Bez przesady, są jeszcze silne autobusy (70, 52) oraz wzmocnione w szczycie 16.SEC pisze:Na okres remontów pętla Kurczaki stała się prowincją. Z praktycznego punktu widzenia pozostała tylko linia 6.
To nie lepiej zwiększyć częstotliwość 11 zamiast tej 16? Zwłaszcza że MPK nie zrobi równego taktu dla 2 linii, a dla jednej jest pewna szansa.SEC pisze:ja cały czas skłaniam się za tym, żeby 16 jeździła do Chocianowic, 16A do pl. Niepodległości, Z15 na Kurczaki, a tramwajowa zetka została zlikwidowana.
Z15 na Kurczaki uważam za kiepski pomysł, ponieważ:
- na pl. Wolności i na Kurczakach nie ma punktów socjalnych i postojów autobusów
- linia tramwajowa między RLL a Kurczakami jest w pełni sprawna, a miasto rzekomo stawia na tramwaje. Nie widzę potrzeby zastępowania tramwaju autobusem tam gdzie tramwaj może spokojnie jechać.
Od kilku lat frekwencja spadała, w porównaniu z 2007 rokiem w minionym półroczu była znacznie niższa. Pamiętam czasy gdy wnioskowałem o trójwagonowce lub 15A do RLL (wówczas jeździła 15 co 10 min.) w godzinach szczytu, bo na Paderewskiego ludzie nie mieścili się do składu. Obecnie tego problemu nie ma, wiosną zdarzały się nawet miejsca siedzące przy RLL (kier. centrum). Więc imo nikt nie da 15 co 6 min. na Kurczaki (dodatkowy problem to przepustowość pętli) - proponowane rozwiązanie skutkowałoby spadkiem częstotliwości 15 do najwyżej 10 min.SEC pisze:Podobnie może pozostać po remontach, czyli 16 na stałe na Chocianowicach zamiast 15A, a w zamian wszystkie kursy 15 na Kurczaki. 15 z Kurczaków zawsze cieszyła się popularnością, we wszystkie dni tygodnia.
Zdecydowanie popieram.SEC pisze:Kolejna sprawa to Cityrunnery na zetce. Przecież to jawna niegospodarność płacić holendarne pieniądze za wzkm tych wagonów skoro jeżdżą puste. Jak już muszą jeździć - niech jeżdżą na 16A w okresie remontów.