[Pabianice] Linia 41
-
- Stały bywalec
- Posty: 377
- Rejestracja: wt 20:59, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Pabianice, Piaski
-
- Megagaduła
- Posty: 2286
- Rejestracja: wt 13:22, 16 cze 2009
- Lokalizacja: Łódź-Retkinia
ŹródłoDŁ pisze: Ścisk w tramwaju linii P
Marcin Bereszczyński
Wczoraj 03:55:03 , Aktualizacja wczoraj 03:56:06
W niemiłosiernym tłoku są od lipca zmuszeni podróżować pasażerowie tramwajów linii P do Pabianic.
Najgorzej jest w godzinach szczytu. Przyczyną ścisku? Tramwaj kursujący na tej trasie składa tylko z jedenednego wagonu zamiast z dwóch, jak to miało miejsce jeszcze w czerwcu. Pabianiccy urzędnicy chcieli w ten sposób zaoszczędzić. Łódzka MPK wyceniła wozokilimetr dwuwagonowego tramwaju na 10 złotych. Kursy jednego wagonu kosztują tylko 4,70. Podróżnym trudno to zaakceptować.
- Jazda w tym ścisku to koszmar - mówi Michał Jakubiak, który codziennie dojeżdża do pracy z Pabianic do Łodzi.-Najgorzej jest popołudniami. Nie dosyć, że jest ciasno, to jeszcze duszno. A przecież do Pabianic jedzie się przynajmniej pół godziny. Aż strach pomyśleć, jaki ścisk będzie jesienią, gdy między Łodzią i Pabianicami zaczną jeździć studenci i uczniowie.
Prezydent Pabianic Zbigniew Dychto obiecał, że jeśli w godzinach szczytu będzie tłok, na tory powrócą dwa wagony. Niestety, prezydent jest obecnie na urlopie. W dodatku nie udało mu się przed wyjazdem na wakacje wynegocjować wspólnego biletu dla Łodzi i Pabianic, który miał obowiązywać od lipca. Negocjacje z Zarządem Dróg i Transportu w Łodzi zostały przesunięte na drugą połowę lipca, co oznacza, że wspólny bilet zostanie wprowadzony najwcześniej w sierpniu. Podróżni nie mogą się doczekać, kiedy wreszcie przestaną kasować dwa bilety - jeden w Pabianicach, drugi w Łodzi.
- Czas przesiąść się na busy lub PKS, nawet jeśli jeżdżą niepunktualnie - rozkłada ręce Włodzimierz Krzyżaniak, który jechał w środę zatłoczonym tramwajem linii P. - To niedopuszczalne, że mały wagon jeździł w szczycie co pół godziny, a popołudniami i w weekendy co godzinę. Musi być tłok...
W Zgierzu, po drugiej stronie Łodzi, urzędnicy mają inny pomysł na oszczędności w komunikacji miejskiej. W dodatku decyzje są konsultowane z mieszkańcami. Od końca czerwca odbywają się posiedzenia rad osiedli, podczas których za każdym razem omawiany jest punkt - wydanie opinii w sprawie obniżenia kosztów komunikacji miejskiej. Na te opinie czekają radni, którzy we wrześniu będą decydowali, czy ograniczyć kursy autobusów, aby oszczędzać, czy pozostawić je bez zmian i narażać się na deficyt w budżecie rzędu miliona złotych rocznie.
Rady osiedli opiniują dwie wersje zmian. Obie powstały na podstawie audytu komunikacyjnego z ubiegłego roku, który kosztował miasto 50 tys. złotych. Pierwszy zakłada oszczędności, polegające na skróceniu pokonanych kilometrów przez autobusy aż o 50 tys. km rocznie. Do tego autobusy jeździłyby modułowo, tzn. najbardziej oblegana linia 5 co 10 minut, zaś linie 3,4 i 8 co pół godziny. Obecnie wszystkie zgierskie autobusy kursują znacznie częściej w szczycie komunikacyjnym, zaś sporadycznie w pozostałych porach dnia.
Drugi wariant zakłada jedynie korekty w kursowaniu linii 1,3 i 51, zaś zmiany na liniach 4 i 8 dotyczą tylko weekendów. Pozwoli to miastu oszczędzić, ale niewiele. A przede wszystkim nie przyniesie to zbyt wielu kłopotów podróżnym, czego nie da się powiedzieć o rozwiązaniach komunikacyjnych z Pabianic.
-
- Stały bywalec
- Posty: 377
- Rejestracja: wt 20:59, 27 mar 2007
- Lokalizacja: Pabianice, Piaski
Ale skoro MKT nie chciało jeździć do Pabianic...
Moim zdaniem P (niedługo 41) tylko do IKEI jest o tyle lepsze, że będzie bardziej punktualne i nie utknie w zatrzymaniu na terenie miasta, gdzie przy większej liczbie tramwajów awaria jest dużo bardziej prawdopodobna.
A przy proponowanej częstotliwości, punktualność będzie miała kolosalne znaczenie.
Moim zdaniem P (niedługo 41) tylko do IKEI jest o tyle lepsze, że będzie bardziej punktualne i nie utknie w zatrzymaniu na terenie miasta, gdzie przy większej liczbie tramwajów awaria jest dużo bardziej prawdopodobna.
A przy proponowanej częstotliwości, punktualność będzie miała kolosalne znaczenie.
EI pisze:Tramwaj 41 zamiast P
Za dwa tygodnie między Pabianicami a Łodzią przestanie kursować tramwaj linii P. Nie oznacza to jednak, że nie będzie go w ogóle. Zmieni się jedynie nazewnictwo. Tramwaj, jak przez dziesiątki lat wcześniej (P kursuje zaledwie od kilku), ma mieć dawny numer 41.
Powrót do przeszłości, przynajmniej w tej kwestii, jest jednym z ustaleń, jakich władze miasta dokonały z łódzką spółką MPK, której powierzono obsługę tego środka transportu. Po wielu miesiącach dyskusji na temat zasad funkcjonowania tramwaju strony doszły do porozumienia.
– Nowa umowa wejdzie w życie od początku sierpnia. Zawieramy ją na czas nieokreślony – poinformował prezydent Zbigniew Dychto.
Poza przywrócenie tradycyjnej numeracji linii, zmianom ulegną również zasady posługiwania się biletami. W Pabianicach zostanie wprowadzony taki sam bilet, jaki obowiązuje na terenie Łodzi. Czyli czasowy. Wcześniej obowiązywały dwa – pomiędzy pętlą przy ulicy Wiejskiej w Pabianicach a Chocianowicami należało kasować pabianicki, dalej jeździło się z łódzkim. Z ujednolicenia pasażerowie powinni być zadowoleni. Choćby dlatego, że chcąc przejechać dwa lub trzy przystanki po mieście wystarczy bilet 10-minutowy, tańszy niż jednorazowy pabianicki, który musieli kupować bez względu na fakt, czy był to jeden przystanek czy kilka.
Kontrowersje budzi zmiana wprowadzona przez władze Pabianic już od początku lipca – tramwaj ma jeden wagon. Wcześniej były dwa. Wielu mieszkańcom to się nie podoba.
-
- Bywalec
- Posty: 151
- Rejestracja: pt 11:24, 13 lis 2009
- Lokalizacja: Piaski, Pabianice
Punktualność na linii P!? BUAHAHA! Często motorniczowie P (Wkrótce 41) Wjeżdżają sobie na pętle Ikea/Chocianowice (Nazwę tu dałbym Port Łódź niż jaka jest dotychczas.) zostawiają ludzi i jedzie jakby niby nic do zajezdni i opóźnia się z 10/15 minut z odjazdem! I lepiej żeby Pabianicka linia dojeżdżała do centrum miasta niż na jej obrzeże. I to się nie zdarzyło pierwszy raz, a zdarza się to już notorycznie.
A nie jest to czasem taki postęp, żeby zamiast 46A było jako 41? i po wakacjach dojeżdżało do Helenówka? i na 41 powrót MKT ?
A nie jest to czasem taki postęp, żeby zamiast 46A było jako 41? i po wakacjach dojeżdżało do Helenówka? i na 41 powrót MKT ?
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez norbertkomusinski, łącznie zmieniany 2 razy.
Zaraz was dobije jeszcze jedną informacją. W niedziele rozkład jazdy dla linii 41 przewiduje 2 brygady a częstotliwość kursowania 1h. Na zajezdnie przyszły już rozkłady ważne od 1 sierpnia. A jeżeli nic się nie zmieni ma to wyglądać tak że każda z brygad ma 27 min postoju na Ikei, 30 min przelotu i ok 32-37 min postoju na Wiejskiej. Nie wiem jak w tygodniu i w soboty bo najpierw przyszły niedzielne rozkłady jako że 1 wypada w niedziele.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SZAUTER, łącznie zmieniany 2 razy.