[Pabianice] Linia 41

[prof_klos]

Zatem:
z dnia na dzień, bez uprzedzenia zamykamy linię tramwajową, w zamian oferując mniejsze pojazdy, kursujące dłużej i rzadziej*, niż kursował tramwaj. Rewelacja.
Ktoś ewidentnie i bezczelnie za tym stoi.
Miasto Pabianice zrobi swoje, wykona wymianę drutu jezdnego i poniektórych słupów trakcji (przetarg już był), a w okolicach września zapadnie finalny werdykt w/s przyznania funduszy z puli RPO. I wówczas, a jestem tego wręcz pewien, widząc co się wyprawia ostatnimi czasy, miasto Pabianice dostanie (lub nie) pieniądze na modernizację torów, a MPK i tak zawiesi kursowanie linii "41" bo... "tory niewłaściwe", a później "bo podstacja zła", a potem "bo nie ma wagonów". I tak dalej. Ruchają nas na sto sposobów, a my nie możemy niczego z tym zrobić. Jedyne co - to wydzierżawić jedną z hal na Chocianowicach i/lub postawić zaplecze techniczne przy Dużym Skręcie, a komunikację Pabianice-Łódź IKEA zapewnić własnymi wagonami, należącymi do m. Pabianic i gm. Ksawerów, ale wówczas pewnie okazałoby się, że Łódź woła kosmicznej kwoty, bądź wręcz zakazuje wjazdu pabianickich tramwajów na swój teren, tj. do pętli IKEA...
Ludzie rozpieprzą to w kosmos, gdy uświadomią sobie, że następny autobus Z41 pojedzie w niedzielę za... 40 minut, a do tego zapewne będzie to "solowy" 12-sto metrowiec. Chociaż jeszcze dwa miesiące temu w niedziele "41" kursowało co 60 minut, więc nie jest tak źle.
* (Takt niedzielny co 20 i co 40 minut).

[kuba_łódź]

Taboru autobusowego jest na styk, a najgorsze pojazdy (7000 i Vero) zaraz się rozpadną. Bez przetargu na autobusy w tym roku skończy się podwykonawcą na na te 30 brygad. A na zetkę do Zgierza i Ozorkowa po "zawieszeniu" ruchu na tej linii taboru już nie starczy.

[prof_klos]

Wiecie co sobie pomyślałem? Może w MPK już wiedzą, że Zgierz/Ozorków "polecą" w perspektywie najbliższych miesięcy (co jest nieuniknione), a wobec tego, że wiadomo że Pabianice wymienią trakcję, to niejako "pospieszono" miasto Trzech Koron, by naprawa odbyła się teraz, jak najprędzej, a nie po wakacjach, kiedy MPK będzie musiało zapewnić autobusy na Z43, Z45 i Z46 (plus Z41).

[STUDI]

^^prof_klos

Miej odwagę i pisz bez literek Z. Tu chodzi o ostateczne zaoranie tych linii. Gdyby w ogóle kiedykolwiek rozważano remont tych tras (ŁTM z zaporowo odstraszającą ceną udowadnia całkiem odmienną wolę polityków o ugrupowań które rządzą Lodzią i województwem).

Potwierdzają się zasłyszane info.W Zgierzu i Ozorkowie już od do sc dawna wiedzą że tramwaj muu być pod dyktando Łodzi zaorany. Wiedzą też, że nie mają żadnej drogi zmiany tej decyzji bo marszałek województwa, partyjny kolega Zdanowskiej gorąco popiera likwidacje. Pośpiech jest wskazany z ich strony by za wszelką cenę zdążyć przed wyborami zniszczyć infrastrukturę i uniemożliwić jej odbudowę.


Brak autobusów - najwyżej urealnią rozkłady kilku linii. Mają skrócić (może i nawet zlikwidować) 59, 73. (Przecież będzie autobus Markabu jadący Zgierska do Bałuckiego Rynku - po co te aktualne trasy 45 i 46) Zobaczycie super rokzłady wakacyjny które zostaną po zakończeniu wakacji jako nowe stałe rozkłady. Linia 61 pewnie zniknie wyleci wraz z 67.

[prof_klos]

Tym bardziej mnie ciekawi jak się potoczy sprawa "41", gdyż wiadomo - słupy i trakcję robimy. We wrześniu dowiemy się ile pieniędzy otrzymujemy na remont torowiska. Jak nic, co jest raczej niemożliwe, tramwaj "żyje" 2 lata, lecz na pewno MPK prędzej "uwali" bo tor zły. Jak wypadnie, że jednak robimy torowisko - to staniemy się politycznie niepoprawni?
W Konstantynowie coś tam "dłubią" na przebiegu linii "43", Zgierz mocno się ostatnio ożywił ostatnim czasem. Najgorzej wypada Ozorków, bo gmina Zgierz nawet nie mami się hasłami rodzaju "coś wymyślimy", lecz na starcie rzucili, że po prostu nie mają i nie będą mieć pieniędzy na przeprowadzenie remontu.
Widać spore, lokalne ożywienie samorządów ościennych. Nikt nie chce być grabarzem tramwajów podmiejskich. Tylko, że od mówienia pięknych rzeczy po czyny droga jest daleka, a jak dotąd jedynie Pabianice z Ksawerowem fizycznie poczyniły kroki w tym kierunku. No i trochę Konstantynów, by udrożnić trasę do Lutomierska, lecz idzie to w tempie żółwia...

[STUDI]

Przecież forma tej decyzji (treść i doręczenie) jasno wskazuje by storpedować za wszelką cenę. Nóżkami przebierają pośpiesznie by skutecznie zlikwidować bez szans na odbudowę. Pabianice i Ksawerów co najwyżej zmarnują milionik na nowe słupy i trakcję przy nieczynnej linii tramwajowej. Bo to pierwszy raz - Aleksandrów dla przykładu.

[prof_klos]

Pociesze Ciebie - drut jezdny po powieszeniu można odzyskać na skupie złomu po cenie miedzi zyskując z tego jakieś 60 procent wartości.

[STUDI]

^^Kpc21, ^^prof_klos
Lutomiersk: Nic nie zrobiono przy torze (wykonawca ma zakaz prac remontowych w obrębie torowiska) lecz prace drogowe spowodowały podobno dodatkowe uszkodzenia torowiska. MPK żąda remontu 300 m toru, Konstantynów odrzuca te żądania twierdząc iż jest to jedynie punktowe uszkodzenie. Czyli pat.

[prof_klos]

Nie dziwi mnie to. Widziałeś jakie doły wykopano obok toru? Oczywiste było, że tor się zapadnie w te rowy nawet bez przejazdu tramwaju. No ale grunt, że odwodnienie jest!

[Kpc21]

Czyli "odwodnili" torowisko jeszcze bardziej je niszcząc? Dlaczego Konstantynów jeszcze nie pozwał tego, kto zlecił te prace (pewnie Zarząd Dróg Wojewódzkich) do sądu?

[STUDI]

Czyli "odwodnili" torowisko jeszcze bardziej je niszcząc?

1. Rów odwadnia cały pas jezdni a nie tylko torowisko. Zaprojektowano go typowo dla drogi. A że tor jest blisko jezdni to umieszczono go na zewnątrz torowiska. Kwestia istotna czy projektant uwzględnił osłabienie konstrukcji podtorza i przewidział prace wzmacniające torowisko. Obawiam się, że pojechał standardowo dla zwykłego pobocza drogi.

2. MPK zabroniło prac na samym torowisku (pytanie: dlaczego i w jakim celu!). Jeśli projektant uwzględnił przy tych nowych rowach prace na samym torowisku to niestety ale ktoś zadecydował o zmianie w zakresie prac która ma negatywny wpływ na torowisko.

Punkt 2 doprowadzi w przypadku szukania winnego m.in. do MPK. Myślę że wywołanie wojenki z MPK przez Konstantynów zakończyłoby funkcjonowanie nie tylko linii tramwajowej ale autobusowych do Niesięcina i do tej strefy przemysłowej. MPK sobie bez tej linii da radę, UMŁ ma też wyrąbane na tę linię. Co innego Konstantynów. Mierz nie siły na zamiary a zamiary na siły.... Twarda rzeczywistość.

[Kpc21]

MPK nie mogło zabronić prac na torowisku, ponieważ torowisko nie należy do MPK.

Natomiast dziwnym wydaje mi się, że rów odwadniający drogę znajduje się poza torowiskiem. Przecież droga należy do Urzędu Marszałkowskiego (jest to droga wojewódzka), a torowisko do Urzędu Miasta. Jeśli rów odwadnia drogę, to i on musi należeć do Urzędu Marszałkowskiego. Co prowadzi do dziwnej sytuacji własnościowej - dwa pasy terenu należące do Urzędu Marszałkowskiego (pod drogę i pod rów) muszą być rozdzielone należącym do miasta pasem pod torowisko.

W takiej sytuacji nic dziwnego, że wykonawcy prac na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego zabroniono prac na torowisku - tyle, że zapewne nie zrobiło tego ani MPK, ani Konstantynów, a Urząd Marszałkowski, nie chcąc płacić za prace wykonywane na cudzym terenie.

[kuba_bed]

Według map katastralnych, cały pas drogowy jest jedną szeroką działką, czyli musi należeć do ZDW.

[Kpc21]

Ale to nie jest możliwe. Wtedy to ZDW byłby ofpowiedzialny za utrzymanie torowiska, a jak wiadomo, nie jest...

[kuba_bed]

Kwestia porozumienia między samorządami - w takiej sytuacji to Gdaka w Zgierzu i dalej do Ozorkowa byłaby odpowiedzialna za utrzymanie torowiska. Podobnie byłoby częściowo w Pabianicach. Może istnieć masa różnego rodzaju infrastruktury należącej do samorządu gminnego, ale leżącego poza terenami do niego należącymi, właśnie chociażby na drogach wyższych kategorii.

[STUDI]

Ale to nie jest możliwe. Wtedy to ZDW byłby ofpowiedzialny za utrzymanie torowiska, a jak wiadomo, nie jest...

A zarządca drogi jest odpowiedzialny za linię energetyczną przy/pod ulicą, za wodociąg, kanalizację gaz? Czy linia WN przebiegająca na działką lub pod nią jest własnością właściciela działki?

Torowisko i trakcja to dodatkowa infrastruktura będąca w gestii MPK.

[Kpc21]

Jednak torowisko pojazdów szynowych jest prawnie zdefiniowane jako część drogi. Wodociąg, kanalizacja, gaz, o wysokim napięciu nie mówiąc - nie.

[prof_klos]

Pierwszy artykuł, który nie atakuje bezcelowo Prezydenta Miasta Pabianic Grzegorza Mackiewicza, a we względnie jasnym świetle obiektywnie stawia sprawę "Z41" i utrudnień z tym związanych.

http://pabianice.tv/z41-komunikacja-zas ... mordercza/

Dodam jeszcze, że ostatnio ktoś wjechał w autobus Z41 zatrzymujący się przy jednym z zaimprowizowanych przystanków tramwajowych w miejscu, gdzie nie ma żadnego innego sposobu na pokrycie przystanku "Z41" z przystankiem "41". Takich miejsc jest więcej (Ksawerów, Pabianice ul. Łaska, Zamkowa przy Bagatela). Kierowcy "cisną" swoimi blaszanymi puszkami, a tutaj nagle niespodzianka - cały odcinek drogi muszą wlec się za wolnym, ociężałym autobusem i stawać wraz z nim co 300-500 metrów, a ominąć go nie ma jak... Hm, jednak ten tramwaj nie był taki zły?

http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/ ... rwalo.html

[STUDI]

Jednak torowisko pojazdów szynowych jest prawnie zdefiniowane jako część drogi. Wodociąg, kanalizacja, gaz, o wysokim napięciu nie mówiąc - nie.

Widać jednak tak nie jest. Gdyby było w jezdnie to by z musu tak było.
Czy linia kolejowa biegnąca wzdłuż drogi jest jej częścią?
Wracając do 43 - gestorem torów jest MPK a nie ZDW.

Jak budowano A2 to projektant nie uwzględnił torów tramwajowych w Emilii i na rondzie i pod wiaduktem. Trochę było tam przepychanek bo sumie to się nie dziwie wykonawcy iż nie chała za friko robić kawałka torów. Zrobiono ostateczni po jak najmniejszych kosztach idiotyczną prowizorkę na tym rondzie w Emilii.

[Kpc21]

W centrum Konstantynowa jest w jezdni.

Za to na obwodnicy Krośniewic, też niedawno budowanej, przez GDDKiA, uwzględniono strzeżony przejazd kolejowy, z zaporami, na... Krośniewickiej Kolei Dojazdowej.

Czyli jak się chce, to można.