Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Zależy jeszcze jak wygodna jest przesiadka bo takie jak PAT na Przybyszewskiego można zaakceptować ale takie jak Rondo Lotników Lwowskich, Rondo Broniewskiego, Rondo Biłyka to przesiadkowy koszmar. Wielu przesiadek nie unikniemy ale tam gdzie można to po co robić dodatkowy problem.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Słowo "poza" widzę zinterpretowałeś na moją niekorzyść. To jeszcze raz: wymienione przeze mnie linie + niewymienione (ale teraz wymienione) 96 i 69 należą do najpopularniejszych w Łodzi.
Dla mnie ideałem przesiadki jest przystanek cmentarz Radogoszcz - Liściasta + typowe nieliczne łódzkie PATy.
Koszmarkiem z kolei ewentualna przesiadka na tramwaj w stronę centrum na Sikorskiego/Włókniarzy. KURIOZUM!
A potem zdziwienie ZDiT, że ludzie chcą 59 do centrum miasta.
Dla mnie ideałem przesiadki jest przystanek cmentarz Radogoszcz - Liściasta + typowe nieliczne łódzkie PATy.
Koszmarkiem z kolei ewentualna przesiadka na tramwaj w stronę centrum na Sikorskiego/Włókniarzy. KURIOZUM!
A potem zdziwienie ZDiT, że ludzie chcą 59 do centrum miasta.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
@Arinera - To jest dyskusja i każdy przedstawia jakiś swój pogląd na temat komunikacji i w większości przypadków ani to odkrywcze, ani tym bardziej wiążące Kwestia jest taka, że grupa osób pracująca nad reformą komunikacyjną też nie odczyta sposobu myślenia ogółu, ponieważ żadne badania nie sprawią, że będziemy wiedzieć jak ustawić komunikację - jednemu będzie pasowała trasa A, a drugiemu B i jak się pójdzie na kompromis to niekoniecznie wszyscy będą zadowoleni. Zresztą zobacz jak wygląda dyskusja w tym wątku przez ostatnie parę dni - jeden użytkownik zgadza się z drugim w jednej sprawie żeby zaraz negować drugą, a zgodzić się z trzecim użytkownikiem. A przecież wszyscy tu mamy ten sam wspólny cel dyskusji - jak ulepszać komunikację miejską w Łodzi
Oczywiście, że wszystkie linie nie muszą kursować w prostych liniach i między osiedlami, ale takie linie też powinny być i także stanowić o trzonie komunikacji przynajmniej w mieście tak ukształtowanym urbanistycznie jak Łódź, gdzie te osiedla typu miasto w mieście rozkładają się gwiaździście wokół centrum. Nie każda linia musi o centrum zahaczać, ponieważ gros osób tego centrum nawet nie odwiedza dwa razy w ciągu roku i dla nich ważniejsze będą połączenia dom-szkoła-praca położone często na sąsiadujących osiedlach. To też może generować dodatkowy ruch samochodowy, kiedy ludzie widzą, że np. z Radogoszcza na Retkinię nie dotrą prostą trasą, tylko będą zwiedzać Kościuszki, a przecież Włokniarzy taka szeroka i Kasprzaka taka niezakorkowana, samochodem to będzie moment.
Dobrym przykładem na to o czym piszę jest przejazd z Komorników na Dąbrowę przez Rolniczą i Zapolskiej. Wiecznie zakorkowany, jak nie przy przejeździe, to przed Śląską. I to, że za chwilę na Kurczakach będzie autobus co 6 minut tego nie zmieni, ponieważ będzie on wyprowadzał ruch w stronę Retkinii i Centrum, a nie na Dąbrowę. Jak ktoś zobaczy jakie koło musi zrobić żeby dotrzeć z okolic Ogniskowej na Felińskiego, to i tak poczeka w aucie przed przejazdem, albo pójdzie na pieszo. Tutaj naprzeciw jest również infrastruktura, bo gdyby istniała Konstytucyjna, to spokojnie takie 75 mogłoby pojechać przez Rzgowską, Kurczaki i Konstytucyjną na Dąbrowę i zapewniam, że byłoby obłożenie tej linii, może nawet większe niż w dzisiejszej 70.
Preferencja pasażerów, a raczej ich przyzwyczajenie. Czy któraś zmiana tras w ostatnich latach, prócz tych typu 71A na Bronisin, czy 90B na Rataja na życzenie mieszkańców, wydawała Ci się słuszna? Czasami trzeba te preferencje trochę przesunąć pokazując, że można podobny odcinek przebyć inaczej. Jaki szok wywołało 89 wpuszczone w środek osiedla. Tyle protestów, gadania, etc., a jak się okazało w badaniach napełnień, to na Placu Słonecznym wsiada najwięcej osób na Radogoszczu Wsch. Skąd się wzięli? Czym jeździli przez poprzednie 30 lat? Pewnie chodzili do Świtezianek, ale ktoś im pokazał, że można inaczej i to kupili. A przecież przez tyle lat i 89 i 84 na swoich trasach miało pasażerów i mało kto z nich narzekał.
93 na Bartoszewskiego? Też ludzie kpili, że nikt tam nie będzie jeździł, że przetrasowanie zrobione żeby przystanki nie stały puste jak na Józefiaka. I co się okazało? Że linia znalazła pasażerów, pomimo że jedzie z Kurczaków na Kaliski 2 minuty dłużej niż 52. A teraz jeszcze zwiększy się jej częstotliwość. Przez wiele lat nikomu nie przeszło przez myśl, że można zrobić alternatywę dla połączenia Chojen z Karolewem jak już skończą TG. W podobny sposób postrzegam tę znienawidzoną przez Ciebie nową linię 87. Dajmy jej szansę, bo takiego połączenia jeszcze nie było. Przykłady 89 i 93 napawają pewną dozą optymizmu. Szklana, Franciszkańska, Zagłoby, Kossaka - na Nastrojowej też nie było miejsca na autobus i też zjadał dzieci pod oknami domów wokół przypadkowo zaparkowanych samochodów, a jednak większości się spodobało, że można w osiedle wjechać autobusem.
Oczywiście są też przykłady nietrafionych pomysłów, np. 98 przez Obywatelską szybko wróciło na Trasę WZ. Ale przynajmniej ktoś spróbował. Mieszkańcom się nie spodobało, pewnie odnotowywała słabe napełnienia, więc wycofano się z tego po paru miesiącach. I może ktoś zerknął na ten przykład przy projektowaniu tej siatki i dlatego 55 z Retkinii przerzucił na Dąbrowę i uznał że lepiej połączyć ją z Janowem przez Tuwima.
Jest jeszcze kwestia częstotliwości. Rozmawiałem swego czasu ze sporą grupą osób, m.in. na obrzeżach Chojen i Andrzejowie i słyszałem głosy, że mieszkańcy woleliby autobus częściej nawet za cenę długości trasy. Byle dojechać do większego węzła z tramwajami i liniami magistralnymi, dalej może być przesiadka, ale dla tych osób autobus raz na jakieś 25 minut, jak nie rzadziej, to była żadna propozycja. A każde wydłużanie trasy linii peryferyjnych, to przy naszej ilości taboru i pracowników oznacza niestety pogorszenie częstotliwości.
Jeszcze wracając do zmian przyzwyczajeń pasażerów, to zauważyłem, że od niedawna próbuje się to wdrożyć również na Kilińskiego, gdzie przez ostatnie 5 lat tramwaj z dobrą częstotliwością (w ogóle jakikolwiek tramwaj) był towarem deficytowym, a teraz jedzie co 6 minut w szczycie. Nawet pasażerowie się znaleźli, chociaż przecież według niektórych, zdążyli się przesiąść do samochodów z powodu braku komunikacji. Tramwaje jeżdżą zapełnione, szczególnie 7 obsługiwana pojedynczymi wagonami, w 1 się to rozkłada na dwa wagony i nie widać dużego napełnienia. Ale żeby nikt nie zarzucał, że to tylko mieszkańcy Kilińskiego korzystają z tych linii, bo w końcu je mają, to trzeba zauważyć moment przesiadki na Dworcu Ł.-Chojny z 62,63,70 i pozostałych na tramwaj. Już 6 i 16 nie są jedynymi wyborami w drodze do centrum, ŁTR nie jest jedyną słuszną trasą, zwłaszcza że rano po Kilińskiego jedzie się szybciej (nie ma zatoru przed Piłsudskiego). I zastanawiam się gdyby tak taką 4/16 skierować z Helenówka na Kurczaki przez Kilińskiego, przy zaostrzeniu przestrzegania zakazów na tej ulicy. Jestem ciekaw ile osób zostawiłoby 11 na rzecz tego rozwiązania. Może można obsłużyć linię północ-południe niekoniecznie przez ŁTR, dać ludziom dobrą alternatywę.
I tak też spojrzałbym na tę "rewolucję kwietniową". Zobaczmy jak to w praniu wychodzi, jak przesiadki zaproponowane przez UMŁ i ZDiT wyglądają na żywo. Może coś okaże się ciekawym rozwiązaniem, może (dobra, na pewno) coś będzie jednak tak fatalne jak przypuszczamy. Poczekajmy, powiemy "sprawdzam" na jesień.
Oczywiście teraz należy jeszcze spróbować podciągnąć kwestię Rudy i Radogoszcza. One rzeczywiście źle wyglądają na kilometr i nie ma nawet co tego sprawdzać. Ale w pozostałych przypadkach zachowajmy umiar - krytykujmy, to co trzeba będzie krytykować. Takie pozytywne podsumowanie na koniec tego eseju
Oczywiście, że wszystkie linie nie muszą kursować w prostych liniach i między osiedlami, ale takie linie też powinny być i także stanowić o trzonie komunikacji przynajmniej w mieście tak ukształtowanym urbanistycznie jak Łódź, gdzie te osiedla typu miasto w mieście rozkładają się gwiaździście wokół centrum. Nie każda linia musi o centrum zahaczać, ponieważ gros osób tego centrum nawet nie odwiedza dwa razy w ciągu roku i dla nich ważniejsze będą połączenia dom-szkoła-praca położone często na sąsiadujących osiedlach. To też może generować dodatkowy ruch samochodowy, kiedy ludzie widzą, że np. z Radogoszcza na Retkinię nie dotrą prostą trasą, tylko będą zwiedzać Kościuszki, a przecież Włokniarzy taka szeroka i Kasprzaka taka niezakorkowana, samochodem to będzie moment.
Dobrym przykładem na to o czym piszę jest przejazd z Komorników na Dąbrowę przez Rolniczą i Zapolskiej. Wiecznie zakorkowany, jak nie przy przejeździe, to przed Śląską. I to, że za chwilę na Kurczakach będzie autobus co 6 minut tego nie zmieni, ponieważ będzie on wyprowadzał ruch w stronę Retkinii i Centrum, a nie na Dąbrowę. Jak ktoś zobaczy jakie koło musi zrobić żeby dotrzeć z okolic Ogniskowej na Felińskiego, to i tak poczeka w aucie przed przejazdem, albo pójdzie na pieszo. Tutaj naprzeciw jest również infrastruktura, bo gdyby istniała Konstytucyjna, to spokojnie takie 75 mogłoby pojechać przez Rzgowską, Kurczaki i Konstytucyjną na Dąbrowę i zapewniam, że byłoby obłożenie tej linii, może nawet większe niż w dzisiejszej 70.
Preferencja pasażerów, a raczej ich przyzwyczajenie. Czy któraś zmiana tras w ostatnich latach, prócz tych typu 71A na Bronisin, czy 90B na Rataja na życzenie mieszkańców, wydawała Ci się słuszna? Czasami trzeba te preferencje trochę przesunąć pokazując, że można podobny odcinek przebyć inaczej. Jaki szok wywołało 89 wpuszczone w środek osiedla. Tyle protestów, gadania, etc., a jak się okazało w badaniach napełnień, to na Placu Słonecznym wsiada najwięcej osób na Radogoszczu Wsch. Skąd się wzięli? Czym jeździli przez poprzednie 30 lat? Pewnie chodzili do Świtezianek, ale ktoś im pokazał, że można inaczej i to kupili. A przecież przez tyle lat i 89 i 84 na swoich trasach miało pasażerów i mało kto z nich narzekał.
93 na Bartoszewskiego? Też ludzie kpili, że nikt tam nie będzie jeździł, że przetrasowanie zrobione żeby przystanki nie stały puste jak na Józefiaka. I co się okazało? Że linia znalazła pasażerów, pomimo że jedzie z Kurczaków na Kaliski 2 minuty dłużej niż 52. A teraz jeszcze zwiększy się jej częstotliwość. Przez wiele lat nikomu nie przeszło przez myśl, że można zrobić alternatywę dla połączenia Chojen z Karolewem jak już skończą TG. W podobny sposób postrzegam tę znienawidzoną przez Ciebie nową linię 87. Dajmy jej szansę, bo takiego połączenia jeszcze nie było. Przykłady 89 i 93 napawają pewną dozą optymizmu. Szklana, Franciszkańska, Zagłoby, Kossaka - na Nastrojowej też nie było miejsca na autobus i też zjadał dzieci pod oknami domów wokół przypadkowo zaparkowanych samochodów, a jednak większości się spodobało, że można w osiedle wjechać autobusem.
Oczywiście są też przykłady nietrafionych pomysłów, np. 98 przez Obywatelską szybko wróciło na Trasę WZ. Ale przynajmniej ktoś spróbował. Mieszkańcom się nie spodobało, pewnie odnotowywała słabe napełnienia, więc wycofano się z tego po paru miesiącach. I może ktoś zerknął na ten przykład przy projektowaniu tej siatki i dlatego 55 z Retkinii przerzucił na Dąbrowę i uznał że lepiej połączyć ją z Janowem przez Tuwima.
Jest jeszcze kwestia częstotliwości. Rozmawiałem swego czasu ze sporą grupą osób, m.in. na obrzeżach Chojen i Andrzejowie i słyszałem głosy, że mieszkańcy woleliby autobus częściej nawet za cenę długości trasy. Byle dojechać do większego węzła z tramwajami i liniami magistralnymi, dalej może być przesiadka, ale dla tych osób autobus raz na jakieś 25 minut, jak nie rzadziej, to była żadna propozycja. A każde wydłużanie trasy linii peryferyjnych, to przy naszej ilości taboru i pracowników oznacza niestety pogorszenie częstotliwości.
Jeszcze wracając do zmian przyzwyczajeń pasażerów, to zauważyłem, że od niedawna próbuje się to wdrożyć również na Kilińskiego, gdzie przez ostatnie 5 lat tramwaj z dobrą częstotliwością (w ogóle jakikolwiek tramwaj) był towarem deficytowym, a teraz jedzie co 6 minut w szczycie. Nawet pasażerowie się znaleźli, chociaż przecież według niektórych, zdążyli się przesiąść do samochodów z powodu braku komunikacji. Tramwaje jeżdżą zapełnione, szczególnie 7 obsługiwana pojedynczymi wagonami, w 1 się to rozkłada na dwa wagony i nie widać dużego napełnienia. Ale żeby nikt nie zarzucał, że to tylko mieszkańcy Kilińskiego korzystają z tych linii, bo w końcu je mają, to trzeba zauważyć moment przesiadki na Dworcu Ł.-Chojny z 62,63,70 i pozostałych na tramwaj. Już 6 i 16 nie są jedynymi wyborami w drodze do centrum, ŁTR nie jest jedyną słuszną trasą, zwłaszcza że rano po Kilińskiego jedzie się szybciej (nie ma zatoru przed Piłsudskiego). I zastanawiam się gdyby tak taką 4/16 skierować z Helenówka na Kurczaki przez Kilińskiego, przy zaostrzeniu przestrzegania zakazów na tej ulicy. Jestem ciekaw ile osób zostawiłoby 11 na rzecz tego rozwiązania. Może można obsłużyć linię północ-południe niekoniecznie przez ŁTR, dać ludziom dobrą alternatywę.
I tak też spojrzałbym na tę "rewolucję kwietniową". Zobaczmy jak to w praniu wychodzi, jak przesiadki zaproponowane przez UMŁ i ZDiT wyglądają na żywo. Może coś okaże się ciekawym rozwiązaniem, może (dobra, na pewno) coś będzie jednak tak fatalne jak przypuszczamy. Poczekajmy, powiemy "sprawdzam" na jesień.
Oczywiście teraz należy jeszcze spróbować podciągnąć kwestię Rudy i Radogoszcza. One rzeczywiście źle wyglądają na kilometr i nie ma nawet co tego sprawdzać. Ale w pozostałych przypadkach zachowajmy umiar - krytykujmy, to co trzeba będzie krytykować. Takie pozytywne podsumowanie na koniec tego eseju
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
To jednak Helska zaczyna się na wprost peronu PKP ŁÓdź Żabieniec.Ja myślałem,że od Brukowej.
ex.Josek101niestety nie dostałem pomocy by używać poprzedniegonicka
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Wróce do zakładówek. A jak zmieni się nazwa zakładu? To nie bezpieczniej dać numery dość wyróżniające się np. 30tki. Tu akurat pasują, w przeciwieństwie do typowo trasowanych linii np. 30 Dell, 34 Gillette, 32 Indesit, 31 Janika,
A jeszcze o 45 i 46 pod Stoki. Po co tam je pchają?
45 jak stara 16 może spokojnie zastąpić 11B. Na Konstalach.
46 nic nie wesprze na Stokach. Spokojnie na Północną, a może Koziny. Wszędzie indziej będą zawalidrogami. Bo czuje, że Helmuty i MS6 nawet na 45 dadzą
A jeszcze o 45 i 46 pod Stoki. Po co tam je pchają?
45 jak stara 16 może spokojnie zastąpić 11B. Na Konstalach.
46 nic nie wesprze na Stokach. Spokojnie na Północną, a może Koziny. Wszędzie indziej będą zawalidrogami. Bo czuje, że Helmuty i MS6 nawet na 45 dadzą
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Była już linia z Helenówka na Koziny i woziła powietrze niezależnie od dnia i godziny.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Żebyś się nie zdziwił jak się okaże, że najwięcej do powiedzenia w przypadku nowej siatki miał właśnie Pan T.B. Z pewnego źródła wiem że w wielu kwestiach różnił się od z tym co proponował ZDiT a i tak na końcu stawało na tym co on powiedział. Z resztą w jednym z wywiadów Pan T.B już jako pracownik UM mówił zupełnie inaczej niż jako społecznik.Jordi pisze:Rozumiem frustrację, ale nazwisko to Bużałek, a nie Bużała.Arinera pisze:Pretensje do Tomasza Bużały - komunikacyjnego geniusza i planisty-stratega z zamiłowania.
Facet widocznie nie jest długodystansowcem i go najzwyczajniej boli gdy musi posiedzieć w autobusie dłużej niż 10minut.
Poza tym on był jedną z kilkunastu osób, które pracowały nad siatką. To, że ją tłumaczył na konferencji nie robi z niego twórcy oraz alfy i omegi tego projektu - jest członkiem zespołu.
Czyli z 57 to kolejny byk, ale też tłumaczenie "korków" tu nie wypala, bo 57 wyjedzie z dworca i... przy Galerii już z 20 minut spóźnienia będzie Bo od miesięcy głównym punktem łapania opóźnień jest właśnie bezsensowna, dwukierunkowa Sienkiewicza...
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Myślę, że najwięcej to do powiedzenia miały pieniądze niestety...
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Brak środków a jakoś będzie tak silne wzmocnienie Pomorskiej, które jest nieuzasadnione bo uruchamiamy linie 87. Te wzmocnienie odbywa się kosztem znacznego pogorszenia komunikacji w innych rejonach. Jak brakiem pięniedzy wytłumaczysz dodatkową linię tramwajową na niewielkich Stokach w zestawieniu z Rudą czy Łagiewnicką? Podobnie linia 16, na którą jest takie dziwne parcie jest a poza kilkoma kursami będzie wozić głównie powietrze (kursowała 14 w takiej relacji). Jak brak środków to najpierw należy uwzględnić odcinki tam gdzie więcej mieszkańców a nie jedno najmniejszych osiedli na które prowadzi linia tramwajowa. Nie widzę tu uzasadnienia poza upieraniem się przy swoim czyli niestety prywatą.ukalo pisze:Myślę, że najwięcej to do powiedzenia miały pieniądze niestety...
Przykładem była linia 5, tak znienawidzona przez zwolenników zmian.Solar pisze:Dobrym przykładem na to o czym piszę jest przejazd z Komorników na Dąbrowę przez Rolniczą i Zapolskiej. Wiecznie zakorkowany, jak nie przy przejeździe, to przed Śląską. I to, że za chwilę na Kurczakach będzie autobus co 6 minut tego nie zmieni, ponieważ będzie on wyprowadzał ruch w stronę Retkinii i Centrum, a nie na Dąbrowę. Jak ktoś zobaczy jakie koło musi zrobić żeby dotrzeć z okolic Ogniskowej na Felińskiego, to i tak poczeka w aucie przed przejazdem, albo pójdzie na pieszo.
Było. Najpierw jako linia B bis a potem przez Północną i Pomorską do Lumumby skierowano linię K zanim ją skierowano na północ miasta na Kalinową.Solar pisze:W podobny sposób postrzegam tę znienawidzoną przez Ciebie nową linię 87. Dajmy jej szansę, bo takiego połączenia jeszcze nie było.
No ale wraca to połaczenie, częściowo jako 55. Wtedy to raczej zadziałało aj-waj że zabrano co nie dziwi bo dowozu do tramwaju i dogodnej przesiadki na niego nie było.Solar pisze: Oczywiście są też przykłady nietrafionych pomysłów, np. 98 przez Obywatelską szybko wróciło na Trasę WZ. Ale przynajmniej ktoś spróbował.
Odważna teza bowiem korek na Kilińskiego jest od Północnej do Jaracza a praktycznie do Narutowicza bo zakaz jest ignorowany. Wjazd na Kilińskiego jest naturalną kontynuacją jazdy z Marysina ul. Fanciszkańską (dla której nie ma żadnej alternatywy). Zwykły zakaz wjazdu będzie nagminnie łamany. Drugim problemem są dostawy i blokowanie przejazdu tramwajom, niestety dostawcy też kasę liczą i wybierają większe pojazdy.Solar pisze: zwłaszcza że rano po Kilińskiego jedzie się szybciej (nie ma zatoru przed Piłsudskiego).
W przypadku Radogoszczy to dotkliwym będzie brak wzmocnienia ŁTR od Dolnej na południe. Wystarczy dobudować jeden tor postojowy na Warszawskiej na zjeździe z Pl. Powst 1863 i uruchomić linię 3A - Pl. Powst 1863r - Lodowa obsługiwaną M8C. Linia 7 przez Kilińskiego na Chojny lub Niższą.Solar pisze: Oczywiście teraz należy jeszcze spróbować podciągnąć kwestię Rudy i Radogoszcza. One rzeczywiście źle wyglądają na kilometr i nie ma nawet co tego sprawdzać. Ale w pozostałych przypadkach zachowajmy umiar - krytykujmy, to co trzeba będzie krytykować. Takie pozytywne podsumowanie na koniec tego eseju
No ale pewnie nie da się. Bo b. w. p. T. B. musiałby się przyznać do błędu lub prywaty przy faworyzowaniu i to nieuzasadnionym pry niedoborze środków (kasa, tabor, kadry) niektórych rejonów.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
1. 80 pojedzie nieodwołalnie na Janów - uprasza się o niepowracanie z uporem maniaka do tego tematu.
2. Wszystkim dorzucającym kolejne linie na ciasne pętle typu rondo Powstańców - pamiętajcie, że najpierw musicie coś z takiej pętli zabrać.
3. Co do kosztów funkcjonowania N1 - już teraz gmina Andrespol dorzuca się do jej funkcjonowania na odcinku podmiejskim. Natomiast co do lansowanych przez niektóre osoby tez, że "Łódź nie może bez zgody gminy zmienić trasy na terenie Łodzi/zmienić częstotliwości/zlikwidować linii" - pamiętajcie, że tak szczerze mówiąc to Łódź robi gminom łaskę, że uruchamia linie podmiejskie, a nie na odwrót. Gminy najczęściej pokrywają tylko 50% kosztów i to tylko na swoim odcinku, to nie są jakieś kokosy. Są takie narzędzia jak aneks porozumienia i wypowiedzenie porozumienia. Nie będzie podpisanego przez gminę aneksu - nie będzie linii podmiejskiej.
4. Z pętli autobusowych na Retkinii trzeba raczej "uciekać", aniżeli robić tam długie postoje i posiłki z uwagi na ich pojemność. Będzie bardzo ciasno.
5. Jeszcze chyba niektórzy nie zarejestrowali - na razie 7 będzie kursować co 18 minut na składach. Docelowo po uzupełnieniu kadr na zajezdniach 4 i 7 mają kursować co 12 minut, ale raczej z powodu braków taborowych na solówkach.
6. 96 pojedzie w jednym wariancie, wycofano się z wariantu p. Łanową - p. punkt 1 tego posta.
7. 82 przez Augustów a nie przez Puszkina - j.w.
8. Wszystkim wydłużającym linie tramwajowe przypominam o ograniczonej liczbie taboru (pomijam już kwestie finansowe) - już teraz te trasy są tak napięte, że na większości linii będą funkcjonować "skoczkowie" zamiast tradycyjnych postojów na pętlach. Pod tym względem jesteśmy "na styk", więc żeby komuś coś dać komuś trzeba zabrać.
9. 11A/11B pojadą w dni robocze na wspólnym odcinku rozkładowo podobnie do obecnego rozkładu 10. Krótszy wariant na Konstalach.
10. @eDragon: którą końcówkę N2 ucięto, bo coś chyba przegapiłem?
11. @Kpc: "Jedyny problem to kwestia punktualności (jak jeden dogoni drugi, to na następny po nich trzeba będzie czekać 12, a nie 6 minut)" - wyjaśnij bo czegoś tu nie rozumiem. Sugerujesz, że stada polegają na tym, że drugi jedzie +6? Raczej ten pierwszy -6. Mechanizm powstawania stad jest banalnie prosty dla każdego obserwującego na co dzień funkcjonowanie KM w praktyce.
12. @Taker: ZTCW nie będzie problemu z dofinansowaniem nawet przy zmianie trasy 14 - choć dla mnie MPK palnęło z tą trasą we wniosku niezłą gafę wiedząc, że przygotowywana jest nowa siatka połączeń.
12. @Arinera: proszę o szacunek dla innych użytkowników Forum i stonowanie słownictwa. Dla ostudzenia zapędów udzielam ostrzeżenia.
2. Wszystkim dorzucającym kolejne linie na ciasne pętle typu rondo Powstańców - pamiętajcie, że najpierw musicie coś z takiej pętli zabrać.
3. Co do kosztów funkcjonowania N1 - już teraz gmina Andrespol dorzuca się do jej funkcjonowania na odcinku podmiejskim. Natomiast co do lansowanych przez niektóre osoby tez, że "Łódź nie może bez zgody gminy zmienić trasy na terenie Łodzi/zmienić częstotliwości/zlikwidować linii" - pamiętajcie, że tak szczerze mówiąc to Łódź robi gminom łaskę, że uruchamia linie podmiejskie, a nie na odwrót. Gminy najczęściej pokrywają tylko 50% kosztów i to tylko na swoim odcinku, to nie są jakieś kokosy. Są takie narzędzia jak aneks porozumienia i wypowiedzenie porozumienia. Nie będzie podpisanego przez gminę aneksu - nie będzie linii podmiejskiej.
4. Z pętli autobusowych na Retkinii trzeba raczej "uciekać", aniżeli robić tam długie postoje i posiłki z uwagi na ich pojemność. Będzie bardzo ciasno.
5. Jeszcze chyba niektórzy nie zarejestrowali - na razie 7 będzie kursować co 18 minut na składach. Docelowo po uzupełnieniu kadr na zajezdniach 4 i 7 mają kursować co 12 minut, ale raczej z powodu braków taborowych na solówkach.
6. 96 pojedzie w jednym wariancie, wycofano się z wariantu p. Łanową - p. punkt 1 tego posta.
7. 82 przez Augustów a nie przez Puszkina - j.w.
8. Wszystkim wydłużającym linie tramwajowe przypominam o ograniczonej liczbie taboru (pomijam już kwestie finansowe) - już teraz te trasy są tak napięte, że na większości linii będą funkcjonować "skoczkowie" zamiast tradycyjnych postojów na pętlach. Pod tym względem jesteśmy "na styk", więc żeby komuś coś dać komuś trzeba zabrać.
9. 11A/11B pojadą w dni robocze na wspólnym odcinku rozkładowo podobnie do obecnego rozkładu 10. Krótszy wariant na Konstalach.
10. @eDragon: którą końcówkę N2 ucięto, bo coś chyba przegapiłem?
11. @Kpc: "Jedyny problem to kwestia punktualności (jak jeden dogoni drugi, to na następny po nich trzeba będzie czekać 12, a nie 6 minut)" - wyjaśnij bo czegoś tu nie rozumiem. Sugerujesz, że stada polegają na tym, że drugi jedzie +6? Raczej ten pierwszy -6. Mechanizm powstawania stad jest banalnie prosty dla każdego obserwującego na co dzień funkcjonowanie KM w praktyce.
12. @Taker: ZTCW nie będzie problemu z dofinansowaniem nawet przy zmianie trasy 14 - choć dla mnie MPK palnęło z tą trasą we wniosku niezłą gafę wiedząc, że przygotowywana jest nowa siatka połączeń.
12. @Arinera: proszę o szacunek dla innych użytkowników Forum i stonowanie słownictwa. Dla ostudzenia zapędów udzielam ostrzeżenia.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Pan Tomasz jest pracownikiem Biura Strategii Miasta, a ta komórka ma ostatnie zdanie. Nawet ZDiT w swoich pismach powołuje się na BSM, jeżeli chodzi o podjęcie decyzji w danej sprawie.SCEL pisze: Żebyś się nie zdziwił jak się okaże, że najwięcej do powiedzenia w przypadku nowej siatki miał właśnie Pan T.B. Z pewnego źródła wiem że w wielu kwestiach różnił się od z tym co proponował ZDiT a i tak na końcu stawało na tym co on powiedział. Z resztą w jednym z wywiadów Pan T.B już jako pracownik UM mówił zupełnie inaczej niż jako społecznik.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
70 powinna być wyciągnięta Łagiewnicką, Sikorskiego do Świtezianki lub jeszcze dalej po Włókniarzy do 11 Listopada.mig pisze: 2. Wszystkim dorzucającym kolejne linie na ciasne pętle typu rondo Powstańców - pamiętajcie, że najpierw musicie coś z takiej pętli zabrać.
Jaką łaskę? Łódź bierze 100% z biletów i to jeszcze z droższej taryfy podmiejskiej.mig pisze: 2. Wszystkim dorzucającym kolejne linie na ciasne pętle typu rondo Powstańców - pamiętajcie, że najpierw musicie coś z takiej pętli zabrać.
3. Co do kosztów funkcjonowania N1 - już teraz gmina Andrespol dorzuca się do jej funkcjonowania na odcinku podmiejskim. Natomiast co do lansowanych przez niektóre osoby tez, że "Łódź nie może bez zgody gminy zmienić trasy na terenie Łodzi/zmienić częstotliwości/zlikwidować linii" - pamiętajcie, że tak szczerze mówiąc to Łódź robi gminom łaskę, że uruchamia linie podmiejskie, a nie na odwrót. Gminy najczęściej pokrywają tylko 50% kosztów i to tylko na swoim odcinku, to nie są jakieś kokosy. Są takie narzędzia jak aneks porozumienia i wypowiedzenie porozumienia. Nie będzie podpisanego przez gminę aneksu - nie będzie linii podmiejskiej.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Helska dzieli się na trzy odcinki:Josek102 pisze:To jednak Helska zaczyna się na wprost peronu PKP ŁÓdź Żabieniec.Ja myślałem,że od Brukowej.
Woronicza-Brukowa, Brukowa-Grudziądzka, Grudziądzka-Swojska.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Nie rozumiem, czemu tak się uwziąłeś na tą nowa 16, chyba najpierw wypada dać jej szansę, a dopiero potem oceniać... A przykład z pustawą 14 nie jest zbyt trafiony, bo jak już jakiś czas temu pisałem, że wtedy ciągle zmieniała trasę, jeździła tylko do Żabieńca ze słabą częstotliwością, a przede wszystkim na Teofilów była skierowana objazdowa 12 co 7/8 minut.STUDI pisze:Brak środków a jakoś będzie tak silne wzmocnienie Pomorskiej, które jest nieuzasadnione bo uruchamiamy linie 87. Te wzmocnienie odbywa się kosztem znacznego pogorszenia komunikacji w innych rejonach. Jak brakiem pięniedzy wytłumaczysz dodatkową linię tramwajową na niewielkich Stokach w zestawieniu z Rudą czy Łagiewnicką? Podobnie linia 16, na którą jest takie dziwne parcie jest a poza kilkoma kursami będzie wozić głównie powietrze (kursowała 14 w takiej relacji). Jak brak środków to najpierw należy uwzględnić odcinki tam gdzie więcej mieszkańców a nie jedno najmniejszych osiedli na które prowadzi linia tramwajowa. Nie widzę tu uzasadnienia poza upieraniem się przy swoim czyli niestety prywatą.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Jeżeli chodzi o Nastrojową, to dużym błędem był demontaż progów bez jednoczesnego zamienienia ich na poduszki. Przecież 90% sprzeciwu dot. pogorszenia się bezpieczeństwa pieszych, a za to winiono właśnie autobus. Dopiero po pół roku mieszkańcy się w większości przyzwyczaili i nie było żadnego wypadku. Pasażerowie nie jeżdżą 89 tylko na Teofilów ale również do Zgierskiej, gdzie przesiadają się na tramwaje.Solar pisze:Jaki szok wywołało 89 wpuszczone w środek osiedla. Tyle protestów, gadania, etc., a jak się okazało w badaniach napełnień, to na Placu Słonecznym wsiada najwięcej osób na Radogoszczu Wsch. Skąd się wzięli? Czym jeździli przez poprzednie 30 lat? Pewnie chodzili do Świtezianek, ale ktoś im pokazał, że można inaczej i to kupili. A przecież przez tyle lat i 89 i 84 na swoich trasach miało pasażerów i mało kto z nich narzekał.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Prawdziwy węzeł powinien posiadać jeszcze tablice (TIP), a ZDiT nie przewiduje ustawienia ich w tym miejscu. Ponadto jak skrócą 59, to zastanawiające będzie co stanie się z nowymi przystankami przy cmentarzu. Na starej trasie 89, autobus tam nie stawał gdyż podobno nie chciano dodatkowo blokować skrzyżowania, a i tak swoje przystanki miał po skręcie w Liściastą.Arinera pisze:Dla mnie ideałem przesiadki jest przystanek cmentarz Radogoszcz - Liściasta + typowe nieliczne łódzkie PATy.
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Być może, ale ktoś za tymi zmianami stoi. Nie zasłaniajmy teraz konkretnych osób urzędem, bo to nie zmienia faktu, że plan jest beznadziejny. To nie urząd tylko konkretni ludzie tworzą projekty i wprowadzają zmiany.domino pisze:Pan Tomasz jest pracownikiem Biura Strategii Miasta, a ta komórka ma ostatnie zdanie. Nawet ZDiT w swoich pismach powołuje się na BSM, jeżeli chodzi o podjęcie decyzji w danej sprawie.SCEL pisze: Żebyś się nie zdziwił jak się okaże, że najwięcej do powiedzenia w przypadku nowej siatki miał właśnie Pan T.B. Z pewnego źródła wiem że w wielu kwestiach różnił się od z tym co proponował ZDiT a i tak na końcu stawało na tym co on powiedział. Z resztą w jednym z wywiadów Pan T.B już jako pracownik UM mówił zupełnie inaczej niż jako społecznik.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Sądzisz, że wpływy z biletów od pasażerów korzystających z linii podmiejskich pokrywają te 50%? Bo ja jestem pewien, że nie. Należy też pamiętać, że w wielu przypadkach by wydłużyć linię poza miasto Łódź musi opłacić kolejny odcinek na swoim terenie.domino pisze:Jaką łaskę? Łódź bierze 100% z biletów i to jeszcze z droższej taryfy podmiejskiej.mig pisze: 2. Wszystkim dorzucającym kolejne linie na ciasne pętle typu rondo Powstańców - pamiętajcie, że najpierw musicie coś z takiej pętli zabrać.
3. Co do kosztów funkcjonowania N1 - już teraz gmina Andrespol dorzuca się do jej funkcjonowania na odcinku podmiejskim. Natomiast co do lansowanych przez niektóre osoby tez, że "Łódź nie może bez zgody gminy zmienić trasy na terenie Łodzi/zmienić częstotliwości/zlikwidować linii" - pamiętajcie, że tak szczerze mówiąc to Łódź robi gminom łaskę, że uruchamia linie podmiejskie, a nie na odwrót. Gminy najczęściej pokrywają tylko 50% kosztów i to tylko na swoim odcinku, to nie są jakieś kokosy. Są takie narzędzia jak aneks porozumienia i wypowiedzenie porozumienia. Nie będzie podpisanego przez gminę aneksu - nie będzie linii podmiejskiej.
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Te zakładowe dowozówki. Nie lepiej 30 Indesit, 31 Gillette, 33 Janika, 34 Dell etc?
Re: Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego
Dlatego wiele os. dojeżdża do cmentarza. Jednak jak można zaobserwować, to jadąc w kierunku osiedla sytuacja jest odwrotna. Pasażerowie tu wysiadają z tramwajów, ponieważ już się przyzwyczaili. Wolą pokonywać dwie jezdnie, zamiast wybrać dogodne miejsce przy Liściastej.Arinera pisze:Koszmarkiem z kolei ewentualna przesiadka na tramwaj w stronę centrum na Sikorskiego/Włókniarzy. KURIOZUM!
A potem zdziwienie ZDiT, że ludzie chcą 59 do centrum miasta.