Radni: kupno biletów już tylko kartą płatniczą......

Rozmowy na temat łódzkiej komunikacji.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Radni: kupno biletów już tylko kartą płatniczą......

Post autor: STUDI »

Nasi radni znaleźli przyczynę opóźnień kursów tramwajów i autobusów.
Nie są nimi korki, niezsynchronizowane światłą, brak priorytetu. Nie.

Winą opóźnień jest sprzedaż biletów przez prowadzących pojazdy.

Więc planują przegłosować zakaz tej sprzedaży. Bo to kierowca/motorniczy stoi po kilka minut na każdym przystanku i sprzedaje bilety. Ten zakaz ma w cudowny sposób wyeliminować opóźnienia kursów i w ogóle poprawić stan usług komunikacji miejskiej. Bilety można kupić w centrum w biletomatach argumentują. OK, a jak się do tego biletomatu dostać gdy w okolicy nie ma żadnego czynnego sklepu, kiosku a masz jedynie gotówkę? Czyżby kontrolerzy wtedy pomogą nabyć jednorazowy bilet za te drobne 72.60 PLN? Bo to że taki zakaz będzie skwapliwie wykorzystany przez kontrolerów to pewne.

Czyżby busiarstwo znalazło sposób na wykopanie konkurencji MPK? Bo w tej sytuacji trudno oczekiwać by mieszkaniec miejscowość gdzie dojeżdzą linia MPK skorzystał z tej usługi narażając się na mandat a wybierze busa gdzie bez problemu uiści opłatę.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Post autor: Mat »

Obecnie coraz rzadziej pasażerowie kupują bilety u prowadzących. A nawet jeśli, to po to jest zasada, by odliczyć i przygotować kwotę na bilet i kupna dokonać na przystanku lub światłach. Czasami, jeśli można, prowadzący robi to nawet podczas jazdy. Nawet jeśli prowadzący musi wydać resztę, to nie przesadzajmy, że trwa to tak długo, by tworzyły się korki Obrazek.
Dla prowadząych kłopot z głowy.

Ciekawe, że radnym nie przeszkadza jak np. w prywatnych busach są sprzedawane bilety u kierowcy częściej niż w MPK, a bus blokuje przystanek na kilkadziesiąt sekund. Przez to nie ma opóźnień?
Mateusz

EA-1 8-)
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Post autor: kuba_łódź »

W busach to kierowcy sprzedają bilety dla 90% pasażerów. Biletowanie na przystanku początkowym trwa dobrych kilka minut.
A jak wycofają już wszystkie autobusy bez biletomatów, to chyba możliwość zakupu biletu u kierowcy nie będzie potrzebna ?
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

kuba_łódź pisze:A jak wycofają już wszystkie autobusy bez biletomatów, to chyba możliwość zakupu biletu u kierowcy nie będzie potrzebna ?
Spróbuj zapłacić w najnowszym biletomacie gotówką.... Jak się uda to daj znać.
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Post autor: kuba_łódź »

Ja się zaopatruję w bilety, jakby to powiedzieć, hurtowo. Kupuję 20 biletów, które zawsze noszę przy sobie. I w sumie to jeszcze nigdy nie używałem biletomatu w autobusie MPK Łódź.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Mówimy o zachęcaniu do zbiorkomu podobno, tak?. Np. musisz dojechać (nagła sytuacja), niema kiosku, sklepu. Nie masz zapasu biletu bo sporadycznie korzystasz z usług MPK. I co? Z musu rezygnacja z usług zbiorkomu. Efekt: lepszy własny samochód nie jesteś na łasce przewoźnika/organizatora który nawet jak widać nie chce od Ciebie kasy za usługe. Dlatego twierdzę że MPK to nadal niereformowalny relikt PRL'u.

Drugi problem ale znaczący. Ciebie to tez może spotkać (niezawiniona szkoda, utrata pracy, kontrahent padł/oszukał, masz zajęcie komornicze i niestety każde konto, każda karta odpada bo całość konta ma zakładaną z automatu blokadę - zobowiązania np. 1000PLN a zablokowane nawet 5000 PLN).


mBank oferuje ponoć karty płatnicze na okaziciela (koszt ~65PLN, ważność do 2017 roku) - ładowane we wpłatomatach - jakieś wyjście ale komornicy i do tego się dobiorą bo konto bankowe jest dla nich jak krowa dojna - nie jest przestrzegane w ogóle prawo co do kwoty wolnej od zajęć komornicznych.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mat
Megagaduła
Posty: 2234
Rejestracja: śr 15:18, 20 sie 2014
Lokalizacja: Łódź - MOJE miasto

Post autor: Mat »

Biletomaty powinny być uniwersalne, jeśli chodzi o płatności i koniec.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Mat, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz

EA-1 8-)
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Post autor: kuba_łódź »

Sęk w tym, że w KM w Łodzi aż odrzuca.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

1. Widać, że radni nie jeżdżą komunikacją miejską.
2. Kupno biletu u kierowcy i tak nie jest zbyt atrakcyjne cenowo, więc służy głównie jako opcja awaryjna w razie, gdy pasażer nie ma biletu kupionego wcześniej. Powinno pozostać. Ale likwidacja tej możliwości wiele nie zmieni.

Można też kupować bilety przez telefon komórkowy, z tego co kiedyś sprawdzałem, jest to do zrobienia bez konta bankowego (w przypadku któregoś z serwisów można np. doładowywać konto w sklepach Żabka), ale to też jest uciążliwe, bo wymaga posiadania smartfona z dostępem do Internetu, skonfigurowania konta i wpłacenia na nie jakichś pieniędzy.

Karty płatnicze na okaziciela oferuje także np. WBK. Już od dość dawna.

A to, że może nie dać się kupić biletu w pojeździe jeśli ma się długi i unika się konieczności ich spłacania, trudno uznać za jakikolwiek problem. Przede wszystkim ciężko, by państwo dla takich ludzi wprowadzało jakiekolwiek udogodnienia. Poza tym jeśli ktoś jest kompletnie zadłużony i ma samochód, to komornik w pierwszej kolejności zabierze mu ten samochód. No i możliwość zakupu biletu dla takich osób nadal będzie.

Kiedyś nie było sprzedaży biletów w pojazdach, nie było biletomatów, i ludzie jakoś żyli, i jeździli komunikacją miejską.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
mateeusz
Sympatyk forum
Posty: 649
Rejestracja: ndz 20:54, 07 gru 2014

Post autor: mateeusz »

W mojej opinii likwidacja możliwości kupna biletów u prowadzącego dotknie najbardziej starsze osoby. Wiele z nich nie potrafi posługiwać się czymś takim jak biletomat, a tym bardziej nie posiada karty płatniczej. Nie raz widziałem osoby chcące kupić bilet w biletomacie, jednak próby zazwyczaj kończyły się na niemożliwości zapłaty monetami. W takiej sytuacji bardzo dobrym wyjściem awaryjnym jest zakup u motorniczego/kierowcy, a nie dzieje się to aż tak często by powodowało gigantyczne opóźnienia.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mateeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Post autor: Jordi »

Wracając do automatów z Volvo, to każdy w MPK, a i sporo zwykłych, normalnych użytkowników KM wie, że to szroty jakich mało...

Niektóre rzadko kiedy działały. Notorycznie szpary od kasy były zapychane, a czasami i możliwość zapłaty kartą nie działała... Póki kultura jazdy niektórych znacząco nie wzrośnie, to takie automaty będą niszczone. Moim zdaniem MPK dobrze robi, że się ich pozbywa. Bo tak to mieli nonstop wonty mieszkańców, że "automat znowu nie działa". Nie będzie możliwości i się skończy...

Poza tym ja uważam, że kupno u kierowcy to ostateczność. Nadal dość sporo punktów sprzedaje bilety plus już ogromna większość mieszkańców wie, że w niedzielę czy święta albo jedzie się z kartą, albo kupuje się bilet na zapas. Choć uważam też, że taka możliwość powinna pozostać, bo nadal zdarza się, że te nowe biletomaty mają "zwiechę", ale ostatnio to już rzadkość. Tak więc to bym zostawił jako "awaryjną" sytuację.

Mamy masę możliwości:

1. Zakup w niektórych sklepach
2. Zakup w większości kiosków i salonów prasowych
3. Zakup w punktach sprzedaży
4. Zakup w automatach stacjonarnych
5. Zakup u kierowcy

5 możliwości kupna za pieniądze. Nie przesadzajmy w drugą stronę, bo jak czytam niektórych, to normalnie jakby chcieli się powiesić, bo nie ma automatów na monety Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Jordi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Jordi pisze:Wracając do automatów z Volvo, to każdy w MPK, a i sporo zwykłych, normalnych użytkowników KM wie, że to szroty jakich mało...
Zupełnie inny problem.
Jordi pisze: Mamy masę możliwości:

1. Zakup w niektórych sklepach
2. Zakup w większości kiosków i salonów prasowych
3. Zakup w punktach sprzedaży
4. Zakup w automatach stacjonarnych
5. Zakup u kierowcy
Mieszkasz na peryferiach. Musisz pojechać a z usług MPK korzystasz rak na ruski rok. Więc naświetlę jak wygląda w praktyce:
1. - odpada - sklepu nie ma w okolicy.
2. - j. w już widze ogrom kiosków i salonów sprzedaży na peryferiach. Szczególnie jak już mamy zaprzeczenie punku 1.
3. - punkt sprzedaży - OK ale one są w centrum. Czyli musze jechać na gapę by kupić bilet - fajnie tylko co na to kanar.
4. - automaty stacjonarne stoją tam gdzie nie są potrzebne. Nie ma ich na obrzeżach, peryferiach.
5. - i ostatnią drogę ktoś chce zlikwidować.
Jordi pisze: 5 możliwości kupna za pieniądze. Nie przesadzajmy w drugą stronę, bo jak czytam niektórych, to normalnie jakby chcieli się powiesić, bo nie ma automatów na monety :shock:
Z 5 robi się tylko jedna, którą ktoś chce zlikwidować. Podejście które tym bardziej zniechęca do zbiorkomu. Czyli jak sporadycznie korzystasz z MPK to koniecznie zrezygnuj i kup samochód bo firma MPK żyje w głębokim komunizmie i utrudnia możliwość skorzystania ze swoje oferty.
Gdy ktoś prowadził swoją firmę i stosował taką mentalność jak jeszcze chcesz usprawiedliwiać to z wolnego rynku robi prawie natychmiastowy wypad jako bankrut.

Kupowanie na zapas to zamrażanie pieniędzy. Zawsze oznacza to stratę. Migawka gdzie przedpłata nie dotyczy liczby przejazdów (konkretną usługę) a okres gdzie muszę koniecznie wyjeździć bo inaczej stracę pieniądze to niestety kpina z klienta.
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Post autor: Graficzny »

Kpc21 pisze: Kiedyś nie było sprzedaży biletów w pojazdach, nie było biletomatów, i ludzie jakoś żyli, i jeździli komunikacją miejską.

Zato były kioski, i to sporo i miały dłuuuugie godzyny otwarcia. Co mamy teraz? Likwidują placówki, robią przerwy obiadowe, kończą nawet o 16.

Jak chcą, żeby ludzie korzystali z KM, to muszą też do tego zachęcić. Te biletomaty to jakiś absurd w Łodzi.

1. Samo usytuowanie jego jest już grubo durne. Zamiast wykorzystac "pusty kąt" nad pierwszym nadkołem zaraz za kierowcą (przeważnie tam nie ma nic albo pseudo-pułeczka) to się zastawia rzeźnie dla wózków.

2. Oferując płatność tylko na karty wyklucza się duża grupe ludzi.
Zatem monety dysponuje praktycznie każda osoba.
W niemieckich biletomatach stanowczo można płacić monetami, a nawet banknotami do 20 Euro.
estimate85
Stały bywalec
Posty: 451
Rejestracja: sob 13:40, 29 mar 2008

Post autor: estimate85 »

Sprzedać chciano automaty Ticomat z Solarisów, a nie te z Volvo. Z tego co wiem, wycofano się z tych planów i automaty te są sukcesywnie przystosowywane do płatności kartą.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Kpc21 pisze: A to, że może nie dać się kupić biletu w pojeździe jeśli ma się długi i unika się konieczności ich spłacania,
Możesz nawet chcieć spłacać a i tak poprzez konto zabiorą Tobie 100%
Twojej pensji (od pracodawcy nie mogą bo jest limit jaki musi Tobie zostać, ale z konta bankowego tak.....). Banki w tym względnie nie respektują polskiego prawa, które pozwala dłużnikowi jakoś przeżyć.

Kpc21 pisze:Przede wszystkim ciężko, by państwo dla takich ludzi wprowadzało jakiekolwiek udogodnienia.
Głupotą jest zatem utrudnianie w możliwości wyjścia na prostą. Żadnej korzyści społecznej nie ma w skazaniu na bycie wykluczonym praktycznie do śmierci. Tobie bardzo łatwo tak napisać. Obyś nie miał sytuacji w życiu która sprowadzi Ciebie poza margines społeczeństwa. Wystarczy chwila. Albo zdarzenie w zupełności nie zawinione przez Ciebie.
Kpc21 pisze:No i możliwość zakupu biletu dla takich osób nadal będzie.
Tylko za pomocą gotówki a nie pieniądzem elektronicznym.
Kpc21 pisze: Kiedyś nie było sprzedaży biletów w pojazdach, nie było biletomatów, i ludzie jakoś żyli, i jeździli komunikacją miejską.
A w każdym autobusie i tramwaju (trolejbusie) był konduktor. Bilety sprzedawane w handlu miały nadruk przedsprzedaż.

Sytuacja z tym że utrudnia się zakup biletu to jest idiotyzm. Jak zwłaszcza w dobie wolnego rynku można oferować usługę, produkt i jeszcze ograniczać możliwość jego nabycia? Niestety MPK mentalnie nadal tkwi w głębokim komunizmie. Z tym że w komunizmie gdy wymarły już wzorce z okresu przedwojennego.

Czy ktoś widział busiarza, który nie chce przyjąć opłaty od pasażera odmawia mu wejścia i go odsyła żeby jutro sobie kupił bilet w sklepie w sąsiedniej wsi oddalonej o kilka km? W taki sposób niestety funkcjonuje MPK.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 1 raz.
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Post autor: Jordi »

Mieszkam na peryferiach (Ruda) i mam:

1 - 1 sklep sprzedający bilety czynny od 8 do 23
2 - 2 kioski czynne 5-18 i Salon prasowy w IKEA
3 - Punkt sprzedaży na pętli IKEA od 6 do 20
4 - brak
5 - oczywiście jest


Tak więc mieszkając na "zadupiu" mam 4 z 5 możliwości.



Co do automatów, to faktycznie chodziło mi o te z VOLVO - takiej szmiry nigdy nie widziałem...

A te Tickomaty to nawet nie kojarzę...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Jordi, łącznie zmieniany 2 razy.
estimate85
Stały bywalec
Posty: 451
Rejestracja: sob 13:40, 29 mar 2008

Post autor: estimate85 »

Ticomaty są zainstalowane w Solarisach z 2011r.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

STUDI pisze:Możesz nawet chcieć spłacać a i tak poprzez konto zabiorą Tobie 100%
Twojej pensji
Czyli czy chcesz, czy nie chcesz, dług spłacisz. Wiadomo, że jakiś procent pójdzie do komornika - ale nikt nie broni spłacać go samemu.
A w każdym autobusie i tramwaju (trolejbusie) był konduktor. Bilety sprzedawane w handlu miały nadruk przedsprzedaż.
Mówię o trochę późniejszych czasach. Lata 90. i po 2000 roku. Biletomaty jakieś były, ale było ich tyle co nic.
Sytuacja z tym że utrudnia się zakup biletu to jest idiotyzm. Jak zwłaszcza w dobie wolnego rynku można oferować usługę, produkt i jeszcze ograniczać możliwość jego nabycia?
Na innym forum dopiero co ktoś wyjaśnił, że to wymysł jednego (!) radnego, i większość radnych tego pomysłu nie popiera.
Czy ktoś widział busiarza, który nie chce przyjąć opłaty od pasażera
Zdarzyło mi się. W busie PKS Łódź, chciałem bilet ze zniżką "dopłata do biletu miesięcznego", kierowca nie pamiętał kodu oferty i nie chciało mu się szukać, pojechałem za darmo (normalnie z miesięcznym na inny kurs w tej relacji powinienem płacić połowę ceny).
odmawia mu wejścia i go odsyła żeby jutro sobie kupił bilet w sklepie w sąsiedniej wsi oddalonej o kilka km?
To już nie.

Żeby nie było - zgadzam się z tym, że sprzedaż u kierowców powinna pozostać. Ale bez niej jakiejś olbrzymiej tragedii by nie było.

W Zgierzu zlikwidowano sprzedaż u kierowców już dość dawno, i nie uważam tego za dobrą decyzję. Przyjeżdżam do Zgierza z Łodzi, z Głowna, skądkolwiek - i muszę szukać kiosku, gdzie mi sprzedadzą bilet na autobus. Co niekoniecznie musi być łatwiejsze niż w Łodzi.

W praktyce wygląda to tak, że mimo że z komunikacji miejskiej w Zgierzu korzystam nie więcej niż kilka razy do roku, zazwyczaj mam jakiś bilet zgierski w zapasie.

Z posiadaniem biletów w zapasie jest jeszcze taka pułapka, że te z biletomatów (zakładając, że ktoś kupił takie bilety na zapas w automacie przyjmującym monety) z czasem blakną. Już raz miałem taki bilet, którego długo nie używałem (przez większość czasu miałem migawkę, do tego był to jakiś rzadko używany przeze mnie typ, chyba taki za 40 groszy albo 40-minutowy/obecnie godzinny). W końcu go zużyłem - w momencie, gdy praktycznie nic nie dało się już na nim odczytać (jak się przyjrzeć, było widać kwotę, ale jakby chcieć zeskanować znajdujący się na nim kod 2D, raczej by się to nie udało). Niestety nie trafiłem na kontrolę biletów, a ciekawy jestem, co na taki bilet powiedziałby kanar. Zastanawiałem się nawet wcześniej, czy nie pójść z nim do MPK i nie zapytać, czy nie wymieniliby go mi na nowy - ale stwierdziłem, że zaryzykuję.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 4 razy.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Kpc21 pisze: Czyli czy chcesz, czy nie chcesz, dług spłacisz. Wiadomo, że jakiś procent pójdzie do komornika - ale nikt nie broni spłacać go samemu.
Nie zrozumiałeś. Chodzi o to że masz zajęte 100% pensji, środków na koncie. lokaty itd. Prawo teoretycznie chroni Ciebie w takim przypadku przed pozbawieniem środków do życia ale w praktyce nie dotyczy to niestety rachunku bankowego. Czyli jak wpadniesz kłopoty nie możesz mieć konta bankowego, musisz zmienić pracę na taką gdzie do ręki dostajesz wynagrodzenie bo inaczej zdychasz głodu za mieszkanie nie zapłacisz czyli już masz kolejny dług. Piszemy o realiach. Nie znasz ich
Kpc21 pisze:Mówię o trochę późniejszych czasach. Lata 90. i po 2000 roku. Biletomaty jakieś były, ale było ich tyle co nic.
Lata upadku komunikacji miejskiej?
Kpc21 pisze: Na innym forum dopiero co ktoś wyjaśnił, że to wymysł jednego (!) radnego, i większość radnych tego pomysłu nie popiera.
Zobaczymy jakie będą efekty bowiem PO to już skrajnie populistyczną się zrobiła. Zaczytane z artykułu prasowego, z pierwszej strony DŁ.
Kpc21 pisze:Zdarzyło mi się. W busie PKS Łódź, chciałem bilet ze zniżką "dopłata do biletu miesięcznego", kierowca nie pamiętał kodu oferty i nie chciało mu się szukać, pojechałem za darmo (normalnie z miesięcznym na inny kurs w tej relacji powinienem płacić połowę ceny).
Ale nie wygonił Ciebie pojechałeś za darmo. Jestem ciekawy jak w takiej sytuacji potraktują ciebie kanary - zapłacisz karę.
Kpc21 pisze:
Cytat: odmawia mu wejścia i go odsyła żeby jutro sobie kupił bilet w sklepie w sąsiedniej wsi oddalonej o kilka km?

To już nie.
W przypadku braku możliwości zakupu biletu plus kara jak Tobie grozi to niestety ale tak to wygląda w przypadku usługi MPK.

Kpc21 pisze: Ale bez niej jakiejś olbrzymiej tragedii by nie było.
Patrz powyższe. Pomija że to absurd rodem z głębokiego komunizmu lub coś co podchodzi pod praktyki monopolisty.
Kpc21 pisze: - i muszę szukać kiosku, gdzie mi sprzedadzą bilet na autobus. Co niekoniecznie musi być łatwiejsze niż w Łodzi.
I to ma zachęcić do skorzystania z komunikacji miejskiej? W jaki sposób? Od kiedy to klient jest dla sklepu/producenta/usługodawcy?
Oznacz to jedno jak mnie ignoruje usługodawca swoją arogancją to mówię mu pa pa. Czyli kupuję samochód i na stałe żegnam się z reliktem gospodarki planowej. Efekty widać na drogach, ulicach, chodnikach itd...

Kpc21 pisze: Z posiadaniem biletów w zapasie jest jeszcze taka pułapka, że te z biletomatów (zakładając, że ktoś kupił takie bilety na zapas w automacie przyjmującym monety) z czasem blakną.
Dziadostwo o nazwie termowydruk plus niskiej jakości papier termoczuły.
A MPK zachęca do kupowania na zapas biletów w automatach...... "Gdzie indziej" to się nazywa wyłudzanie i jest paragraf na to.
Kpc21 pisze: Niestety nie trafiłem na kontrolę biletów, a ciekawy jestem, co na taki bilet powiedziałby kanar.
202.60 lub 72.60 jak płacisz na miejscu. Reklamacja OK, zwalniaj się z pracy (czasem to śmierdzi naganą, utrata premii) zasuwaj do MPK (czyli wydawaj kasę na dojazdy) tłumacz się, trać czas. Też zachęca to do skorzystania z "usług" MPK Łódź.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez STUDI, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
STUDI
Gaduła
Posty: 1891
Rejestracja: wt 12:22, 25 cze 2013

Post autor: STUDI »

Jordi pisze: Tak więc mieszkając na "zadupiu" mam 4 z 5 możliwości.
Ruda była samodzielnym miastem. Trudno nawet nazwać ją peryferiami.
Ale OK.
Jedziemy.... kilka przystanków:

Strykowska - Rogowska.
Łągiewnicka - Kuropatwia
Pętla Imielnik Nowy.
Łągiewniki Nowe - Okólna 60
Traktorowa / Rąbieńska

Tak na szybko.
ODPOWIEDZ