Łódzkie Forum Komunikacyjne

No właśnie teraz przy rozbiciu jest bardziej ten takt potrzebny

Ja uważam że w sumie nie jest aż tak potrzebny ten takt 6 minut. Od Janowa do Marszałków obok 96A jest też 80. No i 10 która jedzie inaczej ale też w tej relacji. Patrzę na potoki podróżnych i uważam że źle nie jest. Przy dwóch wariantach się rozdzieliło trochę.

Ale jest 96B które na Przybysza i Puszkina zostało samo.
A 80 poza szczytem jest co 20min.

96 w szczycie powinno być co 6min

96B to Rydza i Puszkina chyba ci chodziło.
80 i 96A daje takt z Janowa 7,5 min w szczycie w tygodniu, jak i w soboty. Poza szczytem, w soboty popołudniu i niedziele 10 minut. Chyba źle nie jest. A 96B jest uzupełnione 7A/B na Przybyszewskiego. Moim zdaniem nie wszyscy z Janowa muszą jechać 96A, 80 zapewnia też sensowne połączenie z centrum.

Napełnienia w 96 na wschodnim odcinku znacznie spadły od czasu zamknięcia wiaduktu na Przybyszewskiego, co 15 minut w szczycie i przeciętnie 50-60% napełnienia, a kiedyś przy takcie co 6 lub 7,5 były napełnienia 80-90%. Wg moich obserwacji spora grupa przerzuciła się na 4 i 9, sporo ludzi z Olechowa i Janowa wsiada też w 80 i przesiada się na 7 w kierunku Zarzewa.

Też mi się wydaje, że jeszcze przed zamknięciem wiaduktu dla autobusów 96 co 7.5 nie powalało potokami. Były dobre, ale przeładowania sprzed kilku lat brak.

O wiele bardziej przydałby się dodatek szczytowy na 70, gdzie rano na Dąbrowie ludzie nie mieszczą się do autobusów i ten jeden dodatkowy kurs niczego nie zmienił.

nowy1212 pisze:Ale jest 96B które na Przybysza i Puszkina zostało samo.

Kamil.2 pisze:96B to Rydza i Puszkina chyba ci chodziło.

No to jak w końcu?

Czy ja wiem czy 7AB jest takim wsparciem dla 96? Może w tym, że dla sporej części ludzi 7 jest łącznikiem między dwoma stronami wiaduktu Jednak obie linie obsługują zupełnie inne rejony i o ile na Niciarnianej faktycznie 96B jeździ puste (raczej nikt nie spodziewał się czego innego, tam nic nie ma poza przychodnią), na Przybyszewskiego już lepiej to moim zdaniem jednak od Tatrzańskiej do Piłsudskiego (zwłaszcza przy Milionowej) napełnia się dosyć znacznie i na tym odcinku już często robi się tłok. Tak jak pisze nowy1212 z Janowa do Puszkina jest jeszcze 9, 10 i 80, jednak po zachodniej stronie wiaduktu zostało tylko pocięte 96, a od poniedziałku pojawi się typowy kłopot wraz z nowym rozkładem 7 (na której jakby nie patrzeć po scaleniu zostaje zmniejszona częstotliwość do standardowej). 7 z 96 w godzinach kiedy mają częstotliwość 20 będą niemal równocześnie (max 4 minuty różnicy)... Zarzew ma najsłabszą ofertę od lat (po przekierowaniu 55, a teraz ucięciu połowy kursów 96). Choć takt 7,5/15 minuty mimo wszystko wystarcza, to łamie jedną z podstawowych zasad reformy z 2017 Inna sprawa, że przez remont ŚR, a tym bardziej teraz po zwężeniu pasa prowadzącego na południe linie tam jeżdżące mają gigantyczne opóźnienia, a 96B jeździ w cały świat. I to do tego stopnia, że mimo taktu 15 potrafią przyjechać w stadzie trzy naraz, a kursy powrotne ze Stadionu zaczynają się z ponad godzinnym spóźnieniem.

Zmianę dojazdu mieszkańców Widzewa Wschodu do centrum najlepiej widać w weekend w 96C - przed zamknięciem wiaduktu w zwykłym 96 przy Puszkina już nie było miejsc, obecnie - bez problemu. Jednak rajd przez Puszkina i Niciarnianą to niemal dodatkowe 10 minut. A nieco abstrahując od samego tematu i wracając do pierwszego zdania - wymiana pasażerów na Niciarnianej jest niemal zerowa, a przede wszystkim skoro puściliśmy już tamtędy 96C to wszystkie przystanki na Niciarce powinny być jak najszybciej na żądanie.

Apropo - czy samochody do ruchu na wiadukcie dalej są dopuszczone jedynie do końca roku?? Jeśli faktycznie tak będzie, to dopiero wtedy możemy się spodziewać lokalnego powstania, a ze strony miasta konkretnych działań w stronę remontu tego wiaduktu

Wprowadzono nowe rozkłady jazdy, ale jak sie okazuje to na stronie MPK aktualne sa tylko Tabliczki jak na przystanku, a te w normalnym podglądzie są nieaktualne. Brawa dla MPK.

Oczywiście na stronie zero informacji o tym na co patrzeć. Lata mijają, a Tabliczka jak na przystanku dalej niezawodna i jest to jedyne wygodne źródło informacji.

Pomijam już fakt że tabliczka "jak na przystanku" ze strony MPK w niczym nie przypomina tej realnie umieszczonej na przystanku.

Z wyglądu nie przypomina, ale z zawartości jeśli chodzi o informacje, przypomina – w przeciwieństwie do tych upośledzonych w normalnym podglądzie.

Ciekawe jaki procent osób używa do czytania rozkładów tabliczki jak na przystanku - ja tylko z tej wersji korzystam

Ja też tylko z tej wersji.

Ja z wersji przystankowej tylko w przypadku linii wariantowej, w innych przypadkach wystarcza mi ten domyślny widok.

Korzystam zawsze z "Tabliczka jak na przystanku".

mig pisze:Napełnienia w 96 na wschodnim odcinku znacznie spadły od czasu zamknięcia wiaduktu na Przybyszewskiego, co 15 minut w szczycie i przeciętnie 50-60% napełnienia, a kiedyś przy takcie co 6 lub 7,5 były napełnienia 80-90%. Wg moich obserwacji spora grupa przerzuciła się na 4 i 9

Co masz na myśli pisząc "wschodni odcinek"? 96A dubluje od Marszałków do Olechowa 80 i częściowo 9, więc nic dziwnego, że napełnienie spadło.
Z kolei 96B od Widzew Stadion do Przybyszewskiego-Zapadła jedzie puste, ew. kilka osób wsiada przy Nurta. Potem przy Śmigłego-Rydza na jednym przystanku wsiada kilkadziesiąt osób. Nawet jak muszą czekać 15 min, to alternatywa jest marna, z powodu zamknięcia Rydza nie mogą pojechać 4 ani 13. Os. Zarzew bardzo dostało ostatnio po d..., a będzie gorzej.

sporo ludzi z Olechowa i Janowa wsiada też w 80 i przesiada się na 7 w kierunku Zarzewa.

A mają jakieś inne wyjście?
W ogóle pięknie na przykładzie podziału 96 na 96A i 96B widać, że na często jeżdżący autobus chętni się znajdą, a na rzadko - nie. Niektórzy nazywają to wygaszaniem popytu

Kazik pisze:Co masz na myśli pisząc "wschodni odcinek"? 96A dubluje od Marszałków do Olechowa 80 i częściowo 9, więc nic dziwnego, że napełnienie spadło.

Miałem na myśli odcinek Janów - skrzyżowanie marszałków.

Kazik pisze:Os. Zarzew bardzo dostało ostatnio po d..., a będzie gorzej.

Zdziwię Cię ale będzie wręcz przeciwnie

^^ Nie mam nic przeciwko jakiemuś pozytywnemu zaskoczeniu (może drugi tramwaj?). Ale jak się wezmą naraz za dalszy odcinek Śmigłego-Rydza i skrzyżowanie Przybyszewskiego/Kilińskiego w ramach Tramwaju Dla Łodzi, i jeszcze za wiadukt, to będzie źle.

Hm... z linią 96 to jest w ogóle "ciekawa sprawa". Tzw. reforma z 2 kwietnia 2017 chciała z niej zrobić linię... tramwajową - w tym sensie, że miałaby mieć podobną wydajność. Efekt: stada 96 ( po cztery np. naraz: sam to "własnoręcznie" widziałem, i nie było mi do śmiechu ) i potem dziura przez 20 minut. Ale, skoro już się jest tak ambitnym... "każdemu wolno kochać" ( swe urojenia ). Natomiast dziś, po podziale, zrobiła się z niej zapchaj - dziura; dramat. A można przecież inaczej... np. niech wariant A ma te 2/3 brygad całej ferajny, za to B&C na wspólnych brygadach i gdzieś do centrum ( połowa z długości trasy wariantu bazowego )... Pl. Dąbrowskiego? To nie najgorsze rozwiązanie na krańcówkę ( albo DŁF ). Byłby i wilk syty... i Manchester City ( częstotliwość! ). Oczywiście to tylko luźna propozycja - bez napinki.
Albo inny jeszcze pomysł ( w stylu wczesnego Bużałka? ): zamiast B&C Zetka ( Z96 - mimo pozostawienia 96 na podstawowej trasie; bez literki rzecz jasna )... I ta Zetka łączyłaby - jako ogryzek - skrzyżowanie Marszałków z obiema krańcówkami ( Widzew Stadion & Janów ) bez zatrzymywania po drodze ( w/g rozkładu to 43 minuty ); z tym, że trzeba wykoncypować "zawrotkę"... ale to już dla "mądrzejszych" zostawiam ( co by mieli satysfakcję ).
Aha, takt to jest dobry, ale w filharmonii... natomiast w KM tu, w tym mieście i w tym momencie, jest stratą tzw. wozo-km... i trzeba sobie to wreszcie uświadomić. Pzdr.

Stada 96 to standard także sprzed reformy. Trudno by było inaczej jeśli stoi w korkach. Z drugiej strony ludzie wola taka linie niż podział co pokazało 57. Liczba pasażerów w 96 też pokazywała że ta linia pomimo wad jest w tej formie dobra.

Tak, ludzie wolą linie o długich trasach. Myślę, że może tak być dlatego, że jeśli już naczekają się na pojazd i on wreszcie przyjedzie, to chociaż dojadą (o ile nie będzie awarii...) tam gdzie chcą, a nie będą musieli czekać nie wiadomo ile na przesiadkę.