Łódzkie Forum Komunikacyjne

95 będzie zbędne jeśli wzmocni się 72 i doda kursy wariantowe za wschodnią część trasy 95.

estimate85 pisze:Według tych mapek 59 i 99 też czekają poważne zmiany (skrócenie, tylko dokąd?)

Proponuję skrócić 59 z pl. Wolności do ŁTR-u, a 99 z Nowego Józefowa do Wyszyńskiego, idąc tokiem rozumowania ZDiT-u, dążącego do wygaszenia popytu na przewozy.

Akurat przetrasowanie 59 i 99 można ze sobą połączyć. Na północy 59 na trasie Świtezianki-osiedle-Zgierska-Pojezierska-Włókniarzy-11 Listopada, a na południu złączyć 99 z 80 (oczywiście po odpowiednim wzmocnieniu).
Może fajnie byłoby wysłać nowe 59 przez Łagiewnicką żeby był wspólny przystanek (i stosunkowo komfortowa przesiadka) z 81/87, w zamian 65 przez Zgierską i Julianowską. Bo chyba nie da rady tego 59 wytrasować tak żeby bez dzikich zawijasów zahaczało też o Dolną.

Po dodaniu 98 w relacji Nowy Józefów - Kaliska z częstotliwością 15/20 min. przez cały dzień to proponowana przez M. Kaźmierczak trasa 99 nie ma żadnego sensu (rozumiem, że to taki żarcik). Najbardziej realne wydaje się skrócenie 59 i 99 ze Świtezianki/11 Listopada do okolic Targowiska Dolna. Tylko pytanie, czy pasażerowie tych linii pomieszczą się w już zatłoczonych tramwajach linii 3, 11 i 16 bo na dodatkowe kursy chyba nie ma co liczyć.

@px33 Te propozycje dość ciekawe. Znając jednak ludność która przez 20 lat jeździła starymi trasami, w obronie linii 59 i 99 powstaną komitety zbierające fanów na FB i wysyłające petycje gdzie się da, jak aktualnie sytuacja ma miejsce z 98.

estimate85 pisze:[...] Najbardziej realne wydaje się skrócenie 59 i 99 ze Świtezianki/11 Listopada do okolic Targowiska Dolna. Tylko pytanie, czy pasażerowie tych linii pomieszczą się w już zatłoczonych tramwajach linii 3, 11 i 16 bo na dodatkowe kursy chyba nie ma co liczyć.

Tylko, że na razie żaden tramwaj nie jedzie na Świtezianki, czy na 11. Listopada, a więc w grę wchodzi jeszcze jedna prasiadka z tramwaju na autobus.

Nie jedzie i pewnie nigdy nie pojedzie. Obawiam się, że chcą nam zafundować powtórkę z 98: z 11 Listopada/Świtezianki autobusem do Dolnej, a dalej tramwajem.

estimate85 pisze:Nie jedzie i pewnie nigdy nie pojedzie. Obawiam się, że chcą nam zafundować powtórkę z 98: z 11 Listopada/Świtezianki autobusem do Dolnej, a dalej tramwajem.

Ale czym dalej od Dolnej? Bo brak 99 to zabranie 5k/h. A tych zabranych 5k/h nie dołożą do linii 3, 11 i 16. Nie ma ŻADNEJ alternatywnej trasy tramwajowej prowadzącej przez ścisłe centrum (i nie będzie) więc zabieranie autobusu to zabranie możliwości dojazdu do centrum.

Więcej kursów nie będzie na ciągu ŁTR a dłuższe tramwaje (których nie mamy i nie zamierzamy kupować) nie zmieszczą się na mikroprzystankach.

Ja się z Tobą całkowicie zgadzam i uważam, że taka zmiana byłaby bez sensu (stąd sformułowanie "obawiam się") natomiast zważywszy na to co zrobili w tym roku na Retkinii (skrócenie 98 i niedołożenie w zamian dodatkowych kursów tramwajowych, a wręcz też obniżenie ich ilości) uważam, że w ZDiT są zdolni do takich zmian.

Wychodzi bokiem brak krańcówki tramwajowej na Julianowie i zaniechanie budowy tej na Rondzie Powstańców. Gdyby któraś z nich istniała, można by pokusić się w ramach rewolucji o tramwajową linię szczytową po trasie ŁTR, a nikt nie puści drugiej linii na Wycieczkową (a na Łagiewnickiej coś by się jeszcze przydało), ani na Helenówek (gdzie zwyczajnie nie ma miejsca).

Jeżeli koniecznie chcą zrobić coś z 59 i 99, to obie linie niech kursują do Placu Wolności (do momentu likwidacji tam krańcówki, potem kryterium uliczne przez Legionów, Gdańską i Ogrodową) - zawsze dochodzi jeszcze 2 6 15 15A i epizodyczne 43, które a nuż się komuś przyda.

hax pisze:Wychodzi bokiem brak krańcówki tramwajowej na Julianowie i zaniechanie budowy tej na Rondzie Powstańców.

Obydwie nic nie dadzą bo brak mołżiwości zwiększenie liczby kursów na najistotniejszym odcinku: Zachodnia i al. Kościuszki.

hax pisze: Jeżeli koniecznie chcą zrobić coś z 59 i 99, to obie linie niech kursują do Placu Wolności (do momentu likwidacji tam krańcówki, potem kryterium uliczne przez Legionów, Gdańską i Ogrodową) - zawsze dochodzi jeszcze 2 6 15 15A i epizodyczne 43, które a nuż się komuś przyda.

I znowu nie rozwiązuje to problemu. Dojazd do skraju centrum i dalej co? z buta? 2 i 6 przyjadą zapchane. 15 43 omijają centrum miasta. A co w zamian za te 5k/h na Zachodniej i Kościuszki? A wiem bydłowozy bez miejsc siedzących. Wysoki komfort jazdy.... Polecam jak masz poejchać na drugi koniec miasta bydłowozem. Na stojaka nawet ponad 40 minut.

Każda przesiadka to dodatkowa strata czasu. Sprawdzone - poranny szczyt, odcinek Zachodnia /Lutomierska -> Pl. Dąbrowskiego. Autobus 96 przejazd 10 - 12 minut. Przejazd tramwajem z przesiadką 18 - 25 minut. Autobus nie ma buspasu, stoi w korku itd... A wieczorem lub w weekendy jak źle trafisz to i naście minut dojdzie extra.

Zatrzymanie to co wtedy? Dzień pieszego pasażera?. Bo KZ to się może pojawi ale za półtorej godziny i w zasadzie w chwlli gry ruszą tramwaje.

hax pisze:nikt nie puści drugiej linii na Wycieczkową (a na Łagiewnickiej coś by się jeszcze przydało), ani na Helenówek (gdzie zwyczajnie nie ma miejsca).

Przecież na Helenówku zawsze można zawracać przez zajezdnię.

można, tylko będą się przed tym wzbraniać w ruchu liniowym, ledwo co wykorzystuje się tę możliwość w sytuacjach awaryjnych

Wątpię, żeby wykorzystywali zawracanie na zajezdni w ruchu liniowym jak będzie potrzeba to może powiększą pętle.
Co do Łagiewnickiej to miała być pętla tramwajowa na rondzie Powstańców ale zrezygnowali kolejna linia mogłaby tam kursować a w okresie letnim mogłaby być wydłużana do Wycieczkowej a może zamiast dodatkowej pętli byłaby szansa wydłużenia torowiska na Radogoszcz Wschód?

W 98 roku zlikwidowali torowisko po to zeby tera je odbudowac? nonsens. Z reszta nie ma tam miejsca nawet na jeden tor. Co do zawrotki na zajezdni. Czasem to stosuja, ale raz o wiele latwiej zawrocic na petli dwa, zeby fizycznie wagon przejechal zajezdnie musza byc pootwierane bramy. A to wymaga podzwonienia itp.

Jeśli zajezdnia na Helenówku zostanie "przywrócona do łask" to można wykorzystać tę opcję. Podobna sytuacja miała miejsce w czasach MKT z zawracaniem linii 46A.

Czy żeby zrobić kółko po zajezdni, musi ona być "w łaskach"? Przecież do tego nikogo nie potrzeba.

W bramie postawić szlaban na pilota, i dać piloty motorniczym którzy w danym momencie są na linii która by przez zajezdnię zawracała.

XboXC pisze:W 98 roku zlikwidowali torowisko po to zeby tera je odbudowac? nonsens. Z reszta nie ma tam miejsca nawet na jeden tor.

Zgadza się, że nie ma miejsca ale wtedy ówczesne władze wpadły w szał likwidacji i kasowali jak leci nawet coś co miało sens. Pomysł byłby niegłupi bo tramwaj obsługiwałby spore osiedle tylko problemem jest brak miejsca na Łagiewnickiej.
Obecnie naszczęście zaczynamy budować nowe torowiska a ZDiT odstąpił od likwidacji kolejnych odcinków nawet torowisko na Czerwonej i Wróblewskiego ma być odbudowane.
Na Rudzkiej też kiedyś było ale teraz jest już pograbione bo woleli kilkanaście lat później zrobić dwupasmówkę niż odbudować torowisko.

estimate85 pisze:Po dodaniu 98 w relacji Nowy Józefów - Kaliska z częstotliwością 15/20 min. przez cały dzień to proponowana przez M. Kaźmierczak trasa 99 nie ma żadnego sensu (rozumiem, że to taki żarcik).

A nie widać, że to post o ironicznym charakterze?

Ja bym odbudował tramwaj do rzgowa / tuszyna. Obecnie mega postawione tam budynki handlowe by nieźle przyciągały pasażerów. Tramaj na rudzkiej jest do zrobienia. Wszak dwupasmówka jest tylko do farnej. Jednotor od Pabianickiej możnaby wcisnąć tylko trzeba by poprawić ulicę. Z resztą po co tam tak wielka ulica jak ruch średni. I jeśli już odbudowa tramwaju to możnaby na złotno, a raczej chodzi o osiedle na srebrzyńskiej. Na czerwonej w zasadzie nie trzeba odbudować, bo jest. Wystarczy powiesić sieć i dorobić skręty ze zwrotnicami, a na wólczańskiej zdjąć asfalt.

Jak ma być tramwaj na Rzgowskiej, to linię do Rzgowa można też puścić stamtąd, wzdłuż DK1.

Na Wróblewskiego nie ma już szyn.

I te budynki handlowe pasażerów przyciągałyby i tak głównie w soboty w godzinach porannych. Co z pozostałym czasem?

Już większą szansę na odbudowę ma chyba tramwaj do Aleksandrowa. Choć tam widziałbym raczej coś w rodzaju lekkiej kolei, jadącej potem tunelem średnicowy, ale w Aleksandrowie poruszałaby się po ulicach. Zapewniałoby to dużo szybszy czas przejazdu, także z Teofilowa do centrum. Ale byłoby to dużo droższe, bo i tory musiałyby spełniać normy kolejowe, i tabor też, i nie wykorzystano by torów tramwajowych w Aleksandrowskiej, tylko trzeba by było zbudować nowe dla tego S-Bahnu, np. po południowej stronie Teofilowa Mieszkaniowego. I pewnie byłaby też konieczność zmiany krajowych przepisów, by ta kolej mogła wyjechać na ulice (chyba że tabor miałby podwójną homologację, jako pociąg i jako tramwaj - ale nie wiem czy w myśl polskich przepisów da się coś takiego uzyskać). Same pojazdy podobne do tramwajów, ale spełniające wszelkie normy dla EZT-a/wagonu motorowego nie są niczym nadzwyczajnym.

W ogóle tak widziałbym ewentualną przyszłą łódzką SKM-kę. W dalekiej przyszłości może nawet do zintegrowania z tramwajami.