[Ozorków] Linie 46/Z46/10

Rozmowy, dotyczące funkcjonowania transportu zbiorowego w okolicach Łodzi.
Graficzny
Sympatyk forum
Posty: 717
Rejestracja: czw 10:57, 13 cze 2013

Post autor: Graficzny »

przemeqq pisze:https://www.radiolodz.pl/posts/1718-tra ... ie-istniec


Cytat:
Niewykluczone że na wiosnę przestanie funkcjonować jedna z najdłuższych i najstarszych linii tramwajowych w Europie, linia 46 do Ozorkowa. Według władz Łodzi, stan torowiska miedzy Zgierzem i Ozorkowem jest tak zły, że zagraża bezpieczeństwu pasażerów.

Na razie Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi zdecydował, że tramwaj do Ozorkowa z powodu złego stanu torowiska będzie kursował co pół godziny, a nie jak dotychczas, co 20 minut. Zmniejszyła się też prędkość przejazdu. Wagony mogą jeździć z prędkością 20 km na godzinę.

Bez logiki i sensu. Co to za różnica, czy nadal co 20 minut czy 30? Typowe ZDiT-Shit cięcia i tyle..
basutsuaa
Bywalec
Posty: 189
Rejestracja: wt 17:57, 02 lut 2010
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: basutsuaa »

Niech ograniczają, a nawet niech likwidują. Lepiej dla prywatnych przewoźników, którzy przejmą pasażerów, bo miasto Ozorków nie jest zainteresowane opłacaniem autobusów MPK do swojego miasta. Podobne poglądy na tą sprawę ma również Gmina Zgierz.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

basutsuaa pisze:miasto Ozorków nie jest zainteresowane opłacaniem autobusów MPK do swojego miasta.
A tramwajów już tak? Dziwna logika.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

Jeśli stawka za wzkm jest większa od pockm to w sumie nie ma się co dziwić. Choć w obecnej sytuacji autobusy byłyby po prostu szybsze - co jest niesamowicie istotnym aspektem w przypadku jakiejkolwiek komunikacji. Komfort? Zależy co by jechało, ale pod względem ciepła pewnie chłodniej niż w niemieckich tramwajach.

Ozorków w którymś momencie nie będzie miał wyboru, jeśli nie rozpocznie remontu (oczywiście razem z innymi gminami). Zastąpi tramwaj autobusem (w ramach LTZ) albo po prostu inni przewoźnicy przejmą pasażerów. Nie ma sensu puszczanie tramwaju, który na coraz większych odcinkach jedzie z prędkością przeciętnego rowerzysty... Oczywiście kibicuję jak najbardziej tej linii i mam nadzieję, że szybko znajdą się na nią pieniądze.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Czytałem gdzieś ostatnio, że bodaj Ozorków (albo inna z gmin) właśnie się zastanawia, czy inwestować jeszcze w tę linię i przeprowadzać niezbędne doraźne remonty (co też przecież kosztuje), czy też zawiesić tramwaje do czasu planowanej już na poważnie modernizacji z wykorzystaniem funduszy z UE.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
basutsuaa
Bywalec
Posty: 189
Rejestracja: wt 17:57, 02 lut 2010
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: basutsuaa »

Puszczenie w zamian za tramwaj autobusu MPK jest nieopłacalne, ponieważ gminy i miasto musiałoby płacić za budowę zatok (przystanków) oraz dodatkowo opłacać każdy wozokilometr, natomiast w przypadku całkowitego zrezygnowania z usług MPK gmina poniosłaby tylko jednorazowy koszt budowy przystanków.
W dodatku autobus MPK jeździłby z pewnością nie częściej niż co 20 minut, natomiast są firmy kursujące m.in. do Ozorkowa, które wykonują kursy co 10 minut. A firm jest 4 (kursujące po drodze krajowej).
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez basutsuaa, łącznie zmieniany 1 raz.
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

basutsuaa pisze:Niech ograniczają, a nawet niech likwidują. Lepiej dla prywatnych przewoźników, którzy przejmą pasażerów, bo miasto Ozorków nie jest zainteresowane opłacaniem autobusów MPK do swojego miasta. Podobne poglądy na tą sprawę ma również Gmina Zgierz.

Co ma ZDiT do gmin podłódzkich...
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

To teraz gdzie te autobusy się zatrzymują? Jak "zatramwaje" stają na przystankach, których nie ma?

Pamiętajmy, że pójście na łatwiznę nie będzie dobrze odebrane przez mieszkańców, a poza tym pogarsza wizerunek miasta w oczach innych. Dzięki usługom wykonywanym akurat przez MPK w ramach LTZ można kupić jedną migawkę i jeździć po Łodzi i okolicach (w ramach tej migawki), jeśli pójdą na łatwiznę to mieszkańcy będą musieli kupować dwie migawki - dodatkowy koszt.
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

basutsuaa pisze:Puszczenie w zamian za tramwaj autobusu MPK jest nieopłacalne, ponieważ gminy i miasto musiałoby płacić za budowę zatok (przystanków) oraz dodatkowo opłacać każdy wozokilometr
Nikt nie będzie przecież budować zatok dla autobusu zastępczego. Gdyby to miała być komunikacja na stałe - to tak, ale ewentualne zawieszenie kursowania tramwajów ma być tylko na okres do wyremontowania torowisk.

Zetka będzie się zatrzymywać na jakichś prowizorkach na wysokości przystanków tramwajowych. Inaczej to nie będzie wyglądać.
W dodatku autobus MPK jeździłby z pewnością nie częściej niż co 20 minut, natomiast są firmy kursujące m.in. do Ozorkowa, które wykonują kursy co 10 minut. A firm jest 4 (kursujące po drodze krajowej).
W prywatnej firmie nie przesiądziesz się na jednej migawce w Łodzi na inną linię (o ile w ogóle uda ci się kupić na nią migawkę), w prywatnej firmie ciężko o coś takiego jak rozkład jazdy, ceny biletów też w MPK są zwykle atrakcyjniejsze.

Spójrz na gminę Andrespol - z przejścia na MPK na linii do Stróży są zadowoleni. Podobnie Rzgów. A tam, w przeciwieństwie do Ozorkowa, już wcześniej gminy dopłacały do przewozów autobusowych.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 4 razy.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
px33
Weteran
Posty: 5841
Rejestracja: śr 19:20, 07 mar 2007

Post autor: px33 »

Autobusy można niedrogo ucywilizować - tak żeby gmina płaciła tylko za akceptowanie w nich biletów ŁTZ od dobowego wzwyż (niestety dzięki "nowoczesnej" decyzji MPK, ZDiT musiałby skądś wytrzasnąć kasowniki do migawek, no ale to jest do ogarnięcia), gdzieś w granicach 70-100% pełnej stawki (czyli pewnie coś w granicach 3 zł/wzkm), bilety jednorazowe emitowałby przewoźnik.
I właśnie w takim modelu należałoby rozszerzać zakres ŁTZ (tania dowozówka na migawki do najbliższego większego węzła), kiedy takie połączenie stałoby się popularne, ZDiT mógłby proponować normalną linię (oczywiście odpowiednio drożej)
emilek12
Sympatyk forum
Posty: 652
Rejestracja: sob 13:38, 13 gru 2008
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post autor: emilek12 »

ZDiT w Łodzi pisze:Spotkanie w sprawie 46





W ZDiT odbyło się spotkanie z przedstawicielami gmin, przez które przebiega trasa tramwaju 46. Przypominamy główne założenia porozumienia międzygminnego w tej sprawie, zawartego 26 marca 2012 r.
- do MPK Łódź należy bieżące utrzymanie infrastruktury na całej trasie oraz realizowanie usług przewozowych. Z tych zadań MPK wywiązuje się w całości;
- remonty infrastruktury torowo-sieciowej należą do zadań gmin, przez które przebiega trasa linii nr 46;
- poza granicami administracyjnymi Łodzi trasa linii nr 46 przebiega przez cztery gminy ościenne (Miasto Zgierz, Zgierz, Miasto Ozorków, Ozorków). Długość torowiska w obszarze tych gmin wynosi ok. 20 km;
- na całym odcinku poza granicami Łodzi infrastruktura torowo-sieciowa wymaga natychmiastowych remontów. Należy wymienić zużyte rozjazdy, przeprowadzić remont kapitalny torowiska na mijankach oraz wymienić przewód jezdny na prawie całej trasie. Koszt najpilniejszych prac szacujemy na ok. 1,5 mln zł;
- zadania te wykraczają poza zakres bieżącego utrzymania infrastruktury, jednoznacznie kwalifikując się jako remont, który powinien być zrealizowany przez jej właścicieli (czyli gminy pozałódzkie).
www.zdit.uml.lodz.pl
basutsuaa
Bywalec
Posty: 189
Rejestracja: wt 17:57, 02 lut 2010
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: basutsuaa »

Bez wybudowania zatok autobusy tam nie mogą się zatrzymywać, a 'zatramwaje', które czasem się zdarzają robią to wbrew przepisom i jeśli ktoś by się uparł to kierowca (a nawet firma) mogłaby zostać ukarana za to.

A powiedziałem że ZDiT ma coś wspólnego z gminami podłódzkimi?

„W prywatnej firmie nie przesiądziesz się na jednej migawce w Łodzi na inną linię (o ile w ogóle uda ci się kupić na nią migawkę), w prywatnej firmie ciężko o coś takiego jak rozkład jazdy, ceny biletów też w MPK są zwykle atrakcyjniejsze.’
W przypadku Ozorkowa akurat każda firma na chwilę obecną ma w swojej ofercie bilety miesięczne. A co do atrakcyjności cen to nie powiedziałbym. Przykładem może być odcinek trasy Aleksandrów Łódzki-Łódź (MPK: norm. 3,40(40 minutowy poza 'okresem promocyjnym'); Aura: norm. 3,00).

Jedyny minus mojego rozwiązania sprawy to jedynie brak wspólnej migawki, ale nie oszukujmy się, ale teraz w Ozorkowie wiele osób korzysta z autobusów prywatnych a później przesiada się na MPK mają i bilet miesięczny i migawkę.
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

Generalnie bilet miesięczny = migawka Obrazek

Po co ludziom utrudniać życie i kazać im kupować dwie migawki? Jest to dodatkowy koszt, w mojej ocenie zbędny. Oczywiście, aby wszystko miało sens należy wyremontować torowisko, sieć itd. i zaserwować pasażerom porządną komunikację - wtedy prywatni przewoźnicy nie będą już pewnie wybierani tak często.
basutsuaa
Bywalec
Posty: 189
Rejestracja: wt 17:57, 02 lut 2010
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: basutsuaa »

U przewoźników prywatnych nie ma czegoś takiego jak migawka, stąd moje określenie: "...przesiada się na MPK mają i bilet miesięczny i migawkę."
bilet miesięczny - prywatni przewoźnicy
migawka - MPK Łódź (LTZ Łódź)

Wydaje mi się że nadal będą dużą konkurencją, bo już teraz (gdy tramwaj jest jaki jest) ceny biletów są znacznie niższe niż były kiedyś.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez basutsuaa, łącznie zmieniany 1 raz.
kuba_bed
Gaduła
Posty: 1624
Rejestracja: sob 11:34, 21 sie 2010
Lokalizacja: Rzgów

Post autor: kuba_bed »

Migawka to przyjęta w Łodzi i okolicach nazwa biletu okresowego, głównie miesięcznego. A że MPK nazwało tak tę kartę no to inna sprawa. Oficjalnie i tak jest to bilet okresowy.
kafar
Sympatyk forum
Posty: 554
Rejestracja: śr 12:47, 21 maja 2008
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kafar »

Może mnie ktoś oświecić - czy to prawda że planowane jest wprowadzenie ograniczenia prędkości do 20km/h na całym odcinku podmiejskim?
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

basutsuaa pisze:Bez wybudowania zatok autobusy tam nie mogą się zatrzymywać, a 'zatramwaje', które czasem się zdarzają robią to wbrew przepisom i jeśli ktoś by się uparł to kierowca (a nawet firma) mogłaby zostać ukarana za to.
Już widzę, jak policja czy ITD wlepia kierowcy zatramwaju MPK 3000 zł mandatu, bo zatrzymał się na przystanku tramwajowym :) Wydaje mi się, że taki autobus zastępczy należałoby traktować jako tramwaj - bo może tramwajem naprawdę nie jest, ale tramwaj zastępuje. Przecież np. w zapociągach nikt nagle nie przestaje honorować ulg kolejowych (np. jednoprzejazdowy szkolny czy studencki) tylko dlatego, że połączenie nie jest obsługiwane pociągiem, tylko autobusem - i to nawet, jeśli taki zapociąg jest uruchamiany tylko dlatego, że nie opłaca się by jeździł pociąg (np. linia do Opoczna w okresie do wejścia w życie poprzedniego rozkładu rocznego). Poza tym za nierealizowanie rozkładu też są kary. Tak więc lepiej chyba realizować rozkład autobusem, gdy nie można robić tego z przyczyn technicznych tramwajem, niż nie realizować go wcale.
px33 pisze:Autobusy można niedrogo ucywilizować - tak żeby gmina płaciła tylko za akceptowanie w nich biletów ŁTZ od dobowego wzwyż (niestety dzięki "nowoczesnej" decyzji MPK, ZDiT musiałby skądś wytrzasnąć kasowniki do migawek, no ale to jest do ogarnięcia), gdzieś w granicach 70-100% pełnej stawki (czyli pewnie coś w granicach 3 zł/wzkm), bilety jednorazowe emitowałby przewoźnik.
I właśnie w takim modelu należałoby rozszerzać zakres ŁTZ (tania dowozówka na migawki do najbliższego większego węzła), kiedy takie połączenie stałoby się popularne, ZDiT mógłby proponować normalną linię (oczywiście odpowiednio drożej)
I jak dla mnie, tak to powinno wyglądać. Nie tylko na linii do Ozorkowa, ale i Brzezin, Głowna czy Tuszyna. Jest wspólna taryfa, można zagwarantować tabor przeznaczony konstrukcyjnie do przewozu ludzi, a i przewoźnicy mogą zarobić - wszyscy czerpią z tego korzyść.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Awatar użytkownika
prof_klos
Megagaduła
Posty: 3415
Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
Lokalizacja: Pabianice | Piaski

Post autor: prof_klos »

Na dobry początek należy się zastanowić czy jest sens funkcjonowania linii tramwajowej numer 46 do Ozorkowa. Czy to nie jest wyłącznie lobbowana fanaberia grona miłośniczego i/lub sentymentu mieszkańców?
Co przemawia za zachowaniem i wydaniem kupy pieniędzy w całkowitą modernizację linii?
Jakie byłby skutki zamknięcia tramwaju do Ozorkowa?
Doświadczenie uczy, że takie sprawy powinno się rozstrzygać bez udziału sentymentu i zachcianek.

Była mowa o przewoźnikach prywatnych. OK, może korzystają jako alternatywa 46, niemniej - o ile się orientuję - w przewadze są to małe busy rodzaju Mercedesa Sprintera i pochodnych, a pojazdy takie NIE SPEŁNIAJĄ żadnych norm regularnej komunikacji lokalnej.
Do busa nie wsiądzie matka z wózkiem, bądź inwalida. Nie zapewnia on też dostatecznej pojemności.

Autobus MPK w roli komunikacji zastępczej, która z czasem mogłaby się nieformalnie stać stałą komunikacją (już tak bywało), wymagałby pewnych nakładów - jak już zauważyliście - w infrastrukturę; potrzebne byłyby zatoki przystankowe. Autobus mógłby stawać w korkach na wjeździe do Zgierza i dalej - w Łodzi. Tramwaj sprawnie omija te zatrzymanie, niemniej traci w dalszej części trasy.

No i w końcu linia 46. Dlaczego się nią jeździ gdy istnieje duża konkurencja? Podejrzewam, że jeździ się z racji na cenę. To jest podobny scenariusz, jaki występuje obecnie w Pabianicach - wszyscy pasażerowie przesiedli się z busów i PKS-ów do 41, gdyż mogą już za 1,30 zł (uczniowie) i 2,60 zł dojechać do Łodzi, co w obliczu 4 -5 zł za bus i PKS jest znaczną różnicą.
Ile kosztują bilety busów do Ozorkowa? Wydaje mi się, że opiewają w granicy 4,50-5 złotych. Tramwajem jest wolniej, lecz taniej i - na swój sposób - pewniej. Tramwaj jeździ praktycznie całą dobę i dojeżdża zazwyczaj zawsze (nawet spóźniony).

Uruchomienie ŁKA znacząco nie zagrozi tramwajowi, z racji na to, że kolej biegnie daleko od trasy 46 i tramwaj ma trochę bardziej atrakcyjny przebieg. Z tego co pamiętam napełnienia w linii 46 były dość specyficzne, poza potokami w Łodzi następował następny potok - "zgierski". Za przystankiem Proboszczewice II w tramwaju robiło się luźno (co nie oznacza, że pusto). Występowała pewna migracja ludności między "wioskami" zaś na końcu obserwowaliśmy potoki wewnątrz samego Ozorkowa; ludzie jeździli z rejonów "Centrum" na blokowiska przy pętli (o dziwo kasując bilety, co w 41 nie jest regułą).

Zdaję sobie sprawy, że "Ameryki nie odkryłem" powyższymi wypowiedziami, niemniej warto przypomnieć, że zbieżność taryfowa i cena są podstawowymi cechami branymi pod uwagę, zazwyczaj później porównujemy czasy dojazdu i komfort podróży. Busem dojadę najdalej w rejon Manufaktury. To ma zalety - wszak jest to centrum Łodzi, dużo się tam znajduje, wiele można załatwić. Ale, jak już zauważyliście, lepiej jest mieć jedną migawkę na wszystkie linie + 46 (lub określoną relację inną niż Ozorków-Manufaktura) i zwyczajnie na tym zaoszczędzić.

Szkoda, że oszczędzano także na infrastrukturze. Linia jest długa i przebiega przez jednostki terytorialne nie kipiące pieniędzmi. Jedyna szansa odbudowy linii to oczywiście środki z Unii Europejskiej. Ostatnie ożywienie wokół "46" bierze się pewnie z racji na nowy okres przydzielania tychże środków, może jest to jakiś "tajny sposób" mobilizacji poszczególnych władz, by chociaż spróbować reanimować 46? (Nim ktoś się doczepi, dodam że piszę to pół-żartem, co miałoby obchodzić Łódź to, co jest poza jej granicami?)

Sprawa 46 jest głośna od lat. Wychodzi na wierzch od czasu do czasu, lecz nadejdzie ten moment, gdy nie będzie już można dalej ciągnąć tej agonii.
Trzeba podjąć męską decyzję - likwidować czy modernizować?
I próbować robić co się da, nim ktoś tę decyzję podejmie. A podejmie - jak przeczuwam - ze skutkiem negatywnym. Niestety.

Pozdrawiam! Obrazek
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Kpc21
Weteran
Posty: 7365
Rejestracja: śr 19:26, 16 lip 2008
Kontakt:

Post autor: Kpc21 »

Problem w tym, że mimo tego, że warunków podróży w busach pokroju Sprinter nie można nazwać ludzkimi, ludzie je wybierają. Sam specyfiki linii do Ozorkowa tak nie znam, ale znam dobrze linię głowieńsko-łowicką.

Tutaj do dyspozycji są trzy środki transportu. PKS (czyli ostatnio najczęściej H10, choć trafiają się też Otomarsany i H9, a był okres, że jeździły... GN-y), busy pokroju Sprinter i pociągi.

Zaletą PKS-u jest przede wszystkim niska cena i możliwość podróżowania w ludzkich warunkach (do niedawna ciężko było z ogrzewaniem w okresie zimowym, ale ostatnio się to poprawiło), busów - bardzo wysoka częstotliwość (średnio raz na 10 minut, poza szczytem są przerwy półgodzinne, jednak w szczycie odjazdy są nie raz częściej niż co 5 minut) i możliwość dojazdu wgłąb Łodzi (do Galerii, pod Central, na Kaliski), najszybszy czas przejazdu oraz brak problemów z ogrzewaniem, pociągu - możliwość dojazdu na Kaliski i ludzkie warunki podróżowania.

Wadą PKS-u jest rzadkie kursowanie (obecnie bodaj 5 kursów dziennie, przy czym dwa kursy nie zatrzymują się w Głownie na wszystkich przystankach) oraz dojazd tylko na Doły, Rondo Solidarności i do Północnego. Wadą busów - nieludzkie warunki w pojazdach (szczególnie jeśli jest się osobą wysoką - osoba taka zajmuje de facto 1,5 miejsca siedzącego z uwagi na ciasno rozstawione siedzenia), problemy z dostępnością rozkładów jazdy i biletów miesięcznych (oferuje je jedna firma z czterech), problemy z dostępnością miejsc siedzących (szczególnie na przystankach innych niż dwa początkowe) oraz brak biletów (dostaje się tylko paragon - i mimo że jedna z firm nazywa to oficjalnie biletem, bilet to nie jest, bo nie ma nadrukowanej relacji ani odległości). Wadą pociągów - bardzo rzadkie kursowanie (4 kursy dziennie, w tym poranny którym dojeżdża się na 7:05 na Kaliski - mimo że zwykle szkoła czy praca nie zaczyna się o 7:30, a koło 8:00) i duża odległość do dworca dla większości miasta (ale dla tych którzy mieszkają blisko jest to zaleta, bo na tamtejszym przystanku autobusowym - ostatnim w Głownie - jest już ciężko o miejsca w busie).

Z mojego punktu widzenia najlepszym środkiem transportu - o ile odpowiadają mi godziny odjazdów - jest PKS (bądź pociąg, ale na stację mam niestety daleko, tymczasem rozkład komunikacji miejskiej po zmianach w rozkładzie kolejowym rozsynchronizował się z pociągami, a władze miejskie nie chcą go synchronizować, bo komunikacja miejska służy nie tylko dojeżdżającym na dworzec). Mimo tego, że muszę od niego na uczelnię dojechać jeszcze spory odcinek MPK.

Tymczasem w praktyce, jak mogłem się przekonać kilka tygodni temu, porannym PKS-em jeżdżą praktycznie tylko i wyłącznie uczniowie łódzkich liceów i szkół ponadgimnazjalnych. W jaki sposób się o tym przekonałem? Pojechałem nim do Łodzi w okresie ferii szkolnych (PŁ ani UŁ ferii wtedy nie miały). Poza mną jechało nim może jakieś 5 osób dorosłych, które - jako wyjątek - są stałymi pasażerami tego kursu. Studenci i dorośli (tzn. pracownicy) jeżdżą praktycznie tylko i wyłącznie busami i pociągiem. Normalnie, w okresie zajęć szkolnych, autobus jest pełen. Kilka lat temu zdarzało się nawet, że już w Głownie ludzie stali. Obecnie stoją zwykle dopiero w Strykowie, czego przyczyną jest zapewne gorszy rozkład jazdy (połączeń jest prawie 2 razy mniej niż jeszcze kilka lat temu), przez co nie opłaca się kupować biletu miesięcznego i przywiązywać się do PKS-ów.

Jaki stąd wniosek? Ludzie kierują się praktycznie tylko czasem przejazdu. I może ceną, bo akurat różnica w cenie między busem a PKS-em dla osoby dorosłej jest niewielka (1 zł), a w przypadku studenta może jej wcale nie być (w jednej z firm busowych jest zniżka dla studentów 1 zł bądź 50 gr - ale zniżka ta zależy od kierowcy, niektórzy w ogóle jej nie uznają, a u innych różni się wysokością).
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kpc21, łącznie zmieniany 4 razy.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
SEC
Weteran
Posty: 6980
Rejestracja: sob 14:28, 01 lip 2006

Post autor: SEC »

Sukces 46 polega w dużej mierze na tym, że zgarnia ludzi z wiosek między Zgierzem i Ozorkowem. Ale sukces polega też na zmuszaniu ludzi do korzystania z tego właśnie środka transportu (jesli nie mają samochodu), bo nie ma innego wyboru. Godzina jazdy z Ozorkowa do samego raptem Helenówka to ponury żart. Później jeszcze trzeba dojechać w docelowe miejsce w centrum w Łodzi. W obie strony to 3-4 godziny. Tyle spędzają pasażerowie na trasie Łódź-Warszawa...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ