Czy chcecie reaktywacji linii 41 i 45
Czy chcecie reaktywacji linii 41 i 45
Według mnie MPK powinno przywrócić te linie, a zarazem zlikwidować 16 i P. Dzięki temu byłby mniejszy bałagan.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez adam-k96, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Czy chcecie reaktywacji linii 41 i 45
Czy to jedyny argument? Chcesz skracać tramwaj ze Zgierza, żeby się numerki zgadzały, a może ja mam kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem?adam-k96 pisze:Według mnie MPK powinno przywrócić te linie, a zarazem zlikwidować 16 i P. Dzięki temu wprowadzone byłoby jednolite oznaczenie linii podmiejskich
Jeśli o mnie o chodzi to jestem przeciwko zarówno zamianie trasy '16' na '45' (bo uważam że im dalej można pojechać jednym tramwajem tym lepiej), jak i zmianie numeracji (chyba że w drugą stronę zmienić numery 43 i 46 na kolejne po 16). Trochę inna sytuacja jest z 'P' - jeśli miałoby jechać na pl.Niepodległości - to jestem za. Ale czy koniecznie jako '41'?
Aha, powrót '41' i '45' nie przywraca jednolitego oznaczenia linii podmiejskich, bo:
- co z '42' i '44'? zostają dziury w numeracji, których nie ma na liniach tramwajowych miejskich
- co z autobusami? chcesz przywracać linie na dwieście?
Moim zdaniem takie rozbijanie numeracji na kilka zakresów nie ma sensu. W tej chwili jedynymi "podmiejskimi" sensu stricto liniami są 43 i 46, które trzaskają sporo kilometrów przez pola i wsie. Skłaniałbym się raczej ku przemianowaniu P na 17 lub 18 (pod warunkiem przemianowania 43/43bis na 17/17bis). Przykładowo mogłoby to wyglądać tak:
16 - Ozorków
16bis (lub A) - Zgierz
17 - Lutomiersk
17bis (A) - Kanzas
18 - Pabianice
Pewnym uzasadnieniem może być fakt, że wówczas trasy 17 i 18, że użyję zootechnicznego terminu, pokrywałyby się z ich historycznym przebiegiem (ok. 1994-1995 roku). Wydaje mi się jednak że z punktu widzenia przeciętnego pasażera to nie ma znaczenia - tak czy inaczej jego zmartwieniem będzie skojarzenie nr linii z trasą, a czy skojarzy sobie z Pabianicami 41, czy 18 - bez różnicy.
16 - Ozorków
16bis (lub A) - Zgierz
17 - Lutomiersk
17bis (A) - Kanzas
18 - Pabianice
Pewnym uzasadnieniem może być fakt, że wówczas trasy 17 i 18, że użyję zootechnicznego terminu, pokrywałyby się z ich historycznym przebiegiem (ok. 1994-1995 roku). Wydaje mi się jednak że z punktu widzenia przeciętnego pasażera to nie ma znaczenia - tak czy inaczej jego zmartwieniem będzie skojarzenie nr linii z trasą, a czy skojarzy sobie z Pabianicami 41, czy 18 - bez różnicy.
Pewnie, ktoś cię zapyta o drogę, powiesz, żeby wsiadł w 60, to pewnie przepuści kilka 60A, bo to przecież co innego. Ja wolę stary system choćby dlatego, że można dzięki temu zlikwidować ileś wariantów. Nu i jasna informacja dla innostrańców - linia 4x/2xx jedzie za miasto i może tam obowiązywać inna taryfa.
Dlatego oznaczanie dodatków przez "bis" było moim zdaniem lepsze - łatwiej było domyślić się że trasa tej linii pokrywa się z trasą linii macierzystej. Ale takie oznaczenie jest chyba trudne do wprowadzenia w dobie wyświetlaczy. W każdym razie, logicznie myśląc można wywnioskować że 60A będzie miało zbliżoną trasę. Poza tym, w dobie powszechnego obowiązku szkolnego wśród ludzi zdarza się głównie wtórny analfabetyzm, więc nie jest niewykonalną rzeczą zajrzenie do rozkładu (pod warunkiem że jakiś kretyn nie zamaże/spali tabliczki z rozkładem). Wreszcie, przezorny sprawdzi połączenia przed przyjazdem na obczyznęo3r pisze:Pewnie, ktoś cię zapyta o drogę, powiesz, żeby wsiadł w 60, to pewnie przepuści kilka 60A, bo to przecież co innego. Ja wolę stary system choćby dlatego, że można dzięki temu zlikwidować ileś wariantów. Nu i jasna informacja dla innostrańców - linia 4x/2xx jedzie za miasto i może tam obowiązywać inna taryfa.
No dobrze, a co z '16A'? oddzielny rozkład dla '16' i '45', czy '45A'?
A zresztą, pewnie chcesz jej likwidacji:(, ale problem dotyczy też przecież autobusów. Przykład '51(A)' - tu też są dwie taryfy, więc idąc tym tropem należałoby wprowadzić '251' podmiejskie i '51' do Łagiewnik.
A zresztą, pewnie chcesz jej likwidacji:(, ale problem dotyczy też przecież autobusów. Przykład '51(A)' - tu też są dwie taryfy, więc idąc tym tropem należałoby wprowadzić '251' podmiejskie i '51' do Łagiewnik.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
Trudno dyskutować, gdy górę biorą sentymenty nad starym systemem oznaczeń. W zasadzie sam numerek linii jest najmniej istotną sprawą - ludzie się szybko przyzwyczajają i założę się, że mało kto po tylu latach załapie, dlaczego linia ma nr 25x. (Zresztą, czemu nie 15x, w końcu przedział na 1xx jest wolny? Znów sentyment do 25x przemawia )
Ja nie mówię o powrocie linii, tylko oznaczeń
@Kazik: dla mnie może zostać 16A jako 16. A 251 do Łagiewnik jak najbardziej
@M.C.: Może nie tyle sentyment, co przejrzystość. Równie dobrze można zrobić P1 - Pabianice, P2 - Zgierz, P3 - Ozorków, P51 - Zgierz, itd.
Chodzi o system. Każdy typ linii ma swój przedział i jasny kierunek, a nie pomieszanie z poplątaniem, jak teraz.
@Kazik: dla mnie może zostać 16A jako 16. A 251 do Łagiewnik jak najbardziej
@M.C.: Może nie tyle sentyment, co przejrzystość. Równie dobrze można zrobić P1 - Pabianice, P2 - Zgierz, P3 - Ozorków, P51 - Zgierz, itd.
Chodzi o system. Każdy typ linii ma swój przedział i jasny kierunek, a nie pomieszanie z poplątaniem, jak teraz.
Dla mnie z kolei przejrzysty był system obecny, do momentu, kiedy nie zaczęto przesadzać z literkami przy każdym wariancie. Nie przeszkadza mi np linia 91, czy 92, których trasy wybiegają poza Łódź, a mają oznaczenia "miejskie". W innych miastach jest oddzielna numeracja linii podmiejskich, ale w wielu przypadkach wiąże się to z inną taryfą tychże.