zostać wytyczone na ciągu ulicznym Tuwima i Struga.
Tymczasem mamy już marzec 2013 r., a w Łodzi nie ma nawet kilometra buspasu z prawdziwego zdarzenia. Co się z nimi dzieje? Postanowiliśmy dowiedzieć się w Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi. Pytanie - na jakich konkretnych ulicach w tym roku zostaną wytyczone buspasy i jakie są plany na najbliższe lata, wysłaliśmy do biura prasowego ZDiT. Niestety do chwili publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od urzędników.
Bariera mentalna urzędników ZDiT
Tak jak rok temu, tak nadal temu pomysłowi kibicują władze Łodzi. Etap analizy najwyraźniej już się skończył i powstała dość niepokojąca dla łódzkiego transportu zbiorowego diagnoza.
- Wyłączenie jakiegoś fragmentu ulicy i dedykowanie go dla autobusów, to jest przełamanie jakiejś bariery mentalnej urzędników Zarządu Dróg i Transportu. Ale także przełamanie olbrzymiej bariery czy niechęci ze strony kierowców - mówi Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi. - Będę rozmawiał na ten temat. Może w tym roku uda się przełamać pierwszą barierę - dodaje.
Radosław Stępień uważa też, że w Łodzi nie ma korków, lecz jest tylko spowolniony ruch w godzinach szczytu. Dlatego też może być to dodatkowy powód do mniej chętnego skłaniania się ku buspasom. - Tu nie jestem do końca przekonany, czy osiągniemy tę wielokrotnie szybszą prędkość autobusu w korku - zastanawia się.
Pasażerowie są na tak
A co o tym niezrealizowanym nadal pomyśle sądzą sami łodzianie? Okazuje się, że wyczekują takiego rozwiązania. - Miałem okazję kilka razy podróżować autobusem w stolicy po takim pasie. Świetna sprawa, ale pod warunkiem, że będą na głównych osiedlach i nie będą zajeżdżane przez auta - uważa pan Jacek. Pani Kinga również chciałaby, aby wytyczyć buspasy. - Proszę przejechać się np. ulicą Kopcińskiego czy Zachodnią. Akurat podróżuję linią 96, więc niestety czasem jestem zmuszona do stania w korku wraz z autobusem - żali się łodzianka
Na ciągły brak wydzielonych pasów ruchu dla autobusów zwracają także uwagę organizacje pozarządowe, zajmujące się transportem zbiorowym. - Jak dla mnie, to obowiązkowo powinny zostać wytyczone na wszystkich jednokierunkowych przecznicach ulicy Piotrkowskiej i to nie zamiast miejsc parkingowych. Warto też przypomnieć, że na Jaracza buspasy były już w latach 80-tych, a na alei Kościuszki i Zachodniej w czasie budowy ŁTR i jakoś wszyscy przeżyli - komentuje Tomasz Bużałek z Inicjatywy na Rzecz Przyjaznego Transportu w Łodzi.
Trudno więc sądzić, że w tym roku na pewno powstaną w Łodzi pierwsze buspasy z prawdziwego zdarzenia. Mamy znów do czynienia raczej z deklaracjami zamiast z jakimiś konkretnymi działaniami, które pasażerowie komunikacji miejskiej mogą odczuć w czasie codziennych przejazdów do pracy czy domu.
http://www.mmlodz.pl/441759/2013/3/6/mialy-byc-rok-temu-a-nadal-ich-nie-ma-co-dalej-z-buspasami-w-lodzi?category=drogowe
W kwietniu ubiegłego roku urzędnicy zapewniali nas, że wydzielenie tzw. buspasów, czyli specjalnie wydzielonych pasów ruchu dla autobusów, nastąpi nie później niż do końca 2012 r. Na próbę miały zostać wytyczone na ciągu ulicznym Tuwima i Struga.
Tymczasem mamy już marzec 2013 r., a w Łodzi nie ma nawet kilometra buspasu z prawdziwego zdarzenia. Co się z nimi dzieje? Postanowiliśmy dowiedzieć się w Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi. Pytanie - na jakich konkretnych ulicach w tym roku zostaną wytyczone buspasy i jakie są plany na najbliższe lata, wysłaliśmy do biura prasowego ZDiT. Niestety do chwili publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od urzędników.
Bariera mentalna urzędników ZDiT
Tak jak rok temu, tak nadal temu pomysłowi kibicują władze Łodzi. Etap analizy najwyraźniej już się skończył i powstała dość niepokojąca dla łódzkiego transportu zbiorowego diagnoza.
- Wyłączenie jakiegoś fragmentu ulicy i dedykowanie go dla autobusów, to jest przełamanie jakiejś bariery mentalnej urzędników Zarządu Dróg i Transportu. Ale także przełamanie olbrzymiej bariery czy niechęci ze strony kierowców - mówi Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi. - Będę rozmawiał na ten temat. Może w tym roku uda się przełamać pierwszą barierę - dodaje.
Radosław Stępień uważa też, że w Łodzi nie ma korków, lecz jest tylko spowolniony ruch w godzinach szczytu. Dlatego też może być to dodatkowy powód do mniej chętnego skłaniania się ku buspasom. - Tu nie jestem do końca przekonany, czy osiągniemy tę wielokrotnie szybszą prędkość autobusu w korku - zastanawia się.
Pasażerowie są na tak
A co o tym niezrealizowanym nadal pomyśle sądzą sami łodzianie? Okazuje się, że wyczekują takiego rozwiązania. - Miałem okazję kilka razy podróżować autobusem w stolicy po takim pasie. Świetna sprawa, ale pod warunkiem, że będą na głównych osiedlach i nie będą zajeżdżane przez auta - uważa pan Jacek. Pani Kinga również chciałaby, aby wytyczyć buspasy. - Proszę przejechać się np. ulicą Kopcińskiego czy Zachodnią. Akurat podróżuję linią 96, więc niestety czasem jestem zmuszona do stania w korku wraz z autobusem - żali się łodzianka
Na ciągły brak wydzielonych pasów ruchu dla autobusów zwracają także uwagę organizacje pozarządowe, zajmujące się transportem zbiorowym. - Jak dla mnie, to obowiązkowo powinny zostać wytyczone na wszystkich jednokierunkowych przecznicach ulicy Piotrkowskiej i to nie zamiast miejsc parkingowych. Warto też przypomnieć, że na Jaracza buspasy były już w latach 80-tych, a na alei Kościuszki i Zachodniej w czasie budowy ŁTR i jakoś wszyscy przeżyli - komentuje Tomasz Bużałek z Inicjatywy na Rzecz Przyjaznego Transportu w Łodzi.
Trudno więc sądzić, że w tym roku na pewno powstaną w Łodzi pierwsze buspasy z prawdziwego zdarzenia. Mamy znów do czynienia raczej z deklaracjami zamiast z jakimiś konkretnymi działaniami, które pasażerowie komunikacji miejskiej mogą odczuć w czasie codziennych przejazdów do pracy czy domu.
http://www.mmlodz.pl/441759/2013/3/6/mialy-byc-rok-temu-a-nadal-ich-nie-ma-co-dalej-z-buspasami-w-lodzi?category=drogowe
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,13770566,Pierwsze_buspasy_w_Lodzi__Czy_sa_potrzebne___MAPY_.html
Tego się nie spodziewałem. Buspasy są tam potrzebne i na pewno bardzo pomogą komunikacji miejskiej, tylko co na to kierowcy? Przecież to droga krajowa! Poza tym może się to skończyć wzmożonym ruchem samochodów na równoległych ulicach bliżej centrum (Sporna, Wierzbowa, Tramwajowa, Wysoka, Przędzalniana) i w samym centrum - chociażby Kilińskiego, gdzie też przydałyby się jakieś patrole, które egzekwowałyby obowiązujące zakazy.
Tego się nie spodziewałem. Buspasy są tam potrzebne i na pewno bardzo pomogą komunikacji miejskiej, tylko co na to kierowcy? Przecież to droga krajowa! Poza tym może się to skończyć wzmożonym ruchem samochodów na równoległych ulicach bliżej centrum (Sporna, Wierzbowa, Tramwajowa, Wysoka, Przędzalniana) i w samym centrum - chociażby Kilińskiego, gdzie też przydałyby się jakieś patrole, które egzekwowałyby obowiązujące zakazy.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Nie było narzekali, zrobią, to już się pojawiły artykuły, że Łódź stanie w korku. Nie od dziś wiadomo, że ten ciąg komunikacyjny stoi w jednym wielkim korku, gdyż jest tam bardzo duży ruch. Nie liczę na to, ale może się tak stanie, że spora część ludzi doceni to, że autobus z Dołów na Marszałki dojedzie w 10 minut, a nie 30 jak teraz przy korkach i zacznie się przesiadać na autobusy. Dobrym rozwiązaniem byłoby puszczenie jakiegoś "expressu" z częstotliwością chociaż co 10 minut, wzdłuż bus-pasów. Na pewno byłby to kolejny argument do korzystania z KM.
Powiem tak. Po otwarciu A1 - OK. Teraz - nie jestem przekonany. Jak by nie było, to jest droga krajowa. W tych korkach stoją nie tylko mieszkańcy, którzy mogą się przesiąść do komunikacji (i pewnie niejeden będzie wolał pojechać takim 57, które nie stoi w korkach, zamiast autem i odstać swoje), ale i tranzyt.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Tranzyt ma Włókniarzy.
Decyzja jak najbardziej uzasadniona, bo na prawie całej długości (oprócz odcinka Narutowicza - Rondo Solidarności) natężenie ruchu autobusów jest spore. A że nie jest to pas dla MPK tylko dla wszystkich autobusów, to skorzystają nie tylko łodzianie, ale też przyjezdni, jadący PKSem (choć po zamknięciu Fabrycznego PKSy jeżdżą tędy głównie do bazy ) i busikami. Ba, nawet ekspresowy z założenia Polski Bus się załapie;)
Decyzja jak najbardziej uzasadniona, bo na prawie całej długości (oprócz odcinka Narutowicza - Rondo Solidarności) natężenie ruchu autobusów jest spore. A że nie jest to pas dla MPK tylko dla wszystkich autobusów, to skorzystają nie tylko łodzianie, ale też przyjezdni, jadący PKSem (choć po zamknięciu Fabrycznego PKSy jeżdżą tędy głównie do bazy ) i busikami. Ba, nawet ekspresowy z założenia Polski Bus się załapie;)
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak dla mnie ma to jakiś sens po oddaniu do użytku autostrady A1 bo obecnie się tam korkuje a przy remoncie torów na Kopcińskiego jak zwęzili po 1 pasie w każdą stronę to robił się duży zator nawet na odcinku Przybyszewskiego - rondo Solidarności.
Fajnie, że autobusy wtedy pojadą szybciej ale za to będzie wiecznie zakorkowana droga to może lepiej rozbudować tramwaje i ograniczyć niektóre autobusy?
Fajnie, że autobusy wtedy pojadą szybciej ale za to będzie wiecznie zakorkowana droga to może lepiej rozbudować tramwaje i ograniczyć niektóre autobusy?
Ja nic nie mówię, ale o tym warto było pomyśleć przy remoncie Kopcińskiego - PAT tamże miałby w szczycie natężenie ponad 50 poj/h (czyli niezbędne byłyby też oczywiście podwójne przystanki) i na pewno poprawiłby komfort przejazdu. Co prawda trzeba by rozwalić (albo jakoś sprytnie przykryć płytami) kawałek dobrego torowiska trawiastego i trochę podlubać przy wiadukcie ale efekt na pewno byłby wart zachodu
px33 pisze:Ja nic nie mówię, ale o tym warto było pomyśleć przy remoncie Kopcińskiego - PAT tamże miałby w szczycie natężenie ponad 50 poj/h (czyli niezbędne byłyby też oczywiście podwójne przystanki) i na pewno poprawiłby komfort przejazdu. Co prawda trzeba by rozwalić (albo jakoś sprytnie przykryć płytami) kawałek dobrego torowiska trawiastego i trochę podlubać przy wiadukcie ale efekt na pewno byłby wart zachodu
Dokładnie, w ŚR i Kopcińskiego autobusy i tramwaje powinny jechać wspólnym pasem. Do tego kwestia 96: przecież po skręceniu w Próchnika też są korki i na Zachodniej też. Więc tu w zasadzie zysku może w zasadzie nie być.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez przemeqq, łącznie zmieniany 1 raz.
Zysk będzie - o korki na Kopcińskiego.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Mój bosze, i co z tego?! Gdyby zapytać kierowców, to oni pewnie zlikwidowaliby tamtejsze linie autobusowe, bo to przecież przez autobusy są korki. Niech Ci kierowcy przesiądą się do zbior-komu. Tamtędy jedzie nie tylko tranzyt.Kpc21 pisze:tylko co na to kierowcy?
Przy wytyczaniu buspasów wzdłuż Trasy Łazienkowskiej w Warszawie (bardziej obciążonej niż ciąg Śmigłego-Kopcińskiego), też wieszczono apokalipsę, też używano argumentu o drodze krajowej, też odsądzano władze miasta od czci i wiary i...Kpc21 pisze:Przecież to droga krajowa! Poza tym może się to skończyć wzmożonym ruchem samochodów na równoległych ulicach bliżej centrum
I po pierwszych dwóch-trzech dniach, gdy TŁ i równoległe ciągi faktycznie się zakorkowały, ruch się znormalizował, kierowcy się przyzwyczaili i/lub wybrali alternatywne drogi (aczkolwiek nie zakorkowały się one), a późniejsze badania ujawniły, że ruch nieco... przyspieszył. Tłumaczono to tym, że ruch stał się bardziej płynny, bo kierowcy mając tylko dwa pasy do dyspozycji nie zmieniają ich nerwowo, tylko jadą spokojnie przed siebie.
Podobnie będzie w Łodzi.
Choć w Łodzi zabrakło nowej linii/podbicia częstotliwości pozostałych, co mogłoby być zachętą do przesiadki.
Szkoda, że trasa tramwajowa wzdłuż tego ciągu jest pomnikiem głupoty władza miasta, które nie zrobiły kompleksowego remontu ciągu, tylko bawią się w odcinkowe modernizacje.
Przydałoby się jeszcze poprawić częstotliwość głównych linii autobusowych, albo przynajmniej wprowadzić równe takty, aby umożliwić zgranie przesiadek (jazda 70/96 i chęć przesiadki do 85 to jakiś koszmar).
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez geograf, łącznie zmieniany 1 raz.
Z tego co mi wiadomo, tranzytowy ruch ciężarowy do Warszawy w ogóle nie ma wjazdu, tylko jedzie objazdem po DK50. Gdybyśmy chcieli taki objazd dla TIR-ów wytyczyć w Łodzi, trzeba by było skierować je do centrum Pabianic (chyba nie po to budowana była obwodnica miasta), Konstantynowa, Aleksandrowa i Zgierza, lub ewentualnie Strykowa, Brzezin i Koluszek.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Szkoda, że tylko do Piłsudskiego, a dalej do Narutowicza mamy nowe torowisko, po którym autobusy nie pojadą.
Zastanawia mnie tylko, czy buspas od Wojska Polskiego to nie za mało. Obecny korek do Ronda Solidarności się odpowiednio wydłuży i całkiem możliwe, że jego koniec cofnie się na Strykowską (gdzie przed Wojska Polskiego korki są swoją drogą, ale nie aż takie).
Zastanawia mnie tylko, czy buspas od Wojska Polskiego to nie za mało. Obecny korek do Ronda Solidarności się odpowiednio wydłuży i całkiem możliwe, że jego koniec cofnie się na Strykowską (gdzie przed Wojska Polskiego korki są swoją drogą, ale nie aż takie).
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Imo dość dziwna organizacja wprowadzenia pierwszych łódzkich bus-pasów. Mam dziwne wrażenie, że komuś zależy na pogrzebaniu idei i zrażeniu do niej mieszkańców. Odcinek od Piłsudskiego do Narutowicza, z nowym torowiskiem tramwajowym, przy założeniu że miasto stawia na tramwaje, powinien być obsługiwany głównie właśnie przez szynowce. Jakkolwiek w przypadku kierunku południowego bus-pas ma sens dla 70 i 96 (bo 85 i tak stanie w korku, ponieważ instalacja nowych sygnalizatorów autobusowych i skręt z prawego pasa są chyba prawnie i technicznie niewykonalne), to w kierunku północnym to sztuka dla sztuki.
Co gorsza, nie ma żadnych informacji o skróceniu rozkładowych czasów przejazdu po wprowadzeniu bus-pasów - więc po co przyspieszać ruch, skoro autobus będzie ten czas odstawał na przystanku? Jako że nie może być przyspieszeń, powinno się wprowadzić szybszy rozkład i później ewentualnie zmodyfikować. Bo nie wierzę, by kierowcy dostali nakaz jazdy "na maxa" bez względu rozkład.
Co gorsza, nie ma żadnych informacji o skróceniu rozkładowych czasów przejazdu po wprowadzeniu bus-pasów - więc po co przyspieszać ruch, skoro autobus będzie ten czas odstawał na przystanku? Jako że nie może być przyspieszeń, powinno się wprowadzić szybszy rozkład i później ewentualnie zmodyfikować. Bo nie wierzę, by kierowcy dostali nakaz jazdy "na maxa" bez względu rozkład.