Liczenie pasażerów na liniach N3 i N6.
Liczenie pasażerów na liniach N3 i N6.
Czy ktoś zna powody liczenia pasażerów na tych trasach?
Mimo, że mieszkam na Rudzie, to uważam, że N3 co 30 minut jest bez sensu, bo od osiedla CZMP wozi powietrze. Bardzo często jadę sam, albo z 1-2 innymi osobami.
N3 jak ograniczą, to pewno po prostu w weekendy zrobią co drugi kurs skrócony do CZMP. W tygodniu nie ma co ciąć zwłaszcza, że linia jest teraz "dowozówką" do zajezdni Chocianowice dla motorniczych o 2 i 3...
Co do N6 to jedyny sposób na cięcie, to usunięcie Imielnika i wszystkie kursy do Ronda Powstańców.
N3 jak ograniczą, to pewno po prostu w weekendy zrobią co drugi kurs skrócony do CZMP. W tygodniu nie ma co ciąć zwłaszcza, że linia jest teraz "dowozówką" do zajezdni Chocianowice dla motorniczych o 2 i 3...
Co do N6 to jedyny sposób na cięcie, to usunięcie Imielnika i wszystkie kursy do Ronda Powstańców.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Jordi, łącznie zmieniany 1 raz.
Jordi pisze:Mimo, że mieszkam na Rudzie, to uważam, że N3 co 30 minut jest bez sensu, bo od osiedla CZMP wozi powietrze. Bardzo często jadę sam, albo z 1-2 innymi osobami.
N3 jak ograniczą, to pewno po prostu w weekendy zrobią co drugi kurs skrócony do CZMP. W tygodniu nie ma co ciąć zwłaszcza, że linia jest teraz "dowozówką" do zajezdni Chocianowice dla motorniczych o 2 i 3...
Tutaj wielka szkoda, że pętla na Wołodyjowskiego została zlikwidowana po budowie Trasy Górna. Zazwyczaj autobus się opróżniał w jej okolicach. Na Paradnej wysiadały ostatnie osoby.
Tutaj sprawa nie jest tak oczywista i można trochę pokombinować.Jordi pisze: Co do N6 to jedyny sposób na cięcie, to usunięcie Imielnika i wszystkie kursy do Ronda Powstańców.
-
- Stały bywalec
- Posty: 371
- Rejestracja: czw 17:26, 11 lut 2010
- Lokalizacja: PKP Łódź-Niciarniana
Co do N3, można pokombinować by wariantowe kursy na CZMP pojechały jak 75(przez Kosynierów/Trybunalską), wtedy zaliczyłby także Paradną i wlotem Matek Polskich od strony osiedla na CZMP. Inne rozwiązanie na razie nie przychodzi mi do głowy. Bo bez sensu chyba byłoby puszczać N3 w wariancie na Sapę/Ustronną(najbliższa pętla). Jeśli się mylę, to piszcie.
A co do N6 to do Ronda Powstańców nie można skrócić części kursów, ze względu na obsługę Warszawskiej. Najbliższa pętla to Wycieczkowa i to tam powinno się skrócić wariantowe kursy. Na pozostałym odcinku N6 co godzinę to raczej optymalne rozwiązanie.
A co do N6 to do Ronda Powstańców nie można skrócić części kursów, ze względu na obsługę Warszawskiej. Najbliższa pętla to Wycieczkowa i to tam powinno się skrócić wariantowe kursy. Na pozostałym odcinku N6 co godzinę to raczej optymalne rozwiązanie.
Zgodzę się z Jordi'm. Czytając wątek, takie samo rozwiązanie przyszło mi do głowy. Czyli Paradna-> Demokratyczna -> TG -> Siostrzana -> Ustronna / Paradna [Postój] -> Paradna.
Ja wysiadam przy CZMP i niejednokrotnie jestem ostatnim, lub prawie ostatnim pasażerem. Niemalże mogę się pożegnać i życzyć spokojnej nocy kierowcy bo dalej sam jedzie
Ja wysiadam przy CZMP i niejednokrotnie jestem ostatnim, lub prawie ostatnim pasażerem. Niemalże mogę się pożegnać i życzyć spokojnej nocy kierowcy bo dalej sam jedzie
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Najlepiej poskracajmy wszystkie trasy i w ten sposób dojdziemy do rozumowania, że po co nocne w ogóle jeżdżą. Z jednej strony wielkie żale, że kursują co godzinę, a z drugiej pomysły, aby skracać. Poza tym temat jest o liczeniu pasażerów, a nie o proponowanych zmian. Od tego są inne działy...
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
Propowanane zmiany przy powrocie do częstotliwości 30-minutowej póki co nie likwidują bezpośrednich połaczeń między zajezdnią Chocianowice, a Dąbrową .
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Nie widzę związku..., ale idąc takim tokiem rozumowania, można od razu co drugi kurs w dni wolne na linii N4 skrócić do Skalnej. Skoro peryferia mają za dobrze teraz. Co do tego połączenia, to pasażerowie korzystają i z tego co widzę-mieszkańcy też. Przyjdź-zatrudnij się do MPK, to wtedy pogadamy o problemach komunikacyjnych związanych z dostaniem się do/z pracy. Na razie nie wiesz zbyt wiele. Ten temat już był dyskutowany i skoro nie potrafiłeś tego zrozumieć wcześniej, to ja nie będę powtarzał się.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez szymon5444, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Tak jak w dzień linie kursujące co 20 minut są mało atrakcyjne dla pasażera i bardziej przekonują, żeby wybrać inny środek transportu, tak w nocy autobusy co godzinę są niewystarczające. Trudno wymagać, aby pojazdy w nocy były zapełnione jak w dzień, ale skoro nocna komunikacja to system przesiadkowy, to w łódzkich realiach częstotliwość 30 minutowa jest konieczna.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Słuchaj, może tak, ale nie zawsze będzie to możliwe. Musisz wziąć pod uwagę, że takie postoje nie są na każdej pętli. Poza tym jest też planowana przerwa posiłkowa, a to zmusza konieczność dłuższej przerwy. Puszczanie brygady posiłkowej w nocy też trochę absurdalne. W dzień roboczy na N4 na Chocianowicach jest przerwa około 8 minut. Nie masz z czego zdjąć już. Na Nowosolnej jest dużo lepiej, ale to nie wystarczy.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
Planowana, czy planowa? Bo jeśli planowana to pewnie rozwali się zupełnie system przesiadkowy na Kościuszki pozwalając na lukę w kursowaniu w środku nocy.
Czasy postoju:
N1 w Aleksandrowie - 38 minut w robocze
N1 w Andrespolu - 49 minut w robocze, 19 minut w weekend
N2 na Świtezianki - 16 minut
N4 w Nowosolnej - 53 minuty w robocze, 23 minuty w weekend
N5 na Janowie - 49 minut w robocze, 19 minut w weekend
N6 na Dąbrowie - 58 minut w robocze, 28 minut w weekend
N6 w Imielniku - 48 minut w robocze, 18 minut w weekend
N6 na Marysińskiej - 50 minut w weekend
N7 na Maratońskiej - 56 minut w robocze, 26 minut w weekend
N7 na Telefonicznej - 56 minut w robocze, 26 minut w weekend.
Co kółko. Natomiast jeśli dla ciebie w Nowosolnej nadal "nie wystarczy" to nie mam pytań... Wszystkie te przerwy mieszczą się w dopuszczalnej przerwie na posiłek, która wynosi 15 minut. Jedynie z N2 jest "słabiej", ale też nie codziennie jeździ się tą linią. W wielu przypadkach autobusy dłużej stoją niz jeżdżą i to co kurs(!).
Powracając do durnego przetrasowania N3 przez Dąbrowę to pomijając fakt, że rozmontowano przesiadki N4 -> N3 przy Dubois to pod zajezdnią Chocianowice wsiadły... 4 osoby. Nie jest powiedziane, że jechały na Dąbrowę (pomijam fakt "kulturalnej" dyskusji tych osób). No, ale przypadkiem można było to podpiąć pod żądanie drugiej linii nocnej przez mieszkańców. Ciekawe, czy już zauważyli że obie linie jadą po sobie i przerwa w kursowaniu wynosi ok. 20 lub ok. 50 minut (robocze).
Czasy postoju:
N1 w Aleksandrowie - 38 minut w robocze
N1 w Andrespolu - 49 minut w robocze, 19 minut w weekend
N2 na Świtezianki - 16 minut
N4 w Nowosolnej - 53 minuty w robocze, 23 minuty w weekend
N5 na Janowie - 49 minut w robocze, 19 minut w weekend
N6 na Dąbrowie - 58 minut w robocze, 28 minut w weekend
N6 w Imielniku - 48 minut w robocze, 18 minut w weekend
N6 na Marysińskiej - 50 minut w weekend
N7 na Maratońskiej - 56 minut w robocze, 26 minut w weekend
N7 na Telefonicznej - 56 minut w robocze, 26 minut w weekend.
Co kółko. Natomiast jeśli dla ciebie w Nowosolnej nadal "nie wystarczy" to nie mam pytań... Wszystkie te przerwy mieszczą się w dopuszczalnej przerwie na posiłek, która wynosi 15 minut. Jedynie z N2 jest "słabiej", ale też nie codziennie jeździ się tą linią. W wielu przypadkach autobusy dłużej stoją niz jeżdżą i to co kurs(!).
Powracając do durnego przetrasowania N3 przez Dąbrowę to pomijając fakt, że rozmontowano przesiadki N4 -> N3 przy Dubois to pod zajezdnią Chocianowice wsiadły... 4 osoby. Nie jest powiedziane, że jechały na Dąbrowę (pomijam fakt "kulturalnej" dyskusji tych osób). No, ale przypadkiem można było to podpiąć pod żądanie drugiej linii nocnej przez mieszkańców. Ciekawe, czy już zauważyli że obie linie jadą po sobie i przerwa w kursowaniu wynosi ok. 20 lub ok. 50 minut (robocze).
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 2 razy.
Dlatego w systemie warszawskim masz BWLki i nie ma luk. Dostajesz przerwę na DWC i potem jedziesz na kolejną linię, a za Ciebie jedzie ktoś inny, co przyjechał wcześniej na spęd. W Łodzi to praktycznie nierealne, za mało linii, zbyt długie trasy, kiepski spęd, mało pieniędzy, nieudolność urzędników.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Karol, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
SEC-Nie napisałem nic, że postoje na N4 w Nowosolnej. są za krótkie. Sam przytoczyłeś przykład, że na pętli Nowosolna postój jest długi. Właśnie-tam tak, a na Chocianowicach już nie, co jest jednak problemem. Czytając Twoje posty wnioskuje, że jednak mało wiesz, a patrzysz na komunikację jak niektórzy urzędnicy "zza biurka", stąd tak jest jak jest. Niemniej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli lubisz mieć przerwę posiłkową tam gdzie nie ma bieżącej wody oraz czajnika, żeby sobie kawę czy herbatę zrobić i zjeść w normalnych warunkach, a toaletę stanowi toitoi, to linia N4 jest właśnie dla Ciebie, gdzie przerwa w cywilizowanych warunkach wynosi kilka minut. Co do N3, to dla mnie temat jest skończony jeśli chodzi o dyskusję z Tobą, bo jesteś zwykłym dyletantem w dziedzinie komunikacji. Jak wspomniałem już kilka postów wyżej-jeśli zaczniesz pracować w komunikacji i uświadomisz sobie, że nie masz jak dotrzeć sprawnie do pracy w środku nocy lub o tej porze wrócić do domu, to zrozumiesz jednak, że korekta linii N3 była dobrym pomysłem. Na tym kończę wątek odnośnie tej kwestii.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
szymon5444 pisze:SEC-Nie napisałem nic, że postoje na N4 w Nowosolnej. są za krótkie. Sam przytoczyłeś przykład, że na pętli Nowosolna postój jest długi. Właśnie-tam tak, a na Chocianowicach już nie, co jest jednak problemem. Czytając Twoje posty wnioskuje, że jednak mało wiesz, a patrzysz na komunikację jak niektórzy urzędnicy "zza biurka", stąd tak jest jak jest. Niemniej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli lubisz mieć przerwę posiłkową tam gdzie nie ma bieżącej wody oraz czajnika, żeby sobie kawę czy herbatę zrobić i zjeść w normalnych warunkach, a toaletę stanowi toitoi, to linia N4 jest właśnie dla Ciebie, gdzie przerwa w cywilizowanych warunkach wynosi kilka minut.
Dlatego trzeba zadbać o punkty socjalne, a nie rozwalać układ linii nocnych do końca.
Co do N3, to dla mnie temat jest skończony jeśli chodzi o dyskusję z Tobą, bo jesteś zwykłym dyletantem w dziedzinie komunikacji. Jak wspomniałem już kilka postów wyżej-jeśli zaczniesz pracować w komunikacji i uświadomisz sobie, że nie masz jak dotrzeć sprawnie do pracy w środku nocy lub o tej porze wrócić do domu, to zrozumiesz jednak, że korekta linii N3 była dobrym pomysłem. Na tym kończę wątek odnośnie tej kwestii.
Wyobraź sobie, że nie tylko pracownicy Twojej zajezdni dojeżdżają i wracają w nocy. Jest mnóstwo zawodów, gdzie w takich godzinach korzysta się z MPK. Pozbawiono w ten sposób gwarantowanej przesiadki N4 -> N3 przy Dubois. Są plusy, są minusy.
Twój ton zauważyłem już wcześniej. To, że pracujesz jako motorniczy nie oznacza, że jesteś Panem Bogiem. Każdy kto się z Tobą nie zgodzi to tylko urzędnik albo dyletant (najlepiej razem)... EOT.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
szymon5444 pisze:Jeśli lubisz mieć przerwę posiłkową tam gdzie nie ma bieżącej wody oraz czajnika, żeby sobie kawę czy herbatę zrobić i zjeść w normalnych warunkach, a toaletę stanowi toitoi, to linia N4 jest właśnie dla Ciebie, gdzie przerwa w cywilizowanych warunkach wynosi kilka minut.
No królestwo związków zawodowych pełna gębą.
Jakoś większość pracujących nie ma nawet takich luksusów jakimi Ty gardzisz.
Nic dziwnego że KM jest droższa do własnego samochodu.
Jeśli już to wystarczy rotacja kierowców na przystanku przesiadkowym. Jedno pomieszczenie do wynajęcia i "no problem", każdy ma 30 minut na kibel, jedzenie herbatki itd. Kretyństwem z punktu widzenia marnotrawienia kasy są też durne brygady posiłkowe. Dodatkowe kursy tylko po to by ktoś sobie zjadł śniadanko i poczytał gazetę.