gothmucha pisze:Jestem taki ograniczony, że aż zdałem egzamin na społecznego opiekuna zabytków. Ciekawe, jak to się stało. Dalej nie chce mi się czytać.
Rzuć wiaderko i się obraź
Gratuluję i jestem z ciebie naprawdę dumny. Pamiętaj jednak, że to nie daje ci patentu na nieomylność, nie sprawia że twoje poglądy nagle stają się słuszne ani nie daje podstaw do niedopuszczania do swojej świadomości zdania odmiennego niż twoje. Więcej pokory, kolego.
Dziwi mnie trochę twoja zajadłość, ale dedukuję, że to tylko objawy charakterystyczne dla neofity. Może z czasem minie.
Nie jestem barbarzyńcą chcącym równać wszystko z ziemią, zwracam tylko uwagę że w ochronie zabytków również należy zachować umiar
I na przyszłość życzę mniej zacietrzewienia, a więcej ochoty do czytania. Jeżeli osądzasz mnie na podstawie pojedynczych wyrwanych z kontekstu zdań, to tylko źle o tobie świadczy - a przecież od społecznego opiekuna zabytków również należy oczekiwać nieco ogłady.
o3r pisze:@Nordland: Zupełnie nie bierzesz pod uwagę całego kontekstu historycznego i architektonicznego, w jakim trzeba dany budynek umieścić. Budynek zdecydowanie jest unikatowy i należy go ochronić. I nikt nie chce robić ze świata skansenu. A co do wielkiej płyty - owszem, uważam, że trzeba będzie kilka bloków zostawić. Bo to to też jest świadectwo pewnej epoki, której nie da się wykreślić. Budynek nie musi być piękny, żeby zasługiwał na ochronę.
Uważam że w przypadku tego budynku to nie jest kwestia "należy", a raczej "można", "warto rozważyć". Nie ujmuję wiacie kontekstu historycznego i architektonicznego. Uważam tylko że ze względu na specyfikę budowli, trudno ją sensownie zagospodarować w obecnym kształcie, bez przebudowy. Nie pretenduję do miana specjalisty w tej dziedzinie.
A co do robienia ze świata skansenu - na podstawie tego, co czytam, można wywnioskować że niektórzy najchętniej tak właśnie by zrobili.