Łódzkie Forum Komunikacyjne

Dziś jest ostatni dzień kursowania tramwaju do Pabianic. Od jutra autobus.

http://mpk.lodz.pl/rozklady/wholemessag ... leId=16476

Jednak od niedzieli. A za jakiś czas z numeru autobusu odetną literkę "Z" i tak już zostanie...

Mogli już się ogarnąć i zamiast tego idiotycznego ogryzka puścić wszystkie 11 na pełnej trasie.

kuba_łódź pisze:Jednak od niedzieli. A za jakiś czas z numeru autobusu odetną literkę "Z" i tak już zostanie...

Nic nie odetną. Zastępczy autobus do Pabianic będzie kursować aż do zakończenia planowanego remontu sieci trakcyjnej i w związku ze złym stanem sieci tramwaj nie będzie kursować najprawdopodobniej aż do wakacji (we wrześniu ma wrócić tramwaj do Pabianic). Info: http://epainfo.pl/tramwaj-przestaje-jez ... nferencje/

Ta, jasne...

Tak czy inaczej mogliby się na jedno zdecydować, a nie raz mówić, że zawieszą dopiero w wakacje, a potem stwierdzać, że jednak zawieszają teraz, i to z dnia na dzień.

MPK jest tu kompletnie niepoważną firmą. Rozumiem, że może rzeczywiście stan sieci trakcyjnej zagraża bezpieczeństwu i przewozy trzeba zawiesić. Ale z pewnością było to do przewidzenia. A na pewno nie jest normalne takie ciągłe zmienianie zdania na temat tego, czy przy obecnym stanie sieci można jeździć, czy nie.

Konferencja prasowa prezydenta Pabianic: http://promok.pl/player/?id=2667

Wnioskując z tego co on mówi - Mędrzak powinien w moment z MPK wylecieć (zapewne nie wyleci, ale powinien). Takich rzeczy się nie robi. Są uzgodnienia, a MPK robi swoje.

MPK Łódź zagrało wyjątkowo nieładnie.
O tym jaki stan prezentuje sieć w Pabianicach wiedział zarząd miejski, MPK i ZDiT. Wystosowano specjalne porozumienie, na mocy którego Pabianice podjęły się wymiany sieci wraz z licznymi słupami trakcyjnymi. Wczoraj rozpisano w tym zakresie stosowny przetarg. Prace mają zacząć się wraz z rozpoczęciem wakacji, a zakończyć we wrześniu. Chodziło głownie o to, aby wyłączenie tramwajów z ruchu przysporzyło jak najmniej problemów pasażerom - wiadomo, wakacje - mniejsze potoki. Tymczasem MPK pomimo porozumienia z dnia na dzień "wystartowało" z hasłem "od jutra nie jeździmy i hej" informując o tym władze Pabianic w jakiś lakoniczny, lekceważący sposób.
Zarówno władze Pabianic jak i Ksawerowa są silnie zawiedzione taką postawą MPK (ZDiT nie mieszał się w ten temat). Wójt Ksawerowa wręcz przyznał, że czuje się oszukany, bo nie tak się umawiano. To co, dzisiaj trakcja jest "cacy", ale jutro już zagraża życiu? Naprawdę nie można było poczekać tego miesiąca do wakacji tak, jak się umawiano, do momentu rozpoczęcia remontu sieci, aby nie powodować większego kłopotu przewozowego u pasażerów?
Tutaj ewidentnie coś "śmierdzi" i Łódź zachowała się wręcz bezczelnie pokazując jasno, że mają Pabianice w dupie i będą robić co chcą, a porozumieniami między miastami się podcierają i mają to w poważaniu. Zaufanie na linii Pabianice - MPK zostało silnie podburzone.
Tramwaj i tak nie kursowałby jakiś czas, ale miało to być uzgodnione i dopracowane, a nie "hula hop z dnia na dzień, bo tak i już".
Bardzo ciekawi mnie co wyjedzie na linię zastępczą. Jeżeli w godzinach szczytowych, kiedy dwa wagony siedmiu brygad "41" są przepełnione pojawi się autobus "solowy", w dodatku jeżdżący jak chce, to nic, tylko pogratulować MPK przygotowania do sprawy! A swoją drogą autobus jedzie rozkładowo dłużej, niż tramwaj po tych przecież zużytych, krzywych torach. Wspaniały argument dla tych, co wołają od lat, że tramwaj be, autobus cacy!

Jeżeli MPK Łódź będzie tak grać w ch... to pewnie MZK Pabianice włączy się w obsługę linii zastępczej. Eh, mści się likwidacja Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej...

A jeśli nie można było poczekać - można to zrozumieć, bezpieczeństwo najważniejsze. Ale o czymś takim informuje się z wyprzedzeniem, najlepiej miesięcznym, a nie na dwa dni przed zawieszeniem ruchu!

Nie trzeba się było 2 tygodnie temu umawiać, że tramwaje będą jeździć do końca roku szkolnego/akademickiego, skoro takiej możliwości faktycznie nie ma. Jak dla mnie - władze miasta Łodzi po prostu oszukały tu Pabianice i Ksawerów. Zresztą nawet dwa tygodnie temu grożono, że tramwaj zostanie zawieszony od początku maja - co też było opcją "z dnia na dzień". Takich rzeczy się nie robi. Jakby to było podmycie torowiska, jak w przypadku Lutomierska, można to zrozumieć (przypadek losowy - swoją drogą, wznowili już to 43, czy nadal naprawiają tory po tym podmyciu?). Ale sieć nie zużywa się z dnia na dzień.

Swoją drogą, ile lat ma sieć trakcyjna w Pabianicach, a ile mają najstarsze odcinki w Łodzi, np. na Wojska Polskiego?

Ja natomiast mam inne pytanie.

Naprawdę ktoś myśli, że na Pabianickiej ludzie z Pabianic będą się przesiadać do 41, jak będzie 11 i 17? Przecież to jest paranoja - rano przy Prądzyńskiego już będzie ciężko wcisnąć szpilkę w niektórych kursach 11. Podejrzewam, że przy RLL mogą być sytuacje, że ludzie nie wejdą do tramwaju! Automatycznie 11A powinno być wydłużone do IKEI, a 41 w ogóle zawieszone. Przecież tramwaje będą wolne, to co stoi na przeszkodzie? Kasa nie powinna być ogromna jak 41 nie będzie jeździć...

I jeszcze większa bzdura - Z41 jedzie Pabianicką do Dubois, gdzie zawraca. Niech mi ktoś wyjaśni DLACZEGO nie staje na przystankach przy Rudzkiej, jak i tak je mija??? Przecież to jest totalny brak logiki.

Ktoś wymusił to na MPK i zaczynam podejrzewać kto... MPK w tym momencie stało się kompletnie niewiarygodnym partnerem i jeszcze bardziej pogarsza stosunki miast w aglomeracji.

Że się nie zatrzymuje to pół biedy (chociaż to nielogiczne), ale... Przy Chocianowickiej (wspólny przystanek) ludzie mają (tadam!) minutę na przesiadkę na 41. Na pewno to się uda. Założę się, że gdzieś przy Odrzańskiej (też omija ten przystanek) autobus minie się z tramwajem

ukalo pisze:Ta, jasne...

A nowy drut i nowe słupy trakcyjne przy linii po której będą już jeźdxić tylko autobusy będą jasnym i czytelnym sygnałem dla Konstantynowa, Zgierza i Ozorkowa.

Jak tam Lutomiersk? Wykonawca remontu/przebudowy poboczy wraz odwodnieniem zrobił coś przy torowisku czy podtrzymano zakaz robót na nim?

Jak będzie nowy słup i druty, to zostanie tylko wymienić szyny.

Chyba po to, żeby komplet leżał nieużywany.

MPK nie chce tam jeździć i tyle.

Z całym szacunkiem, ale jesteście bardzo naiwni sądząc, że to MPK czy ZDiT odwalają. Zwłaszcza po tym jak ostatnio na wysokich szczeblach zrobiło się głośno o liniach podmiejskich.
Data ogłoszenia zawieszenia jest nieprzypadkowa - piątek po południu by nikt nie zdążył zareagować i by sprawnie weszło ono w życie - a jego styl przypomina "seryjnego samobójcę"... Zrobią sieć, to się do torowiska przyczepią także temat się szybko nie skończy. Zgierz, Ozorków i Kanzas czekają w kolejce. Dwór Zdanowskiej już całkiem odleciał.
41 z formalnego punktu widzenia musi pojechać na terenie Łodzi, bo w porozumieniu międzygminnym jest wpisana trasa do pl. Niepodległości, a po Łodzi można bez przeszkód kursować, choć zdaję sobie sprawę, że to bez sensu i lepiej byłoby w zamian wydłużyć 11A.

choć zdaję sobie sprawę, że to bez sensu i lepiej byłoby w zamian wydłużyć 11A.

To może zrobić przebierankę? Od Helenówka jako 11A do PlN (z adnotacją), a dalej jako 41 do Ikei, w drugą stronę podobnie (41 do PlN z adnotacją, dalej jako 11A do Helenówka). Na choinkach po prostu oznaczyć jako 11A/41. Nie jest to dużo bardziej pokręcone niż obecne rozwiązanie, a przynajmniej oszczędzi pasażerom niewygodnej przesiadki.

Data ogłoszenia zawieszenia jest nieprzypadkowa - piątek po południu by nikt nie zdążył zareagować i by sprawnie weszło ono w życie - a jego styl przypomina "seryjnego samobójcę"... Zrobią sieć, to się do torowiska przyczepią także temat się szybko nie skończy. Zgierz, Ozorków i Kanzas czekają w kolejce. Dwór Zdanowskiej już całkiem odleciał.

Ale właściwie po co? Ktoś ma busiarza w rodzinie, miasto chce zagarnąć wszystkie "szynowe" środki (poza ŁKA) czy komuś po prostu nie podobają się tramwaje?

ukalo pisze:Chyba po to, żeby komplet leżał nieużywany.

I tak będzie

ukalo pisze: MPK nie chce tam jeździć i tyle.

MPK to tylko "użyteczny idiota". W obecnej "wladzy" przewagę maj ci co chcą to zliwkidować .
Przecież tego chcieliśmy w wyborach samorządowych czyż nie?

Kto chciał?

Gdyby większość wyborców tego rzeczywiście chciała, to tramwaj po prostu by zamknęli, tak jak to zrobili w Gliwicach. I nie byłoby dyskusji, tak jest najprościej.

Skoro władze co najmniej udają, że na tramwaju im zależy (a nadal mam nadzieję, że rzeczywiście im na nim zależy), oznaczać to musi, że większość wyborców tego tramwaju chce.

Łodzi nie zależy.

Kpc21 pisze: Gdyby większość wyborców tego rzeczywiście chciała, to tramwaj po prostu by zamknęli, tak jak to zrobili w Gliwicach. I nie byłoby dyskusji, tak jest najprościej.

Przecież to (likwidacja) właśnie robią. Lutomiersk skasowano*. Pabianice od jutra też. Na Kuraku w Zgierzu prace (wraz z nowa trasą 45 i 46 przez zakorkowaną Pomorską na dodatek omijając centrum Łodzi) w celu likwidacji idą w najlepsze przy okazji skutecznie się wygasza popyt na autobusowe połączenie Zgierza z Łodzi przez Łagiewniki. Porozumienie biletowo (totalna kpina) tylko po ma wspomóc wygasić ten popyt. Przyśpieszają finiszowanie tego co zaczęli w 2011 roku. Byle zdążyć przed końcem kadencji. W Gliwicach proces likwidacji tramwaju tez trwał aż do skutku.

Kpc21 pisze: Skoro władze co najmniej udają, że na tramwaju im zależy (a nadal mam nadzieję, że rzeczywiście im na nim zależy), oznaczać to musi, że większość wyborców tego tramwaju chce.

Guzik prawda - pozorowanie że zależy to po prostu wyciszanie niewygodnego tematu, by opozycja nie kłapała ozorem. Tylko tyle.

Ponadto społeczeństwu już nie zależy - bo mało kto już jeździ zbiorkomem (już tylko ci co nie mogą samochodem) - w zasadzie przy jakiejkolwiek pracy stać na samochód. Masz przykład z deformy komunikacyjnej. Sporo ludzi potraciło możliwość dojazdu do pracy (a to zadbano a jakże o super dojazd na wielki juwenaliowy uchlaj - priorytety co do roli zbiorkomu widać). Generalnie jest gorzej i co? Zero reakcji. Zapewne wystarczyłyby znowu jakieś kwiatki na ulicach i ochlapanie wapnem ścian kilku obskurnych rudery by podskoczyły słupki poparcia a wyborcy zapomnieliby zupełnie o "temacie zbiorkomu". Jeszcze tylko jakiś nośny temat na kontrkandydata wyciągnąć, otwarcie ze "wstęgą" i pompą "pokazowych inwestycji" w przeddzień wyborów i git.

W temacie podmiejskich też nie będzie większych protestów przeciw likwidacji - no bo kto będzie tęsknił za bimbą jadącą z oszałamiającą prędkością 5 km/h i odstająca dodatkowe dwie - trzy minuty na każdym przystanku. Marszałek Stępień pomoże jeszcze ukręcić łeb wszelkim szkodliwym inicjatywom jak ten "wyskok" Pabianic i Ksawerowa za który trzeba szybko te samorządy ukarać. Łódź przecież na takie ambicje bycia metropolią i tą metropolitalność właśnie pokazuje, dobitnie.


* Prawie każdą ze zlikwidowanych tras oficjalnie tylko zawieszono. Zawieszono na Rudzkiej, zawieszono na Złotnie, zawieszono na Łagiewnickiej, zawieszono do Rzgowa, zawieszono do Aleksandrowa

Dwa materiały do obejrzenia:

https://www.youtube.com/watch?v=HycAI4h_Bn4

https://youtu.be/jW-Z-JJLneM