Sytuacja finansowa MPK -Lódź

Rozmowy na temat łódzkiej komunikacji.
gajdek419
Coś mówi
Posty: 49
Rejestracja: pt 20:44, 20 sty 2006
Lokalizacja: łóDź

Sytuacja finansowa MPK -Lódź

Post autor: gajdek419 »

MPK wychodzi z długów

Miejskiemu przewoźnikowi jeszcze kilka lat temu groziło bankructwo. Udało się jednak go uniknąć, a bankowcy chwalą dziś firmę za stabilność finansową.
- Gdy przychodziłem do łódzkiego MPK, ciążył na niej 150-milionowy dług. Bankructwo było realnym niebezpieczeństwem - mówi Krzysztof Wąsowicz, prezes MPK.

Trudną sytuację doskonale pamiętają również eksperci banku BPH, który obsługuje finanse MPK: - W 2003 roku sytuacja była poważna. Z MPK nie chciał rozmawiać żaden bank. Zdecydowaliśmy się na współpracę, bo dobrze rozumiemy potrzeby firm komunalnych. Ale postawiliśmy warunek: wdrożenie programu naprawczego - mówi Dariusz Kacprzyk, dyrektor zarządzający ds. sektora publicznego i instytucji publicznych BPH.

Skąd wzięły się długi? - Spółka była przeinwestowana, a terminy spłaty zobowiązań nie odpowiadały jej możliwościom. W końcu zabrakło nawet pieniędzy na bieżącą działalność - mówi Kacprzyk.

Ogromnym obciążeniem okazało się np. spłacanie zakupu 15 szybkich tramwajów cityrunner. Co roku obsługa kredytu na ich zakup pochłaniała 14,5 mln. W tej sytuacji MPK postanowiło tabor sprzedać, a następnie wziąć w leasing, co okazało się tańsze niż spłacanie kredytu.

Przez ostanie 3 lata komunikacja miejska starała się wydźwignąć z zapaści. Dobrze pamiętają to pasażerowie. Nie musieli przeglądać rachunków przedsiębiorstwa, by wiedzieć, że nie radzi sobie dobrze. Każdego dnia odczuwali to na własnej skórze. Po ulicach kursowały 20-letnie autobusy. Awarie silników czy wykolejające się tramwaje nie były niczym dziwnym. Program naprawczy zakładał, że MPK musiało mocno "zacisnęło pasa". Od 2003 roku do końca 2005 roku udało się spłacić ponad 100 mln złotych długów.

Aby zacząć zarabiać, MPK zdecydowało się np. startować w przetargach na remont torów poza Łodzią. - To był doskonały pomysł, bo firma miała dodatkowe dochody, a jednocześnie nie musiała zwalniać ludzi. Wbrew pozorom to było spore wyzwanie, bo duże spółki miejskie zazwyczaj kurczowo trzymają się własnego terenu - ocenia Kacprzyk. - Teraz firma powinna skupić się na takich projektach jak Łódzki Tramwaj Regionalny. Jeśli MPK dalej będzie się tak dynamicznie rozwijać, to niewykluczone, że za kilka lat przejmie rynek w innych miastach.

Miejski przewoźnik w minionym roku zarobił ponad 10 mln zł. Usterki i spóźnienia nadal zdarzają się o wiele zbyt często, ale po raz pierwszy od lat na łódzkie ulice wyjechały nowe autobusy.


źródło: http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,3687510.html
morton
Megagaduła
Posty: 2988
Rejestracja: wt 07:16, 12 lip 2005
Lokalizacja: Łódź - Dąbrowa

Re: Sytuacja finansowa MPK -Lódź

Post autor: morton »

gajdek419 pisze:- Gdy przychodziłem do łódzkiego MPK, ciążył na niej 150-milionowy dług. Bankructwo było realnym niebezpieczeństwem - mówi Krzysztof Wąsowicz, prezes MPK.

Gdzie sa teraz ci, ktorzy go ciągle krytykuja?
smugler1990
Stały bywalec
Posty: 279
Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006

Post autor: smugler1990 »

Pan Wasowicz to geniusz ekonomiczny-za pare lat tu w Łodzi bedzie tak jak w Krakowie.Mysle ze inne firmy powinny utworzyc opozycje do MPK (tj.TP i MKT i prywaciarze-inaczej szybko zostana przejeci )
mch
Sympatyk forum
Posty: 645
Rejestracja: pt 20:45, 31 mar 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mch »

Nie wierz we wszystko, co napisze prasa, bo za złą sytuację odpowiada ekipa grzejąca stołki w UMŁ, a nie zakupy Cityrunnerów czy autobusów. Ta bajeczka, jak widzę, ma się znakomicie i jest cały czas powtarzana ku chwale pana prezydenta-zbawiciela.


Cytat z artykułu:

"Skąd wzięły się długi? - Spółka była przeinwestowana, a terminy spłaty
zobowiązań nie odpowiadały jej możliwościom. W końcu zabrakło nawet pieniędzy na bieżącą działalność - mówi Kacprzyk."



Terminy zobowiązań nie odpowiadały jej możliwościom

Trudno żeby odpowiadały, kiedy miasto narzuciło obniżenie cen usług przewozowych MPK, doprowadzając operatora do katastrofalnej sytuacji finansowej. Przy założeniu, że współpraca z miastem nie zmieni się, można było zaryzykować stwierdzenie, że z kredytem na Cityrunnery spółka spokojnie by sobie poradziła. Władzom miasta serdecznie dziękujemy za zaciskanie pasa. Bo to oni odpowiadają za całą rozpierduchę w MPK. Z powodów politycznych wszystko zganiane jest natomiast na poprzednią ekpię.

Druga sprawa to zakupy taboru. Przeinwestowanie jest tutaj dyskusyjne w sytuacji, kiedy i tak wozy należało stopniowo wymieniać. I tak robiono. Przypominam, że nie był to jednorazowy skok "kupmy nowe autobusy, koszty nieistotne". Wymiana parku taborowego rozłożona była na wiele lat, co było krokiem jak najbardziej słusznym. A gdyby nie zakupy nowych autobusów w minionych latach, to MPK miałoby teraz poważne kłopoty taborowe, zaś średnia wieku pojazdów nie byłaby najwyższa w kraju lecz dokładnie odwrotnie. Takie są fakty, więc - z łaski swojej - darujcie sobie rzucanie błotem w poprzedników i podziałem na "my wspaniali i tamci źli". Drażni mnie agresywny ton władz MPK w stosunku do poprzedników, bo nienawidzę, kiedy ktoś kogoś bez powodu miesza z gównem. Aktualne zakupy za kadencji obecnego zarządu poprawiają i tak już od dawna dobre statystyki łódzkiego MPK.

Co do TP czy MKT, to jeszcze się utrzymają długo. Co prawda uważam za błąd, że powstały dwie mikrospółki podmiejskie zamiast jednej większej, jednakże MPK nie przejmie ich linii. 46 nie jest zainteresowane, Lutomierskiem również, co najwyżej Konstantynowem, ale tamtejsze władze postawiły ultimatum: "zbudujecie nam pętlę na końcu miasta, bo Konstantynów nie kończy się w parku, albo jeździcie do Lutomierska". I MPK spasowało.
Aleksej
Sympatyk forum
Posty: 791
Rejestracja: wt 11:43, 19 lip 2005

Post autor: Aleksej »

Co ciekawe, jak zwykle pismaki nie wspamna o szanownym panie Dziwiszu, ktory po pierwsze nie zauwazyl ze miasto obcielo oplaty za wozokilometry, i nie pomyslal o tym ze trzeba zaczac oszczedzac (przez co w ciagu 6 miesiecy 'troszke' zwiekszyl zadluzenie MPK), sprowadzenie Wasowicza bylo i jest jak najbardziej slusznym posunieciem, tylko ze bledem i to duzym Kropiwnickiego bylo to ze zatrudnil go o pol roku za pozno, mozna by bylo unikanac calego zamieszania i tak drastycznego zaciskania pasa, i w konsekwencji calej nagonki na Cityrunnery jako zlo najwieksze, ktora Kropiwnicki podchwycil aby wytlumaczyc sie z blednej decyzji w/s zatrudnienia Dziwisza (notabene nie zapominajmy kto zaczol nagonke na Cityrunnery - byl to Fisiak, kandydat na prezydenta Lodzi z PO).

Inna sprawa to to czy same oszczednosci byly potrzebne, otoz nie wspominajac o wysokim zadluzeniu samego miasta, to jednak uwazam ze na biezaca dzialalnosc MPK powinno sie wydawac mozliwie jak najmniej, a jak najwiecej inwestowac (pierwsze jaskolki wiekszych inwestycji juz mamy) w tabor i infrastrukture. Okazalo sie ze mimo tak niskiej oplaty z wozokilometr MPK radzi sobie calkiem niezle, duze zakupy autobusow, dosyc sensowna polityka taborowa, duzo remontow/modernizacji wagonow, poprawa informacji pasazerskiej itd., mysle ze obecnie MPK Lodz radzi sobie znacznie lepiej od MZA Wa-wa ktora ma do eksploatacji tylko autobusy, znacznie wieksze fundusze, ale sobie bardzo slabo radzi, tabor w fatalnym stanie (i nie tylko Ikarusy, ale rowniez Neoplany czy Solarisy U-15 a nawet Many NG-313), a przetargi sa odwolywane, badz idiotycznie zkonstruowane.

No i na koniec, podoba mnie sie u Wasowicza to ze nie poszedl na latwizne, typu zwolnimy tylu i tylu pracownikow, obnizymy place i moze cos z tego za pare lat wyjdzie, a jak nie to niech sie nastepca martwi. Wasowicz szukal nie tylko oszczednosci, ale rowniez mozliwosci zarobku (jak remonty torowisk czy taboru w innych miastach), ale rowniez rozwiazan nie spotykanych do tej pory w Polsce, jak monitoring za reklamy, czy leasing zwrotny Cityrunnerow.

Aleksej
smugler1990
Stały bywalec
Posty: 279
Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006

Post autor: smugler1990 »

Slyszalem ze MPK Lodz ma niedlugo przejac jakies inne przedsiebiorstwo w Polsce-gdzies w duzym miescie.Ja obstawiam Lublin albo Pabianice-bo to sa duze miasta z fatalnym taborem(choc wiadomo Lublin jest ze 2 razy wiekszy niz Pabianki).Moim zdaniem to fajnie ze robi sie takie przedsiebiorstwo jak to ma sie w Niemczech - gzie firma posiada PARE sieci.Ciekaw jestem jak przetrwa to TP i MKT-bo mysle ze powinni sie polaczyc(wiadomo 3 linie to nie to co 1 linia ). Obrazek
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Często oskarżacie gazety typu EI o to, że nie mówią do końca prawdy, popełniają małe, ale ważne błędy, a gdy chodzi o sprawę sytuacji finansowej MPK wychwalacie obecngo prezesa nie wiedząc, czy tak naprawdę jest - wnioskujecie to tylko z (ponoć kiepskiego, jeśli chodzi o fakty) brukowca.

Ja oczywiście nie twierdze, że w gazecie od góry do dołu napisane są bzdury, ale Wy od razu bez większego zastanowienia chwalicie Wąsowicza.

Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
ukalo
Fan forum
Posty: 4040
Rejestracja: pt 12:36, 25 lis 2005

Post autor: ukalo »

Eeee, ale o co Ci chodzi?
teufel
Sympatyk forum
Posty: 793
Rejestracja: wt 09:02, 03 sty 2006

Post autor: teufel »

Widać Adrian uznał, że warto czasem napisać coś, dla idei napisania.

A co do sytuacji ekonomicznej, pewnie jesli Kropa znów zostanie preziem to nie zwiększy stawki i znów będziemy balansować na granicy, bo jakby nie patrzeć to części drożeją, ceny za paliwo i prąd idą w górę a wozokm nie:(
ukalo
Fan forum
Posty: 4040
Rejestracja: pt 12:36, 25 lis 2005

Post autor: ukalo »

Stawki są jakoś indeksowane, pewnie Aleksej wie dokładnie.

Problem polega na tym, że jeśli Kropiwnicki nie zostanie ponownie wybrany, to możliwe że stawki wzrosną, ale pewnie pokazowo zostanie wyrzucony Wąsowicz co raczej będzie sporym błędem.
Kazik
Megagaduła
Posty: 2926
Rejestracja: pt 12:09, 09 cze 2006
Lokalizacja: miasto Łódź

Post autor: Kazik »

A niech mi który powie, że remonty cudzych torów i wagonów były kiepskim pomysłem. Swoją drogą ciekawe co DŁ miał na myśli pisząc o przejęciu innych zakładów?
Aleksej
Sympatyk forum
Posty: 791
Rejestracja: wt 11:43, 19 lip 2005

Post autor: Aleksej »

ukalo pisze:Stawki są jakoś indeksowane, pewnie Aleksej wie dokładnie.

ZTCW to oplaty za wozokilometry w tym roku wzrosly, jest przewidziana rowniez podwyzka w przyszym roku. W dodatku powoli bo powoli wzrastaja wplywy z biletow.

Aleksej
mch
Sympatyk forum
Posty: 645
Rejestracja: pt 20:45, 31 mar 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mch »

Aleksej pisze:
ZTCW to oplaty za wozokilometry w tym roku wzrosly, jest przewidziana rowniez podwyzka w przyszym roku. W dodatku powoli bo powoli wzrastaja wplywy z biletow.

Aleksej


Nie chcę tu nic insynuować, ale to aż samo się prosi o napisanie. Skoro teraz podnoszą stawki (i MPK ma wspaniałą sytuację, kupuje autobusy itd.), to czy to uwalenie firmy przez władze miasta nie było spowodowane chęcią stworzenia rzekomej "złej sytuacji w MPK za poprzedników" i pokazania jak to wspaniele kieruje miastem pan Kropiwnicki obecnie? Coż za cynizm i ironia. No ale wiadomo, polityka rządzi sie swoimi prawami... :(

Mam już dość tego skur..ństwa jakie wyprawia UMŁ (nazywajmy rzeczy po imieniu). Najchętniej wykopałbym Kropiwnickiego z urzędu prosto na ulicę. Problem polega tylko na tym, że jeśli nie będzie jego, to następca Wąsowicza wywali. A tego byśmy nie chcięli, tym bardziej że współpraca w kierunkach pro-muzealnych układa się znakomicie, a sam Wąsowicz czuje klimat tego wszystkiego. Druga sprawa, że każdy nowy prezes = nowa koncepcja, nowy sposób prowadzenia firmy = bałagan w początkowym okresie. A to również nie będzie korzystne dla komunikacji zbiorowej w Łodzi, o czym przekonaliśmy sie na własnej skórze, kiedy rozpoczęto np. wdrażanie programu oszczędnościowego (chyba wszyscy pamiętaja jaki był wtedy syf i jak wszyscy się pultali, ze mną na czele).
Aleksej
Sympatyk forum
Posty: 791
Rejestracja: wt 11:43, 19 lip 2005

Post autor: Aleksej »

mch pisze: Nie chcę tu nic insynuować, ale to aż samo się prosi o napisanie. Skoro teraz podnoszą stawki (i MPK ma wspaniałą sytuację, kupuje autobusy itd.), to czy to uwalenie firmy przez władze miasta nie było spowodowane chęcią stworzenia rzekomej "złej sytuacji w MPK za poprzedników" i pokazania jak to wspaniele kieruje miastem pan Kropiwnicki obecnie? Coż za cynizm i ironia. No ale wiadomo, polityka rządzi sie swoimi prawami... :(

Dwie sprawy nalezy wyjasnic, na poczatku kadencji Kropiwnickiego zadluzenie miasta bylo bardzo wysokie, rankingi bankowe plasowaly Lodz na jednym z ostatnich miejsc jesli chodzi o wiarygodnosc kredytowa, pole manewru w przypadku samorzadow jest bardzo male (duzo ustawowych zobowiazan i malo wplywu na ilosc funduszy jakie wplyna do kasy gminy, brak mozliwosci prowadzenia prawdziwej polityki podatkowej przez miasto). Kropiwnicki aby ratowac sytuacje obciol fundusze wszedzie tam gdzie mogl, nie tylko na transport publiczny! Pamietajmy jak sie slimaczyly inne inwestycje w tym czasie. Np. budowa wiaduktu na Zabiencu przeciagala, ale ZDiTowi udalo sie uzyskac dofinansowanie z programu SPO Transport, rowniez przebudowa ul. Pomorskiej (swego czasu jedyna wieksza inwestycja w Lodzi) ciagnie sie juz trzeci rok, i tylko dzieki dofinansowaniu z UE w przyszlym roku sie skonczy.

Obecnie sytuacja sie zmienia, po czesci dzieki ograniczeniu zadluzenia, po czesci dzieki lepszej sytuacji gospodarczej w kraju (czyli wieksze wplywy do budzetu) i po czesci dzieki fundusza z UE. Lodz obecnie ma mniejsze zadluzenie niz wiele innych miast, jak Wa-wa, Krakow czy Poznan. Dzieki temu latwiej dostac dodatkowe kredyty (np. na wklad wlasny przy projektach z UE) sa one nizej oprocentowane.

No i na koniec, mimo wzrostow oplat za wozokilometry, sa one i tak nizsze niz w 2001 roku! Niestety MPK Lodz czesto przejadalo wiele funduszy.

Jak juz napisalem, uwazam ze podjete dzialania ze strony miasta (obnizenie oplat za wozokilometry) oraz zatrudnienie Wasowicza bylo slusznym posunieciem, blad Kropiwnicki popelnil powolujac Dziwisza na prezesa MPK, ten czlowiek kompletnie sie nie nadawal na ta funkcje, nie oddluzyl spolki, nie zaczol oszczedzac, nie zrobil kompletnie nic aby poprawic sytuacje w MPK. To byl blad Kropiwnickiego, te pol roku mialo kolosalne znaczenie, gdyby od samego poczatku prezesem byl Wasowicz, udalo by sie uniknac wielu drastycznych oszczednosci.

Uwazam rowniez ze Kropiwnicki troszke dojrzal do pelnionej funkcji, po wpadkach z poczatku swojej kadencji troszke stonowal sie a decyzje podejmowane przez niego sa w wiekszosci sensowne, chociaz brakuje mu prawdziwego wizjonerstwa i brakuje jemu oraz jego urzednikom czasami wyobrazni i dbalosci o detale. Tylko nie wiem czy to wynika z tego ze Kropiwnicki jest coraz lepszym prezydentem, czy z tego ze w porownaniu z obecnymi politykami lepiej sie prezentuje.

Niestety kandydaci na prezydenta Lodzi sa rowniez slabi. Makowski to taki drugi Kropiwnicki, tylko z innymi pogladami, ale rowniez zajme mu troszke czasu 'dotarcie' sie na fotelu prezydenta i rowniez nie jest wizjonerem. Kwiatkowski mimo ze obiecujacy (a prezydenci z PO np. we Wroclawiu czy trojmiescie naprawde sobie dobrze radza) ale sposob prowadzenia przez niego kampani jest raczej slaby, a mysle ze moglby byc dobrym prezydentem, niezle doswiadczenie i co najwazniejsze potrafi wspopracowac z politykami innej opcji i nie pogrzebie wszystkiego co zrobil Kropiwnicki tylko aby pokazac swoja odrebnosc. Tak czy inaczej bardzo zaluje ze na prezydenta Lodzi nie wystartowal Marek Belka, czy Stefan Krajewski!

Aleksej
mch
Sympatyk forum
Posty: 645
Rejestracja: pt 20:45, 31 mar 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mch »

Belka to się raczej zraził do polityki po nagonce, jaką na niego zrobiono. Więc jego brak na listach kandydatów mnie nie dziwi. Po co mają faceta na każdym kroku miękkim g... obrzucać?

Do Kropiwnickiego mam poważny uraz. Tylko co mam zrobić w sytuacji, kiedy tylko on na kolejnej kadencji jest gwarantem stabilności polityki komunikacyjnej w tej chwili, a raczej nie darzę go zbytnia sympatią?
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Wśród 11 kandydatów jest pan Piotr Misztal Obrazek Obrazek.
kierowca

Post autor: kierowca »

Kropa ma swoje zalety i wady. Do wad które dla mnie dyskwalifikują go na reelekecję to
1) zaniedbania w dziedzinie komunikacji (obcięcie dopłat do MPK i katastroflany stan dróg) - co prawda zmienia się ostatnio wszystko na lepsze ale to raczej efekt przedwyborczej kampanii - nie zapominajmy że przez 3 lata prawie nic nie zrobiono. Gdyby nie wybory w tym roku to nie wiem czy kupionoby 70 nowych autobusów i myślano o następnych.
Zreztą trudno się spodziewać po człowieku który do pracy chodzi na piechotę a zagranicę lata.
2) Łódź miastem nie przyjaznym młodzieży - nie trawie techno ale to co Kropiwnicki zrobił z paradą to dyskwalifikuje go.
3) Zaniedbania w łódzkim sporcie - brak zainteresowania ze strony miasta - to też ostatnio się zmienia na lepsze (efekt kampanii wyborczej)
4) Zbyt częste podróże - prezydent powinien podróżować załatwiać interesy no ale bez przesady.
Punkt 1 i 3 po części usprawiedliwiony ze względu na kiepską sytuację kasy miasta odziedziczoną po poprzednikach.
5) Pewne śmieszne rzeczy jak np pomysły z czapkami dla urzędników.

A teraz zalety:
1) Polepszenie sytuacji finansowej Łodzi
2) Przyciąganie wielu nowych inwestorów (duży plus), to nic że to głównie są fabryki białych murzynów. Nawet Dell - Dell od zawsze był wielkim monterem komputerów bez wielkiego własnego wkładu technicznego. A montaż komputerów nie wiele jest bardziej skomplikowany od montażu lodówek. Co prawda w komputerach do montażu wykorzystuje się komponenty hi-tech ale one są sprowadzane a nie produkowane na miejscu.
Ważne że wogóle powstają nowe miejsca pracy. Nie odrazu zbudujemy tutaj dolinę krzemową. Ważne żeby ograniczyć wysokie bezrobocie to wtedy pensje wzrosną.
3) Poprawa wizerunku Łodzi za granicą (po części wynik tych częstych podróży np do Izraela)
4) Kropiwnicki to człowiek z charakterem bardzo wyraźnym.


Prezes Wąsowicz to człowiek Kropiwnickiego realizujący jego politykę., obdywaj to ekonomiści skupieni na maksymalnych oszczęnościach. W przypadku MPK o ile wcześniejsze oszczędności mozna było usprawiedliwić katastrofalnym stanem firmy to obecnie kiedy ponoć jest lepiej to dlaczego faktycznie nie jest dużo lepiej ?
Kupiono nowe autobusy (kiełbasa wyborcza ?) ale co z tego skoro nie ma części do tych trochę straszych - i tabor się sypie.
Zarząd ma prowizję od oszczęności więc maksymalnie oszczedzają kosztem stanu taboru. A teraz muszą dużo oszczęzić bo być może władza się zmieni.
Mimo wszystko kadencję prezesa Wąsowicza trzeba ocenić pozytywnie - więcej plusów niż minusów. Mało kto dostrzega majstersztyk jakim było zlikwidowanie olbrzymiego zadłużenia które wogóle zagrażało istnieniu MPK. Ludzie bardziej dostrzegają takie sprawy jak zimne,brudne czy wypadające kursy autobusów. No cóż żeby było lepiej najpierw musi być gorzej.

Jeśli Kropiwnicki nie zostanie ponownie wybrany można się liczyć ze zmianą zarządu - to jest zjawisko całkiem normalne w spółkach gminnych i państwowych. wybory - nowa własza i miotła w podległych spółkach, bez względu na to jak dobry był poprzedni zarząd.

Nowa ekipa to też zalety i wady. Zlety - może będzie lepiej a wady to początkowe zamieszanie i zmiana różnych koncepcji.
Np poprzednia władza stawiała na tramwaj wschód-zachód teraz obecna stawia na północ-południe bo wschód-zachód jest bee. Przyjdzie trzecia władza i powie że obydwie koncepcja były do banii a teraz będziemy budować trawmaj po skosie w poprzek.

Belka byłby dobry, za rządów Belki był rząd można powiedzieć fachowców i wzrost gospodarczy i odpowiednie ustawy. Zresztą wtedy SLD nie miało już nic do stracenia i nie musiało grać populistycznie.

Ale paradoksalnie w naszym dziwnym kraju wzrost gospodarczy nei przekłada się na wyniki wyborów jak to z reguły ma miejsce na zachodzie. Ludziom próbuje się wciskać tematy zastępcze (IPN, lustracja, ukłądy itd) bo na tym można zbić większy kapitał, a przeciętny Kowalski nei odczuwa kilku % wzrostu gospodarczego - on by chciał co roku zarabiać o 100% więcej - teraz i już.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Ja tam nie wiem na kogo bym głosował. Pewnie na lewicę na wszystkich frontach - i prezydent i rada miasta i sejmik. Nie z wiary w siłę SLD - ale dlatego, że startują współnie z "moimi" demokratami. Na razie to luźne dywagacje- w tym roku i tak nie zagłosuję, bo nie mogę - ale na pewno do wyborów bym poszedł i zachęcam was wszystkich do głosowania.

Ale się offtop zrobił Obrazek
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

Ja, od kiedy mogę, nie poszedłem na jedne wybory i... wygrał w nich kropek, mam nauczkę Obrazek
smugler1990
Stały bywalec
Posty: 279
Rejestracja: czw 18:34, 25 maja 2006

Post autor: smugler1990 »

A propos Della - tego nie zrobil Kropiwnicki-tylko o wiele wczesnej Belka.W koncu jest on ekonomista.A co Wasowicza w GW widzialem roztrzygniecie przetargu na LTR-kupuja jednak Pese.A jezeli chwalicie tak Kropiwnickiego -to powiedzcie mi dlaczego nic nie zrobil z tzw. ,,staczami''(przypominam ze zaniczyszczaja oni przystanki-i robia przy tym dzikie rynki(co powoduje wieksze tloki ).Po drugie brud w KaeMie - dobry przyklad Volvo i Odkurzacze(w koncu to nie wina Wasowicza-przez on dostaje tylko kase od miasta i cudow czynic nie moze).Po trzecie - partyjnosc i brak jakiegokolwiek planu wykorzystania srodkow z UE(tutaj kłania sie Wroclaw - w ktorym mają duzo Volvo , oraz tramy - o wiele lepiej zmodernizowane niz w Lodzi a do tego kupuja jeszcze nowe -i robia do tego porzadna trase pod nie(w szczegolnosci centrum Wrocka).A kto tego dokonal - prezydent bezpartyjny- ktory przyciaga inwestorow.Podniecacie sie Dellem - oni maja kolo dziesieciu biurowcow w budowie.Oczywiscie do sytuacji KM nie ma nic Wasowicz(bo robi to co ma robic-ale jak ,,ze zlotowki zrobic piataka''?Nie wierzycie zobaczcie sami www.wroclaw.plwww.gazeta.pl (sekcja wroclawska www.wroclaw.hydral.com.pl -zachecam do ogladania Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez smugler1990, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ