[Konstantynów/Lutomiersk] Linia 43 A/B

[STUDI]

W sumie, z tego co gdzieś czytałem, kiedyś chyba w kablach telekomunikacyjnych utrzymywano... nadciśnienie, co też chyba na celu miało ułatwienie wykrywania awarii (choć tu raczej chodziło o nieszczelności samego kabla i możliwość dostania się do środka wody).

To nadciśnienie to po to, by woda nie zamoczyła kabli w wiązce. Przy długich odcinkach wilgoć jest poważnym problemem. Kiedyś były nawet ołowiane pancerze, które potrafiły się ugiąć nie pękały pod naciskiem przemieszczenie warstw gruntu. (No ale ekologia....). Lata 80-te przyniosły wiele zaniedbań i spory odsetek linii abonenckich nie można było wprost z centrali przetestować bo obwód zachowywał się tak jakby zaraz na samym początku dołączono pomiędzy druty linii kondensator elektrolityczny o dużej upływności i dużej pojemności. Wtedy właśnie zrezygnowano z pancerzy ołowiany i zaczęto oszczędzać z bardzie miernymi efektami.

[prof_klos]

Sieć na linii lutomierskiej cały czas jest pod napięciem. Wielokrotnie wspominał o tym Wojtek94, który "siedzi" w temacie. Ostatnio nawet pisał, że w dniu koszenia trawy na linii celowo wyłączano napięcie.

[Josek102]

Wczoraj pk.19 dwa wagony 43 stały na Zabieńcu

[Wojtek94]

W ostatnim tygodniu wycinano drzewa wzdłuż rowu przy torach. Trzeba przyznać , że zależy gminie na powrocie wagonów.

[STUDI]

Wczoraj pk.19 dwa wagony 43 stały na Zabieńcu

Przecież trwały wieczorno-nocne zapowiedziane prace przy sieci na Konstantynowskiej. Po 20-tej linia 9B skrocóna jest do pętli Legionów, 43A skierowane na Żabieniec (bo nie ma innego wyjścia), autobus 43B "wydłużony" do Naffowej i uruchomiona linia autobusowa Z43 - Naftowa - Konstantnyów.

http://www.mpk.lodz.pl/rozklady/wholeme ... leId=17440

W ostatnim tygodniu wycinano drzewa wzdłuż rowu przy torach. Trzeba przyznać , że zależy gminie na powrocie wagonów.

Tyle że już kursuje bus z Lutomierska, szybciej, taniej, i bez dofinansowania przez gminy.

[prof_klos]

Dziwisz się? Jakbym miał busa, w pierwszej kolejności bym go właśnie tam wysłał. 3 złote i do Łodzi. Szybko, tanio.
To jednak nie zaprzecza bytowi tramwaju, bo gmina MUSI taką komunikację zabezpieczyć, a mając tramwaj powinni na niego stawiać. I to, jak widać, robią.

[Kpc21]

A musi? Na wielu innych trasach w okolicach Łodzi (np. przez wiele lat, do niedawna, Brzeziny) nie zabezpiecza.

[prof_klos]

Tymczasem do Lutomierska planowany jest kolejny przejazd techniczny! Miejmy nadzieję, że przejazd odbędzie się bez komplikacji i linia zyska dopuszczenie do ruchu:

http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 56216.html

[SCEL]

A musi? Na wielu innych trasach w okolicach Łodzi (np. przez wiele lat, do niedawna, Brzeziny) nie zabezpiecza.

W Polsce mamy doczynienia z taką patologią, że jak na jakiejś trasie jeździ przewoźnik komercyjnie to gmina uważa, że jest zwolniona z obowiązku organizowania transportu. Zabezpieczenie potrzeb transportowych należy do zadań własnych gminy i w teorii zgodnie z ustawa gmina ma taki obowiązek aby się tym zająć i zorganizować transport. Natomiast stan faktyczny jest taki, że jak gdzieś jeździ PKS albo jakiś busiarz to gmina uważa, że wszystko jest w porządku.

[STUDI]

Dziwisz się? Jakbym miał busa, w pierwszej kolejności bym go właśnie tam wysłał. 3 złote i do Łodzi. Szybko, tanio.

I będziesz go zabierał z innej dochodowej trasy? Trzeba kupić nowego. Stojący a nie jeżdżący bus to strata. To nie państwowy przewoźnik który może zarabiać na stojącym taborze.

[Kpc21]

Zabezpieczenie potrzeb transportowych należy do zadań własnych gminy

Ale tylko w obrębie tej gminy. Między gminami w obrębie jednego powiatu należy ono już do zadań powiatu, a w obrębie jednego województwa (a różnych powiatów) - do zadań województwa.

[SCEL]

Zabezpieczenie potrzeb transportowych należy do zadań własnych gminy

Ale tylko w obrębie tej gminy. Między gminami w obrębie jednego powiatu należy ono już do zadań powiatu, a w obrębie jednego województwa (a różnych powiatów) - do zadań województwa.

Gminy również mogą zawierać i zawierają porozumienia międzygminne w ramach których organizowany jest transport zbiorowym. Więc nie jest ot wszystko takie proste.

[Kpc21]

Mogą, ale to jest dobrowolne.

Co ciekawe, województwa nie mogą zawierać takich porozumień z gminami. A to akurat w aglomeracji łódzkiej by się przydało.

[prof_klos]

I będziesz go zabierał z innej dochodowej trasy? Trzeba kupić nowego. Stojący a nie jeżdżący bus to strata. To nie państwowy przewoźnik który może zarabiać na stojącym taborze.

Firma, która podjęła się jazdy na trasie z Łodzi przez Konstantynów Łódzki po Kazimierz, Lutomiersk i dalej - Mianów - to firma "busiarska", zatem na pewno tego "dodatkowego" busa mieli i wyglądając za potencjałem, jaki niesie za sobą zawieszenie 43 i wolniejsze Z43, któe w dodatku nie dociera do Kazimierza, poszli za ciosem i wystąpili o stosowne pozwolenia wydłużając, jak podejrzewam, jedną ze swoich tras. Tak się zawsze dzieje. Gdzie komunikacja "państwowa" zawodzi wyrastają busy. To nie jest źródło kokosów, ale zawsze pozwoli wyjść nieco na plus. Busiarz ewidentnie próbuje wejść w lukę MPK, bo oferuje aż 14 par kursów dziennie, a do tego z Lutomierska do Łodzi dojeżdża w... 30 minut, gdy MPK na Z43 jedzie znacznie dłużej. Jedyna wada to zapewne brak ulg no i... brak niskiej podłogi, ciasnota. Można rzec, komfort jak w tramwaju, z tym że jedzie szybciej. Na pewno część ludzi, którym nie zależy, pojadą busem, a nie Z43, na czym MPK jednak nie straci, bo przecież kursuje na zasadach dotacji?
Niechaj ten tramwaj wróci jak najprędzej...

[STUDI]

^^prof_klos
Bus nie stoi sobie odłogiem i ni czeka. Chyba że firma pada i cud nagle jest okazją przetrwać trochę. Każdy ze sprawnych pojazdów będzie jeździć bo to prosta kalkulacja - koszty ubezpieczenie, koncesji, ZUS itd., pozwolenie by środek służący zarabianiu stał bezczynnie jest nie do pomyślenia w małej prywatnej firmie.

Kokosy może nie ale jaka alternatywa? Bezrobocie?

Co mi po komforcie jak mam w dwie strony plusz czekanie stracić 4 - 5 godzin na przejazd? Jednym z najważniejszych parametrów oferty transportowej jest czas przejazdu. Właśnie ci którym zależy to wybiorą busa. Czas, kosztowny czas jego nie odkupisz. Tylko ci których nie stać i bez zatrudnienia zaakceptują dłuższy gdy jest tańszy. Czas stracony na dojazd to stracony zarobek. To bardzo wysoki koszt, w tym przypadku najwyższy w dojeździe. Czyli powolnym tramwajem jadą ci którym nie zależy.

[prof_klos]

Komunikację zbiorową w tym wydaniu wybierze też ten, który MUSI dojechać wgłąb Łodzi, a nie MOŻE własnym samochodem. Zatem wszelkiej maści dzieci, studenci, niektórzy pracownicy. Po prostu taniej wypada migawka "na wszystko".
Trzeba przyjrzeć się rozkładowi jazdy tego tworu, by zweryfikować czy przypadkiem on nie kursuje 2 minuty przed MPK. A to jest wielce prawdopodobne.

A firmy busiarskie, z moich obserwacji, zawsze mają jakiś zadatek na bazie, który służy za rezerwę, wynajem okolicznościowy, dodatkowe kursy itp. Jak licząca się firma, to o to dba, bo co z tego, że mam koncesję i kursuję na linii X, gdy bus się zepsuje lub ulegnie kolizji? Ani zysków, ani pojazdu, a może i (jeżeli umowa z gminą) kara jakaś "wpadnie".

Kiedy ten technik do Lutomierska ma jechać?

[basutsuaa]

Znam tylko jedną firmę w regionie która zawieszala kursy gdy im sie bus popsuł a nie mieli żadnej rezerwy. Łos-bus - zwyczajnie zawiesili połowę kursów na czas nieokreślony.

[Kpc21]

Gdy obsługiwali Głowno, robili tak samo.

Przewoźnicy z reguły mają jakieś pojazdy w zapasie, zazwyczaj wykorzystywane właśnie do wynajmów, a poza tym - obsługujące linie w sytuacji jakiejś awarii.

Częściej zdarza się zawieszanie kursów z powodu braku wystarczającej liczby kierowców.

[STUDI]

Po prostu taniej wypada migawka "na wszystko".

Taniej? Za cenę ile straconego czasu?

Trzeba przyjrzeć się rozkładowi jazdy tego tworu, by zweryfikować czy przypadkiem on nie kursuje 2 minuty przed MPK. A to jest wielce prawdopodobne.

Przy takiej dysproporcji czasu przejazdu nie musi Wybór jest oczywisty. Albo usługa socjalna i 70 minut albo przejazd i o połowę krócej.

A firmy busiarskie, z moich obserwacji, zawsze mają jakiś zadatek na bazie, który służy za rezerwę, wynajem okolicznościowy, dodatkowe kursy itp.

Stojący pojazd, który nie zarabia na siebie to koszt. Im mniejsza firma tym większy to problem - zamrożona kasa. Albo znajduje się na taki pojazd pracę albo go sprzedaje. Pojazd na przewozy okolicznościowe to co innego niż na regularną linię Chyba ze to "przewozy okolicznościowe" ale zysk z takich "tanich" za mały by się pojazd zwrócił .

Rynek przewozów tu w okolicach Łodzi jest slaby, problem popytu, problem niestety słabej urbanizacji regionu - łódzkie to jedno z typowo rolniczych województw , niskich zarobków i trendu do ucieczki do lepszych miejsc na planowanie swojej kariery / przyszłości. Nie ma przesłanek do rozwoju więc nie będzie inwestowania w przód. Ci co padają czyli tracą linię na rzecz konkurencji owszem mają wtedy "rezerwę".

Jak licząca się firma, to o to dba, bo co z tego, że mam koncesję i kursuję na linii X, gdy bus się zepsuje lub ulegnie kolizji?

Przykład z Koro. To jedna z możliwości. Druga to owszem jest pojazd i wystawianie go na dzikiej linii by jednak nie generował kosztów.
Może inaczej zapytam czy masz jednoosobową działalność gospodarczą i to twój jedyny dochód? Jeśli, nie to niestety ale ten świat jest dla Ciebie abstrakcją. To tylko stwierdzenie faktu. Dla osoby na etacie a tym bardziej na etacie państwowym realia własnej działalności są czymś zupełnie nieznanym

Częściej zdarza się zawieszanie kursów z powodu braku wystarczającej liczby kierowców.

Jak nie jest w stanie odpowiednio zapłacić kierowcy (bo to problem jedynie o podłożu finansowym) to będzie go stać na opłacanie pojazdu który stoi w szopie na podwórku, będzie go stać na zaoferowanie jakości usługi na wynajem?

[Kpc21]

Jak nie jest w stanie odpowiednio zapłacić kierowcy (bo to problem jedynie o podłożu finansowym) to będzie go stać na opłacanie pojazdu który stoi w szopie na podwórku, będzie go stać na zaoferowanie jakości usługi na wynajem?

Tak (poza wyjątkiem Łoś-Busa) działa to w aglomeracji.