SEC pisze:
Dwóch, na Kurczaki i na Chocianowice po wysiadce na placu N. np. z dwójki.
I to jest tej w zasadzie jeden przypadek przesiadki na Z.
Organizacjynie łatwe do ogarnięcia. Niestety w MPK muszą minąć lata świetlne. ..... Jednak widziałem takowe rozwiązanie z informacją o odjazdach linii z pobliskiego przystanku. Nawet na PKS-owych liniach np. Sieradz.
Czy trzeba cytować anegdotyczne powiedzenie: wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić i nagle trafia się taki co o tym nie wie i robi to....
Widziałem mapy. Nigdzie nie jest napisane, że prace potrwają dwa lata.
Dwa lata to główne spiętrzenie prac - związane z budową dworca ŁF i dworca tramwajowego wraz modernizacją trasy WZ.
Wraz z budową pierwszego - czyli dworca ŁF - ulica na 80% długości od Narutowicza do Tuwima będzie jednojezdniowa z wydzielonym torowiskiem po stronie wshcodniej jezdni. Pozostały odcinek - torowisko w jezdni.
Na odcinku od Narutowicza do Składowej dwa odcinki trójtorowe.
Na Składowej czterotorowy przystanek przy czym dwa srodkowe tory to PAT'y.
Zmienione będą lokalizacje obecnych przystanków:
Kilińskiego/Narutowicza w obydwu kierunkach po połnocnej stronie ul. Narutowicza - przy hotelu Polonia.
Narutowicza/Kilińksiego - w obydwu kierunkach po zachodniej stronei skrzzowania.
Znika przystanek jednokierunkowy Narutowicza/P.O.W. Zostaje jako rezerwowa obecna zatoka autobusowa na Narutowicza przy parku.
Ulica Traugutta wróci do swojego historycznego przebiegu - w linii prostej (tak jak rzędy drzew po jej obecnej południowej stronie).
Mołżiwośći przejazdu przez skrzyżownaia dla tramwajów:
Narutowicza-Kilińskiego - NE, NW, SE, SW, NS, WE
Narutowicza-P.O.W. - SE, SW, WE
Kilińskiego-Składowa - NE, SE, NS
Składowa-P.O.W-Węglowa - NW, WE
Skrzyżowania będą robione do końca września. Na razie z tego co widać to prace dotyczą uzbrojenie terenu w rozmaite isntalacje.
Wg mnie będzie przywrócona jedynie przejezdność dla tramwajów na wprost ul. Narutowicza i oraz przejezdność Kilińskiego na odcinku Pomorska - Narutowicza. Watpię by wyrobili z całym zakresem prac (wystarczą długie zimy jak ta ostania....).
Również może istnieć obawa o przejezdność dla samochdów jesienią. Obecnie trwa przetarg na projekty budowlane wykonania odcinków drogowych - planowanych ulic oraz np. odcinka Narutowicza pomiędzy rozkopanymi skrzyżowaniami.
SEC pisze:
Wiem tyle, że Kilińskiego będzie zamykana etapami, bo odcinek między Tuwima, a Piłsudskiego będzie robiony później. Dalej sukcesywnie Kilińskiego ma być przebudowywana w kier. południowym.
W przeciagu tych dwóch lat to jedynie można uwierzyć w zrobienie odcinka Narutowicza-Tuwima i ew. od Al. Płisudskiego do Wigury.
Reszta to sfera Sci-Fi.....
Zielona? Nie pomyliło ci się z Kopernika? Jesli tak to przejezdność dla tramwajów ma być od października, a sama ulica będzie robiona faktycznie dłużej. Tyle, że pasażerowie na tym nie ucierpią, bo ruch tramwajów wróci.
Nie pomyliło. Nowy pomysł władz miasta . Co do przejezdności - już to widzę zrobione tylko torowisko na Zielonej przejezdne dla tramwajów i trwające prace drogowe z zachowaniem jednokierunkowej przejzdności dla samochodów przez cały okres realizacji remontu. Tory mają być wymienione na odcinku od Piotrkowsjiej do Strzelców Kaniowksich.
Szkoda że zapomniano o już wyeksploatowanym torowisku na ul. Gdańskiej. Nie uchowało się żadne spawane łączenie szyn. Przerwy kilkucentymetrowe. Płyty miejscach przerw w szynach - popękane.
Cytat: wiadukty na Przybyszewskiego
Bez przesady. Paraliżu tam nie będzie.
Znowu skrócona linia 3 i komunikacja zastępcza. Już obecnie jest problem z wystawieniem stosownej ilości tabgoru autobusowego.
Kolejny dowód jak to urzędnicy mają gdzieś swoje obowiązki.
A co tam - dwukrotnie zamykamy ulicę, dwukrotnie fundujemy utrudnienie i koszty mieszkańcom. Zamiast zrobić to w ramach jednej inwestycji.
Cytat: Smigłego-Rydza.
Nie jest powiedziane, że komunikacja tramwajowa zostanie wstrzymana. Torowisko ma być w poziomie 0.
A niby jak ma być torowisko wpuszczone na poziom 0 pomiędzy obecnymi jezdniami? Zbudujemy na boku ulicy alternatywne tory na czas budowy? Pomijam takie tam inne drobiazgi jak zaprojektowane PAT'y....
Czyli ogólnie trasa W-Z, również robiona etapami.
Czyli dłuższy okres bałaganu komunikacyjnego....... Szkoda że dwie duze inwestycje będą realizowanew jednocześnie. O ile DTC to udało się przepchąć niedawno ale dworzec ŁF to planowany od dość dawna.
Cytat: Przebudowa skrzyżowania Narutowicza i Uniwersyteckiej (oraz Narutowicza i Tramwajowej)
To już by teraz musieli wyburzać ten łącznik UŁ. A na marginesie - jak przebudowywano nie tak dawno to skrzyżowanie to chyba można było wytprofilować pólnocno-zachodnią jezdnię ul. Uniwersyteckiej - bo teraz jej przebieg będzie zmieniony. Pewnie nie będzie to miało żadnego wpływu na linie autobusowe....
A najfajniejszą będzie krótka (tak z 50 metrów) wstawka torowiska w technologii węgierksiej na Narutowicza. Dziadostwo do kwadratu.
Po Pabianickiej tramwaje nadal jeżdżą. Jaki paraliż?
Jeden tor, utrudniony przejazd dla samochodów itd... No super żadnego problemu. Takie tam drobiazgi jak linie 50, 52 to nawet zapominamy.
Żadnych utrudnień na DK1 - chyba żartujesz. Zapominasz jeszcze że uczestnicy ruchu drogowego to nie tylko tramwaje i autobusy MPK.
Inflancka i Rojna - rozumiem, że wg ciebie nie powinni remontować?
Kuźwa, nie robią - źle. Robią - jeszcze gorzej.
A ile czasu zmarnowano na "nic nierobienie"? Koniecznym jest robienie tylu remontów jednocześnie? Każde urudnienie to pieniądze tracone przez mieszkańców, przejeżdżających. Kumulacja utrudnień to jeszcze wyższe koszty dla mieszkańców. No ale zapomniałem - urzedas nie liczy takich kosztów bo to nie jego moneta.
No własnie. Bazar funkcjonuje w określonych godzinach. Blokowiska całą dobę. Pamiętam, że po reformie były głosy za przywróceniem przez Dąbrowskiego.
Ale Górniak "pracuje" dłużej od targowiska na Dolnej. Zaś i na Górniaku i "starym" Bałuckim wybudowano regularne centrum handlowe. Dodatkowo masz czekający na reaktwację Uniwersal. Ten ostani będzie dawał popyt na przejazd przez Pl. Niepodległości praktycznie przez cały czas trwania popołudniowego szczytu oraz godzin popołudniowych tak do 18 - 20. Z tego rejonu zrobiło się takie małe minicentrum. W pobliżu zainwestowano w budowę obiektów handlowo-usługowych przy Rzgowskiej. Mamy jeszcze uczelnię i typowy supermarket. Całkiem sporo aby nie mieć obaw o popularność przystanku Pl. Niepodległości.
Tak, blokowiska i bursa to pustosany. Co innego enklawy na północ od Przybyszewskiego.
Ale bloczki to są na wschód od Kilińskiego. Bo na zachód to masz jedynie supermarkecik, park z boiskiem, i gruzowisko po zajezdni tramwajowej.
W tym kierunku jadąc 5 omija nie dość że środek Szlezynga to i opisany rejon Pl. Niepodległości. Dla jadących trnazytem zysk w czasie przejazdu ale kosztem odsunięcia linii od obleganego Pl. Niepodległości.
Sztywno nie trzymam się jednej trasy. Kilińskiego przecina też trójka, 55, czy 77. Co każdy przystanek jest linia prostopadła.
Trójka to mało wygodna przesiadka. Pozostałe - no comments z racji rzadkiego kursowania czy to 55 czy 77. Na dodatek w żadden sposób nie skorelowanego z tramwajem na Kilińskiego.
Ponadto jak sam zauważyłeś jak ktoś z rejonów Kilińskiego chce dojechać do Piotrkowskiej to pojedzie autobusem (a raczej szybciej dojdzie niż doczeka się na autobus). Wyjątkiem jest jednak przejazd ulicą Przybyszewskiego.
Popyt będzie na przejazd na północ oraz na południe do Pl. Niepodległości.
Kierunek Dąbrowa czy Chojny to raczej tranzyt przez Kilińskiego.
Ale to nieistotne - akurat Przybyszewskiego na odcinku Pl. Reymonta - Kilińskiego to środek dzielnicy. Do 2007 roku dla 5-tki była alternatywa - 57 - przynajmniej dla tych rejonów bliższych Piotkrowskiej.
5 - na sporym odcinku na Kilińskiego jako tranzyt dla jazdy dalej na północ. I na takim odcinku zmuszamy do przesiadki
Nie mam obowiązkowo dwóch przesiadek jeśli skorzystam z 12 z dworca Łódź-Chojny. To jest najszybsze połączenie. W linii prostej i bez zaliczania dwóch bazarów po drodze.
"Odwracasz kota ogonem".
Tramwaje linii 1 jadące na Chojny praktycznie całkowicie pustoszały przy Rondzie Broniewskiego. Nigdy nie traifłem na więcej niż 2 - 3 osoby w wagonie.
Nigdzie nie napisałem że tłum jedzie na Dworzec Chojny obowiązkowo przez dwa targowiska. Natomiast jest spore zapotrzebowanie na dojazd do tych targowisk.
Za to ktoś kto pokonywał trasę linii 1 np, ze Spornej do Przybyszewskiego - obecnie ma dwie przesiadki.
Jadący 5-tka na Szlezyng - Z5 tak jadące oznacza jedną przesiadkę mniej.
Jadący z Franciszkankiej na Kurczaki - pojedzie 6-tką. Więc przesiadka z Z5 na Z i 6 na Pl. Niepodległości nie jest aż taka dokuczliwa
Znikoma ilośc będzie jechać z Dołów do pętli Chojny.
Niestety układ torowy wymusza taki a nie inny przebieg linii tramwajowej jadącej przejezdnym odcinkiem ul. Kilińskiego. Jesienią wskazany byłby wariant 12A - np. Chojny - Bratysławska (szkoda że nie ma pętli tramwajowej przy Dworcu Kaliskim) oraz wydłużenie Z5 do Pl. Niepodległości. To drugie nierealne pierwsze zaś za trudne dla MPK.
Ze swojej storny dodam jeszcze swoje priorytety. Na czas objazdów unikałbym tworzenia nowych relacji. Potrzeba czasu aby się "przyjęły" potem po zakończeniu remontów mamy niepotrzebny lament że takie dobre połączenie "zabierają". Nowe relacje OK ale gdy po remoncie, przbudowie planujemy zmienić układ linii.
Pasażerowie szczególnie starsi się gubią w tych zmianach. Jezszcze gorzej jest jak ktoś korzysta z KM sporadycznie. Remonty, przebudowy - z minimalnym naruszeniem układu linii i z minimlaną liczbą dodatkowych przesiadek. Mało kto jedzie z Dołów na Dworzech Chojny. Ale na krótszych odcinkach linii 1, 4, 5 jadących przez Kilińskiego pasażerów jest więcej - i to dla nich ma nie być dodatkowej uciążliwości przejazdu.
To komunikacja a dokładniej uslugodawca jest dla klienta-pasażera a nie na odwrót jak jest niestety obecnie. Niestety brak szans aby w tym relikcie PRL'u zagościły zdrowe zasady świadczenia usług.
SEC "czuć" że nie przeczytałeś podanego artykułu przez geografa.