[Tuszyn] Linia Tuszyn-Łódź
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Z tego co pamiętam 97% dopłat na MZK obowiązuje dla linii "W" (do końca 2016 r. było to wręcz 100%), z uwagi na to, że "W" kursuje wyłącznie po gminie Rzgów, bez wjazdu na Pabianice. A stawkę do 97% zmniejszono z uwagi, że na "W" ileś tam biletów się sprzedaje, zatem po ich odliczeniu wyszło 97% na Rzgów.
"T" była bodajże jakoś inaczej rozliczana, chociaż nie ma co ukrywać, że "T" kursują masowo ludzie jadący pracować i wydawać pieniądze w Rzgowie, a zatem tam zostawiając podatek, zaś odcinek Rzgów - Guzew - Rzgów jest użytkowany przez babuszki jadące do kościoła (zatem linia "nietykalna" ), oraz młodzież szkolną (szczątkowo). Guzewski kawałek to typowa "rola społecznie użyteczna" w komunikacji.
Akurat te miliony, które "wpadają" do PKS Łódź na linię Rzgów/Tuszyn/Czyżeminek/Kalino/Romanów w zupełności wystarczają, aby pokryć koszta ich eksploatacji taborem, jaki kursuje. PKS-owi mu się to nawet opłacać, skoro oferuje bilety w cenach 3 złote do Tuszyna (dla porównania za Guzew - Rzgów, jakieś 4 km, płaciłem 5 zł, a za Łódź - Czyżeminek - 12 zł...).
Znam dobrze aurę panującą w Rzgowie, Guzewie i przyległych mieścinach - pracowałem tam sporo czasu, przesiąknąłem przez tkankę społeczną i odniosłem wrażenie, że gdyby nie potęga C.H. "Ptak", to gmina byłaby zapyziałą oazą rolniczą, taką jak przed 1995 rokiem. W Ratuszu rządzą silne mocowania "dziejowe", wysoka średnia wieku i tradycjonalizm. Ma to plusy, ale ma też potężne minusy. Jedno jest pewne - linie, chociażby wszystkie, zlikwidują, ale poranny "Guzew" do kościoła - zostanie, bo jakżeby tak likwidować tak ważne połączenie?!
To jest dokładnie tak samo jak wciąż istniejąca linia Romanów - Kalino - Rzgów - Pabianice. Linia kursuje WYŁĄCZNIE w niedzielę. Na odcinku Pabianice - Rzgów w 98% frekwencję stanowi kierowca. Na Rzgów - Romanów CZASAMI pojedzie 2-4 osoby - te, które dojeżdżają do kościoła na mszę. Raz mi się zdarzyło, było to incydentalne, w dniu WOŚP br., że w Romanowie wsiadła dziewczyna i jechała BEZPOŚREDNIO do Pabianic. Oczy ze zdumienia przecierałem! Po co tak bezsensowna trasa, w dodatku z atutem zamówienia, że MUSI jechać duży, pojemny autobus, minimum Autosan H9, a nie Vario? Można się jedynie domyślać. To tak samo, zresztą, jak słynna linia "W" MZK Pabianice obsługująca kościoły gminy Rzgów co niedzielę.
W Rzgowie przydałby się porządny przewrót - reforma. Główną oś powinna stanowić relacja Łódź - Rzgów - Tuszyn w takcie 60 minut, w szczycie 40, a nawet 30. Być może wymyślą to tak, że linia Rzgów - Tuszyn skomunikuje się z MPK, bądź MPK zastąpią w całości własnym autobusem - pożyjemy, zobaczymy. Drugą relację, to jest Romanów - Kalinko - Rzgów połączyłbym z dalszym odcinkiem: Rzgów - Gospodarz - Guzew - Prawda - Czyżeminek, bo na odcinku Rzgów - Łódź trasa do Czyżeminka obecnie stanowi zasadniczo dojazd do Rzgowa. Bezpośrednio we wsie nikt z Łodzi nie jeździ. W ten sposób powstałyby dwie linie, kursujące niejako "na krzyż". Gdyby je ze sobą skomunikować i zachować dotychczasowy takt (60 minut) - nikomu krzywda by się nie stała.
"T" była bodajże jakoś inaczej rozliczana, chociaż nie ma co ukrywać, że "T" kursują masowo ludzie jadący pracować i wydawać pieniądze w Rzgowie, a zatem tam zostawiając podatek, zaś odcinek Rzgów - Guzew - Rzgów jest użytkowany przez babuszki jadące do kościoła (zatem linia "nietykalna" ), oraz młodzież szkolną (szczątkowo). Guzewski kawałek to typowa "rola społecznie użyteczna" w komunikacji.
Akurat te miliony, które "wpadają" do PKS Łódź na linię Rzgów/Tuszyn/Czyżeminek/Kalino/Romanów w zupełności wystarczają, aby pokryć koszta ich eksploatacji taborem, jaki kursuje. PKS-owi mu się to nawet opłacać, skoro oferuje bilety w cenach 3 złote do Tuszyna (dla porównania za Guzew - Rzgów, jakieś 4 km, płaciłem 5 zł, a za Łódź - Czyżeminek - 12 zł...).
Znam dobrze aurę panującą w Rzgowie, Guzewie i przyległych mieścinach - pracowałem tam sporo czasu, przesiąknąłem przez tkankę społeczną i odniosłem wrażenie, że gdyby nie potęga C.H. "Ptak", to gmina byłaby zapyziałą oazą rolniczą, taką jak przed 1995 rokiem. W Ratuszu rządzą silne mocowania "dziejowe", wysoka średnia wieku i tradycjonalizm. Ma to plusy, ale ma też potężne minusy. Jedno jest pewne - linie, chociażby wszystkie, zlikwidują, ale poranny "Guzew" do kościoła - zostanie, bo jakżeby tak likwidować tak ważne połączenie?!
To jest dokładnie tak samo jak wciąż istniejąca linia Romanów - Kalino - Rzgów - Pabianice. Linia kursuje WYŁĄCZNIE w niedzielę. Na odcinku Pabianice - Rzgów w 98% frekwencję stanowi kierowca. Na Rzgów - Romanów CZASAMI pojedzie 2-4 osoby - te, które dojeżdżają do kościoła na mszę. Raz mi się zdarzyło, było to incydentalne, w dniu WOŚP br., że w Romanowie wsiadła dziewczyna i jechała BEZPOŚREDNIO do Pabianic. Oczy ze zdumienia przecierałem! Po co tak bezsensowna trasa, w dodatku z atutem zamówienia, że MUSI jechać duży, pojemny autobus, minimum Autosan H9, a nie Vario? Można się jedynie domyślać. To tak samo, zresztą, jak słynna linia "W" MZK Pabianice obsługująca kościoły gminy Rzgów co niedzielę.
W Rzgowie przydałby się porządny przewrót - reforma. Główną oś powinna stanowić relacja Łódź - Rzgów - Tuszyn w takcie 60 minut, w szczycie 40, a nawet 30. Być może wymyślą to tak, że linia Rzgów - Tuszyn skomunikuje się z MPK, bądź MPK zastąpią w całości własnym autobusem - pożyjemy, zobaczymy. Drugą relację, to jest Romanów - Kalinko - Rzgów połączyłbym z dalszym odcinkiem: Rzgów - Gospodarz - Guzew - Prawda - Czyżeminek, bo na odcinku Rzgów - Łódź trasa do Czyżeminka obecnie stanowi zasadniczo dojazd do Rzgowa. Bezpośrednio we wsie nikt z Łodzi nie jeździ. W ten sposób powstałyby dwie linie, kursujące niejako "na krzyż". Gdyby je ze sobą skomunikować i zachować dotychczasowy takt (60 minut) - nikomu krzywda by się nie stała.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Ogólnie tak, ale widzisz że nastawienie do rzeczy najprostszych (i de facto najtańszych przy okazji) do zrobienia jest po prostu straszne...Kpc21 pisze:Nawet bez dostosowanych peronów autobusy niskopodłogowe dużo dają. Osoby starsze nie muszą wspinać się po schodkach, jest możliwość przewozu osób na wózkach inwalidzkich (wjeżdżają po rozkładanej rampie).
Prawda - pomyliłem. Podział kosztów dla T jest inny, ale chyba różny w zależności od krańcówki do jakiej dojeżdża. Dla W wynosi 91% w przypadku gminy Rzgów.prof_klos pisze:Z tego co pamiętam 97% dopłat na MZK obowiązuje dla linii "W" (do końca 2016 r. było to wręcz 100%), z uwagi na to, że "W" kursuje wyłącznie po gminie Rzgów, bez wjazdu na Pabianice. A stawkę do 97% zmniejszono z uwagi, że na "W" ileś tam biletów się sprzedaje, zatem po ich odliczeniu wyszło 97% na Rzgów.
Gdyby ktoś chciał to link do prezentacji stworzonej przez UM Rzgowa dotyczącej komunikacji można znaleźć TUTAJ.
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Zaczyna się jakieś przebąkiwanie o zmianie przedsiębiorstwa obsługującego linię do Tuszyna. Czyżby szykowało się włączenie kolejnej gminy w ŁLTZ?
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Jeszcze by tego brakowało... W Łodzi brakuje autobusów i kierowców, a MPK miałby pojechać do Tuszyna???
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Może zrobią to na takiej zasadzie, jak Andrespol z liniami do Bedonia i Justynowa - oddadzą jakiemuś prywaciarzowi wybranemu w przetargu.
Swoją drogą, szukałem na stronach urzędu gminy w Tuszynie informacji na temat przetargów na obsługę linii autobusowej z ostatnich lat i ich nie znalazłem. Gdzie do tego można dotrzeć? Czy może przetargów nie było i PKS jeździ teraz komercyjnie?
Swoją drogą, szukałem na stronach urzędu gminy w Tuszynie informacji na temat przetargów na obsługę linii autobusowej z ostatnich lat i ich nie znalazłem. Gdzie do tego można dotrzeć? Czy może przetargów nie było i PKS jeździ teraz komercyjnie?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Jeszcze by tego brakowało... W Łodzi brakuje autobusów i kierowców, a MPK miałby pojechać do Tuszyna???
ZDiT bardzo nie chce wdrożyć rozwiązania z liniami lokalnymi znanego z Warszawy, które pozwoliłoby pogodzić obie korzyści - linię w taryfie LTZ (częściowo) i oszczędzenie taboru MPK (a i przy okazji koszt uruchomienia połączenia spadłby 3-4-krotnie).Może zrobią to na takiej zasadzie, jak Andrespol z liniami do Bedonia i Justynowa - oddadzą jakiemuś prywaciarzowi wybranemu w przetargu.
Podmiejskie i tak już są niemal wszędzie obcięte do granic miasta, więc jedyną różnicą byłby niższy komfort (ale pewnie wyższy od trupów PKS-u)
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Chodzi o to, że gmina Rzgów chce wyrzucić PKS (z wiadomych względów) ze swojej siatki połączeń. Tam wszędzie jeżdżą graty - do Pabianic (w niedziele i święta), do Czyżeminka co godzinę, na Grodzisko, do Romanowa, Tuszyna i Łodzi, a ponadto do Pabianic i Guzewa (MZK) i PLN (MPK). Wypadałoby to w końcu ujednolicić. Szkoda wydawać ponad miliona zł rocznie na Autosany H9, gdy za tą samą stawkę przyjedzie niskopodłogowiec z Pabianic czy Łodzi.
Swojego czasu, rok czy dwa temu, planowali nawet przerzucenie tych linii na MZK Pabianice. W Pabianicach nie ma jednak wystarczającej ilości taboru, stąd pomysł upadł. Później mówiono o utworzeniu własnej spółki gminnej, której powierzono by te przewozy. I tak się pewnie stanie. PKS na trasach okołorzgowskich jest już na dobiciu.
Swojego czasu, rok czy dwa temu, planowali nawet przerzucenie tych linii na MZK Pabianice. W Pabianicach nie ma jednak wystarczającej ilości taboru, stąd pomysł upadł. Później mówiono o utworzeniu własnej spółki gminnej, której powierzono by te przewozy. I tak się pewnie stanie. PKS na trasach okołorzgowskich jest już na dobiciu.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Jeśli tak się stanie... to co pozostanie PKS-owi z tras podmiejskich? Lutomiersk? I chyba jeszcze tylko Rzgów-Pabianice, o ile to pozostanie w PKS-ie (nie wiem, jak i czy w ogóle to jest finansowane).
Powołanie gminnej spółki wykonującej przewozy w takiej ilości to dosyć spora inwestycja. Chyba łatwiej zatrudnić poprzez przetarg prywaciarza. Jak nawet nie zgłosi się nikt z okolic, to pewnie zgłosi się Mobilis.
Powołanie gminnej spółki wykonującej przewozy w takiej ilości to dosyć spora inwestycja. Chyba łatwiej zatrudnić poprzez przetarg prywaciarza. Jak nawet nie zgłosi się nikt z okolic, to pewnie zgłosi się Mobilis.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Generalnie w kręgach urzędniczych śmieją się, że w Tuszynie powstanie TZK - Tuszyński Zakład Komunikacyjny czy jakoś tak Pytanie na ile gminę na to stać? Skoro nie stać ich na działanie w ramach LTZ to czy stać na zakup odpowiedniej ilości autobusów i ich wieloletnie utrzymanie?
Rzgów coś nie kwapi się do usunięcia PKS-ów z terenu gminy, jedynie niektórzy radni powierzyliby usługi w pełni prywaciarzom (bez przetargu), co powodowałoby (w naszych warunkach) kompletny brak kontroli nad tym. Zresztą z tego powodu zbudowali autobusom zatokę na ul. Rudzkiej, żeby po opłacie 5 gr od zatrzymania odzyskać pieniądze wyłożone w jej budowę
Rzgów coś nie kwapi się do usunięcia PKS-ów z terenu gminy, jedynie niektórzy radni powierzyliby usługi w pełni prywaciarzom (bez przetargu), co powodowałoby (w naszych warunkach) kompletny brak kontroli nad tym. Zresztą z tego powodu zbudowali autobusom zatokę na ul. Rudzkiej, żeby po opłacie 5 gr od zatrzymania odzyskać pieniądze wyłożone w jej budowę
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Co ciekawe, do jakiejś tam kwoty przepisy pozwalają powierzyć przewozy prywaciarzowi bez przetargu. Ale wydaje mi się, że w przypadku Tuszyna ten limit zostałby już przekroczony (to jednak dosyć istotna linia), co oznacza, że bezprzetargowe powierzenie linii prywaciarzowi po prostu nie wchodzi w grę.
Powinni zrobić przetarg jak Andrespol, i tyle.
Powinni zrobić przetarg jak Andrespol, i tyle.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Było niedawno i tak, że nawet MZK Pabianice chcieli "wyrzucić", bo uznali, że wozokilometr za wiele wynosi... Cóż, za niskopodłogowce trzeba płacić. Wiadomo, że najlepiej byłoby zlikwidować wszystko i dać wolną rękę, poza przetargami, firmom powożącym 15 letnimi Sprinterami, LT-kami i innym ścierwem, ale w taki sposób "zabito" niejedną komunikację miejską.
Problem polega w tym, że jeżeli argumentuje się chęć organizacji nowej komunikacji tym, że PKS jeździ gównem, H9 i zdezelowane, 25 letnie Mercedesy, to za podobną stawkę w ich miejsce "wejdzie" prywaciarz mający... takie same, albo i gorsze pojazdy (Bursiak). Jeżeli jednak postanowiliby kupić własne wozy - za milion złotych, ile wynosi roczna kwota utrzymania PKS-u, kilka sztuk byliby w stanie zabezpieczyć. Ale do tego potrzeba bazy, serwisu, utrzymania, biletów, pozwoleń, koncesji i szeregu innych, kosztownych spraw. Bazę można zaimprowizować na terenie jednostki komunalnej (Biznex w Kruszowie, na przykład). A resztę?
Linia Romanów-Rzgów-Pabianice kursuje w niedziele z finansowania przez gminę Rzgów. Linią na odcinku Rzgów - Pabianice nigdy nikt nie podróżuje. Pomimo tego zapis jest, i płacone zostaje za pojazd "duży", dlatego zawsze kursuje Autosan klasy H9 lub H10. Zaiste nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego w niedzielę linię tę trasuje się aż do Pabianic, tracąc wozokilometry, skoro kursuje "T" i "W" MZK, a linię tą z powodzeniem można by obsługiwać Fiatem Cinquecento i nigdy nie doszłoby do sytuacji, gdzie dla kogoś brakuje miejsca...
Problem polega w tym, że jeżeli argumentuje się chęć organizacji nowej komunikacji tym, że PKS jeździ gównem, H9 i zdezelowane, 25 letnie Mercedesy, to za podobną stawkę w ich miejsce "wejdzie" prywaciarz mający... takie same, albo i gorsze pojazdy (Bursiak). Jeżeli jednak postanowiliby kupić własne wozy - za milion złotych, ile wynosi roczna kwota utrzymania PKS-u, kilka sztuk byliby w stanie zabezpieczyć. Ale do tego potrzeba bazy, serwisu, utrzymania, biletów, pozwoleń, koncesji i szeregu innych, kosztownych spraw. Bazę można zaimprowizować na terenie jednostki komunalnej (Biznex w Kruszowie, na przykład). A resztę?
Linia Romanów-Rzgów-Pabianice kursuje w niedziele z finansowania przez gminę Rzgów. Linią na odcinku Rzgów - Pabianice nigdy nikt nie podróżuje. Pomimo tego zapis jest, i płacone zostaje za pojazd "duży", dlatego zawsze kursuje Autosan klasy H9 lub H10. Zaiste nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego w niedzielę linię tę trasuje się aż do Pabianic, tracąc wozokilometry, skoro kursuje "T" i "W" MZK, a linię tą z powodzeniem można by obsługiwać Fiatem Cinquecento i nigdy nie doszłoby do sytuacji, gdzie dla kogoś brakuje miejsca...
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Czy to, czym Kris Tour jeździ do Bedonia i Justynowa jest gorsze od tego, czym jeździ PKS?
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
- prof_klos
- Megagaduła
- Posty: 3415
- Rejestracja: czw 23:10, 21 gru 2006
- Lokalizacja: Pabianice | Piaski
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Śmiem twierdzić, że technicznie i wizualnie dorównują sobie, z czym PKS bije chyba absolutnie wszystko brudem wewnątrz wozów. Tapicerki to syf, listwy, obicia ścian to gnój, a firanki to szmaty... :/
Co innego na dalekobieżnych...
Co innego na dalekobieżnych...
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Już kiedyś były takie próby, okazało się, że nie stać ich na porozumienie z Łodzią. Ponadto musieliby jeszcze się dogadać ze Rzgowem.kuba_bed pisze:Zaczyna się jakieś przebąkiwanie o zmianie przedsiębiorstwa obsługującego linię do Tuszyna. Czyżby szykowało się włączenie kolejnej gminy w ŁLTZ?
Nie po to Łódź pozbyła się Zgierza by teraz przerzucić odzyskane brygady na Tuszyn.
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Chyba, że to Tuszyn będzie organizował porozumienie i będzie to funkcjonować tak jak obecnie 6 i 61.mig pisze:Już kiedyś były takie próby, okazało się, że nie stać ich na porozumienie z Łodzią. Ponadto musieliby jeszcze się dogadać ze Rzgowem.kuba_bed pisze:Zaczyna się jakieś przebąkiwanie o zmianie przedsiębiorstwa obsługującego linię do Tuszyna. Czyżby szykowało się włączenie kolejnej gminy w ŁLTZ?
Nie po to Łódź pozbyła się Zgierza by teraz przerzucić odzyskane brygady na Tuszyn.
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Tylko jeśli Tuszyn I tak będzie miał, wzorem Zgierza, własne bilety to po co jakakolwiek integracja z LTZ?
Linia lokalna organizowana w ramach przetargu przez ZDIT to jedyna realna opcja na organizację takich linii - jest tanio i nie potrzeba MPK
Linia lokalna organizowana w ramach przetargu przez ZDIT to jedyna realna opcja na organizację takich linii - jest tanio i nie potrzeba MPK
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Dokładnie. ZDiT powinien dążyć do jednolitej taryfy w aglomeracji, ale nie potrzebuje wszędzie do tego MPK. Można zrobić pakiety linii dowożących jak 56 (podejrzewam, że to 56 jechałoby z Tuszyna przez Rzgów do Łodzi). A MPK zostawić tylko na liniach autobusowych w obrębie Łodzi, czyli przetargi możnaby zrobić jeszcze na przykład na 50, 78, 82, czy 94.
Oczywiście odpowiednie wymagania, czyli nowe lub conajwyżej 5-6 letnie autobusy full niskie z biletomatami, identyczną informacją pasażerską jak w MPK i kolorami pojazdów (źółto-czerwone).
No a co do Zgierza i Pabianic, to wystarczy się dogadać.
Oczywiście odpowiednie wymagania, czyli nowe lub conajwyżej 5-6 letnie autobusy full niskie z biletomatami, identyczną informacją pasażerską jak w MPK i kolorami pojazdów (źółto-czerwone).
No a co do Zgierza i Pabianic, to wystarczy się dogadać.
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Nie przesadzajmy, to Tuszyn a nie Las Vegas. Oczywiście dobrze byłoby mieć jak najlepszy tabor, ale jeśli gminy nie stać to lepiej dać częste kursy gorszym taborem i z częściowym honorowaniem taryfy a za to za 2 zł za km dla gminy.
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Dlatego nie napisałem, żeby to były nówki, ale też żeby to nie były "trupy" jak KORO, czy Kris-Tour. Jak robić porządnie KM aglomeracyjny, to jakieś "w miarę" wymogi być muszą. Bo inaczej znowu wygra jakiś Kris i trupiaste Merce dadzą, albo coś w tym stylu...
Re: [Tuszyn] Tuszyn - Łódź - przetarg
Ostatnio Koleje Małopolskie uruchomiły bodaj jakieś połączenia dowożące do pociągów. Przetarg wygrał Mobilis. Problem w tym, że w przetargu nie uwzględniono żadnych wymogów co do stanu technicznego pojazdów. Skutek jest taki, że Mobilis wysyła na te linie same trupy, które ciągle się psują, na czym cierpi punktualność i często autobusy wypadają z rozkładu.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)