[Konstantynów Łódzki] ŁTR do Konstantynowa Łódzkiego?
-
- Czasem wpada
- Posty: 61
- Rejestracja: wt 00:51, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Lodz
@flugzeug30: Co ty palisz?
A - Wiesz ile by to kosztowało?
B - Myślisz, że ktoś ci to wypożyczy?
C - Myślisz, że wagony kolejowe i parowóz pokonają tak ostre łuki, jakie są na linii?
D - Myślisz, że torowisko to wytrzyma?
E - Nie sądzisz, że powinieneś sprawdzić, czy cię nie ma w sąsiednim województwie?
A - Wiesz ile by to kosztowało?
B - Myślisz, że ktoś ci to wypożyczy?
C - Myślisz, że wagony kolejowe i parowóz pokonają tak ostre łuki, jakie są na linii?
D - Myślisz, że torowisko to wytrzyma?
E - Nie sądzisz, że powinieneś sprawdzić, czy cię nie ma w sąsiednim województwie?
-
- Czasem wpada
- Posty: 61
- Rejestracja: wt 00:51, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Lodz
Primo-
co prawda krótko , ale jednak w latach 1916- 1927 parowozy na 1000 mm. chodziły do Tuszyna , zaś w latach 1922- 1927 do Ozorkowa . Na linii do Tuszyna chodziły tendrzaki firmy A. Borsig [ sześć sztuk ] , z czterema [ do pięciu ] doczepami tramwajowymi i wagonami towarowymi [ produkowanymi na Helenówku i w fabryce J. Johna ] .
W sumie... skoro Ok22 ciągnęła pośpiechy z Wrocławia do Wolsztyna m. in. pod drutem , to czemu by nie mogły tego robić loki na wąski tor... ?? .
Secundo-
Ja mieszkam nieraz w http://pl.wikipedia.org/wiki/ED74
co prawda krótko , ale jednak w latach 1916- 1927 parowozy na 1000 mm. chodziły do Tuszyna , zaś w latach 1922- 1927 do Ozorkowa . Na linii do Tuszyna chodziły tendrzaki firmy A. Borsig [ sześć sztuk ] , z czterema [ do pięciu ] doczepami tramwajowymi i wagonami towarowymi [ produkowanymi na Helenówku i w fabryce J. Johna ] .
W sumie... skoro Ok22 ciągnęła pośpiechy z Wrocławia do Wolsztyna m. in. pod drutem , to czemu by nie mogły tego robić loki na wąski tor... ?? .
Secundo-
Ja mieszkam nieraz w http://pl.wikipedia.org/wiki/ED74
Po pierwsze primo -
To był tabor przystosowany do ruchu na torach tramwajowych, więc i do pokonywania ciasnych łuków. Dlatego środkowe osie nie miały obrzeży. Chyba nie chcesz powiedzieć, że Px48 skręci np. do Kazimierza. Wagony były również produkowane pod tę linię.
Po drugie primo -
Co z tego, że Ok22 ciągnęła pociąg pod drutem? To nie ma nic do rzeczy. Ok22 to pojazd przystosowany do ruchu po szlakach kolejowych. W Poznaniu by nie pojechał, mimo że torowisko tramawajowe ma ten sam rozstaw - za ciasne łuki.
Po trzecie primo -
Gdzie mieszkasz - w pociągu?
To był tabor przystosowany do ruchu na torach tramwajowych, więc i do pokonywania ciasnych łuków. Dlatego środkowe osie nie miały obrzeży. Chyba nie chcesz powiedzieć, że Px48 skręci np. do Kazimierza. Wagony były również produkowane pod tę linię.
Po drugie primo -
Co z tego, że Ok22 ciągnęła pociąg pod drutem? To nie ma nic do rzeczy. Ok22 to pojazd przystosowany do ruchu po szlakach kolejowych. W Poznaniu by nie pojechał, mimo że torowisko tramawajowe ma ten sam rozstaw - za ciasne łuki.
Po trzecie primo -
Gdzie mieszkasz - w pociągu?
-
- Czasem wpada
- Posty: 61
- Rejestracja: wt 00:51, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Lodz
Gra jest warta świeczki, a pismo to akurat można wysłać zawsze. Myślę, że na razie warto by się skupić na 3 głównych tropach:
- wpis do rejestru - na jakich zasadach, na czyj wniosek, jaka dokumentacja potrzebna itp.
- włączenie się marszałka w finansowanie podmiejskiej komunikacji tramwajowej (dotyczy także Ozorkowa) - tak samo jak dofinansowywane są linie kolejowe (a więc zarówno remont infrastruktury, jak i dofinansowanie kursowania)
- włączenie się marszałka z projektem o charakterze turystycznym na wykorzystanie linii
- wpis do rejestru - na jakich zasadach, na czyj wniosek, jaka dokumentacja potrzebna itp.
- włączenie się marszałka w finansowanie podmiejskiej komunikacji tramwajowej (dotyczy także Ozorkowa) - tak samo jak dofinansowywane są linie kolejowe (a więc zarówno remont infrastruktury, jak i dofinansowanie kursowania)
- włączenie się marszałka z projektem o charakterze turystycznym na wykorzystanie linii
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
Dobra, my tu gadu-gadu. Czy jest wśród nas ktoś kto w tym trochę siedzi? wnioski, takie pierdoły? wie gdzie to zgłaszać, jaka jest procedura? Jeśli nie to trzeba będzie zmontować już konkretną delegację co to połazi po urzędach i dowie się co i jak. Potem trzebaby taki wniosek przedłożyć pewnie gminie Lutomiersk, jest ktoś z Was stamtąd?
-
- Czasem wpada
- Posty: 61
- Rejestracja: wt 00:51, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Lodz
Odnośnie zachowanych u nas loków na tor 1000 mm. , to indeks ich jest np. tu http://www.holdys.pl/tomi/index.php?wykaz=wask
Co do przebudowy i utrzymania tej linii , to trzeba by było stworzyć stowarzyszenie , które by się tym zajęło .
Indywidualne osoby mogą być odebrane przez urzędników jako " czubkowie " z urojeniami posłannictwa i misji ( np. tacy , co budują perpetuum mobile w garażu ) .
Jeżeli o coś zabiegać , to najlepiej w imieniu jakiej organizacji czy instytucji - to brzmi dużo bardziej poważnie .
Ewentualnie można się spytać tego człowieka - http://www.piechocinskitransport.fora.pl
Co do przebudowy i utrzymania tej linii , to trzeba by było stworzyć stowarzyszenie , które by się tym zajęło .
Indywidualne osoby mogą być odebrane przez urzędników jako " czubkowie " z urojeniami posłannictwa i misji ( np. tacy , co budują perpetuum mobile w garażu ) .
Jeżeli o coś zabiegać , to najlepiej w imieniu jakiej organizacji czy instytucji - to brzmi dużo bardziej poważnie .
Ewentualnie można się spytać tego człowieka - http://www.piechocinskitransport.fora.pl
-
- Bywalec
- Posty: 143
- Rejestracja: pn 12:04, 24 wrz 2007
- Lokalizacja: Złotno/Retkinia
- Kontakt:
Zgadzam się z przedmówcą w kwestii czubków - organizacja starająca się o zachowanie linii brzmi bardziej poważnie.
Sporym poparciem, o którym zapominamy, są mieszkańcy - generalnie tak Konstantynów, jak i Lutomiersk są za zachowaniem linii.
Z tego, co na razie się dowiedziałem, trzeba by uderzać do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ale bez jasnego ustalenia, kto jest właścicielem/współwłaścicielem linii, co najwyżej się wygłupimy. Dlatego na razie proponuję kilka pytań do TP.
Aha, rozmawiałem z moją dziewczyną (pracownica UM) i na dofinansowanie z EU nie ma co liczyć. Wniosków do Regionalnego Programu Operacyjnego (następca ZPORR na lata 2009-13) już nie przyjmują, bo transport w woj. łódzkim jest działaniem priorytetowym i tam wpłynęło najwięcej. Krótko: pula kasy jest już wyczerpana, mimo że się jeszcze nie zaczęło co najwyżej można liczyć na jakieś cuda... Dlatego konserwator zabytków brzmi realniej.
Sporym poparciem, o którym zapominamy, są mieszkańcy - generalnie tak Konstantynów, jak i Lutomiersk są za zachowaniem linii.
Z tego, co na razie się dowiedziałem, trzeba by uderzać do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ale bez jasnego ustalenia, kto jest właścicielem/współwłaścicielem linii, co najwyżej się wygłupimy. Dlatego na razie proponuję kilka pytań do TP.
Aha, rozmawiałem z moją dziewczyną (pracownica UM) i na dofinansowanie z EU nie ma co liczyć. Wniosków do Regionalnego Programu Operacyjnego (następca ZPORR na lata 2009-13) już nie przyjmują, bo transport w woj. łódzkim jest działaniem priorytetowym i tam wpłynęło najwięcej. Krótko: pula kasy jest już wyczerpana, mimo że się jeszcze nie zaczęło co najwyżej można liczyć na jakieś cuda... Dlatego konserwator zabytków brzmi realniej.
-
- Bywalec
- Posty: 143
- Rejestracja: pn 12:04, 24 wrz 2007
- Lokalizacja: Złotno/Retkinia
- Kontakt:
Trzymam sobie w rękach dzisiejszy "Korkociąg" (nr 18, 3-4 XI 2008). Czytam w nim:
"(...) Wjeżdżający do Łodzi od strony Konstantynowa będą mogli zostawić samochód na parkingu ulokowanym w narożniku ulic Kusocińskiego i Juszczakiewicza. Na tyłach ogrodu botanicznego będzie czekać około 1500 miejsc parkingowych".
Pomijając fakt, że narożnik Kusocińskiego/Juszczakiewicza jest tak na tyłach ogrodu botanicznego, jak Górniak jest na tyłach Centralu, zastanawia mnie całkowite zignorowanie linii tramwajowej. Od ww. miejsca do Konstantynowskiej jest jeszcze kawałek drogi, a pozostałe parkingi P+R planowane są właśnie przy liniach tramwajowych (Pabianicka/Chocianowicka, Włókniarzy/Zgierska, Rokicińska/Hetmańska - ta raczej przy planowanej, ale zawsze).
Zżera mnie ciekawość, co planują wobec 43 i kiedy się o tym dowiemy oficjalnie...
"(...) Wjeżdżający do Łodzi od strony Konstantynowa będą mogli zostawić samochód na parkingu ulokowanym w narożniku ulic Kusocińskiego i Juszczakiewicza. Na tyłach ogrodu botanicznego będzie czekać około 1500 miejsc parkingowych".
Pomijając fakt, że narożnik Kusocińskiego/Juszczakiewicza jest tak na tyłach ogrodu botanicznego, jak Górniak jest na tyłach Centralu, zastanawia mnie całkowite zignorowanie linii tramwajowej. Od ww. miejsca do Konstantynowskiej jest jeszcze kawałek drogi, a pozostałe parkingi P+R planowane są właśnie przy liniach tramwajowych (Pabianicka/Chocianowicka, Włókniarzy/Zgierska, Rokicińska/Hetmańska - ta raczej przy planowanej, ale zawsze).
Zżera mnie ciekawość, co planują wobec 43 i kiedy się o tym dowiemy oficjalnie...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez rafal_ost, łącznie zmieniany 1 raz.
rafal_ost pisze:Trzymam sobie w rękach dzisiejszy "Korkociąg" (nr 18, 3-4 XI 2008). Czytam w nim:
"(...) Wjeżdżający do Łodzi od strony Konstantynowa będą mogli zostawić samochód na parkingu ulokowanym w narożniku ulic Kusocińskiego i Juszczakiewicza. Na tyłach ogrodu botanicznego będzie czekać około 1500 miejsc parkingowych".
Autora tego pomysłu chyba pan bóg opuścił. Wymyślić parking Park & Ride z dala od jakiejkolwiek komunikacji miejskiej - to już majstersztyk zdurnienia.
Tomasz.bu pisze:rafal_ost pisze:Trzymam sobie w rękach dzisiejszy "Korkociąg" (nr 18, 3-4 XI 2008). Czytam w nim:
"(...) Wjeżdżający do Łodzi od strony Konstantynowa będą mogli zostawić samochód na parkingu ulokowanym w narożniku ulic Kusocińskiego i Juszczakiewicza. Na tyłach ogrodu botanicznego będzie czekać około 1500 miejsc parkingowych".
Autora tego pomysłu chyba pan bóg opuścił. Wymyślić parking Park & Ride z dala od jakiejkolwiek komunikacji miejskiej - to już majstersztyk zdurnienia.
A może planują tam jakąś linie ale narazie nie podają żeby się zbędnie nie podniecać.