Graficzny pisze:
Co byścię powiedzieli na taki rozkład jazdy? Jest bardziej informacyjny niż aktualny wzór?
Trasa jest podana nieczytelnie. niestety.
Jeśli są warianty znacznie się różniące w środku przebiegu to trzeba je oddzielnie wymienić.
Czyli dwie trzy trasy oznaczone jakimś widocznym wyróżnikiem.
Za dużo kolumn z czasami przejazdu.
Graficzny pisze:
Kolorystyka z oznaczeniem kursu (zielono-niebieski) może być oczewiście inna. To tylko przykład.
Wg mnie zły pomysł. Słonce a raczej UV zrobi swoje i będzie to nieczytelne. Sodówki tęż nie ułatwia rozpoznanie oznakowania, a co jak ktoś jest daltonistą?
Generalnie - to jeśli trasa w środku jest inna to oddzielna tabliczka niestety. Mniej zamieszania.
Zaniechać wyróżników typu kursywa, pogrubienie, podkreślenie. Nie czytelne. Jeśli już to literka obok odjazdu - tej samej wielkości co cyfry minut. Zostawić można tylko pogrubienie o tym dalej.
Należy zminimalizować warianty czasowe.
Przy dłuższej trasie jadącej przez centrum tolerancja powinna być większa niż dla trasy peryferyjnej. Różnica czasu przejazdu mniejsza lub na poziomie tolerancji nie powinna skutkować oddzielna kolumną.
Można jedynie wydzielić pory szczytu (dla roboczego dnia i dla sobót).
ale wtedy trzeba wymusić identyczny schemat informacyjny.
dzień roboczy / dzień roboczy szczyt, pozostałe dni, sobota szczyt.
W sumie tylko cztery kolumny z czasem przejazdu!!!. dla lini peryferyjnych wystarczy jedna kolumna z rozpiską czasową.
Druga kwestia czy potrzeba wymieniać każdy przystanek? Po co. Wystarczyłaby tylko informacja do ważniejszych przystanków na trasie.
Wyróżnienie atrybutem pisma. Najlepiej się sprawdza jedynie bold.
Italic jest słabo odróżnialny, zaś podkreślenie to już problem często.
Dwa atrybuty wystarczą - pogrubienie dla wielu odjazdów plus litera dla szczególnych przypadków.
Nie należy się bać wprowadzenia nowej linii byleby liczbę wariantów przejazdu skrócić. Np. 77 przez Lodową. Jeśli w jakichś godzinach musi jechać inna trasą to zrobić z tych kursów oddzielna linię!!!. Będzie łatwiej dla pasażerów. Tabliczki przejrzyste.
Skończyć z magiczną barierą 100 dla autobusów w Łodzi. Prosty schemat <50 tramwaje, >=50 autobusy. nie trzeba zmieniać numerów już istniejących (to niedopuszczalne wg mnie) linii a można mieć ich więcej niż system może pomieścić. Nawet te dodatkowe 20 to i tak limit i to wcale nie taki odległy.
Na koniec jeszcze jeden problem. Chodzi o długie weekendy i komunikat że linia kursuje jak w soboty z wcześniejszymi kursami. tylko że jakie te kursy to już brak info/ Przecież z góry wiadomo o jakie dni chodzi. Jaki problem jest umieścić na tabliczkach z adnotacja kursuje w dni: wymienić.
Wymiana tabliczki raz na rok? Dla większości linii i tak jest wprowadzany rozkład letni więc no problem.
Jak ktoś będzie egzekwował powyższe to da się. System linii ma być też taki aby informacja przystankowa były zwięzła. bo to co mamy w Łodzi to koszmar, absurd, nadaje się szczególnie na demotywatory.pl.