Ja już wybiegam w przyszłość i myślę o "normalnym" rozkładzie jazdy Dlatego proponowałem 16A, bo jedzie po dobrym torowisku, pomijając Rzgowską gdzie jest raczej dostateczne.
My wiemy, że trzeba przebudować skrzyżowanie Rzgowskiej z Paderewskiego, ale niestety (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie) ani w ZDiT ani w MPK tak nie sądzą.
A jeszcze co do puszczania Citków na miasto, to najpierw przydałoby się w nich zamontować klimatyzację, żeby nie trzeba było wyłączać z ruchu podczas "upałów"... Wtedy po prostu stoją i się marnują, a mogłyby zarabiać i co najważniejsze wozić.
No mi chodziło właśnie o ten okrojony (i zainspirowało mnie to, że w niedziele jakieś Pesy muszą stać bezproduktywnie w zajezdni).
A klimatyzacja w CR-ach znowu nie jest aż tak najważniejsza, w Wiedniu przez cały rok jeżdżą ULF-y bez klimatyzacji, to dlaczego mamy uziemiać 50% naszych niskopodłogowych wagonów?
gazeta.pl pisze:Dziś niespodziewanie dostaliśmy z łódzkiego magistratu informację o wypowiedzeniu porozumienia na organizowanie tramwajowego połączenia - mówi Grzegorz Leśniewicz, wiceprezydent Zgierza
O tym, że Łódź musi zerwać dotychczasowe porozumienia tramwajowe z sąsiadami pisaliśmy już w marcu. Nowa umowa między miastem a MPK czyni z przewoźnika monopolistę. Do końca roku magistrat powinien wycofać swój wkład ze spółek, które organizują połączenia z Łodzi do Konstantynowa, Lutomierska i przez Zgierz do Ozorkowa. To oznaczałoby ich likwidację. Tramwaje linii nr 43 i 46 przestałyby wozić setki pasażerów do pracy, szkoły czy na zakupy.
Na początku marca Paweł Paczkowski, wiceprezydent Łodzi, ogłosił, że gwarantuje dalsze funkcjonowanie połączeń. O szczegółach jednak rozmawiać nie chciał.
Łódź przedstawiła sąsiednim gminom nową umowę, która została odrzucona. Samorządy miałyby pokrywać koszty połączeń według kryterium długości linii tramwajowej na swoim terenie. To zmieniłoby zasady finansowania na niekorzyść małych gmin, bo do tej pory kryterium jest liczba udziałów w tramwajowej spółce, a Łódź ma ich najwięcej. Dlatego też najwięcej do połączeń dopłaca.
Po rezygnacji wiceprezydenta Paczkowskiego sprawami międzygminnych tramwajów zaczął zajmować się jego następca - Arkadiusz Banaszek. Obiecał, że sprawa zostanie rozstrzygnięta do końca czerwca z zachowaniem połączeń. Miał nad tym pracować zespół składający się z urzędników wszystkich zainteresowanych gmin.
- Tymczasem ni stąd, ni zowąd dostaliśmy wypowiedzenie porozumienia na organizowanie tramwajowego połączenia - mówi Grzegorz Leśniewicz, wiceprezydent Zgierza. - Okres wypowiedzenia, to trzy miesiące. Jeszcze nie wiemy, jak rozwiązać ten problem.
Wiceprezydent Banaszek: - Chcemy, by MPK przejęło wożenie pasażerów z ościennych gmin pełniąc rolę transportu regionalnego. Chcemy utrzymać komunikację między miastami, chcemy aby pasażerowie z ościennych miast będą podróżować na jednym łódzkim bilecie. Naszym celem jest skomunikowanie ościennych gmin z centrum Łodzi, a nie tylko z granicami miasta. Wypowiadamy porozumienie na połączenia tramwajowe 43, 43 bis, 46, 46 bis oraz autobus linii 97. Natomiast naszym zamiarem nie jest skasowanie tych linii. Jesteśmy przekonani, że MPK da sobie radę z tym zadaniem . Już dziś pasażerowie jeżdżą do Pabianic z MPK i są z tego rozwiązania zadowoleni. Z gminami chcemy rozmawiać o transporcie aglomeracyjnym. Najistotniejsze będzie to, by rozmawiać o pieniądzach na infrastrukturę torową. Bo za kilka lat może się okazać, że nie będzie po czym jeździć i na dalszy plan zejdzie kwestia, kto ma pasażerów wozić.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
I sprawa została rozstrzygnięta do końca czerwca. Najprościej jak tylko można było...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mig, łącznie zmieniany 1 raz.
Ciekawe co im się w tych głowach urodziło? Solówki do Ozorkowa? Solówki do Lutomierska i Konstantynowa? Coś czuję, że czeka nas niezły bałagan. Oczywiście po warunkiem, że sąsiednie gminy nie wypną się na MPK i komunikacja tramwajowa poza Łodzią zostanie utrzymana.
To dziwne.
Z KORO podpisujemy, a z resztą nie?
Podejrzewam, że jedyny "pomysł" jaki jest to właśnie solówki na trasy podmiejskie z przesiadką na granicy miasta
Choć dla mnie już lepszym rozwiązaniem jest likwidacja TP i MKT i przejęcie zajezdni i taboru przez MPK.
Wygląda to na próbę wymuszenia przez ościenne gminy warunków Łodzi. A jak się na nie nie zgodzą to jeszcze za pół darmo odzyska się zajezdnię Helenówek (w ramach "wykupu" udziałów Łodzi w MKT?).
Nie bądź taki pewien. Lutomiersk, Konstantynów czy Ozorków nie utrzymają linii samodzielnie. Primo - trzeba inwestować w infrastrukturę, secundo - trzeba unowocześniać tabor.
Zerwanie umowy z gminami (które teraz nie są dla Łodzi korzystne - ktoś inny zjada pieniądze z biletów, a Łódź i tak dopłaca) to w sumie niezły pomysł, byle zostały umowy z gminnymi spółkami. Jeśli w wyniku negocjacji uda się uzyskać wszystkie połączenia w ŁŁTZ, a obsługiwane przez te same spółki co wcześniej (z 43 chyba nie będzie problemów - MPK na pewno nie pokusi się na ich trupiarnię, Helenówek to niestety inna para kaloszy) na podobnych warunkach (żeby tramwaj nie jeździł co godzinę jak do Pabianic w niedziele) to będzie tylko lepiej.
Jeśli MPK przejmie Helenówek (bo żeby pakować się w zabytkowy Brus to chyba jeszcze nie oszaleli) to co prawda skończy się wymiana taboru na 46 (i w najgorszym razie będą jeździć kanciaki), ale ogólnie powinno wyjść korzystniej (pomijając osoby korzystające z KM tylko w Zgierzu i dlatego cały Zgierz powinien trafić do ŁLTZ)
Kpc21 pisze:W Zgierzu nie ma biletów czasowych, tak więc i dla nich nie powinien to być problem.
Ja właśnie widzę tu problem. Jesli wejdziemy do ŁLTZ, to chyba i u nas będą wprowadzone bilety czasowe po łódzkich cenach, co oznacza że bilet będzie o 0,6 zł droższy (1,80 zł zgierski jednoprzejazdowy).
Kpc21 pisze:A co z Markabem na 6?
Przecież zajezdni Markabu MPK nie chce przejąć, więc po cichutku podpisze się umowę tak jak z KORO i wszystko będzie git.
Coś mi świta, że ze zgierską "6" to była jakaś transakcja wiązana. 6 zastąpiła w Łodzi 94, które jeździło z Kaliskiego (albo Złotna) do Zgierza pod Borutę, a w zamian MPK wjechało z 51 do Zgierza zamiast, którejś zgierskiej linii kursującej do Łagiewnik. Zatem pewnie co do tej linii to są jakieś szczególne ustalenia.
No dobra. Ale wiemy, że ta umowa niczego tak naprawdę nie ogranicza. Bo Koro jakoś jeździ, poza tym MPK obsługuje 16 w Zgierzu i cały czas ma PKS-y w Małopolsce, nie mówiąc już o paru liniach autobusowych i jednej tramwajowej, gdzie jeździ w ramach taryfy LTZ poza Łodzią.
Co do PKS-ów, to tam ostatnio zaczęli rezygnować z obsługi linii po wsiach i stawiają na te dochodowe: http://forum.infobus.pl/viewtopic.php?p=84259#p84259. Coś się dzieje, ale jednak udziałów MPK wycofywać nie zamierzają.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 1 raz.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja! format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem... Bykom Stop (i ImageShackowi też)
A czy czasem nie jest tak, że nie muszą pozbywać się PKSów? ZTCP usługi zewnętrzne przy powierzeniu mogą wynieść do 10% dochodów całkowitych, przynajmniej tak wice Cieślak mówił kiedyś.
Zgierzanin pisze:Ja właśnie widzę tu problem. Jesli wejdziemy do ŁLTZ, to chyba i u nas będą wprowadzone bilety czasowe po łódzkich cenach, co oznacza że bilet będzie o 0,6 zł droższy (1,80 zł zgierski jednoprzejazdowy).
Jeśli do LTZŁ wejdą tylko zgierskie tramwaje, to wyjdzie taniej, bowiem na jednym bilecie dojedziesz do centrum Łodzi, a jeśli będziesz jechał tylko z pl. Kilińskiego do Helenówka, to wystarczy bilet 10-minutowy za 1,70 zł. Zresztą jeśli również zgierskie autobusy wejdą do LTZŁ, to raczej też wyjdzie taniej, bo czasem wystarczy bilet 10-minutowy, a z kolei z biletem za 2,40 zł można się przesiąść.za 2,40 zł można się przesiąść.
Ale np. najpopularniejsza chyba relacja Osiedle - centrum każdorazowo wyjdzie drożej - zamiast jednorazowego za 1,80 będę musiał skasować 30-miniutowy za 2,40 (ze Staffa w 10 minut nie dojadę). Jeszcze z powrotem to już 1,20 zł w plecy.
Dlatego proponowałem 16A, bo jedzie po dobrym torowisku, pomijając Rzgowską gdzie jest raczej dostateczne.
