Ogrzewanie/klimatyzacja w MPK

Rozmowy na temat łódzkiej komunikacji.
szymon5444
Gaduła
Posty: 1246
Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: szymon5444 »

Szczerze mówiąc, nie interesuje się tym, co kto jakie konsekwencje poniósł. Tym bardziej osoby spoza firmy nie muszą o takich sytuacjach wiedzieć. To są sprawy wewnętrzne przedsiębiorstwa. Ja trzy lata temu przy około 3 stopni podczas jesiennej wichury, załączyłem ogrzewanie i spotkałem się z negatywną reakcją pasażerów. Od tego momentu załączam ogrzewanie na polecenie Centrali Ruchu i tyle. Nie przesadzaj z tym ogrzewaniem przy 10 stopniach, to już chyba musiałby mieć wagon pootwierane okna i drzwi, żeby przy takiej temperaturze włączać ogrzewanie. Natomiast, co do kolegi Patryk2635, wnioskuje, że jesteś młodym człowiekiem jeszcze oraz, że po postach, że szukasz prowadzącego, aby mu skargę złożyć, to kierując się Twoim podpisem pod postem, że szukasz motorniczego do rozmów, to na pewno już go nie spotkasz. Nikt nie lubi donosicieli, a już na pewno takich, którzy składają skargi na własnych kolegów z pracy. Kiedyś zrozumiesz, o co mnie chodzi. Korzystając z okazji, chciałbym powiedzieć kolegom/koleżankom forumowiczom, że od pewnego czasu to forum, które ma już wiele lat, przestaje być miejscem merytorycznej dyskusji na temat komunikacji publicznej, tylko robi się drugim FB, gdzie ludzie przelewają swoje żale dotyczące funkcjonowania komunikacji oraz do ścigania konkretnych prowadzących. To chyba nie o to chodzi? Jeśli nie podoba się zachowanie prowadzącego, czy funkcjonowanie komunikacji, to od tego są np. Biuro obsługi pasażera, a także ZDiT, który organizuje transport. Nie wydaje mnie się, żeby to forum służyło do tego, bo jeśli tak, to proszę wydzielić temat dotyczący: skarg, zażaleń na prowadzących, oraz na przedsiębiorców. Wówczas proszę skasować moje konto. Kiedy w 2005 roku forum powstawało, ideą była dyskusja na temat komunikacji, a nie ciągłego narzekania, lamentowania i oskarżania, co kto jak robi. Do tego są inne miejsca. Ja wiem, że jest tutaj wielu młodych ludzi itd., pełnych energii itd., ale moderatorzy powinni wiedzieć, co wolno pisać w danym wątku i dbać o porządek, a nie tylko pokazywać, jaką to wiedzę posiadają na temat, elektroniki i innych rzeczy, które rzekomo zachodzą w firmie, w której nie pracują...
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

Może kwestia tego, że te 8 lat temu komunikacja jednak wyglądała z goła inaczej, z tego co widzę? Obrazek Nie twierdzę, że mam do wszystkich prowadzących negatywne nastawienie, bo tak nie jest a nawet wielu mam zamiar pochwalić, ale pech chciał, że dotyczy to właściwie tylko tych kierujących autobusami.

Tutaj wszystko trzeba zacząć i tak od podejścia miasta do komunikacji, a to niestety jest coraz gorsze - zdecydowanie idzie nie w tę stronę.
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

No nie, aż tak źle z tymi prowadzącymi nie jest. Z trzeciej strony musisz spojrzeć też na to tak, że kierowcy autobusów w 90% poruszają się względnie nowym sprzętem w jako takim stanie, z wygodną i szczelną (choć często małą, ale na liniach dziennych to chyba nie aż tak wielki problem) kabiną, motorniczowie mają pod tym względem znacznie gorzej.

No i fakt, komunikacja się zwija (nie ma co się dziwić - ceny biletów nie idą w górę, finansowanie KM z budżetu też nie), nie można wyrażać się w superlatywach o czymś co wciąż się pogarsza (chociaż np. jeśli chodzi o infrastrukturę to ZDiT ostatnio zrobił spory postęp, tylko co po najlepszej infrastrukturze jeśli zaraz prawie nic nie będzie się po niej poruszać)

@szymon5444: Skoro do mnie pijesz - staram się nie cenzurować dyskusji i interweniować możliwie rzadko. Sprawa kolegi jak najbardziej jest powiązana i ja na pewno (przy czym jest jeszcze kilku moderatorów i oni wcale nie muszą myśleć tak samo) nie będę wycinał postów tylko dlatego, bo ktoś chce złożyć skargę (jego wybór), tym bardziej że dzięki temu dowiedział się od ciebie, że motorniczy jednak miał prawo (a nawet obowiązek, który na całe szczęście wielu prowadzących olewa) nie włączać tego ogrzewania, więc zapewne wcale tej skargi nie złoży. Na tym właśnie polega dyskusja
A co do przedsiębiorstwa - jakkolwiek lojalny nie byłbyś wobec MPK, musisz przyznać, że w wielu aspektach nie jest to wzór do naśladowania. Po prostu nie można chwalić przewoźnika, który w kilka lat zajeżdża tabor wart grube miliony.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez px33, łącznie zmieniany 1 raz.
szymon5444
Gaduła
Posty: 1246
Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: szymon5444 »

Oczywiście, że nie można. Niemniej chodzi mnie o to, że niektórzy miłośnicy za bardzo ingerują w to, co się dzieje w przedsiębiorstwie. Niestety, ale przez takich ludzi, nastawienie do osób interesujących się komunikacją, ze strony prowadzących jest negatywne. Jest już wystarczający nacisk społeczny na naszą grupę zawodową. Odnoszę czasem wrażenie, że my odpowiadamy za to, co dzieje się w mieście.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

Niestety tutaj utarte są pewne zachowania, które nie są już aktualne. Za stan torowisk (ich gruntowne remonty) odpowiada MPK - nieprawda, za ich stan odpowiada ZDiT. Za rozkład odpowiada MPK - nieprawda, bo ZDiT, który go akceptuje. Istnieje coś takiego jak bilety MPK - nieprawda, bo są to bilety ŁLTZ. Oczywiście tutaj miasto musi zmienić podejście do komunikacji by wymienić tabor, zagwarantować godne(!) warunki podróży itd.

Chociaż są kwestie jak otwieranie/zamykanie drzwi na przystankach, za które odpowiada MPK, a właściwie pracujący w nim prowadzący. Osobiście nie będę miał zamiaru tolerować kierowców autobusów, którzy mając gorące guziki otwierają wszystkie drzwi zimą na przystanku. Inaczej mogę rozpatrywać sprawę w tramwajach, ale z doświadczenia wiem, że są tacy motorniczowie, którzy te (same w sobie) dziurawe drzwi w Konstalach zamykają. Przykład z wtorku: trafiłem tak, że na dosłownie każdych światłach stałem, a kierujący jakoś nie bardzo miał zamiar zamykać drzwi po wymianie pasażerów, która trwała myślę około 10 sekund (ot taki ruch w godzinach, w których jechałem). Nie mógł ich zamknąć? Naprawdę czasami tylko trzeba chcieć...
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

[quote]Za rozkład odpowiada MPK - nieprawda, bo ZDiT, który go akceptuje. Istnieje coś takiego jak bilety MPK - nieprawda, bo są to bilety ŁLTZ. [quote]
Ale w praktyce rozkłady układa (i rozwiesza) MPK, w dodatku MPK emituje bilety i zarządza systemem biletów elektronicznych, na dobrą sprawę miasto tylko ustala ceny i ściąga kasę. Więcej, MPK dostaje premie od sprzedaży biletów.
Niestety podział kompetencji jest dość mocno rozmyty i o ile w pewnych kwestiach jest to całkiem korzystne (w Warszawie np. nie ma tradycji podawania objazdów przez radio tylko najpierw wszyscy jadą w zatrzymanie a potem NR indywidualnie kieruje pojazdy na objazd), o tyle w innych wprowadza tylko chaos. Dlatego najlepszą w tej chwili decyzją dla łódzkiej komunikacji byłoby połączenie MPK i ZDiT, nawet na zasadzie unii personalnej żeby dobre pomysły jednej ze stron nie zderzały się z betonem drugiej i żeby całość była jak najmocniej powiązana z miastem (bo jeśli MPK przynosi zysk to znaczy że albo oszczędza na jakości albo pobiera zbyt dużo kasy, a jeśli wygeneruje dług to przecież i tak miasto de facto musi go spłacić)
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

px33 pisze:Ale w praktyce rozkłady układa (i rozwiesza) MPK, w dodatku MPK emituje bilety i zarządza systemem biletów elektronicznych, na dobrą sprawę miasto tylko ustala ceny i ściąga kasę. Więcej, MPK dostaje premie od sprzedaży biletów.
I tak rozkład musi zaakceptować ZDiT - bez tego nikt nie ma prawa wprowadzić nowego rozkładu. Reszta w sumie się zgadza, ale bilety powinni móc sprzedawać niemal wszyscy i MPK nie powinno dostawać za to nic ponad stawkę, którą w cenie biletu dostawaliby inni.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez kuba_bed, łącznie zmieniany 1 raz.
szymon5444
Gaduła
Posty: 1246
Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: szymon5444 »

Powiem tak, ja nie składam skarg na innych itd., jeśli nie podoba mnie się coś w np. w sklepie itp. Natomiast zwracam czasem na to uwagę i już. Nie jestem delikatny i nie mam problemów z urażoną ambicją, żeby od razu posyłać skargi do kogoś przełożonego. To jest moje zdanie i tyle.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
ODPOWIEDZ