Chwilowe zmiany tras
Adamix pisze:Co ma MPK do rzeczy? Kolejny bezmyślny "znawca" się odezwał.
Uwielbiam życzliwość na tym forum. Dobrze, przepraszam ZDiT. To wyobraż sobie drogę załóżmy kogoś, kto mieszka przy Śląskiej na Radiostację. Dostaje 2 przesiadki, zamiast jednej. Czas się wydłuża. Jasne, jest też 1 przy Korczaku, ale dobrze wiemy, jaką ma częstotliwość. Poza tym popołudniami stoi w korku na Kilińskiego. Przejście z Kopcińskiego na przystanek na Narutowicza w kierunku Stoków też trochę zajmuje. W rezultacie jest tak, że najczęściej jak się podjeżdza, to 12 akurat odjeżdza. I nie czeka sie rozkładowe 7,5 minuty, ale jakieś 12. Stąd wg mnie konieczność zetki.
roch_k pisze:Uwielbiam życzliwość na tym forum.
Ja również, wychodzę z założenia, że podstawą rzeczowej dyskusji jest wzajemny szacunek rozmówców. Jednak ciągłe pomyłki tego typu zwłaszcza tutaj są szalenie denerwujące, ponieważ wydaje mi się, że poziom tego forum jest wyższy niż GW i naszemiasto, a użytkownicy bardziej zorientowani w temacie. W końcu to forum specjalistyczne w pewnym względzie
Wracając do tematu, otóż często korzystam z tej trasy i wiem jak tam się podróżuje. Przy skrzyżowaniu Marszałków można się przesiąść w 1, 9, 13, 85. Nie zaobserwowałem wielkich tłumów jadących w relacji Śląska->Radiostacja, więc pasażerowi ci spokojnie zmieszczą się w 70, zatem jedna przesiadka pozostaje. Z-tka moim zdaniem nie ma racji bytu z powodu korków na Śmigłego-Rydza i Kopcińskiego. Nawet z przesiadkami, szybciej będzie tramwajem. Dla przykładu, przejazd w piątkowe popołudnie z pl. Dąbrowskiego do Kurczaków z przesiadkami kolejno: 12->13->69->6 wyszedł krócej czasowo niż wyruszająca jednocześnie i jadąca bezpośrednio 70. Zatem jeżeli ktoś potrafi się przesiadać i wie gdzie to robić, z przesiadkami jest w stanie dojechać szybciej.
Miałeś szczęście z tymi przesiadkami, tzn. że od razu je miałeś. Natomiast 70 wczoraj jeździły o czasie.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, tylko w moim przypadku ostatnim miejscem do złapania tej właśnie 70 jest rondo Broniewskiego. Dalej nie mam po co się przesiadać, bo w rezultacie i tak dojadę do domu następnym autobusem tej linii.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
A dla mnie 65 74 83 nie powinny skręcać w prawo w Żeromskiego z 1maja bo tam jest ciasno za ciasno i trzeba bardzo uważać.Lepiej by było aby z 1maja skręcać w lewo (ostatnia przed Żeromskiego) dalej do Próchnika i tam w prawo w Żeromskiego i tym samym przejeżdża się na wprost to ferelne skrzyżowanie.
Taka mała aluzja
Taka mała aluzja
Ty to rozumiesz jak i cała innych osób. Ale coś na tym forum słabo im idzie.I nie czeka sie rozkładowe 7,5 minuty, ale jakieś 12. Stąd wg mnie konieczność zetki.
Mało widzisz i mało wiesz. Polecam dowolny dzień roboczy 7-9. Przejedź się, zobacz i popytaj ludzi, czy uważają że 10 minutowa częstotliwość jest wystarczająca.Wracając do tematu, otóż często korzystam z tej trasy i wiem jak tam się podróżuje. Przy skrzyżowaniu Marszałków można się przesiąść w 1, 9, 13, 85. Nie zaobserwowałem wielkich tłumów jadących w relacji Śląska->Radiostacja, więc pasażerowi ci spokojnie zmieszczą się w 70
No brawo, zachęcajmy tak dalej do KZ to naprawdę wszyscy MPK będą mieli w tyłku. Każda przesiadka jest z punktu widzenia pasażera nieatrakcyjna i męcząca. Znacznie lepiej jest jechać dłużej i pewnie, a nie polegać na dwóch czy trzech pojazdach.Zatem jeżeli ktoś potrafi się przesiadać i wie gdzie to robić, z przesiadkami jest w stanie dojechać szybciej.
Zatory wzięły się z genialnego pomysłu ZDiTu (czy też innego Inżyniera Miasta) pt: "14 sekund zielonego światła dla tramwaju wystarczy".
Uruchomiono podwójny przystanek, ale tylko po to by pasażerów jeszcze bardziej nie denerwować staniem, bo przy takiej długości cyklu na płynność jazdy to i tak nie pomoże - nie da rady by zgodnie z przepisami przejechały 2 składy.
Uruchomiono podwójny przystanek, ale tylko po to by pasażerów jeszcze bardziej nie denerwować staniem, bo przy takiej długości cyklu na płynność jazdy to i tak nie pomoże - nie da rady by zgodnie z przepisami przejechały 2 składy.
Faza dla skrętu zawsze będzie krótsza i rzadsza niż do jazdy na wprost. I tak przez te kombinacja z sygnalizacją już teraz tworzą się potworne korki.SEC pisze:Skąd te "zatory" tramwajowe, skoro ilość linii na wymienionych uliach jest taka sama? (ew. jedna mniej, jedna więcej). Chyba co najwyżej jest jak normalnie.
Tak, skandal bo remontuje się OBJAZD. Widać, wciąż nie dociera(bo nie zgadzają się z Tobą, pokrzywdzonym bo jest remont i trzeba się przesiąść - skandal!)
Remontuje się kratownicę. Lepszego rozwiązania objazdów nie ma. Co to za problem jechać z 5 min. dłużej w związku z remontem. Inni normalnie czekają po 20 min. na przesiadkę.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 151
- Rejestracja: pt 11:24, 13 lis 2009
- Lokalizacja: Piaski, Pabianice
Dzisiaj pokonywałem trasę z Dąbrowy na Radiostację 4 razy. Jazda autobusem odpada, bo linie 70, 85 i 96 są teraz przeznaczone dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach. Ja bym tam nie wytrzymał. Chyba najgorszym, co się stało jest zmiana systemu świateł na tym skrzyżowaniu. zatory są nie do wytrzymania, ludziom puszczają nerwy, a Nadzór Ruchu pojawił się dopiero popołudniu. Od rana nikt nie informował pasażerów. Zetki na dobrą sprawę też odpadają, bo niby którędy je kierować (i tak staną w korku). Lepszych objazdów też nie można było wymyślić, ale z pewnością można było remont zaplanować inaczej. Po pierwsze, przeprowadzić go latem (mniejsza ilość pasażerów), a po drugie nie jednocześnie z remontem Kilińskiego. Ale ogólnie ubawiłem się świetnie patrząc na to wszystko