Od 1 lipca obowiązuje nowy rozkład jazdy 43/43bis z nową częstotliwością, i tak:
*43 kursuje co 1h 20 minut (dawniej co około 1h 5 minut)
*43bis do Konstantynowa również co 1h 20 minut /codziennie/ (dawniej co ok. 25 min. w szczycie i 1h 5 min. w dni wolne)
*43bis (czerwone) na Zdrowie jak pozostałe co 1h 20 codziennie, kursuje cały dzień.
Rozkład jazdy roboczy i na wolne jest bardzo podobny. Niestety 43/43bis również nie ominęły cięcia. Rozkład zmieniono prawdopodobnie z powodu zmniejszenia się frekwencji. Od pewnego czasu, gdy jestem w Łodzi obserwuję rzeczywisty jej spadek. Oby plany budowy łącznika z Retkini na Brus nie były początkiem końca linii 43 .
Jestem ciekaw, czy faktycznie chodzi o frekwencję, czy o stan taboru i brak motorniczych. Jeśli to drugie to przecież TP może się skupić na linii do Lutomierska/Konstantynowa, natomiast MPK na trasie Telefoniczna - Zdrowie jakąś '17'.
Nie wiem jak jest z frekwencją na odcinku podmiejskim, ale czasem wracam ze szkoły od Ronda Solidarności do Placu Wolności i tam 43 bardzo się przydaje. Sama 15 co 10 minut nie dałaby rady.
Mam nadzieję, że to nie z powodu fatalnego stanu taboru. TP już ledwo trzyma, jak to napisał BB93, oby to nie był początek końca linii 43 i tramwaju do Konstantynowa / Lutomierska.
ta linia jest zapchana po cięciach
nastąpiło lato, więc zaczął się ruch działkowców, którzy jeżdżą na działki do Żabiczek
a co do Lutomierska - oni mają aspiracje miasta, więc raczej będą się starali tą linię utrzymać dla nich to po prostu wyznacznik miejskości
imho, to MKT powinno przejąć TP
SEC pisze:Jeśli to drugie to przecież TP może się skupić na linii do Lutomierska/Konstantynowa, natomiast MPK na trasie Telefoniczna - Zdrowie jakąś '17'.
Tyle że TP chyba lepiej zarabia na odcinku łódzkim (gdzie płaci im ZDiT) niż dalej (gdzie sami muszą sciągać kasę z własnych biletów), więc więcej kursów po Łodzi to ratunek dla firmy.
To oni całkiem prywatnie na '43' jeżdżą (jak MPK na 'P')? Nie dopłaca im gmina? To rozumiem, że i na płacenie ZDiT-owi gminy Konstantynów i Lutomiersk są za ubogie?
Express Ilustrowany Bliżej Ciebie 8 sierpnia 2009 r. pisze:Tramwaje kursują zbyt rzadko
Nawet ponad godzinę wynoszą rano przerwy wkursowaniu tramwaju 43 bis na trasie Lutomiersk–Łódź. Dla mieszkańców tej miejscowości, a także Konstantynowa, to duże utrudnienie. Skarżą się, że wakacyjny rozkład jazdy ma się nijak do potrzeb.
Przed 5 mamy aż dwa tramwaje, a później, do 6, kiedy mnóstwo ludzi udaje się do pracy, jest godzinna przerwa – irytuje się Antoni Wojciechowski, który zadzwonił do naszej redakcji. – A jeżeli jeszcze któryś „wypadnie” z powodu awarii, trzeba czekać w nieskończoność.
Jego zdenerwowaniu trudno się dziwić. Rzeczywiście, z placu Wolności w Konstantynowie pierwsze kursy do Łodzi są o 4.33 i 4.49. Następny tramwaj odjeżdża dokładnie o 5.53, czyli po... godzinie i 4 minutach. Później pasażerowie również muszą uzbroić się w cierpliwość, bo o ile następny jest o 6.09, to kolejny dopiero o 6.59.
– Jak to możliwe, żeby rozpiętość czasowa wynosiła po 50 minut albo jeszcze więcej? Wielu pracujących ludzi jeździ tramwajem, a korzystałoby z niego pewnie jeszcze więcej. Ale przy tak niekorzystnym rozkładzie lepiej próbować dostać się do Łodzi busem – dodaje Stefania Szewczyk.
Z Konstantynowa kursuje tam „43” i „43 bis”. I chociaż mieszkańcy narzekają na ich częstotliwość, są w lepszej sytuacji niż pasażerowie z Lutomierska – stąd odjeżdża do Łodzi tylko tramwaj 43. Regularnie co 1 godzinę 20 minut...
– Stanowczo za rzadko – uważa pani Krystyna (nazwisko do wiadomości redakcji). Wprawdzie mamy jeszcze busy, ale emerytom i rencistom nie opłaca się nimi jeździć, bo u takich przewoźników nie przysługują bilety ulgowe.
Bogdan Rynkiewicz, prezes spółki Tramwaje Podmiejskie, przyznaje, że zdaje sobie sprawę z niedogodności, jakie odczuwają mieszkańcy w wiązku z wprowadzeniem wakacyjnego rozkładu jazdy i w konsekwencji koniecznością bardzo długiego nieraz czekania na tramwaj. Ale...
– Zadecydowały głównie względy finansowe – w wakacje ruch pasażerów jest znacznie mniejszy niż w pozostałych miesiącach. Pozostaje też kwestia torowiska, na którym są mijanki i w związku z tym rozkładu jazdy nie można ustalać tak, jak gdy są dwa tory – mówi prezes. – Od września sytuacja na pewno się zmieni i albo z powrotem będzie obowiązywał rozkład sprzed wakacji, albo wprowadzimy inny, ale taki, który poprawi komunikację.
Express Ilustrowany Bliżej Ciebie 8 sierpnia 2009 r. pisze:Pozostaje też kwestia torowiska, na którym są mijanki i w związku z tym rozkładu jazdy nie można ustalać tak, jak gdy są dwa tory – mówi prezes.
Co to za argumentacja? ZTCW na odcinku do Lutomierska, jest wiele niewykorzystywanych mijanek.
No, żebyś wiedział, ze jest ich kilka. Małym OT ale związanym z TP jest też wakacyjny rozkład 97, które kursuje równo co godzinę tak, że człowiek notorycznie spóźnia się do pracy, gdyz jadąc na zmiane o 6 14 czy 22 autobus mam 5-8 minut po pełnej godzinie;/. Zostaje mi albo iśc pieszo do Rąbienia z Z.Romanowa, albo jechać wcześniejszym o godzinę kursem!!
Czy to jakiś wielki problem? Chyba taniej jest oczyścić tory, niż jakby mięli budować je od nowa lub jeśli maja tracić pasażerów, którzy przesiąda sie na busy i PKS.
Ale czy frekwencja na odcinku z Lutomierska rzeczywiście wymaga uruchomienia dodatkowych kursów? Rozkład można dopasować tak, by nie było takich dziur w godzinach dojazdów do pracy, o jakich mowa w artykule.
Czy frekwencja wymaga tego nie wiadomo, ale jeśli Lutomiersk by płacił za dodatkowe kursy to by one były bez względu czy tramwaj robi pusty przebieg czy nie. Jeśliby skrócono czas przejazdu do Łodzi (czyt. remont całej linii) na pewno chętnych byłoby znacznie więcej i wtedy by i sie opłacało dac dodatkowe kursy i byłyby one przynajmniej w szczycie oblegane.
.
dla nich to po prostu wyznacznik miejskości
