Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego

[suomi]

I taka kombinacja oznaczeń linii z ogonkami była by najbardziej słuszna

[Kpc21]

A ja uważam że należy odważnie wprowadzić numery trzycyfrowe.

53A - 153
53B - 253
53C - 353
53D - 453

I tak dalej... Wiadomo że wszystko co nowe napotyka na opór ale gdy już się przyswoi wtedy będzie bardzo logiczne. Wariant z "1" jest zawsze podstawowy.

Ale to bez sensu, rozwiązanie z literami jest bardziej logiczne.

I dlaczego, jeśli już, akurat 153, 253, 353, a nie 531, 532, 533? To już miałoby więcej sensu, bo podobne linie miałyby sąsiadujące numery.

Mimo wszystko jeśli mamy tę samą linię występującą w różnych wariantach różniących się końcówkami, to dawanie tym wariantom odrębnych numerów, na pierwszy rzut oka kompletnie od czapy (dopiero jak się zastanowić, to dostrzeże się w tym sens) jest bez sensu.

W obecnym rozwiązaniu jest wyraźnie oznaczona część określająca numer linii i część określająca wariant. A według propozycji - nie byłaby.

Mnie się wydaje, że kogoś tu po prostu boli siedzenie, że mamy w Łodzi tak mało linii autobusowych, gdy w niektórych innych miastach mają ich po kilkaset, i też by chciał mieć tyle.

Ale póki numeracji nieprzekraczającej 100 wystarcza, bez sensu jest mnożenie numerów, bo będzie to po prostu mniej intuicyjne i trudniejsze do zapamiętania.

[prof_klos]

To bez sensu. Kombinacja 651, 652, 653, 654, 655 dla, przykładowo kilku wariantów "65" niczym się nie poróżni w zamęcie od 65A, 65B, 65C...

[Kuba]

Co do taryfy - jeśli ktoś jedzie poza miasto, to zazwyczaj o tym wie i wie, że potrzebuje mieć inny bilet. Zresztą jeśli ktoś nie ma biletu okresowego, to najczęściej jedzie na jednorazowym, a wtedy nie potrzebuje innego biletu.

Znajdują się niestety takie osoby, które jadą np. do Rzgowa do Ptaka i myślą, że na migawce "miejskiej" tam dojadą - no bo przecież to bilet "na wszystkie linie", a autobus "mpkowski". Także to że linia jest "pozamiejska" i istnieje jakaś granica strefy taryfowej powinno być wyraźnie określone w rozkładzie albo właśnie poprzez system numeracji linii, tak aby ograniczyć występowanie pomyłek.

[Kpc21]

Bo na biletach powinno być jasno oznaczane, na którą strefę one są.

Są też ludzie, którzy myślą, że potrzebny im bilet jednorazowy na inną strefę, albo po prostu drugi bilet jednorazowy, jak jadą np. tramwajem (teraz autobusem MPK) do Zgierza.

Dlatego jestem zdania, że na bilecie powinny być wyraźne oznaczenia z numerkami stref.

Na migawce niestety się nie da czegoś takiego zrobić.

To, że jest granica strefy taryfowej, jest przecież określone w rozkładzie. Tzn. nie jestem pewien, jak to jest w tych nowych. Starych-nowych, bo nowych-nowych jeszcze nie ma.

[nowy1212]

No, ale to zawsze się znajda takie osoby. Jak będzie nie wiem 82 i 182 to też ktoś powie, ze nie wiedział, ze musi inny bilet mieć poza granicami miasta.
Najlepiej by było stworzyć rejestr gapowiczów i podczas kontroli jesli ktoś nie był w ciągu np. roku karany to niech dostaje mandat w wysokości albo biletu 60min albo niech dopłaca za różnice miedzy migawka na strefę 1, a na strefę 1+2.No, a jak ktoś kolejny raz ma ten problem to cóż mandat i tyle.


W końcu w zbiorkomie nie powinno chodzić o to by ukarać i wlepić jak najwyższy mandat tylko o to by ludzie generalnie kasowali bilety. Wg. mnie ŁKA ma dobry system kontroli biletów itp.

[px33]

Oznaczenia to raczej trzeba poprawić na przystankach i rozkładach.

[STUDI]

I tak dalej... Wiadomo że wszystko co nowe napotyka na opór ale gdy już się przyswoi wtedy będzie bardzo logiczne. Wariant z "1" jest zawsze podstawowy.

W czym logiczny? to to samo co obecny standard. Jedyny problem to to że na przystankach trzeba będzie po kilka słupków przystankowych stawiać albo kłaść się na ziemi by przeczytać rozkład ten na samym dole.

Autobus od tramwaju daje się łatwo odróznić. Zarówno autobusy i tramwaje mogą współdzielić ten sam zakres numerów.

Kolejna gównoburza tak jak te zmiany nazw pętli. PO 22:00 komunikacji miejskie już praktycznie nie ma. Nocne polikwodowano na przedmieściach, porannych dowożacych do prasy brak. Jazda stadem. Absurdalna liczna przesiadek, wlokące się pojazdy, tramwaje bez wysuwanych stopni ułatwiających wejscie z poziomu jezdni itd.... Widać od najważnieszych kwestii się zaczyna. Numery. One są najważniejsze - nie, one sa najmniej istotne.

[Karol]

Znajdują się niestety takie osoby, które jadą np. do Rzgowa do Ptaka i myślą, że na migawce "miejskiej" tam dojadą - no bo przecież to bilet "na wszystkie linie", a autobus "mpkowski". Także to że linia jest "pozamiejska" i istnieje jakaś granica strefy taryfowej powinno być wyraźnie określone w rozkładzie albo właśnie poprzez system numeracji linii, tak aby ograniczyć występowanie pomyłek.

Dodatkowo poprzez komunikat głosowy przed takim przystankiem "Granica strefy taryfowej"

Bo na biletach powinno być jasno oznaczane, na którą strefę one są.

Dlatego jestem zdania, że na bilecie powinny być wyraźne oznaczenia z numerkami stref.

To też

[Kpc21]

A nie ma takiego komunikatu? W poprzednich zapowiedziach chyba był.

[jan_defecto]

Komunikat jest, ale brzmi "Strefa taryfowa", bo do pasażera nie można mówić zrozumiale po polsku, tylko w slangu mpkowsko-zditowskim.

Jak powinien brzmieć idealny komunikat (przykład dla 78)
KIERUNEK ALESKANDRÓW: Następny przystanek Szatonia, Granica strefy taryfowej
(przy dojeździe na przystanek) Szatonia, Granica strefy taryfowej, Strefa druga.
KIERUNEK ŁÓDŹ: Następny przystanek Szatonia, Granica strefy taryfowej
(przy dojeździe na przystanek) Szatonia, Granica strefy taryfowej, Strefa pierwsza.

W przypadku wprowadzenia przystanków na żądanie dodać między nazwę przystanku, a komunikat granica strefy taryfowej dodatkowy komunikat "na żądanie", o ile dany przystanek zostanie zakwalifikowany do tego statusu.
Ponadto trzeba dbać o sprawność i odpowiednią głośność gadaczek, a w Łodzi są z tym poważne problemy. Ponadto nie puszczać na linie z granicą strefy Volvo 13XX, które z jakiegoś powodu nie mają gadaczek.

Oczywiście na każdym rodzaju biletu do kasowania powinno być oznaczenie stref (jak w Warszawie). Ale według ZDiT i MPK jest to niepotrzebne, bo skoro 20/40/60 minutowe są ważne w obu strefach to się pasażer domyśli.

[Olu$]

Dzisiaj w Z46 oprócz komunikatu strefa taryfowa na Brzoskwiniowej była informacja o wjeździe do strefy pierwszej.

[Kpc21]

Zauważyłem, że jakaś połowa zabudowań Feliksina znajduje się wzdłuż ulicy Feliksińskiej między Wieńcową a Wiśniową Górą (druga połowa leży między Wieńcową a Jędrzejowską, pozostała część wzdłuż Wieńcowej oraz w jej pobliżu - głównie przy ul. Bolesławów). Tymczasem ten odcinek w ogóle nie jest obsługiwany autobusem, a jakaś połowa jego mieszkańców najbliżej ma do autobusu 82 w Wiśniowej Górze i by dostać się do Łodzi musi kupować bilet na strefę podmiejską, mimo że mieszka w granicach Łodzi.

Czy nie byłoby wskazane puścić tym odcinkiem Feliksińskiej jakiś autobus? Siłą rzeczy musiałby on jechać do Wiśniowej Góry lub ew. do Andrespola (podobnie, jak robi to linia 92 obsługując Wiskitno), no ale Andrespol chyba by się na to nie obraził.

Ja widzę tu potencjał na nową linię autobusową np. w relacji Dąbrowa - Tomaszowska - Jędrzejowska - Feliksin - Wiśniowa Góra (część północna wsi) - Andrespol.

Kwestia tylko taka, że Andrespol musiałby się do niej dołożyć, i to nawet w większym stopniu, niż proporcjonalnie do jej odcinka na terenie tej gminy, bo pewnie mieszkańców Andrespola byłoby w tym autobusie więcej, niż mieszkańców Feliksina, no i nie kursowałaby ona zbyt często - ale wydaje mi się, że miałaby spory sens upraszczając dojazd z Feliksina i z Andrespola w południowe rejony Łodzi, włączając w to np. okolice placu Niepodległości, ale nie tylko - przy skomunikowaniu z 71 w rejonie wiaduktu na Tomaszowskiej, dojdą do tego także Chojny. A jednocześnie poprawiając znacznie obsługę komunikacyjną Feliksina.

A i połączenie Feliksina z Andrespolem miałoby taką korzyść, że Andrespol to chyba najbliżej Feliksina położone miejsce, gdzie można wybrać się na zakupy, do lekarza (nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że więcej mieszkańców Feliksina jest zapisanych do przychodni w Andrespolu, niż w Łodzi), jest też dla wielu bliżej, niż w Łodzi w Andrzejowie, położona szkoła podstawowa.

[Marecky]

Ja widzę tu potencjał na nową linię autobusową np. w relacji Dąbrowa - Tomaszowska - Jędrzejowska - Feliksin - Wiśniowa Góra (część północna wsi) - Andrespol.

A i połączenie Feliksina z Andrespolem miałoby taką korzyść, że Andrespol to chyba najbliżej Feliksina położone miejsce, gdzie można wybrać się na zakupy, do lekarza (nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że więcej mieszkańców Feliksina jest zapisanych do przychodni w Andrespolu, niż w Łodzi), jest też dla wielu bliżej, niż w Łodzi w Andrzejowie, położona szkoła podstawowa.

B. dobry pomysł ale ja bym tą linię pokierował od pętli Cm. Zarzew ul. Lodową, Dąbrowskiego, Tomaszowską i dalej jak podajesz. Niewiele dłuższa trasa a myślę że atrakcyjniejsze połączenie.

Trudno oczekiwać że ludzie będą chętnie korzystali ze zbiorkomu jak będą mieli kawał drogi do autobusu, chyba to jest jasne.

[nowy1212]

Pamiętajmy, ze wzdłuż Jędrzejowskiej mają powstać kolejne centra logistyczne, więc rzeczywiście warto pomyśleć nad jakąs linią autobusową. Choć na częstotliwość większa niż raz na godzinę to wg mnie nie ma co liczyć.

[Kpc21]

Choć na częstotliwość większa niż raz na godzinę to wg mnie nie ma co liczyć.

Nawet tyle to w sumie będzie na wyrost, ale choć godzinna częstotliwość powinna być żeby po prostu zapewnić jakieś minimum standardów transportu zbiorowego.

[TramMomentyStudenta]

Jak coś, to numerek 98 jest wolny.

[Marecky]

Jak coś, to numerek 98 jest wolny.

Oraz kilka innych.

[TramMomentyStudenta]

Chociażby 95 czy 88, ale najlepszy jest chyba jednak 98, bo wnosi dużo pozytywnych wspomnień zwłaszcza we wschodniej części Łodzi. Co prawda i tak pojedzie inną trasą, ale zawsze to coś.

[Marecky]

Ja bym nadawał pierwszy wolny z zakresu 50-99 czyli w tym przypadku 79. 98 szkoda na takiego podmiejskiego ogryzka. Z Dąbrową przemysłową już lepiej kojarzy się 95.