Nowe trasy tramwajowe wokół dworca Łódź Fabryczna

[eDragon55]

Linia 1 musi wrócić na starą trasę po co ma robić koło i upodabniać się do linii 6. Jeśli 5 zostaje bez zmian to na Wojska Polskiego będzie aż 15 kursów na godzinę a tam nigdy liniowo nie było takiego ruchu.

Tylko czy pięć linii tramwajowych zmieści się na Śmigłego-Rydza między Przybyszewskiego a Dąbrowskiego bo na pewno będzie ciasno.

Podczas remontu Trasy WZ po Śmigłego-Rydza jeździła 4,7,9,9A,13 i 14 czyli razem 6 linii. Jakoś dawało to radę.

Zgadza się właściwie bym uznał, że 5 linii bo 9 i 9A często liczy się jako jedną. Tylko wtedy była taka różnica, że były inne częstotliwości. Linie 4, 7, 9/9A jeździły co 20 minut, linia 13 co 15 minut, a linia 14 najpierw co 15 minut a później co 20 - 40 minut, więc mieliśmy 15 - 17 kursów na godzinę.
Jeśli taką trasą pojadą linie 2, 4, 7, 13 i 14 każda co 12 minut to będzie 25 kursów na godzinę dobrze byłoby wtedy tymczasowo wydłużyć przystanki na dwa tramwaje.

[mig]

1 pojedzie nie obecną a starą trasą czyli prosto Kilińskiego do Dworca Chojny, tak jak 7. Nie ma się co aż tak podniecać układem od 11 grudnia, bo pewnie wkrótce reforma nas czeka.
Co do dodatkowej linii na ŁTR, między Zieloną a Centralem teraz mamy 28-29 poc./h i kłopotów nie ma. Na Piotrkowskiej są krótkie cykle i długie fazy dla tramwaju więc tez problemów się nie spodziewam. Najbardziej obawiam się wjazdu na DTC i przystanku Zachodnia-Legionów w kierunku północnym. Żadne rozbudowy przystanków na tej trasie nie są w planach, węzeł Kościuszki/Zielona idzie za jakiś czas do przebudowy więc nie ma sensu topić tam pieniędzy.

[Kazik]

To chyba wiem już wszystko
Jest po co się podniecać układem tras od 11 grudnia, bo będzie on stanowił o dojeździe na Dworzec i w rejony od 5 lat odcięte od komunikacji albo mocno pod tym względem upośledzone. Tu nie chodzi o wymyślanie miliarda propozycji nowych tras (w czym wielu użytkowników Forum, w tym i ja, się lubuje), tylko o prostą i rzetelną informację. Nie ukrywajmy, bardzo wielu mieszkańców miasta informację o planowanym na 11 grudniu otwarciu Dworca traktuje bardziej jako pobożne życzenie, niż fakt. Zabiegani w codziennym trudzie nie śledzą na bieżąco informacji i internetowych galerii zdjęć. Będzie im miło, kiedy o zmianach dowiedzą się z pewnym wyprzedzeniem.

[domino]

Do czasu powrotu 5 na poprzednią trasę, 7 powinna pojechać na Kurczaki skoro nie ma przejazdu na Śląską. Wtedy możemy skrócić 16A.

[mig]

Jest po co się podniecać układem tras od 11 grudnia, bo będzie on stanowił o dojeździe na Dworzec i w rejony od 5 lat odcięte od komunikacji albo mocno pod tym względem upośledzone.

Ale będzie stanowił względnie krótko

[SzK]

Jeśli 5 zostaje bez zmian to na Wojska Polskiego będzie aż 15 kursów na godzinę a tam nigdy liniowo nie było takiego ruchu.

Przed reformą z 2001 roku na Wojska Polskiego kursowały linie 1, 15, 19, każda 5-6 razy na godzinę, więc taka wielkość ruchu mogła się tam zdarzyć.

[eDragon55]

Przed reformą to tak i ogólnie było więcej tramwajów ale po reformie w 2001 roku na Wojska Polskiego maksymalnie liniowo było 14 kursów na godzinę, a minimalnie tylko 8 kursów na godzinę.
To byłby dobry pomysł jakby 7 pojechała tymczasowo na Kurczaki tam bardziej przydałaby się niż dwie linie na Chojny prawie taką samą trasą ale jeśli po dwóch tygodniach trasa znów ma się zmienić i wrócić ruch na Dąbrowę to nie ma co kombinować.

Wiadomo kiedy mniej więcej nowa siatka połączeń ma wejść w życie? Od nowego roku to za szybko, a ostatnio w prasie było napisane, że od publikacji do wprowadzenia będzie musiało minąć kilka miesięcy, więc najbardziej sensowną datą byłby 1 kwietnia albo początek wakacji (1 lipca) jeśli znów nic się nie opóźni. Najczęściej reformy wprowadza się w pierwszym dniu miesiąca a w kwietniu i lipcu wypadają one w sobotę.

[Jordi]

Pytanie zostaje takie, co po powrocie 7 na ŚR i pętlę na Śląskiej? 4 Kilińskiego na południe? Do czasu reformy i powrotu 5 chyba najlogiczniejsze rozwiązanie

No i czy ujrzymy solóweczki na 1,4,5,7 Skoro co 12 minut mają kursować to podejrzewam, że tak.

[mig]

Solo cały tydzień na 7, w weekendy na 4, a na 1 w weekendy i poza szczytem/międzyszczytem.

[px33]

To jak to będzie zorganizowane? Na szczyty zjada solówki i wyjadą party, dodatkowe wagony będą dopinane na mieście czy po prostu pary wyjadą na szczytowe brygady i będą jeździć na przemian z krótkimi

[BB93]

Najefektywniej byłoby chyba przeprowadzić dokładne badania frekwencji i wtedy przydzielić odpowiednio tabor do poszczególnych brygad.

[Jordi]

Solo cały tydzień na 7, w weekendy na 4, a na 1 w weekendy i poza szczytem/międzyszczytem.

Na 1 rozwiązanie jest dość proste. I tak postoje na pętlach trwają czasem po kilkanaście minut. Po prostu dwuskłady można na pętli Chojny "rozpiąć". Są tam aż dwa tory odstawcze, które pomieszczą spokojnie 6 (8 raczej nie) wagonów 805Na. Po 18 (czyli po szczycie) na Chojnach byłyby rozłączane, a po 22:00, gdy już szykują się do zjazdów do zajezdni, to wtedy łączyć i już. Z tego co wyliczam, to chyba poza szczytem własnie 6 brygad wystarczy na 1, czyli akurat na tory odstawcze poszłoby 6 "drugich" wagonów.

Logistycznie to nie jest takie trudne do ogarnięcia Nawet przy dodatkowej linii, bo wieczorem wyjdzie takt 10, a takie rozłączenie spokojnie się załatwi w 5-6 minut.

Gorzej z Strykowską, bo tam nie ma torów odstawczych, a kombinowanie z zastawieniem 1 z 2 torów odpada przy aż 15 kursach na godzinę (swoją drogą totalna przesada. Tam dwie linie co 12 starczą - 1 i 6 No ale w przyszłym roku już tak będzie )

[Kpc21]

Jest żeberko odstawcze na pętli Kurczaki, ono też coś tam może pomieścić. Ale niewiele, pewnie ze dwa czy trzy wagony.

Ale to można jeszcze inaczej rozwiązać. W szczycie jeżdżą składy, i tylko składy, a poza szczytem to co ma pozostać na mieście, jest rozpinane na solówki.

Problem tylko w tym, że spora część wagonów 805Na w Łodzi (prawie wszystkie zmodernizowane jeżdżące jako drugie wagony w składach) to doczepy czynne.

Poza tym - o ile taką doczepę można zostawić na pętli (można by było, gdyby było miejsce) w międzyszczycie, to po szczycie wieczornym jakoś trzeba je, i tak, przetransportować do zajezdni.

Chyba że byłyby one zabierane przez kursy zjazdowe, ale wtedy tramwaje zjazdowe nie mogłyby zabierać pasażerów (ewentualnie tylko do środkowego wagonu), bo nie mieściłyby się w peronach przystankowych.

[Mat]

Wątpię, by MPK zdecydowało się obecnie na takie odstawianie wagonów na pętlach... :/

[Jordi]

Znaczy ja to myślałem, że każda solówka po prostu zabierałaby jeden wagon i tak zjeżdżałyby do zajezdni Ale można też "w pakiecie" je ściągnąć po 3 wagony, tylko wtedy faktycznie nie stawałyby na przystankach, albo po prostu pasażerowie mieliby do wyboru 1 lub 2 wagon, a 3 zamknięty.

Moim zdaniem takie wyjście jest najbardziej korzystne finansowo, bo składy będą zjeżdżać i wyjeżdżać będą solówki? To tylko niepotrzebne dodatkowe koszta tak naprawdę, a na pętli w godzinach 18-23 i tak zawsze będzie 1 czy 7, więc reakcja i sygnał na ewentualny wandalizm byłaby względnie szybka.

Toruń od 40 lat odstawia wagony na pętlach i problemów większych z tym nie ma

[Josek102]

Za czasów enek zostawały wagony na Żabiencu lub Pólnocnej ale 805-ki są sparowane-skonfigurowane i nie wiem czy kazdy wagon mógłby zabrac kolejny ?

[eDragon55]

Trochę szkoda, że na 7 mają być cały czas solo mógłby chociaż drugi kurs być obsługiwany składem jeśli ma jeździć na trasie Chojny - Koziny przez Kilińskiego. Jak zwykle Koziny tracą najwięcej a w tramwajach jest tam zapełnienie większe niż na Stokach. Rozumiem braki taboru ale jeśli nie ma skąd wziąć składów to można byłoby linię 5 też co drugi kurs obsługiwać składem.
Co do linii 1 to wątpię, żeby wagony były odczepiane i odstawiane na pętli bo mogą się nie zmieścić jeśli nie byłyby szybko odholowane. Na tej linii też można byłoby wprowadzić co drugi kurs solo, a co drugi skład. Wtedy linie 1, 5, 7 obsługiwane byłyby składami przez cały dzień (od wyjazdów do zjazdów), a dodatkowe kursy w szczycie i międzyszczycie obsługiwane przez solo. Według mnie to najlepsza opcja obsługi tych linii gdy brakuje taboru. Co do weekendów to taboru na składy by wystarczyło, więc w tym przypadku mamy oszczędność wzkm.
Linia 4 jako sama będzie jeździć przez trasę w Nowym Centrum, więc tu chyba każdy się zgodzi, że całkowicie powinna być obsługiwana składami.

[pawlak]

Za czasów enek zostawały wagony na Żabiencu lub Pólnocnej ale 805-ki są sparowane-skonfigurowane i nie wiem czy kazdy wagon mógłby zabrac kolejny ?

Nie spasowałyby się elektrycznie. Musiałby być zjazd na pusto w drugim wagonie.

Strzelam że jedynka przemieszane brygady solo i 2x i zjazd 2x po szczycie i tyle. Wątpię że np. przejście na inną linie i wyjazd dwuskładów.

[Jordi]

Trochę szkoda, że na 7 mają być cały czas solo mógłby chociaż drugi kurs być obsługiwany składem jeśli ma jeździć na trasie Chojny - Koziny przez Kilińskiego. Jak zwykle Koziny tracą najwięcej a w tramwajach jest tam zapełnienie większe niż na Stokach. Rozumiem braki taboru ale jeśli nie ma skąd wziąć składów to można byłoby linię 5 też co drugi kurs obsługiwać składem.

Nie przesadzajmy znowu. Prawda jest taka, że z 2x805Na co 20 minut będzie solówka co 12 minut. Koziny nigdy nie były i nie będą sporym generatorem ruchu w tramwajach. Tam od lat wszyscy są przyzwyczajeni raczej do autobusów. Zmienić cokolwiek może tylko przywrócenie relacji skrętnej z Srebrzyńskiej w Włókniarzy.

Ale co do 5 to też prawda. Tam pomijając 2-3h kursowania w szczycie spokojnie wystarczą solówki.

No i Stoki też. Tam 12 co 12 minut to za wiele, ale że tłumnie się mieszkańcy stawili na konsultacjach, to z tego co skumałem z przecieków dostaną jeszcze coś ekstra na swoje osiedle (paranoja jak dla mnie).

Najważniejsze, że dążymy do taktu 12 na wszystkich liniach. A że odbędzie się to kosztem obcięcia o wagon, to trudno. Jeżeli do wyboru mam dużą pojemność rzadziej i mniejszą pojemność, ale częściej to wybieram to drugie

No i po reformie raczej pewniakami będą 1,4,5,7 na solówkach i to nie tylko w weekendy. Na 5 przybędzie brygad, bo trasa będzie dłuższa niż dziś. To samo z 4. 7 pozostanie na podobnym poziomie, ale skądś na dodatkowe brygady 4 i 5 trzeba będzie wziąć tabor.

[Kazik]

Hola, hola! A czy przypadkiem rozłączając 2 x 805Na nie trzeba odłączyć przewodu wysokiego napięcia, który jest na dachu na skraju wagonu? Nie wiem, jak to się robi w zajezdniach, ale raczej nie widzi mi się to "na mieście", wykonywane przez motorniczego.
Dodam też, że żeberko na Kurczakach słabo się nadaje na odstawianie doczep. Wjazd na nie jest zgodny z kierunkiem ruchu, tj. wjeżdża się przodem. Czyli odpinany wagon musiałby być wpychany nie przez "swój" 1. wagon, tylko przez następny skład, niekoniecznie tej samej linii. Jeśliby coś takiego miałoby być wykonywane w normalnym ruchu, to życzę powodzenia
To już lepszym rozwiązaniem byłoby zjeżdżanie po szczycie wszystkich '1' do zajezdni i wykonywanie międzyszczytowych kursów tej linii przez brygady szczytowe przechodzące z '7'. Obie z tego co zrozumiałem będą na razie kończyć na Chojnach, więc wystarczy zmienić tablice. No i trafić z rozkładem...
A będzie pewnie po prostu tak, że całodzienne '1' będzie solo ze szczytówkami na dwuskładach.