A gdzie na trasie linii wymienionej na górze rozkładu jest przebieg przez Imielnik Stary, Dobieszków, Michałówek? Każdy pasażer, szczególnie przyjezdny, ma ze soba szklana kule z której wywróży sobie przebieg trasy - bo infoemacja na przystanku mu w tym nie pomoże.SEC pisze:A tak nie wystarczy?
Nie ma nigdzie na rozkładzie podanej trasy dla wariantu do Dobrej
Trasa ma być podana jednoznacznie i czytelnie. Nie może być tak że trzeba się domyślać o przebiegu trasy z tabele z czasami przejazdów.
Trasa ma być podana w jednym miejscu - najlepiej obok numeru linii.
Pierwszy wariant - podajemy trasę najdłuższego z wariantów ale
miejsca przystanków końcowych krótszych wariantów wyróżnione wersalikami:
WYDAWNICZA - Tuwima ....... - Pomorska - NOWOSOLNA - Brzezińska - NATOLIN - Teolin - LIPINY.
Drugi wariant prezentacji tras
WYDAWNICZA - Tuwima .... Pomorska - NOWOSOLNA
w oznaczonych kursach od NOWOSOLNA: Brzezińska - NATOLIN
w oznaczonych kursach od NOWOSOLNA: Brzezińska - Natolin - Teolin - LIPINY
Trzeci:
WYDAWNICZA - Tuwima .... Pomorska - NOWOSOLNA
w oznaczonych kursach od NOWOSOLNA: Brzezińska - NATOLIN
w oznaczonych kursach od NATOLIN: Teolin - LIPINY
Pierwszy wariant jest najbardziej zwięzły. Trzeci względem drugiego jest mniej czytelny. Naturalnym jest odnoszenie się do podstawowej wersji a nie do któregoś z wymienionych dopisków.
Jednak przy większej liczbie wariantów zarówno 2 i 3 trzeci wariant zajmują zbyt wiele dodatkowego miejsca na tabliczce z rozkładami.
Ponadto negatywnie odniosę się do wariantowania w zakresie przystanku końcowego oraz wariantowania przebiegu trasy. Niepotrzebna komplikacja dla pasażera zwłaszcza przyjezdnego, który nie musi widzieć że tak po prostu jedzie ten kurs.
Oddzielny numer jest prostszym i czytelniejszy rozwiązaniem oraz jak widać jedynym możliwym dla nieudolnie napisanego oprogramowania (które nie potrafi poprawnie podać przebiegu trasy jednowariantowej a co dopiero takiej z różnymi przebiegami trasy.
Dopóki jest także dłuższy wariant współdzieli 100% trasy każdego z krótszych to owszem można wprowadzić wariantowanie trasy chyba że sa inne przeszkody (np. tablice z numerem tasy na pojazdach).
Inna możliwością jest umieszczenie z boku i z tyłu pojazdu informacji o docelowym przystanku albo jak to jest w Gdańsku o wariancie trasy przez.
Przykład linia 69 - która jedzie albo Obywatelską albo przez Elektronową. Wtedy mając do dyspozycji tablice kierunkowe z tyłu pojazdu mamy - 69 MARATOŃSKA przez Elektronową. To pozwoli wariantować linie z oznaczeniem trzycyfrowym. Warunek - odpowiednie wyposażenie pojazdów.
Niestety w Łodzi niewykoalne - bowiem tablica kierunkowa nadal jest nierozwiązywalnym problemem. Jednej taliby prowadzacy nie zmienia na przystankach końcowych ale kilka - przecież to niedopuszczalnie nadmierne obciążenie obowiązkami służbowymi.
Tak - nie tylko wspólnej pętli ale też nie mają wspólnej trasy. Po co komplikować prezentację trasy czyniąc tę informację nieczytelną kiedy prościej i skuteczniej jest nadać inny numer.W tym przypadku linia 58A nie ma prawa się nazywać tak, ponieważ już nie będa mieli wspólnej pętli.
Ale wspólna cześć trasy. Na dodatek jest to przypadek gdzie wspólna część to jeden z wariantów. Na siłę można tak wariantować - jednak z wielkim umiarem można stworzyć potworka rozkładowego, który nijak nie będzie zrozumiały dal zamiejscowego. Jednak jestem przeciwny "dwustronnemu" wariantowaniu. Nadmiernie to komplikuje przedstawienie trasy.50 i 50A również nie mają wspólnej pętli.
Za to nie widzę przeszkody aby powrotne kursów linii wariantowych nie wyróżniać już numerkiem. Jedyny wyjątek jak podawałem wcześniej przypadek 60 .... łączenie wariantowania przystanku koncowego i przebiegu trasy należy stosować z odpowiednim umiarem.
Czasowa zmiana trasy - pozostajemy przy starych oznaczeniach. Jedynie stosujemy oddzielne rozkłady. Jednak to co wtedy zrobiono to jednak czyste kuriozum. Najważniejsze nie komplikować. Jeśli już to było konieczne - to jeden z wariantów nazwać "Z coś tam" - mniej nieporozumień.Dawniej podczas remontu Zachodniej 78 i 78A również nie miały wspólnych pętli. Mało tego. Numeracja brygad w przypadku 50 jest wspólna, a w przypadku 78 była wspólna przez jakiś czas podczas wspomnjanego remontu.
Zamiast skierować do wygodnego dla pasażerów przystanku końcowego czyli Pl Dąbrowskiego.Właściwie jeszcze bardziej można poskracać:
56 z Arturówek do Strykowska-Inflancka a dalej bezpośrednio Wojska Polskiego-Łomnicka i dalej jako 67 do Łukaszewskiej.
Tramwaj na Palki - po co? Dokąd pojedzie? Muchowóz?Jesli powstanie pętla na Dołach i tramwaje pojadą po Palki. Natomiast łączyć nie ma sensu, szczególnie że 56 i 67 mają rozkłady ułożone pod szkoły.
A dalej do pętli Inflancka gdzie na tym końcowym odcinku tramwaje kursuja puste?
Linia na przedłużeniu Dąbrowskiego do Olechowa nie bo będzie wozić powietrze ale tutaj koniecznie mimo iż też będzie wozić powietrze.
Po co zmieniać to co kiedyś ło dobre - dwie linie 56 (bez durnego objazdu pod areszt - do tego oddzielna linia) i 67 odjeżdżające z Pl. Dąbrowskiego.
Chyba że na Dołach wybudować centrum przesiadkowe A+T - krańcówka A, plus przelotowe A i T). Dopoki takie nie jest to lepiej nie kombinować - skierować wszystkie linie (także 88/88A) na Pl. Dąbrowskiego.
Gdyby nadał do Bema dojeżdżał tramwaj.....66 można skrócić do Świtezianki.
Aaaa, zapomnialem -przecież zawsze 2/3 pasażerów 66 wysiada przy al Sikorskiego i przesiada się do 65/65A jadące do Świtezianki.
Obecnie MPK o tym zapomniało.Autobusy nie zatrzymuą sie w okolicy ronda Powstańców 1863r. Widać MPK dba o zdrowie zachęcając pasażerów do długich spacerów. Dwa słupki przystankowe to jednak za dużo jak na MPK.Najciekawiej wypowiadają się osoby, które w życiu daną linią nie jechały.
Rozumiem Dolna w rozumieniu dolna Zgierska - bo inaczej to bez sensu.O znajomości rejonu nie wspominając. 66 dowozi do tramwaju i tak powinno pozostać. Ja nawet poszedłbym dalej i wydłużył do Dolnej po utworzeniu tam pętli wzorem placu Niepodległości.
Zresztą można zrobić kryterium uliczne - ... Łagiewnicka - Dolna - Zgierska - Stefana - Łagiewnicka ...
Nie trzeba było likwidować tramwaju na odcinku Warszawska - Bema.3 to słaba oferta na rondzie Powstańców, a dalsza część Łagiewnickiej to często miejsce docelowe dla mieszkańców Łagiewnik i okolic (szkoły, handel-usługi).
Akurat to ja bym zaproponował wybudowanie łącznika - nazwę go nowoTokarzewskiego - przedłużenie Dolnej do Boy-Żeleńskiego. Tramwaje puszczone Dolną - nowoTokarzewskiego - Boya-Żeleńskiego do Strykowskiej (zamiast jak obecnie Wojska Polskiego czyli skrajem zabudowy mieszkalnej), do tego tramwaj na Franciszkańskiej przedłużóny do tejże trasy. W okolicach Franciszkańskiej i Tokarzewskiego może powstać pętla autobusowa - np. dla 66 i 57.
Zaleta - obsługa sporej dziury komunikacyjnej oraz przeniesienie tramwaju ze skraju zabudowy w jej środek. Ponadto polączenie z Dołów do ŁTR torowiskiem wydzielonym czyli unikające stania w korkach na Franciszkanskiej i Wojska Polskiego. dodatkowo bezpośrednie połączenie na które jest w niektórych godzinach spory popyt co ujawnia obecna linia 5 - czyli dojazd do targowiska przy Dolnej.
Tu móżna gdzie indziej nie można. To może pójdźmy dalej.87 nieoficialnie figuruje jako 81A w programie. Nawet autobusy kursują zamiennie - raz na 81, raz na 87. Pewnie ta zmiana jest zbyt kosmetyczna i może niepotrzebna przed większą reformą, którą zapowiadają.
51, 51A, 51B, do tego 51C - Z Pl .Dabrowskiego do Nowosolnej, 51E - Z pla. Dąbrowskiego do Brzezin, 51F z Pl. Dąbrowskiego do Imielnika, 51G z Pl. Dąbrowskiego do Dobrej, 51H z Pl. Dąbrowskiego do Strykowa przez Corning, 51J z Pa dąbrowskiego do Strykowa, 51K z Pl. Dąbrowskiego do Kalonki.
Ba przecież 56 i 67 rzadko kursują to 51L z Wydawniczej do Arturówka i 51M z Wydawniczej do Łukaszewskiej. No i jeszcze 88 jako 51N a 88A jako 51P.
Taki wspaniały wspólny rozkład. A jak często będzie kursować taka linia.
Ile numerów się zwolniło, 53, 56, 60, 67 , 88 i 94.
Co nie oznacza że nie ma możliwości aby taki się pojawił.Nie ma takiego wariantu.
1. Niestety ale te przystanek wspólny tak rozstrzelono że dość często nie ma szans zdążyć się przesiać ia od zielonej aż do pasażu. Jest silna presja na jego likwidacją - słusznie nikt nie chce mieć pijanej hołoty pod oknemObsługa Piotrkowskiej jest bardziej wskazana od wyginania większości linii nocnych przez Fabryczny, gdzie dwie linie nocne już kursują. Chyba, że zrobiono by kolejną reformę.
2. Docelowo nowy dworzec ma byc przelotowy - więc pojawia się nocne kursy pociągów. Wtedy wspólny przystanek wszystkich nocnych jest wskazany.
3. Obecne trasy nocnych i tak są już absurdalnie powyginane ew. puszczenie przez Dworzec nie będzie problemem tej kwestii.
4. Nowe miejsce daje też możliwość skierowania nocnych tramwajów. Linie nocne nie muszą być już liniami przelotowymi wszystkie mogą mieć jeden przystanek końcowy. Logiczniejsze i przy okazji informuje o wspólnym miejscu przesiadkowym.
5. Można postawić ekspedycje która wyeliminuje notoryczne sytuacje gdy spóźniony nocy dojeżdża do przesiadkowego a tu już zaczynają wszystkie odjeżdżać. W dni powszednie oznacza to tylko godzinkę stania jak kołek bo żaden z kierowców nie poczeka 5 minut aby zapewnić przesiadkę kierowcy maja to w 4 literach bo przecież nie oni będą stać i czekać godzinę.
6. Jeśli ma powstać NCŁ to chyba nie jako sypialnia czyż nie?
Na koniec
Jak już wspominałem nic nie stoi na przeszkodzie aby numerację autobusów zacząć od 50 i iść z nią w górę powyżej 99.
Dodatkowa setka linii nie powstanie przez cwierćwiecze nawet rozbijając każdy z obecnych wariantów na oddzielny numer linii