pawelczyk pisze:Zaraz zaraz. To tramwaje podmiejskie MUSZĄ wjeżdżać do centrum i nie można zrobić wygodnego PP na granicy miasta, a jak była mowa o budowie tramwaju WZ na Olechów to prawie wszyscy chcieli robić PP na Augustowie i poskracać tam wszystkie możliwe linie autobusowe tak, żeby do centrum dało się dojechać tylko tramwajem.
Po co skracać linie autobusowe do Augustowa, skoro tramwaj dojedzie na Olechów? 98 i 96 powinny iść docelowo do likwidacji.
msq pisze:Bo to jest taka pokrętna logika, w której mieszkaniec Łodzi musi się koniecznie przesiadać (bo mamy system przesiadkowy blablablablabla) i nie może mieć wygodnego, bezpośredniego dojazdu, a mieszkaniec półtora tysięcznej wsi absolutnie nie może się przesiadać, bo spowoduje to korki, wzrośnie ilość samochodów i tym podobne bzdury.
Przykro mi, że nie potrafisz tego objąć, ale komunikacja miejska nieco różni się od podmiejskiej. W obrębie miasta nie dasz rady stworzyć linii gwarantujących bezpośredni dojazd z każdego osiedla na każde inne (kończy się do setką linii autobusowych, z których każda jeździ raz na godzinę, oh wait), natomiast tramwaje podmiejskie jeżdżą ja jednej, konkretnej trasie łączącej centra miast (bo taka trasa generuje ruch - większość ludzi z miast ościennych chce dojechać do centrum Łodzi, a nie np na Olechów), a wewnątrz tych miast powinna działaś siatka rozwożących/dowożących linii pomocniczych układu miejskiego. I tyle.
SEC pisze:Coś w tym jest. W czym jest lepszy mieszkaniec Zgierza od tego z Andrzejowa, czy Wiskitna?
Np tym, że Zgierz ma 60 tys. mieszkańców, a Wiskitno z Andrzejowem mają ze 2-3 każde. Tutaj uprawnione jest porównanie z Nowosolną czy innymi Lipinami.