Dokładnie tak, mało kto zdaje sobie z tego sprawę, że priorytet na większych skrzyżowaniach i tych w Centrum spowodowałby paraliż, który zaszkodzi choćby autobusom.px33 pisze:Tylko na tych trudnych skrzyżowaniach nie da się wprowadzić sensownego priorytetu dla KM, bo to by rozchrzaniło cały ruch. Dobrym przykładem jest niedawna awaria świateł na Kaliskim - wtedy policja i NR wprowadziły "ręczny priorytet" dla tramwajów i korek samochodowy był naprawdę duży we wszystkich kierunkach. A na to nie można pozwolić, bo od płynności ruchu kołowego mocno zależy tam punktualna jazda autobusów we wszystkich możliwych kierunkach.
Inna sprawa, że "wstrzykiwanie" krótkiej fazy dla tramwajów na żądanie, czy zmiana kolejności faz pod tramwaj mogłyby zostać wprowadzone na tych łatwiejszych skrzyżowaniach, tak żeby zminimalizować liczbę zatrzymań. Podobnie, można by trochę poszerzyć strefy wykrywania na światłach tylko dla KM (Wyszyńskiego-Waltera, wjazd na Kaliski) - też żeby nie było konieczne zatrzymanie. No i mój stały postulat (może dałoby się to tanio dodać z zamówienia uzupełniającego) - licznik czasu do zmiany najbliższych świateł na sterowniku motorniczego i brzęczyk na 10-15 sekund przed zmianą świateł.
Cofnięcie detektora na Waltera-Janke/Wyszyńskiego na torze w kierunku Retkińskiej spowoduje załączanie światła dla tramwaju zawracającego na Bratysławskiej.
Twój postulat jest nierealny, bo system sam nie wie za ile będzie faza do kilku-kilkunastu sekund przed jej początkiem (na tym polega jego istota, że długości faz są ustalane na bieżąco). Jest za to "mruganie" na sygnalizatorze na kilka-kilkanaście sekund przed początkiem fazy, najczęściej gdy kończy się faza poprzednia.
Natomiast dodatkowe "tramwajowe" fazy w cyklu to pomysł w wielu miejscach niezły i gdzieniegdzie już zrealizowany jak choćby na Kaliskim. Przydałoby się też na Narutowicza/Kopcińskiego gdzie cykl wysoki a faza S-W krótka.
Bardzo prawdopodobne są w najbliższym czasie zmiany na rondzie Korfantego gdzie są problemy z blokowaniem się tramwajów.