[Pabianice] Linia 41

Rozmowy, dotyczące funkcjonowania transportu zbiorowego w okolicach Łodzi.
mig
Moderator
Posty: 3770
Rejestracja: czw 13:56, 19 paź 2006
Lokalizacja: Łódź Widzew
Kontakt:

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: mig »

Łodzianom podcięto skrzydła wcześniej - 2 kwietnia :lol: PHZ powinna zmienić swoich doradców i współpracowników bo co chwila ładują ją na miny.
Co do samej organizacji takich przewozów, przy tradycyjnych przerwach posiłkowych tramwaj co 24 minuty potrzebuje 6 brygad. Autobusy puściliby pewnie tylko do IKEA, czas przejazdu pewnie byłby krótszy także 3-4 brygady wystarczyłyby. Pytanie tylko kto miałby być organizatorem, bo od tego dużo zależy. Jeśli UM Pabianice to niestety jedynym wspólnym biletem z LTZ byłby tylko WBŁP. Co do infrastruktury, buspas nie ma racji bytu dla autobusu co 20 minut, a poza tym nie ma na niego miejsca więc proponowanie czegoś takiego to drwiny.
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: prof_klos »

Warto przypomnieć, że latem 2014 roku wymieniono cały drut trakcyjny na odcinku od podstacji przy pabianickim Zamku do podstacji na Dużym Skręcie.
W Pabianicach newralgicznym odcinkiem pozostaje Zamek - Wiejska, oraz kawałek Duży Skręt - Dąbrowa (granica miasta). Do tego należy naturalnie doliczyć cały Ksawerów, który tak wesoło deklarował, że "znajdzie potrzebne fundusze".
Z tym, że niebawem rozstrzygnięcie konkursu o dofinansowanie na modernizację linii tramwajowej. A co, jeżeli pieniędzy nie dostaniemy, a drut wymienimy? Ot, milion złotych w plecy. Jeżeli remont by się odbył - pół biedy, drut można zwinąć i użyć ponownie po zakończeniu prac modernizacyjnych.
Obawiam się jednak, że może być tak, że zrobimy drut, dofinansowania nie dostaniemy, a po chwili MPK powie "nie jeździmy do Pabianic, bo torowisko jest do niczego". :D
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Kpc21 »

prof_klos pisze:Cóż, podejrzewam że ktoś głupotę napisał, a Pani Prezydent ją bezmyślnie podpisała i sprawa się rozeszła wielkim smrodem.
Co nie zmienia faktu, że p. prezydent jest pod tym względem bezmyślna.
Warto pamiętać o tym, że jest w interesie Łodzi odciągnięcie Pabianic od próby wyciągnięcia pieniędzy z puli wojewódzkiej na tramwaj, na co mają potężne szanse (projekt pro ekologiczny łączony z modernizacją głównego ciągu komunikacyjnego), bo jak my dostaniemy te pieniądze, to Łódź ich nie dostanie. To logiczne.
Ale tramwaj w Pabianicach jest też w interesie Łodzi. Ludzie przesiądą się do samochodów, zwiększą korki, i tyle tego będzie.
Gdyby taki drut spadł na wagon - szkody by raczej nie przyniósł. Lecz upadając na ziemię, na szynę - mógłby "wybić" przynajmniej kilka osób, które by stąpały po torowisku. Tak przynajmniej ja to oceniam.
Wagon (w sensie jego karoseria) nie jest połączony elektrycznie z szynami?

Nie mówiąc o tym, że w takiej sytuacji powinny zadziałać zabezpieczenia. Szczególnie w razie, gdy przewód upadnie na szyny. W ogóle nie było ostatnio mowy o tym, że na podstacji zasilającej Pabianice trzeba było ostatnio te zabezpieczenia zmniejszyć (wymienić na działające przy przepływie jeszcze mniejszego prądu) ze względu na zły stan sieci trakcyjnej? W takim razie tym bardziej w razie takiego zwarcia te zabezpieczenia zadziałają i po prostu odetną zasilanie.

A jak upadnie na ziemię i nie zadziałają zabezpieczenia (nie wiem, czy to w ogóle możliwe) - to zagrozić to może chyba tylko temu, kto do tego leżącego przewodu podejdzie. I to na bardzo bliską odległość. I nie będzie wiedział, że w takiej sytuacji powinien się poruszać robiąc możliwie małe kroki.

Ale pewnie STUDI zaraz w tym temacie wypowie się dużo bardziej konkretnie. Nie wiem, na ile mam rację, ale wydaje mi się, że nawet gdyby zabezpieczenia nie zadziałały ze swojej winy, to (szczególnie przy sieci w złym stanie) w takiej sytuacji w końcu przewody nagrzałyby się do takiej temperatury, że zaczęłyby się topić, i najsłabszy punkt zadziałałby jak bezpiecznik. Do tego zapewne byłyby jakieś "efekty specjalne" typu pożar w podstacji trakcyjnej.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Jordi »

mig pisze: Nie byłbym taki pewien, ponieważ MPK ma po swojej stronie argument zagrożenia bezpieczeństwa. Nawet na terenie Łodzi przewoźnik może sobie bez żadnych konsekwencji wstrzymać na jakichś odcinkach ruch ze względu na niedostateczne bezpieczeństwo przewozów (p. Limanowskiego kilka lat temu). Natomiast samo pismo MPK odczytuję jednak głównie jako "dupochron" - gdy coś się (odpukać) stanie oni umyją ręce bo przecież ostrzegali. Pismo Zdanowskiej i jej wpisy na Facebooku choć mają trochę sensu to zalatują bezczelnością i populizmem. Z jednej strony racja, bo prócz Pabianic i Ksawerowa żadna z gmin nie kwapi się by poprawić stan infrastruktury i Łodzi kończy się cierpliwość, gdyż jesteśmy niebezpiecznie blisko zawieszenia przewozów ze względu na bezpieczeństwo (Kto weźmie odpowiedzialność za ewentualny wypadek? MPK bo mimo fatalnego stanu linii jeździ czy właściciele infrastruktury? Łódź zdaje sobie sprawę z ryzyka i coraz mniej ma ochotę brać je na siebie), z drugiej strony to wygadywanie farmazonów o tym, jakie niby wspaniałe są elektrobusy i że Łódź nie wyda ani grosza po swoim terenem (taaa, jakby były takie możliwości prawne i na tramwaje nie można było zdobyć dotacji z UE, ale co tam, ciemny lud wszystko kupi).
Ale to w tym wypadku nie powinni zapewnić komunikacji zastępczej? To chyba zależy od umowy, a co do stanu torowiska, to ktoś niech zgłosi Aleksandrowską i zwłaszcza Wojska Polskiego, bo WojPol to w ogóle jest tak koszmarne, że ani jeden punkt trasy do Pabianic nie ma takiego stanu. To samo Przybyszewskiego-Kilińskiego - 3 nie mogą się mijać "bo za wąsko" - dla mnie to wystarczający powód, żeby zablokować i zamknąć skrzyżowanie. :evil: Może wtedy HZ by coś zrozumiała...

Też jej ton i bufonowatość bardzo wkurzają, co widać na reakcjach ludzi na jej FB. Po 2-3 wpisach przestała "płodzić" (lub ktoś z jej PR) kolejne odpowiedzi. Może coś zrozumiała, że nie tak poszła jak powinna, ale po tym co wyrabia w tym roku to bardzo wątpię... Zaprzepaszcza dobre 6 lat rządów i to z tygodnia na tydzień niszczy szanse swojego obozu na pewną wygraną za rok - jeszcze niech Expo nam przeleci koło nosa, to moim zdaniem nie będzie żadnych szans - chorzy ludzie tam za nią siedzą.
mig pisze: Co do samej organizacji takich przewozów, przy tradycyjnych przerwach posiłkowych tramwaj co 24 minuty potrzebuje 6 brygad. Autobusy puściliby pewnie tylko do IKEA, czas przejazdu pewnie byłby krótszy także 3-4 brygady wystarczyłyby. Pytanie tylko kto miałby być organizatorem, bo od tego dużo zależy. Jeśli UM Pabianice to niestety jedynym wspólnym biletem z LTZ byłby tylko WBŁP. Co do infrastruktury, buspas nie ma racji bytu dla autobusu co 20 minut, a poza tym nie ma na niego miejsca więc proponowanie czegoś takiego to drwiny.
Tylko kto te autobusy ma zapewnić? MZK, które ma bodaj 2 autobusy 12m jako rezerwę na swoją całą obsługę? MPK niedawno było pisane, że w tym planie jest "na styk" z autobusami. Nie mówiąc, że w szczycie 12m autobus to za mało w takcie 24. 2x805Na jedzie w niektórych kursach porządnie napchane. Czy do IKEI? Sporo osób z 41 wysiada na Pabianickiej, a do Placu zwykle połowa pasażerów z Małego Skrętu dojeżdża. 11 z 17 już są zapchane w szczycie porannym i wtedy jedynym wyjściem byłoby 11A na całej trasie... To już lepiej "wysupłać" 6 przegubów w robocze i dać do Placu ten autobus.

Chociaż nadal bardzo liczę, że ten projekt tramwajowy przejdzie nawet na 2 miejscu za tymi śmiesznymi rowerkami ŁKA "w polu" :P (to powinny same miasta sobie załatwiać - nie są to astronomiczne koszta dla takiego Sieradza, Zduńskiej, Skierniewic itp.).

Wracając do ŁKA to przy okazji czytałem gdzieś argument "jest ŁKA to po co tramwaj" - właśnie napisałem, że sporo osób wysiada na Pabianickiej - stąd ŁKA pasażerom 41 nic nie daje, bo już dziś kursy na Widzew przez obwodówkę mają żenującą częstotliwość, a po otwarciu tunelu nic z Sieradza tam nie pojedzie, bo wszystkie kursy pojadą przez Fabryczną...

Tak jak napisałem na SSC. Tegorocznymi często wprost głupimi decyzjami HZ mnie kompletnie do siebie zraziła - podejrzewam, że sporą część elektoratu głosującego na nią w 2014 roku też...
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Kpc21 »

Ja nie mam prawa głosu w Łodzi, ale gdybym miał, to o ile jeszcze pół roku temu na Hankę pewnie bym głosował (z pewnymi wątpliwościami, ale właśnie na nią z braku sensowniejszego kandydata), to teraz już zdecydowanie nie.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
nowy1212
Megagaduła
Posty: 2430
Rejestracja: pt 15:16, 24 mar 2017

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: nowy1212 »

Jordi pisze: Też jej ton i bufonowatość bardzo wkurzają, co widać na reakcjach ludzi na jej FB. Po 2-3 wpisach przestała "płodzić" (lub ktoś z jej PR) kolejne odpowiedzi. Może coś zrozumiała, że nie tak poszła jak powinna, ale po tym co wyrabia w tym roku to bardzo wątpię... Zaprzepaszcza dobre 6 lat rządów i to z tygodnia na tydzień niszczy szanse swojego obozu na pewną wygraną za rok
Noo na początku mówiła, ze nie będzie finansować, a potem dopiero zaczęła odpisywać, ze to tylko taka sugestia z tymi autobusami,ale tak czy inaczej forma dyskusji z ościennymi gminami jest skandaliczna.
- jeszcze niech Expo nam przeleci koło nosa, to moim zdaniem nie będzie żadnych szans - chorzy ludzie tam za nią siedzą.
A o Expo patrząc obiektywnie łatwo nie będzie. Z resztą samo uzyskanie Expo to za mało, ludzie muszą zobaczyć efekty tej decyzji, a efekty polegają na przekazaniu przez rząd pieniędzy na inwestycje nie wiadomo kiedy to zrobią.
Rewitalizacja może pomóc jedynie, bo choć każdy będzie narzekał an korki to i tak uzna że ważne ze robią...
Chociaż nadal bardzo liczę, że ten projekt tramwajowy przejdzie nawet na 2 miejscu za tymi śmiesznymi rowerkami ŁKA "w polu" :P (to powinny same miasta sobie załatwiać - nie są to astronomiczne koszta dla takiego Sieradza, Zduńskiej, Skierniewic itp.).
Dokładnie, a dla mniejszych miast od tych wyzej wymienionych taki rower bez sensu, bo ludzie mogą sobie sami kupić, a pełno osób pewno nawet ma już rower.
Tak jak napisałem na SSC. Tegorocznymi często wprost głupimi decyzjami HZ mnie kompletnie do siebie zraziła - podejrzewam, że sporą część elektoratu głosującego na nią w 2014 roku też...
Mnie też i całą moja rodzinę która ma różne poglądy i porusza się różnymi środkami transportu. Prawdę mówiąc po cichu liczyłem że ta reforma PiS dot. nowych zasad kandydowania w wyborach będzie wprowadzona, bo to byłby najłatwiejszy sposób na zmiany. HZ się zmieniła przez ostatnie 2-3 lata kiedyś słuchała ludzi, teraz słucha kiepskich doradców...
Do tego gdy informuję rodzinę o wykopie zamiast tunelu w NCŁ to już łapią się za głowę, o wycince drzew i braku zieleni to mówić nie musiałem bo każdy to widzi. O standardzie zbiorkomu niech świadczą słowa mojego taty jeszcze z czasów otwarcia WZ kiedy po 20 latach wsiadł do tramwaju i powiedział, ze za 20 lat przetestuje znowu, bo teraz jest tragicznie (choć przyznam zbieg okoliczności był nieszczęśliwy i to bardzo).
Jakaś gazeta mogłaby się pokusić o sondaż taki dobry.
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Jordi »

Ja zauważyłem, że HZ zrobiła się bardzo butna po tej aferze z zarzutami kredytowymi, a jak ostatnio zamknęli postępowanie z powodu braku dowodów, to już "szaleje na całego" - nie widzi tylko że już jakaś 1/3 (zbliżająca się do połowy) osób z "murem za Hanką" jest na nią wkurzone za tegoroczne "wyczyny"...

No nic ja mocno trzymam kciuki za powodzenie projektu - szanse są olbrzymie. Oby tylko nie było żadnych błędów to powinni zająć 1 lub 2 miejsce - na pewno przed elektrobusami, bo elektryczny transport szynowy na głównym szlaku komunikacyjnym (a takim jest 41) jest dużo wyżej cenione w projektach starających się o pieniądze unijne niż "chcemy 15 elektrobusów na 1 linię bez specjalnego powodu takie tam mniej spalin i inne duperele" :P
px33
Weteran
Posty: 5842
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: px33 »

Ja zauważyłem, że HZ zrobiła się bardzo butna po tej aferze z zarzutami kredytowymi, a jak ostatnio zamknęli postępowanie z powodu braku dowodów, to już "szaleje na całego" - nie widzi tylko że już jakaś 1/3 (zbliżająca się do połowy) osób z "murem za Hanką" jest na nią wkurzone za tegoroczne "wyczyny"...
Smutne jest to, że nie za bardzo widać jakąkolwiek alternatywę z realnymi szansami. Blok "społeczny" nawet jeśli wystawi kandydata (a może raczej kandydarkę - UNJ) to i tak raczej nie ma wielkich szans na wejście do II tury, więc ostatecznie będziemy wybierać między Zdanowską a losowym spadochroniarzem z PiS.
Jordi
Megagaduła
Posty: 2041
Rejestracja: pt 00:41, 15 cze 2012

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Jordi »

Czytałem, że Lubnauer się "szykuje" na start - jednak miała 4 miejsce w wyborach w 2015 do Sejmu w mieście. Nowoczesna mocno przez głupka szefa straciła, ale kobita wydaje się być "kumata". Na pewno bardziej od HZ. Przy odpowiedniej, mocnej kampanii mogłaby coś zdziałać :)

PiS podobno chce postawić na "młodego radnego", więc podejrzewam Budę ;) Jak na tę partię, to jest to chyba najlepszy wybór moim zdaniem, chociaż nie wierzę niestety w jego "samodzielność" i dlatego nie ma mowy żebym zagłosował...

UNJ nie ma szans - 5% jak zdobędzie będzie dobrze. Nowa struktura lewicowa "zraża" od startu swoim szefem w Łodzi, czyli "mam żonkę co daje kiełbaski w łapówkach" Dariusz Joński. Poza tym chyba nie wystartuje - pamiętam jak nie mógł przeboleć "zmiażdżenia" go przez HZ w II turze w 2010.

Jedno wiadomo na 100% - KM będzie jednym z trzech głównych tematów podczas przyszłorocznych wyborów u nas i HZ niestety, ale nie będzie miała się czym obronić jeśli ktoś przedstawi coraz niższe prace przewozowe, zapuszczone tramwaje, totalny chaos z nową siatką i kłamstwa w sprawie ŁTM - samym "tramwajem dla Łodzi" się nie wybroni kobita.
px33
Weteran
Posty: 5842
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: px33 »

Przy tak dalece podzielonym elektoracie nie-PiS (nawet gdyby PiS wystawił żula spod budki z piwem to i tak dostałby minimum ~20%) tylko Zdanowska ma szansę na drugą turę, chyba że przeskrobie sobie naprawdę bardzo mocno i jej poparcie spadnie do poziomu planktonu, ale to wydaje mi się niemożliwe.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Kpc21 »

nowy1212 pisze:A o Expo patrząc obiektywnie łatwo nie będzie.
A takie podejście do tematu tramwajów podmiejskich naszych szans tu absolutnie nie zwiększa... Szkoda.

Ja bym chciał, by w razie gdy nie uda nam się dostać Expo, władze miasta (jak i kraju!) wyciągnęły z tego wnioski i zainwestowały w rewitalizację tak samo, jak by zainwestowały bez Expo.

Można starać się o organizację kolejnych wystaw, a takie podejście byłoby tu dużym atutem. Nie mówiąc o tym, że coś takiego jest po prostu nam potrzebne.
Dokładnie, a dla mniejszych miast od tych wyzej wymienionych taki rower bez sensu, bo ludzie mogą sobie sami kupić, a pełno osób pewno nawet ma już rower.
Ale łączenie roweru z koleją jest - z mojego własnego doświadczenia - bardzo kłopotliwe.

Są następujące problemy:
1) ludzie są leniwi i prawdę mówiąc jak mam wyciągać rower z garażu (a kto mieszka w bloku, musi go wydobywać z komórki w piwnicy) i nim jechać na pociąg, to wolę już pójść pieszo na busa, na pewno przy kiepskiej pogodzie - takiej jak obecnie,
2) korzystając z roweru do codziennych dojazdów trzeba go serwisować - przez jakiś rok korzystałem w ten sposób z roweru za granicą, i codziennością były np. kapcie,
3) zostawianie roweru na stacji jest ryzykowne i trzeba zainwestować w dobre zapięcie,
4) to samo może być z parkowaniem roweru przy pracy lub uczelni - choć tam jest z reguły lepiej, to miejsca, gdzie przechodzi dużo ludzi, a i nierzadko rower można zostawić w miejscu, obok którego stacjonuje pracownik ochrony, albo na jakimś zamkniętym terenie,
5) zabieranie roweru do pociągu też jest problematyczne, rower jest bardzo nieporęcznym bagażem - najpierw trzeba się namęczyć żeby go powiesić na tym wieszaku, co wcale takie proste nie jest, a potem... przebijać się od wieszaka do drzwi przez tłum pasażerów (!) stojących przy wyjściu (uważając, by ich tym rowerem nie staranować), przez wąskie przejście między WC a biletomatem (albo między siedzeniami), i robić to jeszcze na tyle szybko, by pociąg nie odjechał.

Rower publiczny rozwiązuje te problemy.
Prawdę mówiąc po cichu liczyłem że ta reforma PiS dot. nowych zasad kandydowania w wyborach będzie wprowadzona, bo to byłby najłatwiejszy sposób na zmiany.
Ja mam akurat w jej sprawie inne zdanie (jak ktoś jest kiepski, to i tak nie wygra, a jak wie, że i tak musi odejść, to nie będzie się starać - chociażby tak, jak teraz nie stara się p. prezydent). Ale to nie bardzo ma związek z tematem dyskusji.
Jakaś gazeta mogłaby się pokusić o sondaż taki dobry.
Gdyby media się starały i naprawdę były czwartą władzą (teraz może i są, ale chyba dublem władzy wykonawczej), to myślę, że wyglądałoby to zupełnie inaczej.

Obecnie władz nikt nie kontroluje, większości ludzi się takimi sprawami nie interesuje, a tym, którzy się interesują, trudno się przebić.
Jordi pisze:Ja zauważyłem, że HZ zrobiła się bardzo butna po tej aferze z zarzutami kredytowymi, a jak ostatnio zamknęli postępowanie z powodu braku dowodów, to już "szaleje na całego" - nie widzi tylko że już jakaś 1/3 (zbliżająca się do połowy) osób z "murem za Hanką" jest na nią wkurzone za tegoroczne "wyczyny"...
No ja bym był "murem za Hanką" w tej konkretnej sprawie, gdzie niesłusznie ją o coś oskarżono. Bo jestem ogólnie za sprawiedliwością, i nawet największego wroga nie oskarżałbym o rzeczy, których nie popełnił/które są legalne. Ale niestety w tym momencie, w sprawie komunikacji zbiorowej, byłoby to raczej "murem przeciw Hance", albo bardziej "Hanko, ogarnij się i coś z tym zrób".
Jordi pisze:PiS podobno chce postawić na "młodego radnego", więc podejrzewam Budę ;) Jak na tę partię, to jest to chyba najlepszy wybór moim zdaniem, chociaż nie wierzę niestety w jego "samodzielność" i dlatego nie ma mowy żebym zagłosował...
No niby tak, ale z drugiej strony - czy Hanka była samodzielna? Kwestia tylko taka, że w PiS-ie pewnie większy beton niż w PO, gdzie jednak można znaleźć parę ogarniętych osób. Tyle, że tych parę ogarniętych osób zaraz się z PO ewakuuje, i głosować na PO nie będzie już po co.
px33 pisze:Przy tak dalece podzielonym elektoracie nie-PiS (nawet gdyby PiS wystawił żula spod budki z piwem to i tak dostałby minimum ~20%) tylko Zdanowska ma szansę na drugą turę, chyba że przeskrobie sobie naprawdę bardzo mocno i jej poparcie spadnie do poziomu planktonu, ale to wydaje mi się niemożliwe.
A czy Zdanowska nie oświadczyła przypadkiem, że nie będzie już startować, nawet jeśli będzie mogła?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
kuba_łódź
Gaduła
Posty: 1474
Rejestracja: pn 15:27, 10 sie 2015
Lokalizacja: Łódź-Andrzejów

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: kuba_łódź »

Warszawska Hanka już nie będzie startować, łódzka - jeśli będzie mogła - to tak.
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: prof_klos »

Kpc21 pisze:Ale tramwaj w Pabianicach jest też w interesie Łodzi. Ludzie przesiądą się do samochodów, zwiększą korki, i tyle tego będzie.
Dla nas to jest oczywiste. Dla "nich", podejrzewam, nie. Bo przecież "łyknąć" można kasę na "populację swoich rozwiązań", a zarazem "punkty premium" w oczach mieszkańców swojego miasta... ;)
Gdyby taki drut spadł na wagon...
Zupełnie się na tym nie znam, lecz jestem absolutnie przekonany, że w momencie, gdy drut ulegnie przerwaniu, bądź dotknie jakiegoś innego ciała będącego przewodnikiem po prostu "wywali" bezpiecznik w podstacji. Nie wiadomo w istocie na czym polega to zagrożenie sieci. Czy chodzi o to, że drut jest starty i może "pęknąć", czy też odciągi nie wytrzymują ciężaru sieci? A może jeszcze coś innego, jakieś przebicia występują? Pamiętam jak w okolicach 2002 roku w centrum Pabianic ulicą Kilińskiego/Św. Jana, przecinającą Zamkową przejeżdżała laweta z koparką, której ramie było uniesione. Ciężarówka wyrwała sieć wraz z kilkoma mocowaniami - hakami, łącznikami, linami. Elementy te mają sporą masę i spadły, po prostu, na ziemię, godząc kilku przechodniów. Z tego co pamiętam byli jacyś ranni - bodajże jakaś młoda kobieta. Tak, że sieć w teorii niesie za sobą pewne zagrożenie, lecz głównie, jak podejrzewam "mechaniczne", nie zaś elektryczne, bo - co oczywiste - w każdym przypadku, gdy z drutem dzieją się jakieś głupie rzeczy zapewne "wywala" bezpiecznik i tyle. Wtedy nikogo prąd nie poraził. A ile to razy zdarzało się (nawet na kolei, gdzie napięcia są większe), że zerwana sieć lądowała na dachu wagonu? Co się wówczas działo? Jakieś iskry (łuk elektryczny przed zetknięciem drutu z metalowym dachem wagonu?), czasami pożar dachu. I tyle. Prąd "wywalało" natychmiastowo. Ciekaw jestem zagadnienia i myślę, że użytkownicy Wojtek94, bądź - jak wspomniałeś, Kcp21, Studi temat w wolnej chwili nam przybliżą.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Awatar użytkownika
SzK
Sympatyk forum
Posty: 791
Rejestracja: pt 11:30, 07 lip 2006
Lokalizacja: Pabianice / Otwock

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: SzK »

Prawdopodobnie chodzi o tzw. sieć powrotną, która pozwala na prawidłowe zamknięcie obwodu podstacja - sieć - wagon - szyny - podstacja.
Można przypuszczać, że w przypadku linii pabianickiej jest z tym kiepsko, dlatego istnieje potencjalnie zagrożenie wystąpienia napięcia tam gdzie nie powinno go być i porażenia.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Kpc21 »

Chyba nie.

Teoretycznie gdyby nie było połączenia "powrotnego" przez szyny z podstacją... Ale tory są uziemione, więc prąd i tak niejako odpłynie do ziemi (kierunek przepływu prądu to kwestia umowna, przy łódzkiej biegunowości będzie on według standardowo przyjętej umowy płynąć z ziemi przez tramwaj i sieć trakcyjną napowietrzną do podstacji). Inaczej mogłoby być w przypadku torów kolejowych, które izoluje się od ziemi. Tam (czysto teoretycznie, przypuszczam że praktyka z tym się nie pokrywa, bo po prostu czegoś nie uwzględniłem) w razie przerwy w torze ktoś dotykający szyn mógłby zostać porażony. Ale to tylko w momencie, gdy pojazd stojący na odciętym od podstacji (przez przerwę w torze) odcinku będzie "usiłował" pobierać prąd (co jednak mu się nie uda właśnie ze względu na tę przerwę) i tym samym zamknie obwód (drugim elementem zamykającym obwód będziemy my, no i do tego ziemia). W praktyce wygląda to pewnie tak, że izolacja między szynami a ziemią jest bardzo daleka od ideału, zapewne dużo lepszą izolacją będą nasze buty i w efekcie prąd przez nas nie popłynie - nie zostaniemy porażeni. Za to jakiś minimalny pobór prądu przez pociąg z sieci mimo tej przerwy będzie możliwy (właśnie przez to nieidealne odizolowanie szyn od ziemi i przez samą ziemię).

Co do "wywalenia bezpiecznika" - w sieciach elektroenergetycznych, tych wysokiego napięcia, bezpiecznik w takiej sytuacji może nie zadziałać, bo popłynie na tyle mały prąd (to się chyba nazywa prąd zwarciowy), że dla zabezpieczenia nie będzie on się za bardzo różnić od prądu normalnie pobieranego z tej sieci. Ale skoro ze względu na zły stan sieci (i mniejsze obciążenie prądowe, jakie jest ona w stanie bezpiecznie przyjąć) zmniejszono zabezpieczenia na podstacji (to znaczy zmniejszono ich wartość, skuteczność samych zabezpieczeń jest przez to większa), to zarazem i przy mniejszym prądzie zwarciowym zadziałają. Czyli gdy już dojdzie do porażenia (chociażby jakiś idiota wejdzie na dach tramwaju i dotknie sieci), to dla porażonego będzie lepiej, będzie miał większe szanse na przeżycie.

To są moje zgadywania, i nie gwarantuję, że w tym jest choć odrobina prawdy. Niech wypowie się ktoś, kto naprawdę się na tym zna.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: prof_klos »

Szymek, to by miało sens, bo pokrywa się z danymi, do których dotarłem w tym temacie. Lepiej nie pisać więcej o tym publicznie, bo za moment posiejemy panikę, z której pożywkę będzie mieć miejscowa prasa brukowa. Już widzę nagłówki "Tramwaj grozy"... :D "Następny przystanek: śmierć". :twisted:

W szynach jakieś napięcie biegnie, bo nie raz, nie dwa widziałem jak przez łączenia (szczególnie na odcinku jednotorowym pomiędzy przystankami Warszawska/Sikorskiego, a Tkaniny Techniczne) ze zgrzytem przeskakiwał pałąk iskier gdy gdzieś znacznie dalej jechał wagon).
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: Kpc21 »

Napięcie nie biegnie, napięcie jest :) Biegnie (a raczej płynie, ale to już kwestia nazewnictwa) prąd. I to mogę powiedzieć z cała pewnością.

Co jest jak najbardziej zrozumiałe. Ale szyny mają z zasady połączenie z ziemią, więc gdyby to miało mieć jakiś wpływ na możliwość porażenia, to już teraz porażałoby (i to w krocze) wszystkich idących wzdłuż szyn.

Ale... niech ten tramwaj będzie nawet 10 m od podstacji. I napięcie między tramwajem a podstacją będzie 600 V (więcej technicznie rzecz biorąc być nie może). No to mamy 60 V na metr, a to w zasadzie jest napięcie bezpieczne (takie, które nie ma prawa zrobić komukolwiek krzywdy).

Przy czym napięcie między tramwajem a podstacją na pewno nie będzie wynosić 600 V. W teorii to 0 V (a całe 600 V "odkłada" się na tramwaju), w praktyce jakieś małe napięcie jest, bo tak długie szyny mają niepomijalną rezystancję - ale im bliżej podstacji, tym to napięcie jest mniejsze. No i jak tramwaj jedzie, to siłą rzeczy większość napięcia z podstacji musi odłożyć się właśnie na nim - inaczej tramwaj po prostu by nie zadziałał.

Prąd przez szyny może sobie płynąć (bo płynie, i to niemały, stąd te iskry), ale to nie znaczy, że od razu będzie on dla kogoś zagrożeniem.

Ale niech ktoś to wyjaśni, bo nawet próbując to dalej tłumaczyć, stwierdziłem, że w mojej wiedzy są dziury i dałem sobie spokój.

Zapytam się tylko przy okazji: jeśli stanę na płycie wykonanej z materiału, z którego wykonuje się izolację przewodów elektrycznych pracujących pod napięciem 230 V i dotknę odizolowanego przewodu będącego pod napięciem 230 V (napięcia AC względem ziemi, w standardowej instalacji domowej), zostanę porażony? Na moją logikę - nie, ale trochę dziwne mi się w tej sytuacji wydaje, że obuwie i materiały budowlane takie, jak drewno czy ceramika, w objętości dużo większej niż pancerz izolacyjny przewodu elektrycznego 230 V, są gorszymi izolatorami od tego pancerza. Skoro będąc w domu i dotykając przewodu pod takim napięciem względem ziemi mogę zostać porażony.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
mateeusz
Sympatyk forum
Posty: 649
Rejestracja: ndz 20:54, 07 gru 2014

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: mateeusz »

Kpc21 pisze:Ale tory są uziemione, więc prąd i tak niejako odpłynie do ziemi (kierunek przepływu prądu to kwestia umowna, przy łódzkiej biegunowości będzie on według standardowo przyjętej umowy płynąć z ziemi przez tramwaj i sieć trakcyjną napowietrzną do podstacji)
Dokładnie, przyjęto taki kierunek przepływu prądu, ale z tego co pamiętam potem się okazało, że główne nośniki ładunku elektrycznego, czyli elektrony płyną w przeciwnym kierunku. :D
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: prof_klos »

A w lokalnych mediach znowu piekło. Piekło nad piekła. Widać, że tramwaj to mega istotna sprawa. Wywołuje on co rusz falę komentarzy.

I tutaj nasuwa się poziom, jaki prezentuje połowa ludzi ich udzielających. Za przeproszeniem, wychodzi na to, że część lokalnego społeczeństwa jest, po prostu, głupia! Głupia, raz jeszcze to napiszę: głupia! Ludzie łykają jak wieloryb plankton "błyskotki" typu "a na co nam tramwaj, elektryczny autobus po buspasie jest lepszy, niechaj go zrobią". I nikt, zupełnie nikt nie zada sobie trudu, by chociaż przez ułamek sekundy pomyśleć logicznie, że autobus ma przynajmniej 2200 mm szerokości, a tor ma 1000 mm szerokości, oraz że na tramwaj nie ma pieniędzy, a na nową infrastrukturę + tabor pieniądze nagle się "znajdą", a jak! Albo jeszcze lepsze teksty, żeby poprowadzić buspas z Pabianic do Łodzi Fabrycznej. Już widzę, jak Łódź buduje buspas do Pabianic, zwłaszcza na Pabianickiej, gdzie priorytet mają tramwaje a tak to jeździ chyba tylko 50-tka? :D
Ah, no i bym zapomniał. Wszystko, zupełnie wszystko jest winą Mackiewicza! Nazywają go nawet "Pinokiem", bo kłamie! A mówią tak zapewne ci, którzy stoją w kolejce, która jest już teraz datowana w numerkach do... 16 maja po "Kartę Pabianiczanina" na mocy której można jeździć MZK za 65 groszy/1,30 zł, co było sztandarowym projektem Grześka Mackiewicza! :D To jest mega krzywdzące, bo przez lata to właśnie Mackiewicz zadbał jako jedyny prezydent o tramwaje! Zwiększył ich częstotliwość, lobbował aby MPK puszczało składy M8C, no i w końcu - był za tym, aby startować w konkursie o dofinansowanie na kompleksowy remont trasy tramwajowej. Dychto chciał tramwaj likwidować, za jego rządów jeździły solówki co godzinę poza szczytem! A poprzedni prezydenci? Cięcia, cięcia i cięcia, wyrzucenie MKT na rzecz MPK, które jeździło komercyjnie, kasacja 41BIS... Ale oczywiście zły stan linii to wina Mackiewicza. Mackiewicz musi odejść!
A kto w jego miejsce? Ciebiada? Dopiero byłoby! Tramwaje napędzane energią termojądrową płynącą prosto z Torunia, a jak, zaś przejazd "co łaska, nie mniej niż 50 złotych"!
No przepraszam, lecz nerwy człowieka ogarniają, gdy czyta się takie bzdury.

No ale za tydzień ludzie się otrząsną, gdy będą jeździć do Łodzi w skróconej relacji do IKEA ściśnięci ze składu 2x805Na do pojedynczego, solowego autobusu, który pewnie pojedzie rzadziej, niż tramwaj, a do tego utknie w korkach...
A jeżeli w rozstrzygnięciu konkursu o dofinansowanie do remontu trasy tramwajowej "41" okaże się, że jednak nie dostaliśmy pieniędzy, bądź przydzielono nam ich zbyt mało, bądź też Ksawerów nas "wystawił" - to niespodziewanie ostatni dzień kwietnia 2017 roku okaże się ostatnim dniem w historii linii pabianickiej w ogóle.
Zauważyłem, że sam piszę powoli już w takim tonie, jakby moja naiwna wiara, że "będzie dobrze, uda się", którą się nieustannie firmowałem powoli gasła i ciemniała pod zwyczajną głupotą ludzką.
Dobry Boże, jak ludzie łatwo łykają bzdury, które się im wciśnie.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Awatar użytkownika
SzK
Sympatyk forum
Posty: 791
Rejestracja: pt 11:30, 07 lip 2006
Lokalizacja: Pabianice / Otwock

Re: [Pabianice] Linia 41

Post autor: SzK »

Michał, nastawienie ludzi do tramwaju jest i tak o wiele, wiele lepsze niż w roku 2008, kiedy tramwaj chciał likwidować Dychto.
Teraz doszła jedna istotna rzecz - ślepi zwolennicy K. Ciebiady (1) rozpanoszyli się na forach i atakują wszystko co związane z G.Mackiewiczem (2).

Legenda dla osób spoza Pabianic:
(1) Przegrany w wyborach na prezydenta miasta
(2) Obecny prezydent Pabianic, który wygrał z (1)
ODPOWIEDZ