Kazik pisze:Nie wiem więc pytam - czy jest już w ewidencji?
W rejestrze nie jest. A czy w ewidnecji, to nie mam pojęcia. Ale nawet jeśli tak, to nie jest chroniona, bo nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, mówiącego, że jest tam zabytek
Lista zabytków powiększy się o cztery obiekty
dziś
Do rejestru zabytków zostanie wpisany m.in. zespół fabryczny przy ul. Kopernika 56-60A
Konserwatorzy wpiszą do rejestru zabytków kolejne cztery obiekty. Są to: szpital MSWiA przy ul. Północnej, poczekalnia tramwajów podmiejskich przy tej samej ulicy, zespół mieszkalno-fabryczny przy ul. Kopernika 56-60A i willa przy ul. Kilińskiego 83, która jest w fatalnym stanie i znalazła się w czerwonej księdze budynków, którym grozi likwidacja.
Proces wpisania tych obiektów do rejestru już się zaczął. Oznacza to, że znajdą się one pod opieką prawną i nie będzie można ich rozebrać, zaś wszelkie zmiany w ramach remontów będą konsultowane z konserwatorami.
- Do rejestru wpiszemy frontowy budynek szpitala MSWiA z około 1908 roku, który jest najciekawszy i najcenniejszy: nawiązuje do gotyku i zawiera elementy secesji - twierdzi Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.
Konserwatorzy wpiszą do rejestru zabytków kolejne cztery obiekty. Są to: szpital MSWiA przy ul. Północnej, poczekalnia tramwajów podmiejskich przy tej samej ulicy, zespół mieszkalno-fabryczny przy ul. Kopernika 56-60A i willa przy ul. Kilińskiego 83, która jest w fatalnym stanie i znalazła się w czerwonej księdze budynków, którym grozi likwidacja.
Proces wpisania tych obiektów do rejestru już się zaczął. Oznacza to, że znajdą się one pod opieką prawną i nie będzie można ich rozebrać, zaś wszelkie zmiany w ramach remontów będą konsultowane z konserwatorami.
- Do rejestru wpiszemy frontowy budynek szpitala MSWiA z około 1908 roku, który jest najciekawszy i najcenniejszy: nawiązuje do gotyku i zawiera elementy secesji - twierdzi Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.
::: Reklama :::
Zabytkiem stanie się też słynna poczekalnia przy krańcówce tramwajowej przy ul. Północnej, z której odjeżdżały tramwaje do Konstantynowa i Lutomierska (linia 43), Aleksandrowa (44), Zgierza (45) i Ozorkowa (46).
Wprawdzie obiekt ten - dwa budynki połączone wiatą pod dachem - powstał w latach 1951-1953, to jednak wybudowano go nie w stylu socrealizmu, lecz przedwojennego modernizmu. Przez wiele lat w budynkach były bar i kiosk, zaś ostatni tramwaj z pobliskiej krańcówki odjechał 1 stycznia 2004 roku.
- Są to jedne z najciekawszych w naszym mieście budynków z lat 50. - uważa Piotr Ugorowicz. - Należą do gminy Łódź i są wynajmowane pod wystawy.
Przy ul. Kopernika zachował się ciekawy zespół z przełomu XIX i XX wieku, w skład którego wchodzą: willa nawiązująca do renesansu, obiekty fabryczno-magazynowe oraz budynki biurowe i mieszkalne, w których kiedyś mieszkali robotnicy. Pierwotnie obiekty należały do braci Pawła i Augusta Douringów.
Po ostatniej wojnie mieściły się tam tak znane zakłady, jak fabryka kołder i parasoli Fakopa oraz fabryka transformatorów i aparatury trakcyjnej Elta. Dziś obiekty, z których najciekawsze to budynek dawnej krajalni i willa, mają kilku właścicieli.
Niezwykle tajemniczym obiektem jest stylowy dom przy ul. Kilińskiego, w pobliżu siedziby straży miejskiej. Pochodzi z lat 90. XIX stulecia i został zbudowany w stylu eklektycznym. Detale z frontonu skuto. Obiekt stoi pusty, a teren został ogrodzony.
Nordland pisze:A jakie wartości estetyczne przedstawia (socrealizm - dop. mój)?
[img]http://bi.gazeta.pl/im/5/4089/m4089855.gif[/img] pisze:Odnowią zabytkową pętlę? Teraz to gołębnik i toaleta
Zaniedbana krańcówka przy ul. Północnej służy głównie za toaletę dla ptaków i ludzi. Modernistycznym budynkiem chcą się zaopiekować łódzcy architekci
Charakterystyczny, długi budynek stoi w parku Staromiejskim, niedaleko skrzyżowania ul. Północnej z Franciszkańską. Ciągle wiszą na nim dwa duże plakaty reklamujące zeszłoroczną wystawę "Arbores Vitae". Ale po zdjęciach Puszczy Białowieskiej i mieszkających w niej zwierząt nie ma już śladu, podobnie jak po gospodarzu obiektu.
Z modernistycznego zabytku łuszczy się niechlujnie położona farba. W powybijanych oknach i pod dachem siedzą gołębie, brudzą odchodami parapety, futryny i chodnik. Nie tylko ptakom krańcówka służy za toaletę, ludziom również - z zaśmieconych pomieszczeń wydobywa się odór. Przez dziurawy dach leje się woda, tworząc brudne zacieki. Konstrukcja jest popękana, w wielu miejscach brakuje tynku i cegieł.
Zabytek jest własnością gminy. Urzędnicy próbowali kilka lat temu wydzierżawić go na 15 lat, ale przetarg odwołali. W 2008 roku prezydent użyczył budynek fundacji Europejskie Centrum Ziemi, która zorganizowała tam dwie wystawy. W zamian za korzystanie z nieruchomości fundacja miała wyremontować poczekalnię, ale jedynie ją pomalowała.
Krańcówką chcą się zaopiekować łódzcy architekci. Zaproponowali prezydentowi, że odrestaurują budynek i zamienią go w Dom Architekta i siedzibę izby. Chcą też wymienić posadzkę wokół gmachu i przywrócić tam ruch tramwajowy, tworząc Przystanek kultura, który stanie się elementem połączenia i zagospodarowania obszaru ul. Piotrkowskiej, Manufaktury i Starego Miasta.
- Przystosowanie obiektu do wymogów obowiązujących przepisów, uzyskanie właściwej funkcji oraz zapewnienie ekonomicznej eksploatacji przy jednoczesnym zachowaniu walorów zabytku stwarza wyzwanie wyjątkowo trudne technicznie i ekonomicznie. Kto jak nie architekci może się podjąć takiego zadania - pyta w liście Roman Wieszczek, przewodniczący Łódzkiej Izby Architektów, i zaraz dodaje: - Mamy konkretny cel, mamy na to konkretny pomysł i środki. Liczymy na wsparcie prezydenta i rady miasta.
Umowa z fundacją wygasa w listopadzie 2011 roku. - Wtedy moglibyśmy wydzierżawić izbie architektów nieruchomość bez przetargu na trzy lata. Na dłuższy czas będzie potrzebna zgoda radnych - mówi Wojciech Jańczyk, rzecznik prezydenta.
Pętla tramwajowa została oddana do użytku w lipcu 1951 roku, budynek poczekalni dwa lata później. Prasa opisywała go jako najnowocześniejszy w Europie, a budowniczy chwalili się dwoma przystankami (miejskich i podmiejskich tramwajów) na końcach 140-metrowej poczekalni, kioskami i izbą dla matki z dzieckiem. Budynek służył miejskiemu przewoźnikowi do stycznia 2004 roku. Od tego czasu krańcówka jest wykorzystywana sporadycznie - przy zmianach tras linii albo w przypadkach awarii.