Strona 4 z 5

: czw 15:49, 04 lip 2013
autor: estimate85
Ja proponuję zamianę tras linii 4 i 7 (od Kilińskiego/Narutowicza w stronę południową). Z resztą taka zmiana była przez ZDiT przygotowana i nie wiedzieć czemu w ostatniej chwili się z tego wycofali. A przynajmniej nie byłoby już dubla 7/13.

: pt 08:46, 05 lip 2013
autor: geograf
estimate85 pisze:Ja proponuję zamianę tras linii 4 i 7 (od Kilińskiego/Narutowicza w stronę południową).
4-ka przez Kopcińskiego i Śmigłego już kiedyś jeździła i miała numer 22. Z jakiegoś powodu podczas marszrutyzacji z 2001 r. zlikwidowano to połączenie.
estimate85 pisze:A przynajmniej nie byłoby już dubla 7/13.
Przecież twoja 4-ka na odcinku Śląska-Hotel Polonia byłaby identycznym "dublem" co 7-ka!
Zresztą to nie żaden dubel, tylko możliwość zapewnienia lepszej (odpowiedniej) podaży na ciągu Kopcińskiego-Śmigłego. Z tym, że do tego potrzebna byłaby normalna częstotliwość 7-ki (aby nie było stad w DP) i koordynacja rozkładów w soboty/niedziele.

: pt 23:21, 05 lip 2013
autor: eDragon55
Linia 22 wcale nie była taka zła bo łączyła Dąbrowę z Radogoszczem i rejonem UŁ i dw. Łódź Fabryczna. Ale 7 przez Kościuszki była lepsza niż obecna trasa linii 7. Dubel 7 i 13 nie ma sensu, rozdzielenie byłoby warte świeczki o ile miałyby odpowiednią częstotliwością.
Co do reformy z 2001 roku to zrezygnowano z wielu połączeń i wiele z nich były sensowne np. 9 jeżdżąca z Dąbrowy na Zdrowie, 20 ze Śląskiej przez Politechniki, 7 przez Kościuszki, połączenia Widzewa z południową częścią miasta w zamian za to dano tramwaje kursujące co 7,5 i 10 minut i składy a teraz praktycznie niewiele z tego zostało.

: pn 09:40, 08 lip 2013
autor: geograf
Problemem jest to, że zmniejszono częstotliwości, przez co zabito ideę systemu przesiadkowego.
Obecnie w Łodzi ani nie ma systemu przesiadkowego, ani relacyjnego. Łódzki system tramwajowy zatrzymał się w rozkroku ze szkodą dla pasażerów (i dla samego siebie).

: wt 23:55, 09 lip 2013
autor: eDragon55
Na początku 2001 roku było nie najgorzej ale od tego czasu z roku na rok jest co raz gorzej. Linie miejskie najrzadziej jeździły co 10 minut w tygodniu (w międzyszczytach co 20 minut).
Do systemu przesiadkowego brakowało kilku rzeczy:
-Podwójne lub potrójne przystanki tramwajowe
-Zielona fala dla tramwaju
-Przystanki w obie strony po jednej stronie skrzyżowania (jeśli to możliwe)
-Łatwe przejścia dla pieszych jeśli przystanki są po różnych stronach

Dlatego też ten system zawiódł to już lepiej dać 30 linii tramwajowych i każda w różnych kierunkach co 20 minut.
Np. takie DTC to aż się prosi, żeby tam zrobić wspólny przystanek dla ŁTR i WZ od wielu lat.

: śr 09:35, 10 lip 2013
autor: geograf
eDragon55 pisze: Dlatego też ten system zawiódł
Nie zawiódł tylko został rozmontowany i zabity przez ZDiT do spółki z MPK.

Usunięcie wskazanych przez Ciebie wad nie byłoby drogie.
A na pewno pasażerowie więcej by na tym zyskali.
Zresztą część z tych wad naprawiono przy okazji remontu ŁTRu (co innego, że popełniono przy okazji kolejne błędy).

: śr 23:15, 10 lip 2013
autor: eDragon55
Został rozmontowany to fakt nie ma co porównywać częstotliwości kursowania obecnych linii do tych z 2001 roku ale ten system nie był super ale na pewno lepszy od obecnego.
Poza tym niektóre problemy bardzo łatwo rozwiązać np. przystanki na Kopcińskiego, które są podwójne (mieszczą się dwa tramwaje) ale drzwi otwiera tylko jeden bo nie postawiono drugiego słupka a tam faza świateł jest długa a takie coś nie można nazwać inaczej niż głupota.

: czw 09:57, 11 lip 2013
autor: geograf
eDragon55 pisze:Poza tym niektóre problemy bardzo łatwo rozwiązać np. przystanki na Kopcińskiego, które są podwójne (mieszczą się dwa tramwaje) ale drzwi otwiera tylko jeden bo nie postawiono drugiego słupka a tam faza świateł jest długa a takie coś nie można nazwać inaczej niż głupota.
Czyli to nie był problem systemu (jak sugerujesz), a jedynie dobrej/złej woli urzędników.

: czw 11:19, 11 lip 2013
autor: szymon5444
Gdzie teraz na Kopcińskiego jest długi cykl świetlny? Na pewno nie lewoskręt w Narutowicza. Po zmianie cyklu świateł na Piłsudskiego/Kopcińskiego już też nie jest tak dobrze.

: czw 14:54, 11 lip 2013
autor: SEC
Został rozmontowany to fakt nie ma co porównywać częstotliwości kursowania obecnych linii do tych z 2001 roku ale ten system nie był super ale na pewno lepszy od obecnego.

Porównując do stanu obecnego, skłaniam się za systemem połączeń bezpośrednich. Za to w 2001 roku częstotliwość połączeń przesiadkowych była wystarczająca i przez to lepsza od systemu bezpośredniego.

Tramwaj na Kilińskiego co 3,33 minuty... Ech.
Poza tym niektóre problemy bardzo łatwo rozwiązać np. przystanki na Kopcińskiego, które są podwójne (mieszczą się dwa tramwaje) ale drzwi otwiera tylko jeden bo nie postawiono drugiego słupka a tam faza świateł jest długa a takie coś nie można nazwać inaczej niż głupota.

Może regulują to przepisy? Tzn. dwa tramwaje, ale o jakiej długości?

: czw 14:56, 11 lip 2013
autor: px33
Tyle pojazdów może prowadzić wymianę ile jest słupków (tzn. teoretycznie).

: czw 17:43, 11 lip 2013
autor: Kpc21
Na Północnym PKS (nie mówię o pętli MPK) w ogóle nie ma znaków przystanku autobusowego przy stanowiskach i jakoś nie stanowi to żadnej przeszkody w prowadzeniu wymiany pasażerów.

Mogę wskazać parę miejsc w regionie, gdzie jedynym świadectwem o obecności tam przystanku autobusowego jest przerdzewiały słupek z zerwanym znakiem i resztkami dawno nieaktualnego rozkładu albo sama wiata przystankowa po jednej stronie ulicy, mimo że przystanek funkcjonuje w dwóch kierunkach.

: pt 00:49, 12 lip 2013
autor: eDragon55
Chodzi o dwa konstale bo tylko takie jeżdżą na Kopcińskiego i taki skład ma ok. 28 metrów. Sądzę, że w tym przypadku jest głównie dobra wola urzędników, podobnej długości są przystanki pod Galerią Łódzką.

: pt 01:24, 12 lip 2013
autor: Kpc21
Ale w całej Polsce nie ma problemu, by przystanek formalnie istniał i funkcjonował mimo braku jakiegokolwiek oznakowania, a w Łodzi czepiają się drugiego słupka przystankowego w miejscu, gdzie wymianę pasażerów miałyby prowadzić dwa pojazdy.

Inny przykład, tym razem z Łodzi - zdarza się, że na przystanku Wojska Polskiego/Strykowska wymianę pasażerów prowadzą jednocześnie dwa busy/PKS-y i autobus MPK. Mimo że słupki (a właściwie znaki, bo jeden z nich wisi na latarni) są tylko dwa.

: pt 09:01, 12 lip 2013
autor: geograf
Kpc21 pisze:Ale w całej Polsce nie ma problemu, by przystanek formalnie istniał i funkcjonował mimo braku jakiegokolwiek oznakowania, a w Łodzi czepiają się drugiego słupka przystankowego w miejscu, gdzie wymianę pasażerów miałyby prowadzić dwa pojazdy.
W Krakowie podwójne przystanki są oznaczone dodatkową tabliczką, nieoznaczone są pojedyncze. W Warszawie w zasadzie wszystkie przystanki są podwójne (wielokrotne) bez specjalnych oznaczeń. Tę kwestię regulują przepisy wewnętrzne (ustalone między ZTM a przewoźnikami). Jako ciekawostkę dodam, że jeśli na długim przystanku pojazd zatrzymuje się jako trzeci i otwiera drzwi, to ma obowiązek zatrzymać się ponownie.

Ergo: wygląda na to, że nie ma ujednoliconych przepisów, a w Łodzi brak takich przystanków jest spowodowany wyłącznie złą wolą urzędników.

: pt 20:03, 12 lip 2013
autor: Kpc21
geograf pisze:dodatkową tabliczką
Forbidden

You don't have permission to access /oznaczenia/przystanek_10.jpg on this server.

Additionally, a 404 Not Found error was encountered while trying to use an ErrorDocument to handle the request.

: pn 10:06, 15 lip 2013
autor: geograf
U mnie wciąż się otwiera.

http://www.kmk.krakow.pl/ -> oznaczenia -> oznaczenia przystanków -> w drugiej połowie strony jest informacja o przystankach podwójnych ze stosownym zdjęciem

: pn 14:52, 29 lip 2013
autor: Kpc21
W międzyczasie sam odwiedziłem Kraków i faktycznie - przystanki podwójne oznaczone są tam jedynie specjalną tabliczką.

Co jeszcze mi się spodobało na krakowskich przystankach? Każdy ma od strony jezdni dużą tablicę z nazwą. Tak więc czy autobus/tramwaj którym się jedzie ma zapowiedzi głosowe, czy są one włączone i sprawne nie ma aż takiego znaczenia, bo każdy przystanek można bardzo łatwo rozpoznać.

Do tego każdy przystanek/węzeł ma swoją własną nazwę pochodzącą od pobliskich obiektów, nie związaną z nazwami ulic.

: wt 11:19, 30 lip 2013
autor: geograf
Kpc21 pisze: Do tego każdy przystanek/węzeł ma swoją własną nazwę pochodzącą od pobliskich obiektów, nie związaną z nazwami ulic.
Przykro mi, ale to nie jest prawda.
Dla przykładu:
http://rozklady.mpk.krakow.pl/aktualne/0013/0013rw01.htm
http://rozklady.mpk.krakow.pl/aktualne/0022/0022rw01.htm

: wt 11:37, 30 lip 2013
autor: Kpc21
Wiadomo, że nie zawsze da się nazwać przystanek od jakiegoś obiektu, bo nie zawsze jakiś w pobliżu jest. Ale nie zmienia to faktu, że nazwy przystanków w Krakowie są jednoczłonowe, a jeśli to tylko możliwe, pochodzą od obiektów. Przykładowo w Krakowie przystanek Mickiewicza/Kościuszki prawdopodobnie nazywałby się Central.

Tymczasem w Łodzi mamy takie absurdy jak przystanek Hipermarket na Brzezińskiej (bez wzmianki co to za hipermarket) i znajdująca się przy tym samym hipermarkecie, nawet lepiej z niego dostępna (szczególnie w kierunku centrum) pętla o nazwie Stokowska. Ale Ikea na miejsce w nazwie krańcówki już zasłużyła, i to mimo tego, że jest to tylko jeden ze sklepów w wielkiej galerii.