Łódzkie Forum Komunikacyjne

NamonPL: czy ja napisałem o "13"? O skróceniu o kilka przystanków pisałem ogólnie - że "po wakacjach" tak zrobiono na niektórych liniach... i nie będę teraz szperać, na których... Nowy1212: nie uprawiaj demagogii z tym "zróbmy co 300 metrów" itd. - co to za "poziom" dyskusji? Masz 15 lat? A co do "16": tak niektórzy tutaj się cieszyli z jej braku - że można było podejrzewać, iż rzeczywiście nie wróci... OK, NamonPL - wróciła: mnie to gantze gal...
Natomiast, w sprawie tytułowej ( plan zrównoważonego transportu ), napiszę tak: urbanistyka się kłania, młodzi ludzie - jest Studium uwarunkowań i kierunków przecież; i są tam pewne schematy... Inna sprawa, czy władza chce naprawdę realizacji tego, co sobie "wymalowała"? W każdym razie, należy budować system ulic zbiorczych - aby ten zbiorkom ( i nie tylko on ) mógł funkcjonować... Bo na razie jest to "połowa" sieci ulicznej - Łódź to jest "niedokończony układ" ( opinia fachowców ). Zresztą, przy każdym remoncie, rewitalizacji, czy jak tam zwał - od razu widać mankamenty systemu ulicznego... A jak ktoś chce to zmienić, to pierdzistołki i ich przydupasy - na złość chyba, bo jaki powód - jeszcze bardziej psują. Przykłady? Rozejrzyjcie się po Śródmieściu - pełno ich. I tym "optymistycznym" akcentem xD... Pozdrowionka.

Jaka demagogia przecież między przystankiem Kilińskiego-Narutowicza a Kilińskiego-Jaracza jest właśnie taką odległość. To absurd by takie były odległości między przystankami, a jeszcze większy absurd że przez ten przystanek 86 jeździ bezsensowna trasa.

Ale jasne demagogia, bo przecież to że kolejna sytuacja z takimi przystankami jest na WZ w kier centrum - przystanki SmiglegoRydza i Przedzalniana oraz na Politechniki przystanki Radwańska I Sukcesja to też nie pokazuje oczywiście tendencji w działaniach miasta. Przypadek...


A swoją drogą to ty prezentujesz poziom dyskusji 16latka bo cytować wypowiedzi nie umiesz i atakujesz personalnie pod wpływem emocji.

Przystanek przy sukcesji nawet by się bronił, tyle że tramwaj jadąc na północ praktycznie zawsze ma antypriorytet. Gdyby to poprawić albo po prostu wyłączyć tam światła, można by spokojnie urwać ponad minutę

Przy Sukcesji broniłby się bardziej, gdyby znajdował się odrobinę dalej na południe. Ale nawet w tej lokalizacji jest całkiem okej, mocno ułatwia życie studentom dojeżdżającym na kampus B PŁ.

No, ale to przystanek Kilińskiego-Jaracza też ułatwia, ale no bez przesady w ten sposób to każdy przystanek będzie miał uzasadnienie. Na takiej Retkini tez można na WZ dać 2x wiecej przystanków, bo przecież dużo ludzi mieszka i blizej do mieszkania by mieli.

No co chwilę przystanek i zamiast sprawnej szybkiej komunikacji miejskiej mamy jedynie usługę socjalną dla biedoty której nie stać na samochód. Czasy przejazdu łódzką komunikacją to takie, iż w nich można by dojechać do Wrocławia czy centrum Warszawy własnym autkiem. Proponuję zrobić przystanki co 100m. Będzie jeszcze większa dostępność.

Przystanek albo przy Sukcesji albo przy Radwańskiej. Tylko jeden z nich a nie obydwa. To jest strata czasu. Tu jedna minuta, tam dwie, dalej znowu dwie minuty i potem wychodzi iż mamy ponad 10 minut w plecy. A dodajmy jeszcze te cholerne przesiadki bo pomiędzy dowolnymi dwoma dużymi dzielnicami nie ma połączeń bezpośrednich.

No ale ten przy Sukcesji akurat ma solidne uzasadnienie. Centrum handlowe + spora część kampusu drugiej największej uczelni w mieście.

A z tego przy Radwańskiej z kolei kampus A korzysta. Może on powinien być trochę bardziej na północ, bo północne krańce kampusu mają generalnie daleko do jakiejkolwiek komunikacji.

px33 pisze:Przystanek przy sukcesji nawet by się bronił, tyle że tramwaj jadąc na północ praktycznie zawsze ma antypriorytet. Gdyby to poprawić albo po prostu wyłączyć tam światła, można by spokojnie urwać ponad minutę

Generalnie byłbym jak najbardziej za wyłączeniem świateł w rejonie Sukcesji w godzinach 21:00-9:00 oraz w niedziele niehandlowe (choć w niedziele to chyba nawet obecnie nie są włączone światła, tak mi się wydaje). Z nocnym wyłączeniem świateł do 9 byłoby o tyle dobrze, że ponieważ Sukcesja jest otwarta od 9, to nie straci, a studenci zaczynający na 8:15-8:30 zyskaliby sporo czasu (bo tramwaj jadący od południa nie stoi, a pasażerowie nie czekają na światłach na przejście), a takowych każdego dnia trochę jest.

STUDI pisze:No co chwilę przystanek i zamiast sprawnej szybkiej komunikacji miejskiej mamy jedynie usługę socjalną dla biedoty której nie stać na samochód. Czasy przejazdu łódzką komunikacją to takie, iż w nich można by dojechać do Wrocławia czy centrum Warszawy własnym autkiem.

Albo można w Łodzi jechać rowerem publicznym lub skuterem, a nawet samochodem elektrycznym (tak, jest na pewno w rejonie Portu Łódź wypożyczalnia samochodów elektrycznych, nie wiem, czy gdzieś jeszcze), jeśli kogoś stać.

Przystanek albo przy Sukcesji albo przy Radwańskiej. Tylko jeden z nich a nie obydwa. To jest strata czasu.

To może nie jest takim problemem, że dwa przystanki są w takiej małej odległości (inna sprawa to taka trochę nie teges lokalizacja Sukcesji, bo albo mogłaby być bliżej kampusu, albo bliżej osiedla akademickiego, a równie dobrze można było poczekać parę lat i tę Sukcesję zrobić przy Wróblach, gdzie było EC-2), większym problemem wydaje mi się ten porypany cykl świateł dla jadących z południa na północ, bo jest uregulowany w taki sposób (o czym wszyscy dobrze wiedzą, ale napiszę), że po wyjeździe tramwaju z Wróblewskiego po prostu nie da się w tej chwili trafić bezpośrednio na pionowe przy Sukcesji (da się to najwyżej coś z tym zrobić).

Kpc21 pisze:A z tego przy Radwańskiej z kolei kampus A korzysta. Może on powinien być trochę bardziej na północ, bo północne krańce kampusu mają generalnie daleko do jakiejkolwiek komunikacji.

Obawiam się, że to nie ma uzasadnienia, gdyby było (w stronę północną) za światłami. Dosyć, że tramwaj odjeżdżający z Sukcesji prawie nigdy nie trafiałby przy Radwańskiej bezpośrednio na pionowe (a obecnie wysiadający studenci już na zielone trafiają!)

A nie zauważyliście iż kawałek dalej czyli przy Żwiki rosną bloczki? Tam przystanek zamiast tego przy Radwańskiej.

Te bloczki to nie tak znowu daleko mają do przystanku przy WAM-ie, przynajmniej jeśli jadą w kierunku północnym i nie muszą błądzić tunelami na drugą stronę tego węzła. No a poza tym w ich zasięgu jest też przystanek na WZ.

Wg mnie optymalnie on by był gdzieś w połowie odcinka między Żwirki a Radwańską – w różne miejsca kampusu będą podobne odległości, a i te bloki będą mieć ten przystanek w zasięgu.

Tylko... to mnożenie przejść dla pieszych. Więc po południowej stronie Żwirki chyba najoptymalniej.

Ale ze skasowaniem przystanku przy Radwańskiej masz inny problem – ginie ci przesiadka z/na 77.

Kpc21 pisze: Ale ze skasowaniem przystanku przy Radwańskiej masz inny problem – ginie ci przesiadka z/na 77.

To co nie da się ułożyć inaczej linii w tym rejonie? Kolejny niedasizm? Pomijam już linię śmieszkę jaką jest obecnie 77.

Da się, ale jak lepiej, niż dziś wytrasować 77?

Trasą WZ? Korki.

Wróblewskiego? Założenie obsługi Inżynierskiej i Proletariackiej idzie się kochać.

Największym problemem 77 są korki na Przędzalnianej.

Kpc21 pisze:Da się, ale jak lepiej, niż dziś wytrasować 77?
Największym problemem 77 są korki na Przędzalnianej.

W tym rejonie to miałem na myśli Radwańską, Wróblewskiego, Al. Włókniarzy, Rembielińskiego, Wólcząńską, Kościuszki, Potza. Tamte skierowanie na Wydawniczą - nie skomentuję.

Np. Radwańska - Politechniki - Rembielińkiego … z powrotem Radwańska Politechniki - Potza - Kościuszki - Radwańska. To jedna z opcji, nie jedyna

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie przedstawianych przez ciebie tras.

Ze wschodu Radwańska, Politechniki, Rembielińskiego... – no okej, ale jak skasujesz przystanek tramwajowy przy Radwańskiej, to przesiadającemu się fundujesz spacer (niech nawet będzie od tej Rembielińskiego) do przystanku przy Sukcesji bądź przy Żwirki? Trochę to słabe.

Z zachodu Radwańska, Politechniki, Potza? Z Politechniki na Potza on ma się przeteleportować? Przefrunąć nad halą sportową, czy co?

Jak już skręci w Politechniki, to musi jechać aż do Wróblewskiego, a tam w szczycie kilka zmian świateł zajmie mu sam skręt we Wróblewskiego, na samym Wróblewskiego też dłuższą chwilę postoi. To wydłużenie trasy o kilkanaście minut względem przejazdu prosto Radwańską.

Już prędzej bym sobie wyobrażam, że autobus mógłby skręcać w lewo w Żeromskiego i dalej jechać Radwańską (teraz to taka mała dziura komunikacyjna, jeszcze gorsza odkąd zabrano przystanek tramwajowy na Żwirki między Kościuszki a Piotrkowską), ale znów w jedną stronę Radwańską, w przeciwną Żwirki... trochę to przekombinowane. No i nie wiem, czy na odcinku Żwirki z tramwajami mogą mijać się autobusy, ale chyba odkąd zlikwidowano przystanki tramwajowe powinno to być wykonalne.

Apropo 77. Nie chcę pisać "a nie mówiłem", ale wychodzi na moje...

Ta linia w tygodniu często wozi powietrze, tak w weekendy... TOTALNIE woziduch jest... Pojedyncze sztuki jeżdżą. Ani to popularne, ani zsychnchronizowane z 63 (bo linie mają różne takty)...

Jak dla mnie 77 conajwyżej zostawić w soboty od tej 6 do 16-17 co 40 minut jak 63 i zsynchronizowane z nim, żeby co 20 minut był autobus z Pabianickiej na Czahary. Wieczory i niedziele to kierowca sam jeździ przez 90% zmiany, a nie o to chyba w KM chodzi.

Ulica Potza miała już dawno temu docelowo dojść do al. Politechniki w miejscu gdzie jest wjazd/wyjazd z Sukcesji. Ponadto likwidację jednych przystanków, budowa nowych to też trochę czasu wymaga. W przeciągu niecałego roku można to zrobić. Teksty o niedasiźmie to od razu wykluczam. No ale lepiej by mieszkańcy nowych bloków nie mieli obsługi komunikacyjnej (sorry ale spacer kilkaset metrów z południowej części tego kwartału do skrżyzowanks Mickiewicza i Żeromskiego wraz z bieganiem po schodach to tak średnio jest zachętą, a na Zachodniej i Żwirki zlikwidowano tramwaje) i lepiej mieć przystanki oddalone o jakies150 metrów.

2 po zdezelowanej totalnie Dąbrowskiego jechała z Placu na Dąbrowę 12 minut. 2 po równej jak stół, ultranowej Dąbrowskiego pojedzie... 12 minut...

Szał po prostu... Korzyści czasowych ZERO.

No niestety to nie jest pierwszy raz, a przecież powinno byc szybciej takze z tego powodu, ze przed skrzyżowaniem ze Śmigłego tramwaj ma przystanek wiedeński.

Potem się dziwic, ze tramwaje jada tak wolno, ale cóż w statystykach wyjdzie, ze jazda punktualna i sukces

Bo po dotowanej inwestycji być powinno skontrolowanie poprawy. Brak skrócenia czasu przejazdu to zwrot dotacji, cofnięcie trwających i ban na dotacje. Od razu by były roszady na stołkach.

Jordi pisze:2 po zdezelowanej totalnie Dąbrowskiego jechała z Placu na Dąbrowę 12 minut. 2 po równej jak stół, ultranowej Dąbrowskiego pojedzie... 12 minut...

Szał po prostu... Korzyści czasowych ZERO.

Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów. Na wyremontowanym odcinku czas przejazdu zmniejszył się o 2 minuty.