Otablicowanie
Kamyk pisze:Wracając do tablic w tramwajach - to niestety są one zaklejane - dzisiaj w 9 (1730+1731) na tablicy między przystankami Zielona-Kościuszki i szpital Korczaka naklejona była wielka czerwona naklejka - nawet nie było napisane jak przebiega objazd.
To się ciesz, ze czerwoną chociaż - ja widziałem z białą i to prześwitującą <lol>
Pewnie temat był już poruszany, ale takiego idiotyzmu jaki teraz zapanował przy oznaczaniu linii, to ja jeszcze nie widziałem.
Przykłady:
- linia 3 jeździ z tablicą kierunkową, na której wołami, na czerwonym tle, jest napisane "BRATYSŁAWSKA", a pod spodem, małą czcionką, również na czerwonym tle, "AUGUSTÓW". Co z tego, że 3 na ogół kończy tam trasę?
- mam ochotę poczęstować grubym słowem tych motorniczych, który na siłę upychają dwie tablice w jednej kasecie, często jedną wypychając między kasetę a szybę tak, że tablica jest cała pogięta - bo nie chce im się zmarnować tych jakże cennych 30 sekund na zmianę tablicy na pętli.
- inną praktyką jest umieszczanie drugiej tablicy na dole przedniej szyby lub w prowadnicach rolety. Brakuje jeszcze tylko, żeby przyczepiali zjazdówki do lusterek, sprzęgów albo patyków.
Głupota to straszna choroba.
Przykłady:
- linia 3 jeździ z tablicą kierunkową, na której wołami, na czerwonym tle, jest napisane "BRATYSŁAWSKA", a pod spodem, małą czcionką, również na czerwonym tle, "AUGUSTÓW". Co z tego, że 3 na ogół kończy tam trasę?
- mam ochotę poczęstować grubym słowem tych motorniczych, który na siłę upychają dwie tablice w jednej kasecie, często jedną wypychając między kasetę a szybę tak, że tablica jest cała pogięta - bo nie chce im się zmarnować tych jakże cennych 30 sekund na zmianę tablicy na pętli.
- inną praktyką jest umieszczanie drugiej tablicy na dole przedniej szyby lub w prowadnicach rolety. Brakuje jeszcze tylko, żeby przyczepiali zjazdówki do lusterek, sprzęgów albo patyków.
Głupota to straszna choroba.
Wiesz, system, w którym pokazany jest kierunek, w którym się aktualnie jedzie jest fajny, ale sprawdza się wtedy, gdy jest prosty w obsłudze. Nie dziwię się motorniczym, którzy umieszczają dwie tablice, bo na każdej pętli musieliby wywijać tablicami, a te są długie, a kabina ciasna. Co innego, gdyby pętle były po dwóch stronach i na krańcówce wystarczyłoby obrócić tablicę. Najlepsze były jednak strzałki.
A swoją drogą, skoro obecne oznakowanie się sprawdzało i ludzie się do niego przyzwyczaili, to nie widzę powodu wprowadzenia tej zmiany.
A swoją drogą, skoro obecne oznakowanie się sprawdzało i ludzie się do niego przyzwyczaili, to nie widzę powodu wprowadzenia tej zmiany.
o3r pisze:Nie dziwię się motorniczym, którzy umieszczają dwie tablice, bo na każdej pętli musieliby wywijać tablicami, a te są długie, a kabina ciasna.
Jeszcze by się przepracowali...
A swoją drogą, skoro obecne oznakowanie się sprawdzało i ludzie się do niego przyzwyczaili, to nie widzę powodu wprowadzenia tej zmiany.
Łódzkie oznaczenia są beznadziejne i przyjazne jedynie dla miejscowych (i to takich orientujących się w mieście). I nie ma co się pocieszać, że gdzie indziej mają jeszcze gorzej Zmiany są potrzebne, tylko szkoda, że po pierwszych krokach porzucono dalsze ulepszanie informacji pasażerskiej
Hm, pełniejszą to niewątpliwie. Normalnie 200% informacji!
Tylko po co?
Kogo normalnego interesuje SKĄD tramwaj jedzie?
Potem tylko są takie kwiatki - dość często spotykane - że pasażer wsiada w dobrą linię, tylko kierunek już nie ten...
A szukanie kierunku na rozkładzie polecam zwłaszcza na demolowanych przystankach.
Tylko po co?
Kogo normalnego interesuje SKĄD tramwaj jedzie?
Potem tylko są takie kwiatki - dość często spotykane - że pasażer wsiada w dobrą linię, tylko kierunek już nie ten...
A szukanie kierunku na rozkładzie polecam zwłaszcza na demolowanych przystankach.
o3r pisze:Ale lepiej, że pokazane są obie pętle, bo to daje nieco pełniejszą informację. Poza tym istnieje takie coś, jak rozkład jazdy, na którym łatwo znaleźć kierunek
Aha, informacja o tej drugiej krańcówce będzie szczególnie niezbędna przyjezdnemu/turyście. Nie ma co.
Rozkład jazdy, owszem, tyle że nie w każdym mieście są identyczne, a poza tym czytelność informacji jest ważniejsza od wyższych "idei" miłośniczych.
To posłużmy się ekonomią. Jak są 2 kierunki na jednej tablicy, a z drugiej info o zjeździe do zajezdni, wystarczy tylko jedna tablica. W przeciwnym wypadku potrzebne są 2, na jednej kierunki, na drugiej zjazd, lub jak u nas wymyślili, na obu kierunek i zjazd. Dwukrotnie zwiększają się koszty produkcji, transportu i przechowywania.