Łódzkie Forum Komunikacyjne

Takiej szansy nigdy w historii miasta nie było i nigdy już nie będzie.
Ale jak się zadłużymy po uszy to skąd pieniądze weźmie Ksawerów?! Oni ledwo te 9 milionów wykrzesali...

Mało kto wie, a w zasadzie nikt nie wie i nie pamięta, że autobusy kupione w 2008 roku spłacamy... do dzisiaj. I spłacać będziemy jeszcze 5 lat, chociaż już się sypią. Tak były zakupione.
Gdyby się szalenie zadłużyć, to pewnie za 5-10 lat, mieszkańcy mając piękne nowe centrum, całą nowoczesną ulicę Zamkową, super tramwaje - nie pamiętaliby, że będziemy je jeszcze dekadę spłacać...
No coś za coś, z pustego się nie narobi.

A co gorsze, linia jest u kresu technicznego, zatem klasyfikuje się do likwidacji jeżeli nie przejdzie ten remont. MPK nie wystawi nam komunikacji zastępczej z wiadomych względów. To co w zamian? MZK, które właśnie kupuje nowe Solarisy, bo 22-letnie MANy się do cna rozsypały? Nie ma szans. Wypożyczymy Ni_Chooya z Głowna najwyżej.

Na razie trzeba poczekać, podejrzewam że zarówno Władze jak i osoby towarzyszące "problemowi" muszą się z problemem solidnie "przespać". Być albo nie być. Co nie zrobić - źle. Co nie zrobić - opozycja zgnoi.

Na zastępcze to zawsze jakieś używki można sprowadzić.

Tramwaj niskopodłogowy nie był, to i zastępcza nie musi być niskopodłogowa. Przynajmniej na przeczekanie.

W Karlsruhe ostatnio wycofano przegubową Setrę klasy regionalnej:





Coś takiego byłoby nawet OK, dużo lepsze od Ikarusów 280, jakie kiedyś puszczał do Pabianic PKS Łódź.

15-metrowce też by mogły być, ale o tym nie mówię, bo takie, to i w naszym regionie spotkać można.

Przy takich inwestycjach zawsze kosztorys jest inny a zabezpieczonych środków jest więcej tak by w razie czego można było dołożyć. Podejrzewam, że Ksawerów i Pabianice zdawały sobie z tego sprawę i mają jakąś rezerwę na to by dołożyć.
Nie powiedziałbym by regionalna setra nadawała się do obsługo komunikacji zastępczej za tramwaj miejsko/podmiejski.

Jest jeszcze jeden aspekt, który należy wziąć pod uwagę. Jeśli nawet Pabianice i Ksawerów znajdą dodatkowe środki, to może się okazać, że któraś firma złoży odwołanie i najtańsze oferty nie będą spełniać jakichś wymogów formalnych i zostaną wykluczone z przetargu. A wtedy wzrośnie brakującą kwota... :/

SCEL pisze:Przy takich inwestycjach zawsze kosztorys jest inny a zabezpieczonych środków jest więcej tak by w razie czego można było dołożyć.

OK, pięć, siedem milionów. Nie TRZYDZIEŚCI. To prawie 30 procent całości obecnego kredytu miasta...

mateeusz pisze:Jest jeszcze jeden aspekt, który należy wziąć pod uwagę...

Pozostałe firmy złożyły oferty na kwotę niemal 2x wyższą od tej, która srogo przewyższa zakładany budżet, przez co inwestycja wisi na włosku. Dowolne odwołanie oznaczałoby grę tzw. "psa ogrodnika", typową dla jednego z krajowych producentów taboru szynowego (potrafią wnosić skargi nawet w tych przetargach, w których nie brali udziału -> Olsztyn).

Swoją drogą ciekawe czy nie będą próbowali ugrać czegoś rażąco niską ceną... Chociaż przy tak dużych brakach to musimy czekać na wynik rozmów Pabianic i Ksawerowa, ale obstawiam że wójt wraz z prezydentem usiedli z wrażenia.

Słuchaj, dajmy przykład. Wiemy, że miasto ma budżet, powiedzmy dla ułatwienia, 20 złotych.
Tworzy inwestycję u jednego majstra za 20 złotych, z czego wkładu własnego musi wyłożyć 10 złotych, bo pozostałe 10 oferuje dobra Teściowa. Zostaje 10 "na życie".
Tymczasem inny majster oferuje robotę za... 40 złotych. I ma opluć tego, który oferował najtaniej?
No ale taki mamy rynek, nie kraczmy, sytuacja jest rozwojowa, zobaczymy co będzie.
Nie powiem, czuję dreszcz emocji, bo jak nienagrzmocimy tej kwoty to tramwajowi "papa" na zawsze.
A widzę po komentarzach w różnych portalach, że ludzie są MEGA za tramwajem, za nową ulicą Zamkową i tak dalej. Niechaj to motywuje naszych Władców do działania na korzyść. Przecież Zamkową i tak kiedyś trzeba by przebudować, kanał burzowy pod nią - również. A do tego mamy nowe autobusy, nowe SiP przystankowe, automaty. Czemu tego nie zapiąć do końca? Wszak w projekcie tramwajowym jest zapisana nie tylko linia "41", buspasy, ale i ścieżki rowerowe wzdłuż traktu, a także kanał burzowy biegnący pod ulicą Zamkową czy cała infrastruktura towarzysząca, słupy, wszystko to, co się obecnie sypie.

http://infotram.pl/czy-ministerstwo-inf ... 07072.html#

Miasto prosi Ministerstwo o wsparcie przy pokryciu brakujących 28 milionów złotych dla realizacji projektu modernizacji linii "41".
Oczywiste jest, że Ministerstwo niczego nie przydzieli, jednocześnie pabianicki senator z PiS nie kiwnie nawet palcem, bo w interesie PiS jest uwalenie tej inwestycji, by wytknąć opozycyjnej Władzy Pabianic nieudolność przy realizacji sztandarowego projektu.
Z dnia na dzień czuję, jak tramwaj do Pabianic odjeżdża ku historii. Z pustego i Salomon nie naleje i cóż z tego, że brakuje "tylko" 28 milionów, gdy w innych miastach inwestycje infrastrukturalne przestrzelono nawet o ponad 100 procent zakładanej wartości, gdy Pabianice fizycznie po prostu nie są w stanie już wygenerować takiej kwoty po poprzednich zadłużeniach na rzecz tego projektu?

Może dałoby się zoptymalizować projekt? Wywalamy trambuspas, elektroniczne tablice MZK, No i wymianę nawierzchni i ścieżki rowerowe też wywalamy - robimy samo torowisko i przystanki niestety...

Wtedy powinni się w budżecie zmieścić.

Jordi pisze:Może dałoby się zoptymalizować projekt?

Projekt de facto był zoptymalizowany w trakcie tworzenia. Projekt uzyskał dofinansowanie dla danego zakresu. Wszelkie zmiany zakresu wymagają zmiany dokumentacji. Pole manewru jest niewielkie.

No to chyba niestety zbliża się koniec marzeń, jak nic nie zrobią, bo rząd na bank nie da ani grosza, UMWŁ nie ma z czego dorzucić...

I ku ironii z podmiejskich w Łodzi pozostanie tylko.... Lutomiersk, tramwaj turystyczny gdzie zjeżdżać będą pabianiczanie, zgierzanie i mieszkańcy Ozorkowa - wspomnieć jak to kiedyś było...

A tymczasem w Polsce - Pabianice walczą dalej, ciekawe, jak długo trzeba będzie czekać. Im szybciej, tym lepiej. https://www.transport-publiczny.pl/mobi ... 59707.html

Mam informację, choć źródła podać nie mogę, że podobno przetarg na remont linii 41 będzie unieważniony. Choc proszę nie brać tego jako pewnik, bo wiadomo jak to z takimi plotkami czesto bywa...

Ma ktos jakieś inne informacje? Bo to czasem z kilku plotek może wyjśc już jakis obraz.

Na transporcie-publicznym napisali zupełnie inaczej. Miasto nadal szuka źródeł wsparcia finansowego, a dwóch wykonawców zgodziło się wydłużyć swój termin związania z ofertą.

https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 60093.html

Jeśli jest problem jest z remontem trasy 41 to może aktywują autobus 241.

Jeśli miało być zabawne to nie wyszło.

Jak budowali trasy podmiejskie kasa była.

Dziś na transport-publiczny.pl napisano, że MIR "nie dostał żadnego dokumentu z prośbą o dofinansowanie projektu od UMWŁ".

Czyli albo kręci Mackiewicz, albo UMWŁ. W przypadku tego pierwszego to już nie nowość... Wygrał wybory na "ratowaniu tramwaju", a obawiam się, że powoli się z tego wycofuje okłamując masę swoich wyborców

Instytucja oceniająca cały projekt, bądź co bądź zależna od marszałka, dała sporo punktów i kasy na to. Nagle tenże sam osobnik, który sprawuje niejako nadzór nad RPO nie napisałby pisma do ministerstwa? Coś tu się nie klei. Pomijam fakt, że z racji odmiennych poglądów pewnie i tak nic by nie ugrał, ale nie wiem czy by ryzykował aż tak nie uaktywniając swojego urzędu do napisania wniosku.