prof_klos pisze:
Po zaoraniu Tramwajów Podmiejskich i Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej powrót do korzeni byłby gigantycznym przejawem głupoty i hipokryzji władz Łodzi, stąd nie ma co nawet śnić o takich scenariuszach. Tramwaje ogranicza infrastruktura. Autobusy nie, stąd można się spodziewać, że incydentalnie - szczególnie w okresie wzmożonych objazdów - oferta przewozowa zostanie otwarta na przewoźników zewnętrznych tak, jak miało to miejsce pod obsługą linii zastępczych przez Forbus i PKS Łódź.
.
Na pewno łatwiej jest ogłosić przetarg na autobusy. Bo wystarczy je kupić, mieć jakiś plac, jakiś budynek z serwisem (można go wynajmować) i gotowe.
A co do powrotu spółki dla tramwajów podmiejskich, niekoniecznie byłoby to przejawem głupoty i hipokryzji. Powiedziałbym że trwanie przy MPK, jeśli powrót MKT byłby korzystny, to byłaby głupota. Zajezdnia na Helenówku stoi pusta, sprowadzić używany tabor za grosze, jak to robiło MKT też do jakoś specjalnie skomplikowanych nie należy, skoro nawet MPK udało się kupić za grosze ponad 30 niskopodłogowych tramwajów. Szczerze mówiąc to podmiejskie gminy, marszałek powinny taką spółkę stworzyć i przywrócić tramwaje podmiejskie. Z pieniędzy UE wyremontować tory, odkupić od Łodzi Helenówek, sprowadzić używany tabor, najlepiej niskopodłogowy. Z czasem taka spółka mogłaby oferować obsługę linii miejskich, pewnie z zyskiem, po kosztach niższych od MPK.