Plany rozbudowy łódzkiej sieci tramwajowej

[Karol]

Piotrze, nie zauważyłeś, że to cytat

[Piotr Ossowski]

@gothmucha i Karol

Za błąd przepraszam, bowiem podziw dla projektu spowodował, że nie zauważyłem cytatu.

[mig]

Temat komunikacji miejskiej zdominował wczorajsze obrady samorządu. Radni wywołali do trybuny osoby odpowiedzialne za transport i komunikację w mieście, by powiedziały, jakie są plany rozwoju transportu. Zobowiązali też prezydenta Kropiwnickiego, by do końca roku przygotował strategię rozwoju transportu w Łodzi. Mają być w niej dokładnie rozpisane plany dotyczące dróg i torowisk. I nie chodzi o to, by prezydent napisał, że będzie przebita nowa ulica czy wyremontowana linia tramwajowa, tylko konkretnie: kiedy.

Uchwałę zobowiązującą prezydenta do opracowania strategii przygotowali radni PO: Tomasz Kacprzak i Marcin Bugajski.

- Łódź się zmienia. Budujemy nowy Dworzec Fabryczny i nowe centrum miasta wokół EC1, rozwijają się łódzkie osiedla, co roku rośnie liczba samochodów. To wszystko powoduje, że musi powstać strategia rozwoju komunikacji - zaznacza Tomasz Kacprzak. W dokumencie ma być koniecznie uwzględnione, jak Łódź przygotuje się do zwiększonego ruchu turystycznego w 2016 r., kiedy zostaniemy Europejską Stolicą Kultury, jak będzie wyglądać organizacja ruchu po przebudowie dworca Łódź-Fabryczna i w jaki sposób "przesadzić" kierowców aut prywatnych do pojazdów transportu zbiorowego.

Potrzebę opracowania dokumentu poparli radni PO i PiS. Radni Lewicy wstrzymali się od głosu.

Na wczorajszej sesji Alina Giedryś, dyrektor ZDiT, nakreśliła kierunki rozwoju transportu w Łodzi. Oto najważniejsze wnioski:

* miasto dąży do ograniczenia transportu indywidualnego na rzecz zbiorowego,

* tramwaj jest ważniejszym środkiem transportu niż autobus,

* należy wyeliminować autobusy z centrum Łodzi,

* linie tramwajowe i autobusowe nie mogą się pokrywać.


Dyrektor Giedryś poinformowała, że po zakończeniu budowy Łódzkiego Tramwaju Regionalnego rozpocznie się modernizacja linii tramwajowej wschód-zachód (także za pieniądze z UE). W przyszłości tory mają być wydłużone do osiedla na Olechowie.

Bartosz Domaszewicz z PO przypomniał o planach komunikacji rowerowej. Domaszewicz jest inicjatorem utworzenia w centrum Łodzi miejskiej wypożyczalni rowerów, takich, jakie działają np. w Barcelonie, Lyonie, Paryżu. Rower można będzie pożyczyć w jednym punkcie, przejechać przez centrum miasta i oddać w innym. Alina Giedryś powiedziała, że jeszcze w tym miesiącu będzie rozstrzygnięty przetarg na operatora wypożyczalni. A w kwietniu lub maju 2009 r. powinny już działać wypożyczalnie w centrum Łodzi. Ma być 50 wypożyczalni i 500 rowerów.

W przyszłym roku mają też ruszyć dwa parkingi typu "Park and Ride", czyli takie, na który kierowca zostawia auto, a po ścisłym centrum jeździ komunikacją zbiorową. Rachunek za parking upoważnia go do bezpłatnej jazdy MPK.

Na razie te 4 wnioski wyglądają bardzo marnie...

[Adam Alex(ex1022)]

Coś nie za bradzo widac aby coś się miało zmienić

[morton]

* miasto dąży do ograniczenia transportu indywidualnego na rzecz zbiorowego,

Ta, jasne, jakoś tego nie widać.

* tramwaj jest ważniejszym środkiem transportu niż autobus,

No comments.

* należy wyeliminować autobusy z centrum Łodzi,

A Alinke ze ZDiTu. Łódzka sieć tramwajowa jest dosyć gęsta w centrum ale bez przesady.

* linie tramwajowe i autobusowe nie mogą się pokrywać.

Też mi odkrycie...

[px33]

A jakieś dalsze wnioski? Że trzeba kupić z 50 nowych tramwajów, parę autobusów (mimo wszystko przegubów - ile można utrzymywać te 280.37?) i zmodernizować trochę torowiska (żeby na przynajmniej 1/3 linii mogły spokojnie jeździć niskopodłogowce)

[Kazik]

Tramwajów to trzeba będzie niedługo kupić tak ze 200, a autobusów rocznie po 20-30, żeby znowu nie było za parę lat katastrofy.

@morton - cieszmy się, że ZDiT jakimś cudem zauważył rzeczy, które dla nas są od dawna oczywiste...

[px33]

Ze 200 tramwajów to oznacza kasację wszystkich Konstali, poza tym Łodzi nie stać chyba na razie na taki wydatek, a taki zakup oznacza w dodatku konieczność wymiany wszystkich torowisk, które nie nadają się dla pociągów niskopodłogowych. To jest zadanie na około 5-7 lat, a dobrze by było pozyskać jakąś pomoc z UE.

[o3r]

Wydaje mi się, że kasacja Konstali jest w tym wypadku celem, a nie przeszkodą.
Pieniądze na zakup wagonów pewnie można pozyskać z UE. Na pewno będzie trochę kasy ze sprzedaży tuptusiów na złom

[px33]

Jest celem, ale jeśli po prostu kupimy 200 nowych niskopodłogowców to po paru latach część będzie w opłakanym stanie. Celem jest dostosowanie wszystkich torowisk do nowoczesnych wagonów, dopiero potem możemy spokojnie pożegnać się z Konstalami.

A co do kasy to wyremontowane wagony można przecież sprzedać na Śląsk (po wymianie wózków)

[Adam Alex(ex1022)]

Najpierw tzreba wyremontować torowiska w mieście aby można było myślec o wymianie taboru . A remontór sporo jest potrzebnych. Do znudzenia będę pisał o ciągu Limanowskiego-Aleksandrowska. Stan torowiska jest w bardzo opłakanym stanie. I o ile po Limance tramwajarze jada bardzo wolno to na Aleksandrowskiej w okolicach Od Teofila do Szparagowej gnaja jak szaleni a skład się tak buja jak na karuzeli.

[o3r]

Według mnie pilniej remontu potrzebuje Przybyszewskiego, szczególnie na wiadukcie. Wagony ryją tam fartuchami o beton nawet przy bardzo powolnej jeździe.

[Chester]

Co do Przybyszewskiego to pilny remont potrzebny jest od al. Śmigłego- Rydza do wiaduktu, potem przy Lodowej ( można by przerobić tą pętle na dwukierunkową.
Puszkina też potrzebuje remontu ( od Ronda Inwalidów po Rondo Sybiraków).
Do remontu nadaję się też Kopcińskiego (bez wiaduktu)., fragmenty Kilińskiego.
Pilny remont przydał by się Piłsudskiego i al. Mickiewicza ( od Kilińskiego po Piotrkowską, oraz dokończenie fragmentu przy estakadzie na al. Włókniarzy)
Z resztą długo by wymieniać odcinki do remontu, aż by głowa rozbolała
Dobrze, że remitują, jeżeli jedna trasa zostanie wyremontowana, można ją przedłużać np. trasa W-Z.

[polska]

http://zdit.uml.lodz.pl/index.php?str=64&id=497

w SIWZ w III tomie mozna poczytać, co ma uwzględniać analiza

[WykoxPL]

Czy na Dabrowskiego (od petli do Puszkina) byly kiedykolwiek polozone tory tramwajowe? Pomijam fragmenty w ulicy na skrzyzowaniach.

[BB93]

Nigdy nie było tam linii tramwajowej.

[eDragon55]

Jakiś czas temu zaciekawił mnie ten temat bo na Dąbrowie Przemysłowej nadal są widoczne fragmenty torów ale nigdy nie przejechał po nich tramwaj.
Szukałem nawet informacji na ten temat i znalazłem kilka ciekawych ale nieoficjalnych informacji.
Plany były ambitne bo w latach 90. władze miasta chciały przedłużyć tramwaj z pętli Dąbrowa na Olechów przez Dąbrowskiego i Zakładową z czego pierwszy etap na lata 1990 - 1995 obejmował budowę torowiska na Dąbrowskiego, a kolejny etap planowany był na latach 1995 - 1999 czyli budowa torowiska na Olechów. Łączna trasa miała mieć około 10 km długości. Udało się zrealizować większość etapu pierwszego, zbudowano mosty tramwajowe i torowisko wzdłuż Dąbrowskiego również na skrzyżowaniach. Niektóre fragmenty zachowały się do dziś ale nigdy po tym torowisku nie przejechał tramwaj. Główną przyczyną zaniechania tego planu to zmiana ustroju i spowolnienie rozwoju przemysłu ale pewnie problem z budową wiaduktu mógł dorzucić swoje trzy grosze do zaniechania planu.

[BB93]

Dąbrowskiego, z tego co pamiętam, miała prowadzić na Olechów i mieć formę 2 jezdnie + tramwaj. Fragmenty torów pochodzą pewnie z lat 80. albo i wcześniejszych. Płyty przygotowane pod torowisko na wiadukcie są prawdopodobnie z okresu budowy tegoż, czyli z lat 70.
Myślę, że po prostu lata 90. przyniosły większe problemy miastu, takie jak chociażby znaczna stopa bezrobocia i zaniechano wszelkich inwestycji infrastrukturalnych.

[fireball]

Teraz chcą Broniewskiego uzbroić, a Dąbrowskiego z pętlą za Wirhpoolem byłoby lepiej.

[BB93]

Tramwaj do stref przemysłowych się nie sprawdza. Wystarczy wziąć jakiekolwiek miasto w dawnych "demoludach" i zobaczyć jak wygląda obsługa tramwajowa takich odcinków sieci. Na przykład w Koszycach (Słowacja) zbudowano linię tramwajową do huty. W dni wolne poza godzinami zmian kursuje tam tylko jedna linia co godzinę, bo na więcej nie ma zapotrzebowania. Jedynie w szczycie jest więcej kursów kilku linii. Tak samo na Dąbrowskiego skład byłby zapełniony jedynie w kilku kursach. W pozostałych woziłyby tramwaje powietrze, bo 69 i 77 wożą też pasażerów "tranzytem" między Dąbrową a Widzewem, więc mają frekwencję. W przypadku tramwaju odszedłby już ten potok pasażerski.